Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agbr

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agbr

  1. Nie nie nie mam nic przeciwko ubrankom z weluru jako takim, tylko, że ciplejsze sa i moga być za ciepłe na np. 20 stopni. Ale w sumie u nas to nigdy nic nie wiadomo, może i w kwietniu śnieg leżeć (oby nie) Co do mądrzenia się o ubrankach to ja się przekonałam, że wcale nie zawsze warto cos na wyrost kupować, a jak nie miałam dzieci, to zawsze myślałam ,że tak lepiej jest, Otóż nie zawsze. Trzeba jeszcze mieć na uwadze sezon. Ja mam na poczatku pare takich nieudanych zakupów. Nie warto w lato kupowac bluzeczki z krótkim rękawem na wyrost, bo jak dziecko dorośnie do niej w październiku, to na krótki rekaw bedzie za zimno i odwrotnie, A do następnego lata bedzie i tak za małe. Co do PIT to ponawiam pytanie - w którym roku braliście ślub? Nie ma znaczenia czy się małżeństwo rozlicza wspólnie czy nei jeżeli obydwoje pracują i zarabiają w pierwszym progu podatkowym. Wtedy tak czy siak na jedno wychodzi. Ale w przypadku, gdy jedno nie zarabia w ogóle to te ponad 500 zł się zyskuje. A jak ktoś jest w drugim progu podatkowym to już w ogóle sporo.
  2. wica nie chce cie straszyć, ale mój mąż tez tak ma z tym kaszlem i ma antybiotyk. Nie mówiąc juz o małym, który ma zapelnie płuc.
  3. Kancia - niektórym to się w .... poprzewracalo - mówię o tym profesorze. O co chodzi z tym PIT-em. Co prawda nie znam się na kryteriach przyznawania stypendim socjalnego, ale jeśli jest bład w PIT, to można go na pewno skorygowac, przez złożenie deklaracji korygującej. Ja wczoraj spędziłam pół dnia w Lux Medzie, bo mój mały kaszle już drugi miesiąc i tylko syropki mu przepisywali. W końcu się uparłam i lekarka dała skierowanie na rentgen i wyszło, że ma zapalenie płuc. Moim zdaniem to przewlekła, ale oczywiście tego mi nie chciała powiedzieć, bo powiedziała, że nie da rady stwierdzić jak długo to trwa. Ot lekarze. Ja szczepiłam na pneumokoki. Na rota też. I na ospę. Na co się da. Maiałam go teraz szczepić na kleszczowe zapalenie opon mózgowych ,bo mamy kleszcze na okolicy, jak mieliśmy kota, to znosiła do domu ,strasznie się bałam tego. Ale teraz ma antybiotyk, znowu się odwlecze.
  4. Mango ja tez lubię. Ale to mango co w Polsce da sie kupić ma się niajk do tego, które jadłam jak pojechaliśmy na Sri Lankę. Tam odkryłam ten owoc. I pyszna małe bananki, których u nas w ogóle nie ma. Buuuu
  5. Wica, nie mówiłam, że macie za wcześnie USG, tylko, że je jeszcze musze czekać prawie miesiąc. Ja tez myslę. że to jedna z nas pisze na pomarańczowo i bardzo mi wstyd za tę osobę.
  6. Wcześnie macie te USG. Ja planuje poczekać do pierwszego tygodnia listopada - musze zadzwonić i się umówić. Nie chce za wcześnie bo w pierwszej ciazy latalam za wczesnie i lekarze mówili, że lepiej by było widać, za tydzień lub dwa. Ja się wczoraj czulam znowu gorzej i doła złapalam przez to. Dzisaj ciut lepiej a kończe 16tc, to już najwyższy czas.
  7. kejtii ja myslę, że to mogło być dzieciątko, choc rzeczywiście wczesnie. Czułas ruchy już niemal jako pierwsza z nas więc może wyjątkowo wrażliwa jesteż. Ja w pirwszej ciazy tak słabo ruchy czułam, że się calą ciąże martwiłam. Jak patrzymy teraz na tego naszego zwierceńca, co nie posiedzi ani chwili to sie nie możemy nadziwić.
  8. Marita - jeszcze sie uda, może jeszcze w tym roku, Co do sushi to nie mozna ze zwględu na surowa rybę - jakies bakterie moga na niej być. A Olinek pisała o pieczonym sushi wiec nic sie nie powinno wydarzyć. Za mną tez chodzi coś takiego ostatnio, bo sushi uwielbiam.
  9. Wow Muszynianka ale jakość zdjęć
  10. To może rzeczywiscie na zwolnienie idź. Do przyszłego roku może się dużo zmienić.
  11. xNightmare - no to rzeczywiście. Ale w pracy tak jest. Ja poprzednią robotę straciłam po macierzyńskiim, a pracowałam tam 9 lat. Teaz nikomu nie ufam. Licze na siebie tylko. A w jakiej branzy pracujesz jeśli można spytać?
  12. XNeightmaer - a o co chodzi. U mnie w robocie z kolei znowu nawał roboty. Koleżanka poszła na operację i musimy się wyteżyć przez dwa miesiące. A mój mały chory i powinnam z nim posiedzieć w domu a nie mam jak. Zła jestem, bo wiem, że za poświcenie w pracy medali nie dają. Tyle, ze tłumaczę że robię to dla siebie, bo to nowa praca i wciąż się dużo ucze.
  13. dobrze zainwestowac - to byłam ja
  14. oczywiscie możesz zagladac, ale raxniej Ci bedzie z dziewczynami, co maja te same terminy
  15. No ja mam znajomych co mieli trzy córki, a potewm wpadli (haha) i maja synka. Wiedzę, że nie tylko ja pudru uzywam. A taka nagonka na niego jest, że ja to sie wstydziłam przysnawać, że my przeważnie tylko zasypką. Muszynianka co z Tobą. A ja żelazo na recepte łykam od wczoraj, bo jednak slabe wyniki mam. tyle, ze ja się dobrze czuje. W ogóle od paru dni lepiej - zeby nie zapeszyć.
  16. rzeczywiscie ile mam tyle opinii. Ale mea sama mówisz, że używalas bodziaków zakładanych przez glowę juz do miesięczniaka, wiec maluszka. Każdy musi spróbowac sam. Co do Oilatum to jestem się w stanie przychylić, bo rzeczywiście opinie sa różne, choć na szkole rodzenia połozna polecala nam kąpanie wlasnie z oilatum (dosłownie może łyżeczka płynu do wanienki). I absolutnie nic więcej, bo nawet zwykła oliwka potrafi pory zapchać. Co do kaftaników, to ja osobiście nie przepadam, ale jako dodatkowa warstwa na chłodniejsze dni czasem się przydawały. Pajace zapinane od tyłu maskra. Co do sudokremu to u nas akurat się nie sprawdził - po prostu nie pomagał. Mi połozna w szpitalu powiedziała, żeby się nie bac i kupic tormentiol. Nie bać się, bo na ulotce jest napisane, że to dla starszych dzieci. I rzeczywiście na odparzona mocno pupe pomagał blyskawicznie. Zreszta ja odkryłam jak mały miał tak ze 3-4 miesiące i zaczeły się upały, że najlepiej sprawdza mi się puder. Linomag na przykład. ale nie bede nikogo zachęcać, bo pudr maja we wszystkich pismach dzieciecych tak złe opinie, że każdy musi się sam przekonać. Ja w ogole nie brałam tego pod uwagę, że bede uzywała zasypek, ale jak się wlasnie zaczeły upały, to mały zaczał takich potówek dostawać na szyjce, że walczyłam z tym kilka tygodni. I wietrzyłam ciałko i smarowałam i w krochmalu kąpałam. nic nie pomagało. Aż mama moja wyjeła talk apteczny i stwierdzila, że spróbujemy - juz nastepnego dnia były przysuszone, a w ciągu 3 dni znikenły. No i przezucilismy sie na puder i uzywamy do dziś. Ale dla noworodka kupię linomag, albo alantan,
  17. ręczniki koniecznie co najmniej metr na metr. te mniejsze sa na pół roku, potem dziecko wyrasta i zawalaja szafę.
  18. na poczatek parę body (ale nie wiecej niz 10 sztuk, bo sie nie przyda), śpiochy i pajace. No i kocyki. Bluzy z kapturami nie przydaja się, bo dziecko leży. skarpetki, bo pajace sie ściągaja jak dziecko kopie nózkami. Ale szybko bedzie ciepło, to może w maju/czerwcu z gołymi nóżkamu da się. Ubranka to pikus - gorsze piecluchy. Z wiekszych wydatków zuzywajacych się - Oilatum do kąpieli. Radze juz polowac na promocje.
  19. spoko spoko dasz radę. Tak naprawdę na początek aż tak dużo nie potrzeba. Chyba że się jakis ulewacz okropny trafi. Mój nie ulewał duzo, to pod koniec dnia zdejmowałam praktyczznie czyste ciuszki.
  20. to znaczy o takie pajacyki bardziej mi chodzi.
  21. Olinek - zgadzam sie w 100%. ale jak Kancia się boisz, to na poczatek pare sobie kup rozpinanych po całości. Bo to trochę wprawy trzeba zamaluszkiem nabrać. Co do innych ciuszków, to polecam śpiochy z tesco, albo mothercare (jak traficie na przeceny ,to naprawde warto - są niezniszczalne). Chodzi mi o taki , które nie rozpinaja sie do samej stópki, ale mają ostatni zatrzask tak w połowie łydki. Bo z tych ropzinanych do końca potrafi stópka wyjść i tak się "zaplątać". A w maju to juz raczej skarpetek nie będziemy maluchom zakładac, więc te śpiochy sa super.
  22. Podziwiam pomarańczowe intruzki, że mają czas na czytanie. Ja sie udzielam tylko na tym forum i sporadycznie jak coś ciekawego znajdę. Ale niedługie musi być, bo czasu nie mam. Mam małe dziecko, pracuje na pełen etat i mieszkam w domku, a to jak wiadomo tez pracy dodaje - wczoraj liście grabiłam pól popołudnia, bo piękne stare drzewa mamy, ale jesienią masakra. Do tego ogarnąc dom, cos ugotować - pierwszy raz w weekend mam chwilę , żeby usiąść przy internecie. Skąd one czas na to biorą. Nie lepiej z dzieckiem na spacer iść - kasztanów pozbierać.
  23. Ja myslę, że to ruchy dziewczyny. Jelita to sa z nami od urodzenia i chyba wiemy jak się nam objawiają. Co nagle w ciąży byłoby inaczej. Nagle ich nie czułysmy, a teraz w ciazy dopiero. Bzdura. Jezeli czujecie coś innego niz zwykle, to na 90 % to nasze bąble. Ja czuje też trochę.
  24. Mi sie tylko dłuzy ten najgorszy poczatkowy okres. Ale odpukac wczoraj po raz pierwszy było mi wieczorem calkiem znośnie. Nie idealnnie ale. Więc może wreszcie to zacznię ustepować - jutro zaczynam 16 tc. Ten środkowy okres naprawde jest super.
  25. a propos osoby, która się wypowiadala na temat kejtii - wypadało by najpierw doczytać co nieco, a nie przeczytac 3 posty i się wypowiadać. Kejtii bierze ślub niedługo, zresztą nie branie go tez iczym złym by nie było. Mieszka z tatą wlasnym, nie wiem co z mama, bo nie pisze, albo nie doczytałam. I tak dalej i tak dalej. Jak ktoś się chce na czyjs temat wypowiadać, to najpierw trzeba rzetelnie się do tego przygotować.
×