Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dajen

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dajen

  1. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Urodziny obchodzisz dnia dzisiejszego? Wiec Ci życzę wszystkiego najlepszego nadziei w sercu wiary w samą siebie, trafnych urządzeń losu. Ile gwiazd na niebie morza radości i bezkresnej miłości tego wszystkiego życzy Ci ... ja!
  2. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Jestem i ja ledwie żywa jakbym nie swoją głowę miała, albo swoją po przeczytaniu grubej \"książeczki\". Niedobre to zaziębienie, też się staram jakoś kurować i cierpię przy kompie narazie. Miłego dnia.
  3. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    No jakoś weekend minął fakt pogoda fatalna w niedzielę, ale i tak podsypiałam co chwila cały dzień po nocce i na pogodzie mi nie zależało w sumie. Gorzej że w środę zapowiadają taką samą. Na dodatek zaziębiłam się i gardełko bardzo boli, no ale każdego to musi w końcu dopaść teraz widać moja kolej. Dzięki za wszystkie śliczne fotki dzieciaczków i za cała resztę również. Co mam to też podsyłam do oglądania o dziwno nic ostatnio nie wraca. Miłego tygodnia:D
  4. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Kubusiowi też chcę złożyć spóźnione życzenia Wczoraj zmieniłam serduszko mojemu kompusiowi, dokupiłam nowy dysk i nową płytę główną.Teraz po wgraniu nowego systemu cała praca od nowa. Miłego dnia a ja wracam do pracy na kompie, jak ja to lubię;)
  5. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    ----------------------------------------------------------------- Po pracowitej nocy zmęczona Komarzyca wracała do domu. Marzyła tylko o jednym: Przysiąść w spokoju i przetrawić krwistą kolację, za którą musiała się tyle nalatać. Pracowity Kornik rył kolejne tunele i drążył przez cały dzień.. Zleceń napływało mnóstwo, nie miał nawet chwili wytchnienia. Postanowił zrobić sobie przerwę na papierosa i wyszedł na zewnątrz. I wtedy się spotkali. Kornik patrzył na ponętne ciało Komarzycy, a ta, obrzucała zaciekawionym spojrzeniem jego muskularne ciało. -Bzzz bzzz... - szepnęła Komarzyca -Bezy bezy - odparł Kornik. To była miłość od pierwszego bzyknięcia. Kochali się jak szaleni, nie przejmując się niczym. Plotka z szybkością błyskawicy rozeszła się po łące. I wtedy zaczęły się trudności. Świat stanął im naprzeciw. Postanowili zalegalizować związek. Rodziny odwróciły się od nich, a znajomi nie chcieli już ich znać. Zostali wyklęci odrzuceni od reszty społeczeństwa. Niedługo później urodziło się dziecko... Potwór zrodzony z krwiopijcy Komarzycy i niestrudzonego drążyciela Kornika. Poczwara, przed którą wszyscy będą uciekać. - Dziecko, które tylko rodzice będą kochać.... Z kołyski swymi złośliwymi oczkami spoglądał na rodziców..... Tak narodził się.....KOMORNIK
  6. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Szekspir: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność.... Jeżeli wróci, jest twoja, Jeżeli nie, weź truciznę, zabij się dla niej Optymista: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność.... Nie martw się, wróci. Podejrzliwy: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność... Jak wróci, spytaj czemu. Niecierpliwy: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność... Jeżeli szybko nie wróci, zapomnij o niej. Cierpliwy: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność.... Jak nie wróci, czekaj dalej. Zabawny: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność... *Jak wróci, a ty nadal będziesz ją kochał, uwolnij ją znowu, powtarzać* Programator (C++): if(ja-kochasz(m_Ona)) m_ona.free() if(m_Ona == NULL) m_Ona= new COna; Prawnik: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność... Klauzula 1a Paragrafu 13a-1, druga wzmianka z Aktu Wolności Matrymonialnej wyraźnie o tym wspomina.... Bill Gates: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność... Jak wróci, Myślę że będzie musiała zapłacić za ponowne instalowanie systemu, ale powiemy jej, że zostanie także upgrade`owana Biolog: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność.... wyewoluuje Statystyk: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność.... Jak kocha, prawdopodobieństwo jej powrotu jest wielkie Jak nie, cóż linia kosztów na nią przeznaczonych i tak nie była równorzędna z twoją linią zarobków. Sprzedawca: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność... Jak wróci, handluj! Jak nie, to co! \"NASTĘPNY\" Schwarzenegger: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność.... SHE’LL BE BACK! Agent ubezpieczeniowy: Jeżeli ją kochasz, Pokaż jej swoją ofertę... Jeżeli wróci, Wpisz ją, Jak nie, śledź ją i nigdy się nie poddawaj! Fizyk: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność... Jak wróci, prawo grawitacji... Jak nie, hiperbola jej lotu nie było odpowiednio zsynchronizowana z twoją parabolą powodując błędną kolizję Matematyk: Jeżeli ją kochasz, Daj jej wolność... Jak wróci, 1 + 1 = 2 (łatwe!), Jak nie, Y = 2X - log(0.46Y^2 + (cos(52/34X)) x 5Y^(-0.5)c) gdzie c jest constansem punktu niepowracalności Teraźniejszość: Jeżeli coś kochasz, Daj mu wolność... Jak wróci, jest twoje Jak nie upoluj to i zabij...!!! ALBO Donieś na to Kaczyńskim, że hańbił RADIO MARYJA! Jeżeli ją kochasz PO KIEGO CH*** BĘDZIESZ JĄ UWALNIAŁ? JESTEŚ IDIOTĄ?! 
  7. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Ale jesień za oknem, wiem pora na nią , ale tak smutno się zrobiło i zaraz jakiś leń mnie dopada. Wczoraj zesmażyłam jabłka a dziś narazie siedzę tylko i nic nie robię. Miłego dnia.
  8. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    PRZECZYTAJ I STOSUJ Było to daleko stąd na pewnej farmie. Któregoś dnia osioł farmera wpadł do głębokiej studni. Zwierzę krzyczało żałośnie godzinami, podczas gdy farmer zastanawiał się, co zrobić. W końcu farmer zdecydował. Zwierzę było stare a studnię i tak trzeba było zasypać. Nie warto było wyciągać z niej osła. Zwołał wszystkich swoich sąsiadów do pomocy. Wzięli łopaty i zaczęli zasypywać studnię śmieciami i ziemią. Z początku osioł zorientował się, co się dzieje i zaczął krzyczeć przerażony. Nagle, ku zdumieniu wszystkich, osioł uspokoił się. Kilka łopat później farmer zajrzał do studni. Zdumiał się tym, co zobaczył. Za każdym razem, gdy kolejna porcja śmieci spadała na ośli grzbiet, ten robił coś niesamowitego. Otrząsał się i wspinał o krok ku górze. W miarę, jak sąsiedzi farmera sypali śmieci i ziemię na zwierzę, ono otrzepywało się i wspinało o kolejny krok. Niebawem wszyscy ze zdumieniem zobaczyli, jak osioł przeskakuje krawędź studni i szczęśliwy, oddala się truchtem! Życie będzie zasypywać cię śmieciami, każdym rodzajem brudów. Sposób, aby wydostać się z dołka, to otrząsnąć się i zrobić krok w górę.Każdy z naszych kłopotów to jeden stopień ku wolności...
  9. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    LOKOMOTYWA Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha. Przesunął więc ręką od piersi do brzucha. Buch - jak gorąco! Uff - jak gorąco! Ty żeś to w nocy? To ty Jasieńku? Jam ci najdroższa! - Więc wchodź pomaleńku! I wszedł w nią powoli jak żółw ociężale. Ruszył - dwa razy - wolniutko, ospale. Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem, Nogami sie zaparł o krzesło za stołem... I teraz przyspieszył, i pchnął nieco prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi. A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! (Klęczała wygięta w pozycji \"na most\"). A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas. Aż łóżko turkoce i krzesło też puka, A Jasiu ją stuka, i stuka, i stuka. Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal Wyjmował i wkładał ten narząd jak stal. A ona spocona, zziajana, zdyszana Legła na plecach, uniosła kolana Zdziwiona tym wszystkim, co się z nią dzieje. Pyta się Jaśka, pyta i śmieje: A skadże to, jakże to, czemu tak gnasz!? A co to to, co to to, co ty mi pchasz!? Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!? Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch! I gna ją, i pcha ją, i akcje swą toczy, I tłoczy ją Jasiu uroczy, i tłoczy Nagle... świst. Nagle... gwizd. Buchnęło... buch! I stanął już ruch. Oj, gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku! Próbuje go znaleźć ręką po ciemku. A on już bez ducha,mały,skulony Śpi nieboraczek, choć akt nie skończony. Więc strzela biedna wokoło oczyma I dziwi się temu, co w ręcę trzyma. I płacze, narzeka na los swój niewieści, I w końcu się sama ze sobą pieści. A Jasiu? Znał prawdy nieznane dla ludu, Przeczytał Wisłocką i chciał teraz cudu. Sądził, że starczy ta szybkość, ten ruch, Technika, pozycja i owo \"buch, buch\", By zaspokoić ją w zupełności. A on ją rozpalił tylko do białości, Czyżby Jaś patrzył tylko na siebie? A może kondycji zabrakło w potrzebie? Jak braknie żaru na dłużej w iskierce. Nieważne - prócz ch..a miej także i serce!
  10. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Uffff znów przetwory, dziś sałatka z buraków i papryki, straszna papranina z tym. Wczoraj byłam na poprawinach imienin, pojadlam torta;) Nowy tydzień mam nadzieję że miły,narazie siedzę slucham Rubika i miło mi się siedzi.
  11. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    A ponieważ nie śpię to witam drugi roczek w naszej poczekalni, oby upłynąl nam w równie miłej atmosferze co ten. A może będzie jeszcze lepiej, damy radę.
  12. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    No nareszcie wróciłam z pracy i z chęcią się przyłączę do świętowania, no to nasze zdrowie. Za nasz topik i za następne rocznice. Przytargałam gąsiorek naleweczki do rana wystarczy;)
  13. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Niech dobry los się kłania w pas... Sto lat, sto lat jeszcze raz! Niech ten Jubileusz Milowym będzie kamieniem. Czekamy następnych z wielkim w sercu wzruszeniem. Myślę że wspólnym wysiłkiem dotrwamy kolejnych :D Z okazji Naszego święta życzenia wszystkiego najlepszego: niech każdy dzień dostarcza radości i uśmiech zawsze w sercach gości, niechaj problemy Was omijają, a wszyscy bardzo Was kochają, Bo jak nikt inny na świecie, Wy na to zasługujecie!
  14. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Wybrali się amerykańscy turyści na spacer po rosyjskim lesie. Zaskoczył ich niedźwiedź. Turyści zaczęli uciekać... Tymczasem nieopodal kilku Rosjan urządziło sobie piknik. Kocyki, zagrycha, flaszeczka odbita, w pobliskim strumyku dalsza wódka się chłodzi, sielanka, nie przeszkadzają nikomu. Nagle przez tą sielankę przebiegają turyści. Zagrycha stratowana, flaszki potłuczone, ślady buciorów na kocu...masakra! To i Rosjanie się wkurzyli i biegną za turystami. Dogonili, sprali, wracają do swojego pikniku, jeden mimochodem napomina: - Ale ten w futrze to nawet bić sie umiał...;)
  15. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Witajcie witajcie kolejny dzień i jak dobrze że mogę już tu zajrzeć. Jeszcze tylko przekopię się przez tonę maili to też coś podeślę. Miłego dnia.
  16. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Oj działo się działo widzę Kalina wróciła, Takisek biedny był w szpitalu a ja nic nie wiedziałam. No i Ewelinka do nas dołączyła bardzo fajna z niej dziewczyna widzę, smaku mi tymi herbatkami narobiłyście. Przegapiłam też urodziny Kosi , Ewci i Spinky i wiele innych uroczystości, zaległe życzenia mam nadzieję że przyjmiecie. Poczty mam dużo i zdjęć mnóstwo do przejrzenia, ale z czasem i z tym się uporam, w tym tygodniu jeszcze biegam na ultradźwięki z tymi ostrogami, ale w przyszłym już będę wolniejsza to nadrobię wszystkie zaleglosci. Spinky zakazu zbliżania się do kompa nie miałam, pecha tylko do internetu mam jak diabli. Wszystkie firmy w swojej mieścinie już przerobiłam też mi się radiowy nie nadaje bo budynek za niski, a jedyny kablowy co miałam jako pierwszy i też był kiepski to zażyczyli sobie 120zł kary za to że chcę 2 raz się przyłączyć. Postanowiłam że nie dam im satysfakcji, że mnie ukarzą za nic i wzięłam ostatnią deskę ratunku czyli neostradę. Ale nasza kochana telekomunikacja tak się spieszyła że od 24 sierpnia to trwało.Najpierw 3 tyg czekałam na powtórne puszczenie telefonu, potem jak już pojechałam po neo okazało się że jestem podłączona do takiej centrali w której niema możliwości technicznych do wzięcia neo. Musiałam czekać aż przebudują centralę, a jak w końcu już mi dowieźli modem, to okazało się że mają reorganizację systemu i nie mogłam jej zarejestrować żeby w końcu mieć net. Szło to jak po grudzie niewiem jak wytrzymałam tyle czasu bez neta, ale teraz śmiga , mam nadzieję że już wszystko będzie ok. Jeszcze raz buziaki wielkie miłego dnia.
  17. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Witajcie kochane, jak mogłabym o Was zapomnieć, jest mi bardzo ciężko bez Waszego wsparcia. Już w poniedziałek jadę po zestaw neostrady. Potem tylko muszę zaczekać aż puszczą sygnał. Zaglądam na sekundkę u siostry ciotecznej jestem , po drodze wstąpiłam odebrać prześwietlenie stopy. Niestety okazało się że mam ostrogi piętowe, a do tego zwyrodnienie stawu śródstopno-paliczkowego palca 1-go. No i jak tu chodzić jak boli. Ale już w następną środę córka przyjeżdża na kolejny urlop, oj ale będzie radocha. Pozdrawiam Was serdecznie do mam nadzieję niedługiego zobaczenia na topiku, całuski.
  18. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Zaglądam rzadko bo niestety net mam w kratkę, ale rzadziej nie mam jak mam. Podesłałam Wam trochę na pocztę. Dobra wiadomość to ta że dogadałam się z moją koleżanką. Wyjaśniłyśmy sobie wszystko, ona wie że trochę przegięła, ale przeprosiła mnie i już rozmawiamy dalej. A ja nie potrafię długo chować urazy:D Miłej niedzieli raczej popołudnie, ale nie miałam wcześniej internetu.
  19. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    J a n K a z i m i e r z S i w e k \"ŚPIĄCY KOPCIUSZEK\" /z cyklu \"CICHOBAJKI POLSKIE\"/ Pewna rozwódka dosyć puszysta Nie miała męża, rzecz oczywista Lecz miała za to dwie głupie córki Co malowały ciągle pazurki Nie myły garów, nie słały łóżka Wiec wynajęły sobie Kopciuszka Była to całkiem-całkiem dzieweczka Figurka owszem, biuścik czwóreczka Kopciuszek często przycinał oko Bo krzywą cukru miał dość wysoką Wtedy Kopciuszka niewiasty wredne Kopały celnie w nocy i we dnie Raz w swojej willi wydawał party Sam król sedesów - Cichopuk Czwarty Bo Sedesowicz, syn Cichopuka Od lat dziewicy na żonę szukał A był to łysy przystojny młodzian W czarne gustowne dresy przyodzian - Słuchaj, Kopciuszku - rzekły babsztyle - Masz nam usmażyć z powietrza filet I trzy puszyste rozchichotane Wyszły na party w tiule ubrane Sen chwilę potem zmorzył Kopciuszka We śnie zjawiła się Dobra Wróżka Masz tu, Kopciuszku, niecałą stówkę Jedź na przyjęcie i weź taksówkę Nie dam ci więcej, bo nie mam kasy Takie na wróżki przyszły dziś czasy Wróć przed taryfą nocną, idiotko, Później drałować będziesz piechotką Tam na przyjęciu młody Cichopuk, Wyznał jej miłość, w takim był szoku Tutaj się wytnie sceny z prywatki Ze względu na was, kochane dziatki Ale do rzeczy. Wróćmy do chwili Kiedy Kopciuszek wybiega z willi Wersja dla dzieci o tym nie mówi Co tak naprawdę Kopciuszek zgubił. Zgubił on bowiem biegnąc z imprezki Czerwone stringi, w dodatku \"eski\" Papa Cichopuk wysłał nazajutrz Emisariuszy po całym kraju Żeby znaleźli jedną z dzieweczek Która pasuje do tych majteczek Tysiące panien doznało stresu Przy naciąganiu ciasnego desu Założyć stringów nie dały rady Bo wszystkie miały za tęgie wkłady Ale zdębieli emisariusze Kiedy założył stringi Kopciuszek Potem odbyło się weselisko Gdzie wielu gości upadło nisko Były prezenty i czek od papy I noc poślubna - całkiem od czapy Bo choć pan młody był nie wyżyty Śpiacy Kopciuszek spał jak zabity Teraz, dziewczęta, nadeszła pora Na cos mądrego, czyli na morał Niech was nie zwiedzie przykład Kopciuszka Kiedy wskoczycie komuś do łóżka Bo nie wystarczy gdzieś majtki zgubić By księcia z bajki zaraz poślubić.
  20. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Do wróżki przyszedł śpiewak operowy. Ta spojrzała w kryształową kulę i mówi: - Mam dla pan dobrą i złą wiadomość. Którą chce pan usłyszeć pierwszą? - Tę dobrą. Po śmierci będzie pan śpiewał w chórze anielskim. - To wspaniale. A ta zła? - Pierwsza próba jutro o dziesiątej. *** W kolejce stoja 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak minimum ze 150 kg. Synek mowi do ojca: - Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa... Ojciec sie zaczerwienil, glupio mu sie zrobilo i mowi: - Synku, nie mozna tak mowic o ludziach. - Ale ona jest taka gruuubaa... nigdy nie widzialem takiej grubej baby. - Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposob mowic o innych. W tym momencie grubej babie przy pasku odzywa sie komorka: - Pi, pi, pi, pi... A synek z przerazeniem: - Tato! Uwazaj! Bedzie cofac! ***
  21. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z mężem w browarze. - Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął. - O Boże! Jak to się stało? - Wpadł do kadzi z piwem i się utopił. Kobieta pyta przez łzy: - Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć? - Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy, żeby się odlać. *** Wiejski lekarz miał przygodę miłosną i pewnego wieczoru panienka podrzuciła mu pod dom owoc owej przygody - dziecko. Lekarz zastanawiał się co zrobić z tym fantem. Traf chciał, że zadzwonił do niego proboszcz uskarżający się na bule brzucha. Medyk pojechał do księdza z dzieciakiem, tam duchownemu zaaplikował narkozę, a po przebudzeniu mówi: - Proszę księdza, zdarzył się cud, urodził ksiądz dziecko! O dziwo, proboszcz uwierzył i zaczął wychowywać dziewczynkę... Gdy ukończyła 18 lat, ksiądz wziął ją na poważną rozmowę: - Jesteś już pełnoletnia więc już czas, aby wyjawić ci prawdę… - Wiem. Ksiądz chce mi powiedzieć że jest moim ojcem. - Nie, kochanie. Ja jestem twoją matką. Ojcem jest wikary. *** USA. Blondynka ubiega się o pracę w charakterze zastępcy szeryfa. Ten zadaje jej kolejno pytania: - Ile jest jeden dodać jeden? - Jedenaście. - Ahaa... A jaki dzień tygodnia zaczyna się na literę \"W\"? - Wczoraj. - Taaak... No a może powie mi pani, kto dokonał morderstwa Abrahama Lincolna? - Nie wiem. - No to niech pani pójdzie do domu i zastanowi się nad tym; damy pani znać. Blondynka wychodzi z pokoju, a tam na korytarzu czekają jej znajome. Pytają jak jej poszło. - Świetnie! - mówi blondynka. - Pierwszy dzień w pracy i przydzielili mi sprawę. I to od razu morderstwo!
  22. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Nie ten co z Tobą tańczy, Nie ten co z Tobą się śmieje. Lecz ten co z Tobą cierpi jest Twoim przyjacielem. Dzięki Wam za słowa wsparcia i otuchy z Wami jest mi lżej A ja dziś robiłam przetwory, nadrabiam zaległości 15kg musztardziaków już gotowe ale to początki dopiero.
  23. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    A z tymi moimi nogami bolącymi byłam u lekarza wczoraj. Liczyłam na skierowanie do specjalisty, ale limity wyczerpali i nawet na prześwietlenie mi nie dali skierowania. Ja podejrzewam ostrogi piętowe, a lekarz dnę moczanową i na to dał mi leki. Badanie nie wykazało podwyższonego poziomu kawasu moczowego we krwi, tak więc myślę że ja mam rację. Narazie wezmę leki przepisane bo już wykupiłam ale chyba potem pójdę do innego lekarza, bo do tego poszłam z musu ponieważ mój na urlopie.
  24. dajen

    Poczekalnia - dla pań po 40-stce

    Przyjaciel to ktoś, kto pozwala mi być taką, jaką jestem i nie myśli, że jestem niespełna rozumu. Ktoś kto z wyrazu mojej twarzy odczytuje, że potrzebuje porozmawiać o tym, co się dzieje lub nie w moim życiu. Udziela mi wsparcia bez osądzenia. Niestety coś poszło nie tak, a najbardziej boli że nie potrafiłyśmy tak szczerze ze sobą pogadać.Nie potrafię jeszcze o tym zbyt pisać bo nadal boli, chyba straciłam moją najlepszą przyjaciółkę i nawet nie wiem dlaczego się tak pomyliłam w ocenie tego co nas łączy. Po roku rozmów wydaje nam się że znamy kogoś , ale to złudne czasem bywa. To tyle w sprawie mojego wyjazdu, nie potrafię jeszcze dojść do siebie wpadłam w jakąś chandrę:( Nie ten przyjaciel co w pogodnej chwili Swą życzliwością życie ci umili Lecz ten co w klęsce, samotnej godzinie Sztandar miłości nad głową rozwinie. Net już mi założyli ale jak długo pociągnie niewiem bo to ich 3 próba, po 2 pierwszych działał kilka godzin, dzięki wielkie za wszystkie przesyłki , pooglądam wolną chwilą jak już nadrobię ważniejsze zaległości.
×