mumi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
hej! anusia, dziękuję za odpowiedź :) wolke dzięki za zrozumienie ;) sissiw również mam zgięcie i też nie pamiętam w przód czy w tył, marzę aby skończyły się bolesne i długotrwałe @ Dziewczyny, gdzie można dostać ten poradnik "Co każdy z nas powinien wiedzieć o żywieniu optymalnym"? nawet na chomikach nie ma anusia podała link: www.bezchorob-ksiazka.pl ale nie działa miłego!
-
cześć dziewoje! wolke, oj tam oj tam ;) zawsze ważyłam 60-65 kg i to była moja stała waga od..kurde, chyba 15 lat i do 65 dążę od..kilku lat wiem, że więcej tłuszczu mam w biuście a to sporo waży, nie zależy mi na byciu szkieletorem, bo po 2 ciążach, przez kilka lat ważyłam 55 kg i nie chcę tak wyglądać :D po odstawieniu papierosów przeszłam na diety (różne) i przybyło 10 kilo w bonusie a potem jak u meny, dukan i stop z chudnięciem mena ja ważę 74 kg, czasem 73, gdzie Ty wyczytałaś 72 :D co 3-4 m-ce waga spada tylko raz do 72 a potem hyc w górę dziewczyny rozumiecie, że ja się źle czuję z tą wagą? ;) nie jestem grubokoścista, zawsze byłam chudzielcem ja na chlebach opty się nie znam i nie będę ryzykować natomiast dużo węgli jest chyba w tej zupie, co? a ile tłuszczu? szukałam w przepisach śp. Morgano i na forum dr-kwasniewski ale nie znalazłam z tego co pamiętam tłuszcze powinno się zjadać rano i to jak najwięcej potem T i W, o białku nie piszę, bo w obiadowym daniu na pewno jest a na wieczór dobić W mena, reasumując dziś rano zjadłaś W i T (bo chyba dodałaś do zupy tłuszczu, tak?) przekąska W i T obiad W (kaszankę sama robiłaś?) gdzie tłuszcz? kolacja W z musztardy polecam Dijon (bez cukru) - chyba, że robisz sama co do lekarzy znalazłam cosik takiego: http://www.dieta-dla-zuchwalych.pl/lekarze-optymalni-dietetycy-doradcy.html ja jem tak rano T i B (żółtka i smalec lub masło) W symbolicznie jako ogórek kiszony obiad T dobijam do górnej granicy jak i B tylko tyle, ile mogę tego dnia zjeść a W znów ogórek, może pomidor, ale ZANIM zjem W to liczę ile mi zostanie na noc, bo OBOWIĄZKOWO jem ziemniaki ps. właśnie jak pisze do Was to mi się ziemniaki spaliły :O ale trudno mus to mus - pachną jak te z ogniska :D skończył mi się urlop i na jutro do pracy mam miseczkę: 4 żółtka ugotowane, 100 g śledzia a'la matias (bez oleju), 100 g ogórka kiszonego oj będę głodna ;) śledzia policzyłam tak: w 100 g B 19, T 15 W 0 ale nie wiem czy dobrze, polizałam a słony, że szok :( a ja nie solę od dawna jutro coś skrobnę z roboty o ile mnie nie zawalą tym "na wczoraj" :) dobranoc i miłych snów (po węglach oczywiście) :D
-
wolke witaj późną godziną :) dziękuję, że przeczytałaś koje wypociny a więc, wzrostu mam 172, waga z rana 74 wymiary, bo się dziś zmierzyłam, dla odniesienia co do wagi 105 (miseczka 70 J w porywach K) -84-105 w biedrach no tak, uważasz, że za mało Bi W? ale ja się boję tyle jeść :( dziś jedzącx śniadanie łapy mi sie trzęsły w poczuciu winy i popełnienia błędu..wiesz co to znaczy jeść ze strachu? :( jestem niereformowalna :( dobra, spadam, bo chłop woła na dobranockę miłęgo!
-
witaj mena! :) czytam sobie początki tego wątku i każdy popełniał błędy i na nich się uczył ;) więc nie my pierwsze tak się mordujemy, ale chciałoby się już i to teraz mieć efekty nawet na "naszym" wątku pojawił się temat Gacy, a tam to są efektyyy :D ale dla mnie i..strach już sobie rozjechałam metabolizm na dukanie, na onz i turbo, na rozdzielnej i montignacu i...mam serdecznie dość wiem, ze mierzi strasznie to ważenie i kalkulatory, nosz szlag człowieka trafia, a to parę deko za dużo B a to za mało W, a tłuszcze się pasą przy korytku, zamiast być pożarte ;) jak psychopatka wklejam co zjadam i jak skończona wariatka kicam na wagę codziennie i wklepuję z kalkulatora wiecznie analizując, a co ja biochemik jestem? generalnie rozpacz zatem łączę się w bólu (już sama nie wiem jak to słowo powinnam pisać :P ) z Tobą można oszaleć? można bu jednakoż zanim wrzuciłam w paszczę jedzenie, to się (po raz setny?) zastanowiłam co dla mnie dobre, co lubię jeść, jak się czuję (wagę pominę milczeniem) więc zapodałam żółtka a potem poleciało optymalnie, bo jakoś nie umiem chyba inaczej anusia miała się zapytać Pani Wandzi co ze mną nie tak, więc wkleiłam swoje wyczyny jedzeniowe i czekam na wyrok po wyczerpującym dniu zabawy w malowanie chałupy, piję winko wytrawne z wodą, ziemniak zaraz wstawię i zjem na noc mena a co Ty jadasz? wklejałaś swoje menu? chętnie bym obejrzała :) uszki do góry!
-
ściany schną po gruntowaniu więc piszę co dziś zjadłam: 6 żółtek (12 dag), kostki masła (5 dag) po 3 godzinach głód, więc: 1 żółtko (2 dag), 1 ogórek 5 dag (zagrycha), masło 5 dag, ziemniak 5 dag, łyżeczki mąki 6 g (do placka ziemniaczanego) Bilans: 25,5 g : 127 g :16 g 1:4,9:0,6 czyli na koniec dnia zostaje mi B 25 g i W 24
-
hej :) wolke zgadzam się, cera jest ładniejsza :D zmarchy takie bardziej wyprasowane Kulka mięty ŻO ładnie reguluje sprawy kibelkowe, o ile na początku zdarzają się zaparcia, to potem co 2 dni wizyta wystarcza, ale trzeba dużo pić mnie też odeszły wzdęcia, nie ma gazów :O odbijania się, a to duży + Jednak zanim dziś wezmę coś do ust to muszę się poważnie zastanowić, bo przyznam - nie wiem co dalej? Chcę czuć się tak dobrze jak teraz :) ale chcę też mieć wyniki na wadze. Reasumując, 31 sierpnia ważyłam tyle samo co 28 lipca, kiedy zaczęłam ŻO. Dziś znów zwyżka :( Psuję tylko ten watek popierdywaniem i jęczeniem, że nie chudnę, za co Was przepraszam. Wychodzi na to, że bez wizyty u lekarza opty i indywidualnego dopasowania BTW nie ma szans na schudnięcie. Czyli książka (w moim przypadku) może iść do kąta. Bo skąd mam wiedzieć, że akurat ja powinnam zmniejszyć T? A może W? Czarna magia :( Dziś malowanie szafek i ścian w sypialni, pełne ręce roboty, tylko co ma być dziś moim paliwem? Bezpiecznie chyba zjem znów żółtka na maśle. Miłego!
-
cześć dziołchy sisiw sporo przeszłaś, mam nadzieję, że ŻO wszystko ładnie wyreguluje u Ciebie :) tego Ci życzę, ale jak czytałam Twój post, to przykro się robi, że masz pod górkę - ale i tak dzielna jesteś! moje żo teściowa zamiast się cieszyć, że nie pasiesz swego lubego, to jeszcze dudra nad uchem, czyżby za dużo węgli? ;) pomyśl, jaka to byłaby cudowna kobietka na ŻO :D no mnie też długo nie było (za życzenia pięknie dziękuję) otóż wymyśliłam sobie "remont" czyli malowanie ścian, cyrograf w lukasie podpisany, więc można "szaleć" niestety mój zad żyje swoim życiem i mimo, czy to obcięcia BTW (z zachowaniem jako-tako proporcji), czy trzymania się ściśle jak Bozia kazała to i tak codziennie po 10 -20 dag w górę popłakałam się, jak zobaczyłam 75 - łajjj codziennie wpierniczam żółtka a to na maśle, a to na smalczyku, obiad tłuszczowy z węglami tyci-tyci, ziemniaki na noc a ja "radośnie" :O tyję wieczorom strzelam wino wytrawne - takie, że aż mordę wykręca i to wszystko z szaleństw miłego!
-
pływak owszem, waga zleci, ale z mojego okna na trawnik ;) mena :) jakoś musimy (?) nie, nie musimy, ale chcemy czuć się lepiej i właśnie nam przypadła ta..w sumie umiejętność, docenienia potęgi wiedzy Pana Kwaśniewskiego :) nie uważasz? :) Ja Ciebie też rozumiem, że tak się starasz, a efektów - nawet miernych - brak. Ale za to inni mogą się cieszyć, czy to spadkami wagi, czy też intuicją w doborze właściwych proporcji. Może kiedyś i my do tego dojdziemy. Ja sobie daję czas do..kiedyś pisałam, że do końca sierpnia, teraz sama nie wiem, może do...kolejnego spadku i prostej wiary, że to co robię ma sens.
-
kropeczko zamierzam zainwestować w wagę elektroniczną bo moja analogowa kłamie! oszustka jedna, wskazówki chybotają się zależnie od biometu w Rzeszowie albo temperatury na Marsie fajnie masz, żeś taka wyregulowana :)
-
no hej :) ładnie Wam waga leci! też bym chętnie pobrykała, ale mnie dokumentnie zalało, więc dziś z jaśniepanem na spacerek idziemy, ślamazarnie dwa kroczki i ławeczka :O mam nadzieję, że ŻO wyreguluje mi @ bom słaba strasznie :( a skoro jestem przykuta zadkiem do podłoża to pocudowałam z tabelkami i tak mi wyszło dla mojej wagi należnej: B 64 g: T (2x64) 128 g : W (0,8 x 64) 51,2 g śniadanie: smalec 30 g (2 łyżki), omlet: twaróg 50 g, 4 żółtka, 2 plastry salcesonu (50 g 1 plaster), 2 ogórki kiszone (60 g 1 ogórek) obiad: karczek 100 g, smalec łyżka 15 g, fasolka 200 g, ziemniak 100 g (frytki), pomidor 100 g 61:128:42 wersja druga: śniadanie: 4 żółtka, masło 20 g (2 łyżki), twaróg tłusty 50 g, parówki z kurczaka 100 g, fasolka 100 g, pomidor 100 g obiad: ziemniak 100 g (frytki), fasolka 100 g, schab 150 g, smalec 2 łyżki, podgardle 15 g 62:120:43 jak widać są minimalne różnice, raz o parę gram jest więcej T raz B, ale węgle nie wiem czym nadrobić, bo praktycznie większość ma B, no marchew ma niewiele ale za to wysoki IG a piwem tego nadrabiać nie będę :D proszę, w wolnej chwili rzućcie okiem na obydwie wersje :) miłej niedzieli!
-
hej! też nie możesz spać? ;) dzięki za linki dziś 73,7 :O
-
witaj anusia pić to piję, głównie wodę jodowaną od litra do 1,5, herbaty owocowe choć ostatnio wyłącznie ziołowe z pokrzywy i melisy, wieczorem jak mi drastycznie brak węgli to strzelam małe piwo, albo wino wytrawne wiesz, zdaje sobie sprawę, że nie jem idealnie, czasem zwykle czasu nie mam, a niekiedy paszcza mi się nie zamyka, więc bilanse wychodzą kwadratowo, ale jakby nie patrzeć, czy zwiększę węgle, czy zaniżę białko to przeważnie i tak jest do bani podejrzewam, że nie dojdę w życiu do intuicyjnego jedzenia na starość pochowają mnie z wagą i kalkulatorkiem jestem już na skraju wariacji i czasem się popłaczę, tak po babsku z bezsilności. To już moje 3 podejście do opty, pierwsze było idealne parę kilo spadło, ja nażarta i happy. mam serdecznie dość liczenia, ważenia, wiesz co byłoby dla mnie idealne? ścisły jadłospis, ale taki normalny, żadne tam wymyślne deserki, czy kaczki w pomarańczach tylko tyle a tyle żółtek, tyle i nie więcej smalcu, tyle mięcha albo kiełbasy, i 20 deko ziemniaka albo fasolki i dziękuję za uwagę, tego bym się trzymała jak modlitwy. Chcę jeść mało - ilościowo i najlepsze - odżywczo. Wcześniej pisałam u Lutz'u, patrząc teraz na moje wyliczenia w żaden sposób nie przekraczam tych 72 g węgli, więc co jest grane? Soki piję bez dodatków cukru, właściwie dla węgli i wit C, smalec tylko domowy Poniżej moje wyliczenia, trochę długaśnie będzie, wybaczcie :) Korzystam zamiennie z tabele kalorii i licznik optymalny: 29 lipca, waga 72,6 3 żółtka, 80 g boczku wędzonego, kremówka 80 g, mleko 3,2% 250 ml, karczek 200 g, smalec 20 g, ziemniaki 200 g, masło 40 g 1:2,6:0,7 30 lipca, waga 72,6 4 żółtka, 1 jajko, masło 90 g, kremówka 80 g, papryka czerwona 30 g, szynka wiejska 70 g, mąka 1 łyżeczki, twaróg tłusty 90 g, karczek 200 g, 3 śliwki żółte, 200 ml soku pomarańczowego 1:2,6:0,6 31 lipca, waga 72,3 1 rosołku w kostce, kremówka 30 g, masło 20 g, twaróg tłusty 80 g, 4 żółtka, karczek 50 g, smalec 2 g, szynka wiejska 40 g, fasolka zielona, 200 g, gouda 40 g (2 plastry), ziemniak 40 g, ketchup łyżeczka 1:1,8:0,4 1 sierpnia, waga 72,6 Podgardle 7 dag, 4 żółtka, 1 jajko, twaróg tłusty 9 dag, 1/2 łyżeczki mąki, 2 ogórki gruntowe, ser gouda 2 plastry, szynka 1 plaster 1:1,8:0,2 2 sierpnia, waga 72,1 Kremówka 80 g, masło 20 g, 1 jajko, 4 żółtka, fasolka 150 dag, 2 plastry goudy, pasztetowa 5 dag, 5 dag sera tłustego, Smalec 2 łyżki, 1 łyżeczka mąki, ziemniaki 150 g 1:2,8:0,8 3 sierpnia, waga 72,8 Kremówka 100 g, masło 40 g, smalec 50 g,3 żółtka, 1 jajko, pasztetowa 100 g, pomidor 80 g, brokuły 100 g, gouda 2 plastry, sok pomarańczowy 250 ml 1:3,7:0,7 4 sierpnia, waga 73 Smalec 30 g, 4 żółtka, 1 jajko, twaróg 50 g Frytki Ziemniak 200 g + 50 g smalcu, pomidor 100 g, 100 g toruńskiej, cebula 20 g 1:2,4:0,8 5 sierpnia, waga 72,9 2 żółtka, 1 jajko, twaróg 50 g, gouda 1 plaster, pomidory 80 g, papryka czerwona 10 g, smalec 30 g, podwawelska 100 g, zupa kalafiorowa 300 g 1:1,5:0,4 6 sierpnia, waga 73,3 B 1 T 1,8 W 0,4 7 sierpnia, waga 73,3 Twaróg 100 g, 3 żółtka, 1 jajko, smalec 30 g, pomidor 80 g, salceson 60 g, kremówka 100 g, masło 25 g, zupa z kalafiora i brokuła 300 g, ziemniak 50 g 1:2,4:0,5 8 sierpnia, waga 73,1 2 żółtka, 1 jajko, 2 łyżki masła, 6 plastrów salcesonu, pół ogórka, zupa warzywna 200 ml, 80 g śmietany 30%, 2 łyżki masła, 50 g kiełbasy wiejskiej drobiowej, Boczek wędzony 30 g 1:2,6:0,3 9 sierpnia, waga 73,1 3 żółtka, 1 jajko, masło 20 g, salceson 90 g, majonez kielecki łyżka, gouda 2 plastry, twaróg 50 g, boczek gotowany 30 g, ogórek 50 g, kiełbasa wiejska 50 g, schabowy na smalcu 80 g, zupa kalafiorowa 200 g, ziemniak 100 g 1:1,6:0,3 11 sierpnia, waga 73,3 1 l mleka 2%, 4 plastry salcesonu, 3 żółtka, 1 jajko, 50 g sera białego, 3 łyżki smalcu, 100 g dorsza, 1 jajko, smalec 20g, ziemniaki 100 g, 2 ogórki kiszone 100 g, łyżka majonezu, 40 g golonki, sok pomarańczowy 100 ml 1:1,6:0,6 12 sierpnia, waga 72,7 1,5 łyżki masła, 3 żółtka, 1 jajko, śmietana kremówka 100 ml, łyżka majonezu, udko z kurczaka 200 g, ziemniaki (frytki) 200 g, ogórek kiszony 100 g, smalec do frytek 35 g ( 3 łyżki) 1:2,6:1 15 sierpnia @, waga 73,2 gouda 2 plastry, 9 dag frankfurterek 2 sztuki, 2,5 dag cebuli 1 sztuki, 8 dag pomidora 1 sztuki, 2,5 dag smalcu 1 łyżka, 5 żółtek niestety -> obiad 100 g pizzy, sok pomarańczowy 100 ml, sos czosnkowy 1 łyżka 1:1,7:1 16 sierpnia, waga 73,3 80 ml mleka, 100 ml soku pomarańczowego, 3 żółtka, łyżka smalcu, 90 g frankfurterek, 2 plastry sera, 1 cebuli, Kapusta kiszona 90 g, pieczarki 10 g, łyżka masła, cebula 0,5 g, 1:1,6:0,4 17.08, waga 73,3 1,5 łyżki smalcu 2 dag, kiełbasa biała 80 dag, pomidor 3 dag, 6 żółtek 100 g ziemniaka, 100 g ogórka kiszonego, pasztet 20 g 1:1,9:0,5
-
hej, zwyżka 10 deko, a samopoczucie 100 kilo wieczorem jadłam ziemniaki i ogórki kiszone pięknie zara się załamie
-
wolke na głodówce nie dam rady, na tyle siebie znam obcinam jedynie ilość B (dziś 20g) i T (60 g), zupa warzywna na obiad i ziemniak na noc, w sumie 800 kcal i nie jestem głodna, zresztą jeszcze mnie dziś młoda wkurzyła, obie mamy @ więc iskry lecą, królewna rano wstaje (skoro świt o 11) wściekła, po obiedzie miła (cisza przed burzą) za dwie godziny powiesiłaby mnie na suchej gałęzi, ciepie garami, fuka, biega po chałupie i wiater robi piekielny charakterek, aleeee zacznie się szkoła i nosa jej utrą w pierwszej klasie :P to i trochę na dupie siądzie małpa jedna ;)
-
witaj Larisa można poniżej w polu -> nazwa i wpisujesz np zupa czy coś innego po prawej tam gdzie na czerwono -> waga wpisujesz wagę produktu np 200 g i wpisujesz w poszczególne okna BTW potem klik -> dodaj produkt i już jest w tabeli nie pamięta indywidualnych ustawień, za każdym razem wpisujesz od nowa