nie zgodzę się z opinia o farbowanych na blond lub na czarno włosach. Nie wiem, czy zauważyłyście ale swego czasu był trend (może nadal jest, ale ja już tego nie dostrzegam), że kobiety po 40-stce zmieniały kolor na rudy, ścinały krótko włosy i robiły na nich trwałą. To baaaardzo postarzało...
Ostatnio zobaczyłam zdjęcie mojej 30- letniej koleżanki, mama 2 dzieci, krótko ścięte włosy, pasemka, okulary i ogromna dupa. żeby trochę zatuszować figurę miała założoną długą spódnicę a na to wszystko długą bluzkę. A mogłaby przecież mieć trochę dłuższe włosy, fryzurę, która odejmowałaby lat, dzinsy i na to coś luźnego. Z młodej kobiety (tak, tak 30 to jeszcze młoda kobieta, choć dla 17 z kafeterii to już babcia) była wystylizowana na 40. Szkoda.
Szara cera. To też postarza. Ogólny wygląd sylwetki.
I zgodzę się z poprzedniczkami. Im mniejsza osoba i drobniejsza tym dłużej młodo wygląda.