Belisima

Julii Juz po lekarzu .Zabiegi od 10.03. trzy razy w tygodni - masaż wodny x10 -oklady parafinowe x 10 - ćwiczenia na podwieszaniu x 10 Zobaczymy na ile mi pomogą.Wczoraj kichnęłam w kuchni i do pokoju dojść nie mogłam .Z lewej przeleciało na prawą stronę.Dramat :-( Ale nie dam się !! zaraz na basen idziemy !

A ja kocham Magnolie ,jestem zauroczona ich wyglądem :-) . W zeszłym roku kupiliśmy cztery i wsadzaliśmy u córki .Czerwoną wsadziliśmy przy wejściu do domu i ona najbardziej wyrosła ,pozostałe wzdłuż płotu przy tarasie .No ja grabić ich nie będę :-P Jessssssssu, Ulka , a gdzie taka pogoda?

Ferdka :-) Już trzymam kciuki :-) Tfu ,Tfu,tfu, przez lewe ramię,a kyszzzzzzzzzzzzzz zle moce .Zdaj!!:-)

Sylvi :-) jako że wiosna kiedyś do nas zawita, tako powiedz mi maleńka czy sadziłaś w swoim ogrodzie magnolię ?

Obym tylko trafiała w tematy dla Sylvi :-)Częściej się "ujawni" :-) A gdzie reszte naszych dziewczynek ???

Landi , i to jaka KOMERCJA !! Ale jak dla mnie niech sobie będzie :-P uwielbiam dostawać prezenty :-P ale i dawać :-) Ja wczorajszy dzień rozpoczęłam od tego że podałam moim panom śniadanie do łóżka :-) zaskoczenie na maxa ,no ale potem pozwoliłam się rozpieszczać :-)-- powiem tak ..........kochają mnie :-) Jasa , ymmmmm ta sobie myślę że Ty musiałaś jechać koło mnie, Jechałaś przez Ł.? I nie płakusiaj ,pomyśl że zaraz dołączysz do M :-) Mrowka , pięknie ta zima wyglada u Ciebie :-) no ale autkiem jechać ,to nie pięknie : Kobitki widziałyście to ? a może byłyscie .Bo my sie wybieramy .http://www.trivago.pl/krausnick-8561/wellness-spa/tropical-islands-resort-13707/fotki

Ale się uśmiałam :-) Blondynka wchodzi do sklepu i jej uwagę przyciąga błyszczący obiekt na półce, zaciekawiona pyta sprzedawcę: - Co to jest? - Termos - odpowiada sprzedawca. - Do czego służy- pyta znów blondynka - Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi - objaśnia sprzedawca. Blondynka kupuje jeden. Następnego dnia przynosi termos do pracy, a jej szef, blondyn, pyta: - Co to za błyszczący przedmiot? - Termos - odpowiada blondynka. - Do czego służy? - pyta szef. - Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi - wyjaśnia blondynka - A co masz w środku? - pyta zaciekawiony szef. - Dwie filiżanki kawy i mrożony sok pomarańczowy - odpowiada blondynka.

Jak lubicie szpinak no to jeszcze jeden przepis :-) 1 rolka ciasta francuskiego 1/2 kg. pieczarek 1 paczka szpinaku mrożonego 4 ząbki czosnku 3 łyżki śmietanki 2 jaja sól .pieprz do smaku ciasto francuskie 3/4 długości [mniej więcej] dopasowujemy do foremki,podpiekamy na 50% .wyciągamy i na to ciasto wykladamy podsmażone pieczarki wymieszane z przesmażonym doprawionym szpinakiem.zalewamy to roztrzepanymi jajkami.Na wierzchu układam paseczki z pozostałego ciasta . i do piekarnika. szybko sie piecze . Super zapiekanka :-) Julii ,panna cotta wygląda smakowicie ALE ILE CALORIIIIIIIIII !!!!! Landi no właśnie :-) a jak steperek ? Bo u mnie różnie :-P

Sylvi

Na obiadek -szpinak :-) Mało kto lubi a zwłaszcza młodzi ,ale ja zawsze staram się go przemycić i o dziwo zjadają :-) -makaron [dalam łazanki ,bo taki akurat miałam] -szpinak mrożony rozdrobniony półtorej paczki -filet z kurczaka ok 350g [miałam upieczone kotlety] -tarty parmezan [obeszło się bezzzzzzzzzzzz] -mąka -olej -śmietana 18% -3-4 ząbki czosnku -2 trójkątne serki topione(dowolny smak) -gałka muszkatołowa zmielona -sól -pieprz:czarny mielony i ziołowy -curry -sos sojowy ok.2 łyżki stołowe [dałam maggi] Wykonanie: Kurczaka opłukać i pokroić w niezbyt dużą kostkę.Następnie włożyć do miseczki, polać sosem sojowym,posypać curry,wymieszać i wstawić do lodówki.Przygotować szpinak:rozgrzać na patelni ok.2 łyżek oleju i wrzucić szpinak.Kiedy dobrze się rozpuści dodać serki topione i przepuszczony przez praskę czosnek.Gdy serki się roztopią przyprawić gałką,solą i pieprzem,dobrze wymieszać.Następnie wyjąć z lodówki pierś z kurczaka,obtoczyć w mące i usmażyć na oleju na złoty kolor.Makaron ugotować w/g przepisu na opakowaniu.Po odcedzeniu wlać do dużego garnka ok.3 łyżek oleju,wrzucić tam makaron,szpinak i kurczaka,dobrze wymieszać i podgrzewać na małym ogniu.Po ok.5 minutach dodać śmietanę(3/4 opakowania),dobrze wymieszać i podgrzewać jeszcze kilka minut. Najpierw była "samoobrona " młodego żę nie ! szpinak beeeee! A potem stukot widelca po talerzu ,tak smakowało :-P

Mrowka

Na wesoły dzionek :-) Stefan siedząc do późna w pracy zaczął wspominać stare hipisowskie czasy, kiedy to codziennie były nowe panienki, narkotyki. > Postanowił po 20 latach nie palenia marihuany w końcu zapalić, przypomnieć sobie wspaniałe dobre czasy. Odwiedził dzielnicę, na której mieszkał za młodu, i sprawdził czy diler Heniek jeszcze żyjei sprzedaje. Okazało się, że Heniek całkiem jeszcze dobrze prosperuje. > - Witaj Heniu, nic się nie zmieniłeś... > - Stefan, kopę lat... > - Potrzebuję jakieś fajne jointy, bo ze 20 lat nie paliłem, a chciałbym przypomnieć sobie jak to jest... > - Słuchaj Stefan, sprzedam Ci, ale pod jednym warunkiem... musisz ten towar palić samemu i najlepiej w zamkniętym pomieszczeniu. > - Dobra stary niech tak będzie - odparł Stefan i pożegnawszy się pomknął do domu. > Wpada do chałupy, cisza jak makiem zasiał, stara chrapie jak niedźwiedź, dzieciaki tak samo, więc postanowił zamknąć się w kibelku. > Usiadł na sedesie, wypakował towar, nabił lufkę, zaciąga się...otwiera oczy, patrzy ciemno. Wypuszcza dym - jasno. > - Kurde, ale sprzęcicho się pozmieniało - pomyślał zdumiony Stefan. > Po szybkim namyśleniu, drugiego macha pociągnął. Otwiera oczy, ciemno... wypuszcza - jasno. Podjarany myśli sobie, że jeszcze raz nic nie zaszkodzi. > Zaciąga się - ciemno, wypuszcza dym - jasno. W tym momencie piekielnie silne walenie do drzwi kibelka... > - Stefan co Ty tam robisz? - krzyczy strasznie wkurzona żona. > Stefan wszystko wrzucił do sedesu i spuścił wodę i podenerwowanyodpowiada: > - Golę się kochanie! > - Stefan, k..a! Trzy dni?

Julii ,rozumiem że na deser był pan kot , ciekawa jestem czym sobie na to zasłużył,:-P A może to ten Jasy :-0 hihihihihi Napisz co to jest panna cotta.

Landi :-) Był jeden pączek z toffi i kawka :-) Mrowka :-) jak "fryzzzz" ?

I dla mnie jednego poproszę :-) Tak pięknie wyglądają. Julii Ferdka

Znaczy się _odpuścić -sory za BYKI

No i jak , Landi ? Bo trzymam i trzymam te kciuki .Piąstkami stukam po klawiaturce :-) Mrowka Jak pączusie ? Mówisz że masażystę odpóściłaś , pewnikiem był mało przystojny :-P hihihihihihi.No ale fryzjer też? dla wszystkich.

SORRRRRRRRRRRRRRRRY nie weszły strony !!!! I nie wejdą :-P buuuuuuuuuu Landi

Mrówka ,chusta piękna ,z reszta co tu gadać,"talentna" z Cebie kobitka .Na czarnej satynie bym ją widziała lub w kolorze kawy z mlekiem.Jesteś blondynką i w tych kolorach myslę że było by Ci dobrze. http://www.trendylook.pl/sklep/ubrania/sukienki/1343 http://kartes-moda.pl/ekskluzywna-czarna-sukienka-koronkowym-gorsetem-3444-p-77.html http://www.suknie.net/Suknie-Wieczorowe/Malgosia-krotka-sukienka-zloto-czekoladowa/pid,4751,cid,46,product.html http://www.suknie.net/Suknie-Wieczorowe/Jadwiga-dluga-brazowa-suknia/pid,2046,cid,46,product.html http://www.suknie.net/Suknie-Wieczorowe/Wirginia/pid,935,cid,46,product.html Może cos Ci sie spodoba :-)

Blinguś :-) ślicznie ! A dom jest uroczy :-) na piętrze fajne to duże okno.

U mnie też piekny dzień :-) nie wspomnę że wszystko sie topi i kaloszki potrzebne hihihihihihihi :-) Mrowka ,basenik lubię i to bardzo ! Mam całkiem blisko ,na terenie uczelni mojej córki, http://wsinf-angelica.naszemiasto.pl/artykul/2221.html Tylko że mogę chodzić wtedy jak M może bo się sama nie poubieram do końca :-P Mała ,woda ze studni głębinowej jest chyba lepsza niż ta co kupujemy w butelkach [bo nie wiem co kupujemy] U mojego brata we Włocławku pijemy wode prosto z kranu.U mnie Ł jet to nie do pomyślenia :-O

Mrowka a jak Twoje plecki po tych ćwiczeniach ? Ja bym się chyba nie pozbierala :-O .Na rezonansie wykazało że na całym odcinku lędżwiowym mam powysuwane dyski,tylko patrzec jak zaczną wyskakiwac ,jak z procy :-( .Muszę "wytworzyć gorset mięśniowy "- tak mówi lekarz.Ale puki-co na rehabilitację czekam 3 miesiąc .Sama w domku ćwiczę ,jade tez na steperze,ale nie zawsze po tych ćwiczeniach czuję się dobrze.Wczoraj było kiepsko ,rano poćwiczylam a potem ledwo się ruszałam. Jasa Jak to sie mówi "wszystko dobre co się dobrze kończy" :-) nie martw się ,jesteście młodzi ,życie przed Wami ,czasami warto zaryzykować:-) Wszak całe życie sie uczymy !Na stagnację przyjdzie czas :-) Mała ,ja mieszka w wiezowcu ,brak wody to dla mnie dramat ! bo nawet hydrantu nie ma w pobliżu . Dobrze że masz już tą wodę :-) Kania :-) I tak trzymaj ! Ferdka Nart Ci zazdroszczę :-) ale nocek nie !! Kiedyś,kiedyś pracowałam w systemie zmianowym i przez te noce zrezygnowałam,Fizycznie nie dalam rady :-( Slabej dupy bylam :-) Katarzynek za psikasz sie na amen przez tego kota :-) Trzymam kciuki :-) A gdzie pozostałe koleżanki ? :-)

Zdjęcia wyslane :-) Teraz puszcze pralkę, kawka i poczytam co Was :-) Tam nie miałam neta :-(,Za to teraz mam więcej przyjemnisci :-)

Witam :-) Uffff ,nareszcie w domku :-) Fajnie bylo ale trzy dni siedzenia na basenie,wystarczy :-). Pojechalismy w czwartek o 15-tej.M zdecydowal że nie ma czekac ,bo warunki były coraz gorsze.Jechaliśmy 4 godziny.Nocleg mieliśmy zamówiony w agroturystyce (10 osób-rodziców)FAJNIE BYLO :-) !! Mlody na 200m,- 9 miejsce na 400m -8 miejsce 1.500 m - 7 miejsce Jest zadowolony i my tez.Wszystkie czasy bardzo poprawił.Jest progresja i to jest najważniejsze .Pewnie że chciały wiecej ale jeszcze musi podrosnąc :-) Chlopaki w sa w tym samym wieku ,ale roznica jest ogromna ! Na początku lipca następny wyjazd na MP .Tym razem pojedziemy do Gorzowa Wielkopolskiego. Zdjęcia zaraz powysyłam. :-)

Mam takie nerwy ze nawet pisać mi sie nie chce .Mlodego wczoraj caly dzien leczylam ,jakoś dochodzi do siebie ,dzisiaj o 11-tej wyjazd .Pogoda jak same widzicie ,fatalna !! 200 km. trzeba przejechać ! Nie wiem co to będzie.....Ja z M jadę dzisiaj albo jutro raniutko ..albo wcale... Jeden wielki znak ???????????????????????????????????????????? !!!!!Ciekawa jestem jak dojadą dzieciaki ze Szczecina ,Zielona Gora,Gorzów, czy inne miasta,są to MP. Patrze przez balkon , zawieja że bloku sasiedniego nie widać :-( DUPA DUPA DUPA......................... Mala ,ja piekę akurat w piekarniku klopsa na wyjazd.Mięsko mielone z papryką,pieczarkami i cebulką.Paprykę pieczarki i cebulkę drobno pokroiłam i przesmażyłam,dodałam do mięska ,przyprawy i pietruszka drobno pokrojona ,jajka. Buziaki dla Was wszystkich Trzymajcie kciuki za mojego młodego :-)