Belisima
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Belisima
-
> no to kawka na dzień dobry :-) Biała Damo , piszesz zaraz wracam i co ??\"wyszlam za mąż zaraz wracam \"???:-P Ciebie niet ! skrzynka pusta !
-
Witanko > i śniadańko :-) Sylwi ,dzięki ,fotki superaśne.ile siniaczków po kuleczkach ????? Przeczytawszy Waszą dyskusję o wrażliwościach na literaturze pięknej ,stwierdzam,że mnie najbardziej podoba się XIII księga , i już!!!
-
Ano ! właśnie przyszłam z zakupów , kupilam szeleczki ,smyczkę i od jutra spacerki. Do tej pory miałam porozkładane specjalne podklady które kupowałam w aptece ale ten artysta i tak lał gdzie chciał :-) Jutro zrobię zdjęcia z pierwszego spaceru i \"oczywcieście\" zaraz Wam podeślę :-)
-
Cieszę się że doszły :-) U mnie wszystko OK !!!!! {trzy razy przez lewe ramię tfu ! tfu!! tfu!!! ] Feliks , to prawda śliczny ale czaso-chłonny .Gotowanko,czesanko,SPRZĄTANKO :-( i razem spanko .Teraz leży mi na kolanach i ma zamiar zjeść klawiaturę :-)
-
LaFus, Biała Damo,jak miło Was zobaczyć:-) Sylwuś już podaję Ci gorący naparek> i termoforek cobyś nie \'bolała\" Dobrej nocki Zyczę :-)
-
Komu !! komu!! :-) \\_/> \\_/> kawka na przebudzenie Dzień doberek,nareszcie pada deszcz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Sylwi, Pieczarko, witajcie :-) U mnie w centrum upał też nie do wytrzymania,pot leci nie powiem po czym!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale cieszmy się !!!!!! nareszcie prawdziwe lato:-)
-
Jutro też wpadnę na kawkę !!
-
:-) :-) Witajcie moje Słoneczka !!! Długo mnie nie było ale myślami byłam zawsze z Wami :-) Wiele się u mnie zmienilo , życie jakoś mi się poskładało,pozostały czarne ,mroczne wspomnienia. Zmieniłam pracę i w tym jedyny feler że pracuję na same popołudniowe zmiany w szpitalu.Wracam do domu o 21.30 !!No ale coś za coś!!!! Postaram się wpadać do Was jak tylko czas mi pozwoli. Buziaki i tulaski dla Was :-)
-
OOOOOOOOOOOOOO!!! :-D Witajcie !dzisiaj ja pierwsza !! > kawka dla zaspanych i spragnionych :-D zapraszam
-
Ale mijają jak z bata strzelił, bo wielkimi krokami zbliża się kolejny kretyński wynalazek - Sylwester. Ludzie! Kto to wymyślił?! Już od listopada ślubna wydala z siebie idiotyczne pomysły, żeby pójść na \"jakiś bal\". Jakbyśmy srali pieniędzmi… Albo żeby gdzieś wyjechać, gdzie gorąco. A niech se włączy farelkę pod fikusem, będzie miała tropiki w chałupie. I tak przecież skończy się na balandze u Witka. Jasne, trzeba ładnie się ubrać, bo wszystkim się wydaje, że to jakiś uroczysty dzień. Czyli żona najpierw puści w trąbę pół budżetu domowego na jakąś kieckę, w której wygląda jak zwykle, czyli jak w worku po nawozach sztucznych. Ale cena taka, że za to można by żywić jeden powiat w Somalii przez kwartał. Ja się wbijam w garnitur, bo europejska cywilizacja wymyśliła, że mężczyzna wygląda dobrze, gdy wdzieje na siebie marynarę, co pije pod pachami. Pod szyją zawiążę sobie kolorowy postronek. I tak mam przewagę, bo prysnę na dziób jakąś wodę kolońską i jazda, a małżonka kładzie sobie tapety tyle, że palec w to wchodzi do pierwszego stawu, a daje rezultat mumii Tutenchamona zaraz przed konserwacją. I zajmuje ze trzy godziny. Łazienka, oczywiście, zajęta i wszyscy pozostali domownicy mogą szczać do zlewu, jak mają potrzebę, albo niech zdychają na uremię. U Witka ten sam zestaw ludzki, ale czasem trafia się coś nowego, na czym można by oko zawiesić. Jak zwykle nic z tego nie wyjdzie, bo chociaż Wituś ma dużą chałupę, to ryzyko za duże. Zresztą każda kobitka jeszcze przed północą doprowadza się do stanu, w którym wygląda jak kupa. W tym dniu trzeba być radosnym jak młody pies, szczerzyć zęby w uśmiechu i ruszać w tany, nawet jeśli ni pyty nie mam o tym pojęcia. Zresztą nikt nie ma, za to wszyscy miotają się w konwulsjach i po krótkim czasie cuchną, jak gdyby nie myli się z tydzień. Baby w szczególności. Z facetami jest prostsza sprawa, bo już koło jedenastej są pijani w sztok i bełkoczą albo chcą ruchać wszystko, na co trafią w drodze do baru. O północy trzeba obcałować wszystkie te oślinione i śmierdzące wódą mordy, obłudnie życząc wszystkiego najlepszego, choć jedyne, o czym wtedy myślę, to żeby ich szlag trafił czym prędzej. Potem sylwestrowa noc, banalna do bólu - rozmazane makijaże kobitek (najlepszy tusz nie wytrzyma, gdy właścicielka walnie mordą w sałatkę), śpiący pokotem faceci, jacyś zarzygani klienci w kiblu. Norma. Ja, oczywiście, nawalę się już przed północą, żeby uniknąć konieczności odwożenia mojej nawalonej ślubnej do domu. I tak zakończę ten najgorszy okres w roku…
-
Sylwi............................................................... brak mi słów Takim pi.............!!! pi...................!!!! pi .......................!!! pi.......................!!!! pi.....................!!!! lapy bym poobcinała !!! Monia , ukochaj malucha od ciotki internetowej , życzę szybkiego powrotu do zdrowia :-D Buziaki dla wszystkich
-
http://adonai.pl/?id=humor/g2.htm&choice=1 Jak się bawić to na całego :-D !!!
-
Witajcie :-D No i widzicie ? nie mogę się z Wami spotkać buuuuuuuuuuu!!! Kurcze blade ! kiedy ja przestanę biegać !! Buziaki i miłego wypoczynku :-D
-
Heloołłłłłł !!!!!! kawka > ,herbatka \\__/> co kto woli od rana :-D Pieczarko a to masz problem już widzę jakie poty Cię oblewają ale pamiętaj że tylko spokój może to wszystko opanować , agresja rodzi agresję .Ja wiem ! fajnie się komuś radzi .Powiem Ci co ja robiłam - w formie zabawy z tymi kroplami - kropelka na nos między oczami i jak daleko poleci , a córka leżała i w rączkach miała lusterko , zawsze te kropelki spływały do oczu .Zobacz może się uda ! Powodzenia ! Hermia spokojnych snów aaaaaaaa kotki dwa !!! Jarynko :-D mój smutek łączy się z Waszym -ale szczurek na gorąco ?? Sylwuś przyjemnej pracy :-D udanego dnia dla wszystkich