Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mumi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mumi

  1. aguszka właśnie że waga full nówka nie śmigana :O wsdzystko mi franca pokazuje, tłuszcz, wodę i inne bajery, jakby jeszcze dobrze robiła, to po co mi chłop :P żart..taki kiepski, jak mój nastrój dziś rano 2 x kawa, pół kubka surówki, 3 kromki chleba z ogórkiem kiszonym, na obviad będzie resztka gulaszu warzywnego i co ja źle robię? jeszcze godzina do obiadu a kefir nie spożyty, jabłko też czeka
  2. mumi

    TERAZ MY!!!

    witam jak dużo popisane, znaczy że u Was sporo się dzieje, ja nie mam zbyt wiele czasu na pisanie..wpadłam tylko na topik o dietkowaniu (pożalic się że nic nie chudnę) no i do Was :) umęczona jestem, miałam iść na wolne na cały grudzień (na urlop wypoczynk [nędzną resztkę] i bezpłatny) ale na czas gdy jasniepan pracy nie ma to nie stac mnie a raty i rachunki płacić trzeba dzieciory nadal się nie uczą, wiec latam po zebraniach i słucham :O a uszy puchną, potem na basen biegamy, wieczorem padam na dziób dziś też nie wiem czy na basen czy do szkoły do młodych? a spac bym poszła i tylemoże jeszcze ten i następny tydzien popracuję i chcę już wolnego w pracy nadal ploty, ale już ch* z tym -> totalna olewka ;) Serce doczytałam, że u Ciebie też zmiany, a może na lepsze, jak Yenny pisze? hm? :) dziewczyny spadam bo dziś sama na dziale jestem i trochę mam pracy wszystkie ściskam mocno, dzieciaczkom ślę buziaki i dobre fluidy, pap
  3. heloł u mni znów kapa, bo nie grzeszyłam a waga stoi nadal ta sama :( wpierdzielam słonecznik, to co? od tego mi dupsko rośnie? pilnuję niełączenia, pilnuję niepopijania bu mija miesiąc i ani kg nie spadło :( a jak patrze na mojego gdy wcina blachę cista, zapija sokiem, do tego pełny dziób cukierków i ciągle coś mieli w buzi nosz gdzie tu sprawiedliwość? a co wczoraj wcięłam? rano nic, bo długo spałam, więc kawa ok 11 obiad: polędwiczka ze schabu duszona w filii z ziołami, do tego gulasz (cukinia, papryka, cebula, pieczarka, łyżka koncentratu) piłam soki rozcieńczane wodą no jak to piszę to już się denerwuję, u Was takie efekty a ja nadal w lesie uhh zmykam bo tylko Wam psuję nastrój pozdrawiam wszystkie i gratuluję wyników :)
  4. witam :) melduję, że nie grzeszę, a waga nadal stoi, czuję to choć ważę się w soboty np dziś, 2 kromki z ogórkiem świeżym, kubeczek surówki 2 małe jogurty morelowe słonecznik 1 kawa 1 herbata czerwona wczoraj był zestaw w/w ale zamiast jogurtów kefir i banan więc nie grzeszę co? :) spadam do domu, moi mają dziś żurek z kiełbaską, na drugie wołowinka z makaronem, buraczki, ukradnę im makaron i buraczki :) no lecę, pap
  5. ugh chyba mam słowotok weszłam na strone producenta moich ulubionych surówek: http://www.multismak.pl/index.php?lang=pl&id=produkty∏=surowki pekińską, zydowską polecam są tak soczyste, ale żeby nie bylo za różowo, to ja dokrawam (np do gotowej pekińskiej) 1/2 główki świeżej, do teho dokrawam ogórka paprykę, więc (nie chodzi o oszczędność) ale mam wtedy 2 x tyle, co oznacza mniejszą ilość cukru i oleju którą dodał producent do oryginału wieczorem robię taką powiększoną wersję i do pracy biorę gotowy kibelek do tego jakieś węgle lub białko idę ciachać dalej warzywka :)
  6. Kreskówka teraz doczytałam, kurcze nie wyrzucaj sobie dziewczyno "różnych" myśli, masz prawo analizować w każdą stronę Ty chcesz aby maleństwu nie brakowało niczego, tu nie chodzi o spontan w płodzeniu (bardzo przyjemna opcja), ale chodzi o to co będzie później, czasy są głupie, tak głupie, ze człowiek MUSI analizować czy stac go na dziecko wiesz? moja siora nie ma dzieci i już mieć nie będzie czasem z zazdrością słucham opowieści o jej wojażach oglądam piękny nowoczesny dom, który niedawno wybudowali ale wiesz.. ten dom żyje inaczej, tak statecznie, czasem myślę komu zostawią ten niemały dorobek? przekażą na schronisko pod wezwaniem azorka :P ale to nie mój problem spontan w zycie wnosi właśnie dziecko ja tylko moge sobie pomarzyć o Florencji, może na starość się tam wybiorę :P bo wiesz..nie stac mnie, bo mam dzieciaki bo koszty, bo basen, bo ex zalega z alimentami, takie wydawałoby się życie do dupy (jak mam doła) ale dół mija :D Kreskówko rozsądna z Ciebie kobiałka :D
  7. cześć witam świeżą krew :) rosół się gotuje (nie dla mnie) więc donoszę uprzejmie, wczoraj zjadłam makaron przesmazony na łyżeczce oliwy z cebulą, pomidorem i 1/2 papryki do tego prowansalskie, ciutka soli i pieprz później 2 herbaty czerwone słonecznik mała grahamka z rzodkiewką i sałatą i 2 lampki wermutu na dziś planuję 2 jajka smażone z plastrem wędliny na obiad albo schab duszony w folii z ziołami, albo ziemniaczki z kefirem..co lepsze? do tego ofkors full surówek :) ach dziewczyny proszę napiszcie jak to jest z tymi odstępami między posiłkami? np rano zjem węgle to kiedy mogę zjeśc białko? albo: zjem węgle to przerwa do kolejnych węgli jaka? albo: jaka przerwa miedzy białkami? Wy sie trzymacie zasady jeden posiłek białkowy jeden węgle na dzień czy też mieszacie? dawno temu zainspirował mnie ten topik: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3674026&start=0 gdy zaczęłam tyć, w oczy wpadł mi Wasz topic i tu zamierzam się spowiadać, aż zaczniecie m nie opieprzać żebym przestała Wam truć głowy :D miłego dnia :)
  8. mumi

    TERAZ MY!!!

    Groszku :D to my we dwie posikane w majty!!!! rano świńskim truchtem pobiegłam na zakupy, śnieżek się iskrzył, do tego słońce świeciło, mróz szczypał w policzki, nic to, że siata ciężka, nic to, że śpik do pasa, było cudnie :D a teraz siedzę w kuchni i patrzę jak śnieg pada takimi grubymi płatami no bajka :D bajka do chwili aż nie będe musiała..jechać, bo nadal w letnich pantofelkach mykam, jaśniepan dopiero dziś po opr zaczął klepać kolejkę (!) do oponiarza ach chyba znów wywlekę futro na spacer..pewnie się będzie zapierać, bo mokro i zimno i śnieg pada :D :D a co tam, siłą wyciągnę gadzinę :D miłego dnia dla wszystkich :D
  9. bry :) od 6 jestem na nogach, już zakupy porobione chałupa odsprzatana, między myciem podłogi a polerką kafli wciągnęłam: kawę garść słonecznika 1 banana herbate czerwoną mięso z zupy ugotowane w towarzystwie marchewki na obiad jeszcze nie wiem może makaron z pomidorami, cebulą i czosnkiem potem chyba zjem jabłko a moi mają pomidorową, naleśniki z serem i rodzynkami i właśnie w lodówce zastyga czekolada na cieście pt: cycki murzynki dziewczyny wiem że na wszystko potrzeba czasu, ale odkąd nie palę tyję w tempie 1kg na tydzień, rozumiem że przemiana mat sie musi unormować, jeszcze nie panikuję, ale nie jest dobrze..dziś na wadze kg więcej..a waże sie raz w tygodniu miłego dnia życzę wszystkim :)
  10. gra ktoś w Rohana? czy też sama jestem ;) chyba sama gram jako Rohannaa72 :) eee tak sobie piszę.......pewnie nie znacie :) kolejna metoda BP..fajna
  11. leloof spotykamy się jako niepalące istoty, co? spotykamy się przed TV..zakoduj :) nie będziesz sam :) a wiesz ile osób..podszytych strachem przed fajką :P nas CZYTA TERAZ? czujesz klimat??? oni sie jeszcze czają, a my już wiemy :) co i jak :) luzik :) bb
  12. no to trzymaaaajjj :D łap!!! ciamajdo :D :D weź "se" tej siły ile wlezie, niech Ci Bozia zdrówka da :) a teraz marsz: robić zakupy na pycha ciacho, pastować buty, wlec futro na spacer....chwila moment nieuwag i już noc i kolejny dzień też tak żyłam...niedawno całkiem wiecie idę spać bo nocką (dla mnie) egzorcyzmy Emilii Rose :) muszę odespać wstawanie o 4 rano buzia dla Was wszystkich
  13. moniaaaa jaja..yyyyy..............jajami :) ale chłop ma problem, nie? tu jajców niet :) chyba, że sam będzie chciał :D to monia i mumi klepią kolejkę do robienia jajców :D !!! hehe :D kurde no :D nie palić mi tu..bo śmierdzi nio starsza pani mówi :P
  14. :D widzisz buźkę? działa :D
  15. inka :) fakt że tłuste ale...kurczaki.....ten tłuszcz to raczej przejdzie, co? bo w parówkach więcej np białka niż tłuszczu..oszukuję się? onisie wytapia przy gotowaniu? bu :( inaczej dziewczyny..jestem w stanie jeść to co Wy tylko napiszcie co i ile tego jecie ? godziny, ilość, składniki już sama nie wiem :( bu :( co robię źle?
  16. a ja protestuję :) ankieta nie działa :(
  17. ludzie obudźta się każdy z nas był NAŁOGOWYM palaczem ja też miałam problemy co począć z ręcami, jakie to będzie straszne itd dupa jasió ;) da radę :D wiem co teraz se myślicie..tej to łatwo, sie wymądrza....dupa jasió rzeknę po raz wtóry ;) ja też mam życie..jakieś tam swoje problemy, prawie 40 dychy na karku, dziwna prace za śmieszne pieniądze, exa w Szkocji (teraz to ch... wie gdzie) nie płacącego alimentów, mam motywację: w tym roku skończyłam studia, czas na zmiany..zacznę od siebie każdy z nas ma jakieś przełomy życiowe, lub też chce być lepszym nie tylko dla siebie..ale dla kogoś a środki jakimi dojdziemy do życia BPsą różne, ważne żeby skutkowały :) w końcu tyle osób bp jest świadectwem że..da radę luz..żaden śmierdziel nie będzie WAMI rządził !
  18. myślę, że tu nie chodzi o to, co będzie za 2, 3 dni ale..tu i teraz chłop czuje głód tu i..teraz..więc ma cały arsenał możliwości (niektóre sama wykorzystałam): - spacer z futrem ..choćby futro sie zapierało zadnimi łapami ma iśc i już bo pańcio ma głoda ;) (działa..ale ja gadam do futra o pogodzie, tudzież o problemach osobistych) - pastowanie butów - wycieranie z kurzu płyt CD z okrzykami..oo to muszę obejrzeć..wycieranie później, oglądanie teraz ;) - chłop przyplątał się do kuchni..może jeść wszystko, wciągać jak odkurzacz (tego akurat nie testowałam) - chlop siedzi zmartwiony -> jeśli posiada kobietę sztuk 1 kobieta Go pociesza :P w sposób wiadomy, jeśli posiada kobietę sztuk 2 (mamusia) to pomaga mamusi upiec pyszne ciacho, które chłop pożre :D (testowałam w konfiguracji: mój narzeczony..działa :D ) i chłop ma pisać..dziewczynki również :D :D
  19. niulek :D no teraz żeś dziewczyno poleciała po bandzie z serca gratuluję Ci brzusia a w nim dzidziusia poczekam, poczekam aż się reszta kobitek odrobi i może coś podpowiedzą :) miłego
  20. mumi

    TERAZ MY!!!

    nic nie piszę na topiku bo by same gwiazdki były ale może na @ coś skrobne a dziś będę degustować alkohole..yk :P Kicia przytulam :) mamusiom przyszłym i teraźniejszym duża buźka, nie zapomniałam, bo Was czytam, tylko ta proza życia taka, że nic się nie dzieje
  21. acha nie przepadam za słodyczami, pączki mnie nie podniecają jestem typowo mięsożerna, w MaCa nie jadam zonk
  22. hej czytam Wasz topik od pewnego czasu, sama zaczęłam zabawę z rozdzielną jakieś 5 kg wstecz (na innym topiku), potem rzuciłam fajki (nie palę już ze 2 m-ce) i znów kilka kg do przodu jestem za ła ma na :( ok, wiem że lepiej kg do przodu niż faja w buzi ale na Boga nie tyle :O mam 172 cm i 75 kg :O zawsze miałam 68/69 i tego chcę znów doradźcie proszę co do jasnej anielki robię źle? juz tak sie zeschizowałam ze przez cały tydzień wcinam 2 kompozycje na zmianę: w domu kawa (bez cukru i mleka) po 40-50 min: w pracy śniadanie (gorące 2-3 parówki lub kiełbasy) + zawsze pół kubka surówki (z Multismaku) po 2-3 godzinach kefir i jabłko w międzyczasie skubię słonecznik jak padam z głodu to grachamka lub 2 kromki sezamowego czarnego chleba z masłem i ogórkiem świeżym na obiad polędwica lub kiełbasa smażone ma łyżce masła z cebulą i pieczarkami do tego pół kubk surówki z Multism. kolacji nie jem, jak mam chęć to piwo wypiję przed snem w ciągu dnia opróc porannej kawy piję herbatę czerwoną jak mam, jak nie to zwykłą, czasem kawę inkę, pilnuję przerw! za dużo jem, za mało? pomóżcie dziewczyny bo mnie szlag trafi ups gratuluję przyszłej mamusi pozdrawiam pap
  23. omg po cichu* miało być ps. kotek unieszkodliwiony :P hehe u mnie też się tak świeci na zielono w sumie wole taka reklamę niż latające bannery z uciekającymi krzyżykami grrr dietę trzymam, znaczy żrę wszystko ale rozdzielam, efektów brak :O kumpela która już jest 5 m-cy bp trochę przytyła ale dopiero od miesiąca jest na diecie, w sumie doszłyśmy do wniosku, ze organizm potrzebuje czasu na przestawienie się, jak na razie (odpukać) metabolizm na rozdzielnej się poprawił :) i to znacznie od środy zamierzam iść na basen ale nie plumkać się i moczyć dupsko tylko na zajęcia aerobowe i to jak znajoma załatwi mi miejsce, wbrew pozorom nie tak łatwo się załapać w mojej wiosce na takie cuda :D
  24. czesc jak widać spać nie mogę..i tak już mam, budzę się z kurami :P (nie posiadam takowych), od kilku tygodni wstaje a to o 2, a o 4 to luksus (jak dziś) sączę kawkę bp, zaraz śniadanie zjem -> tak w gazetach piszą, że to zdrowo zjeść rano :O potem prysznic i do pracy mój bilansik: Nie palę już 55 dni (+ 21g47m05s). Ilość niewypalonych papierosów: 1677. Będę żyć dłużej o 12 dni (+ 19g29m32s)! Zaoszczędzone pieniądze: 603,80 zł! trzymajcie kciuki bo dziś mam trudny dzień (rozgrywki personalne) obym nie zapaliła :( nowym pracusiom gratuluję z calego serca, bardzo się ciesze i po ciuchy zazdroszczę pracy która się kocha..do niedawna też tak kochałam to co robię..ehhh no ale u Was będzie super :) cieszę się, że grono osób bp się powiększa :D kurczaki idę pogonić kota bo budzi cały dom, właśnie bawi się kredkami w pokoju dzieci :O turla je z biurka, potem z podłogi po schodach a na dole schodów wspomniana kredkę rozpracowuje piesek oczywiście zawsze piesek dostaje opr za zeżartą kredkę a kotek święty pa
  25. hejo piszecie o tabexach, stosowałam je drugi raz (odstawiając śmierdziela) pierwsze opakowanie wzięłam prawie do końca a teraz (jak odstawałam śmierdziela na dobre) to wzięłam może z 1,5 listka, reszta leżała, w trakcie jak miałam kryzysy to żarłam tabletkę, ale tak 1-2 na tydzień (przy faktycznym kryzysie) Nie palę już 48 dni (+ 11g30m28s). Ilość niewypalonych papierosów: 1454. Będę żyć dłużej o 11 dni (+ 02g38m14s)! Zaoszczędzone pieniądze: 523,57 zł! przeczytajcie Carra, pamiętam jak zaczytałam się przy jego słowach, że nie wolno rzucać palenia w trakcie czytania, musisz palić do końca czytania książki!! ale sie okłamywałam i przedłużałam moment skończenia książki :P i co mi to dało? nic ponadto że o 2 tygodnie dłużej byłam pod \"władaniem\" fajki :O a teraz mam takie jazdy, że bym całą pakę wypaliła jak nic! trzymajcie się :) i w chwilach kryzysu wklejajcie bilansik niepalenia :) aż się lepiej robi jak widzi człek te cyferki buźki
×