Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anulka_krak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Anulka_krak

  1. Aniołku kochany ja do niedawna brałam ...hihihi i to było skonsultowane i zalecone przez moją gin...Poza tym kochana bywa ,że szyjka skraca się powoli i zaczyna wcześnie więc na prawdę nie masz się co martwić.... Uśmiech piękny na buziaczka :D i odpoczywaj... Pozdrawiam.... Domi...teraz do Ciebie....życzę Wam bardzo dużo siły i wytrzymałości, cierpliwości... Pomyśl jest 90 % szans a to bardzo wiele....U mnie nie było żadnych przez kilka dni...nikt nie dawał nadziei,że Tusięcina przeżyje następne kilka godzin ...a jednak...Więc Domisiowie kochani....trzymam kciuki i wiem,że będzie wszystko dobrze
  2. Witaj Aniołeczku ...hihihi to już (!) 36 tydzień więc może tak być :D:D:D:D Nospę spokojnie możesz wziąć....nie szkodzi Maluszkowi... Elfinko...hihihi.... Dziewczyny!!!!!!!! Śpiochy!!!!!!!Kamelio, gumecka, mojreczka, gosia wstaawać...bo tu nowe wieści a Wy śpiochacie aż w Kraku słychać chrapusianko :D:D:D:D:D
  3. No i dopisałam...bumpy parę..dni...do terminu...a nie kg...Tak to jest ze złośliwcami....hihih... Bumpy po wizytce u gin , kochana zmien sobie ten termin ...hihih..przepraszam...Poważnie mówiąc - to oczywiście nie złośliwość tylko kolejny przykład mojego gapiostwa...Olejuju strach się bać co ja jeszcze dziś wymyślę... Cmokaski ode mnie bumpy.... Madala też to widziałam u Majówek...hihih....A w ogóle ostatnio nie wiem czemu pomyliłam Ciebie i Kamelię i twardo twierdziłam,że Tusia będzie niedługo bliżej Kamelii, bo będzie przejeżdżać przez jej miejscowość...nie no...będzie bliżej Ciebie- bo pojadą przez Piaseczno... Kasmo ....i na Ciebie jak na Asiek przyjdzie pora.... Duda....a dlaczego kochana Ciebie nie ma w tabelce???? I komu my to serduszko dopiszemy???? Mam nadzieję,że u Ciebie wszystko w porządku :D:D:D Ok no to teraz w ramach przypomnienia: Dziewczyny gdzie jesteście????: Evka ????? Lila co u Ciebie - wróciłaś już??? Kędziorku!!!!! Zuzanka!!!! o Ciebie to już w ogóle zaczynam się martwić! Kroma... Nie wiem kogo pominęłam, ale odzywajcie się kochane Idę prasować...hihihi
  4. Dziewczyno...najważniejsze,że jest wiadomość - wspaniała...A resztę jak mówisz wszystko napisze Elfinka...hihihi No raczej się nie da. Ja wczoraj usnęłam o 2, wstałam przed 8 i widzisz ...też już nie dam rady usnąć... No to kochana moja bumpy...hihihi ...nie zapominam o Tobie Słoneczko ...tym razem złośliwie dopisuję Ci kilogramy...sama się prosiłaś ...To tak w ramach wielkiej mojej sympatii ;) :D:D:D:D TABELA SZCZĘŚLIWE MAMY madziam27.................27.04........Wiktoria.2020g,49cm.Weronika2300g,53cm Domi25......................22.05........Zuzanna.1670g.42cmWiktoria.1600g.42cm asiek78......................15.06.......Maksymilian; 3200; 57 cmm Elfia_mama................................Adam czerwiec NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE........ PŁEĆ 1.kasmo.......................Wrocław........14 czerwca...............14kg..........Wiktor 2.renia1....................Tychy............25 czerwca..............11kg.......Oliwia na 90% 3.gumecka.................Zabrze...........21 czerwca..............14,8kg.......Karolinka 4.madala33.................Piaseczno.........29 czerwca...............11kg............Kubuś LIPIEC NICK.......................... MIASTO.............TERMIN............. KG NABYTE....... PŁEĆ 1.dziewcz. od gaf...........S-ce Śl...............1 lipca...........14 kg.............Igor 2.evka81...........Ostrowiec Świętokrzyski ....2 lipca............14 kg.........chłopczyk 3.Anulka_krak...............Kraków..............8 lipca............13,5kg ...........ogonek 4.bumpy..................Rumia-Janowo..........13 lipca............11kg..........dziewczynka 5.sliwkarobaczywka........ Działdowo...........9 lipca..........13kg......Alicja..... 6.Lila 26........................Kalisz...............9 lipca...........15 kg.......dziewczynka? 7.Kamelia...................Sosnowiec...........15 lipiec............17kg......Zosieńka 8.Gosia25.....................Szczecin...........17 lipca............14kg.........Wiktoria 9.Kędziorek.................Warszawa...........19 lipca.............13........niespodzianka ? 10. Hepcia ....................Toruń ..............19 lipca.............12........Marta 11.mojreczka.................W-awa.............20 lipca.............13 kg......Mateuszek 12.ana33.......................Łódź...............21 lipca.............22kg(!)....chłopczyk 13. optymka........................................22 lipca.............7kg........Piotrus (??) 14. Mała Czarna 15.Janina.....................Bytom...............22 lipca............15kg......dziewczynka 16.Dora 77....................Lublin...............25 lipca............10 kg............Łukasz 17.Teska78...................Ostrów..............27 lipca............10,7 kg.......synek No buziaczki dla Elfinki , Asiek i maluszków...sla wszystkich mam i dzieci :D:D:D:D I serduszka....tak sobie pomyślałam,że będzie fajnie i cieplutko...Zobaczymy jak to wyszło :)
  5. Madala hihih sto lat...teraz mi wróciło ściągę....więc ode mnie życzenia, byś z każdym rokiem była młodsza i szczęśliwsza...hihihi Mojreczko....szampanik dla Was...i żeby tych szampaników było w Waszym życiu jak najwięcej...;) No troszkę mi wyrzuty sumienia przeszły...
  6. Hihihih cześć kochane moje....to moje nocne granie na mandolinie dla Kamelii tak mnie podniosło na duchu,że dziś już od samego ranka na nóżkach :D:D:D:D No ja mam dylemat z dojazdem taki,że hihihi brak jest samochodu, mąż od 7-21 w pracy, czasem wraca wcześniej...kiedy nie pracuje poza Krakowem...Ale na razie się nie stresuję...co ma być to będzie. Po prostu tak jak pisze bumpy...taxóweczka i jedziemy...a mąż dobije;) A teraz lecę bo tony pracy przede mną :D:D:D:D Asiek...co tam u Ciebie????????????????? Janinko...dlatego napisałam jak było, bo akurat w moim przypadku....hihih...taki poród podnosi na duchu....
  7. Kamelia to Ty leć papu robić.... Ana...no no ...totalny koszmar...ale głowa do góry...wykopiesz się z tego....Teraz o tym nie myśl...choćby do porodu nie myśl.... Trzymam mocno za Ciebie kciuki i cieplutko myślę o Tobie.... Ufff Kamelia...chyba zlożę moją mandolinkę do futerału i zagram znów jutro dla Ciebiw, bo zaraz kręgi mi wejdą w szacowną pupinkę.... No buziaczki moja droga....śpijcie dobrze wszystkie :D:D:D
  8. Zęby i zatoki na razie spokój jest, wyniki jutro... Tusięcinka była mała hihih 50 cm, 2650 waga...ale ja jestem malutka, więc hihihi tylko u mnie dość szeroka miednica...zresztą nie wiem od czego to zależy.... A teraz nie wiem ile dzidzio waży, zresztą przy Tusi też wcześniej nie wiedzialam....Ja z całego serca wszystkim dziewczynom życzę tak po pierwsze szybkiego, po drugie z wilkim humorem porodu...Mimo bólu . bo przecież on był...miałam wesoły poród ;)
  9. Tak kochana...miałam na prwadę piękny i szybki poród... Zaczęło się o 5 rano...bólami krzyża...ale funkcjonowałam...śniadanko, prawda, hihih itd...nie wierzyłam, dopóki nie zobaczyłam krwi ... No i wtedy to już poszło, była 9 rano pojechaliśmy do kliniki...zanim nas przyjęli, zbadali mnie to ja już miałam rozwarcie na 6 palców. potem prysznic i lewatywka i o 10 urodziła się Tusieńka... Kamelia ja parłam tylko dwa razy i Maluszek był już ze mną :D:D:D:D
  10. Kamelia poważnie patrząc ...to nie ładowałabym się za kółko...Owszem jest przerwa...choć różnie bywa, ja jechałam do kliniki już przy skurczach co dwie minuty....noooo....przerwa przerwą, ale wtedy masz chwilę ,żeby odpocząć przed następnym skurczem, a nie stresować się ,że po pierwsze coś się może stać Maluchowi lub Tobie, a po drugie tym,że Ty wtedy stanowisz poważne zagrożenie na drodze...bo hmmm jakby to ująć ...masz wtedy ograniczoną \"poczytalność\"...nie zrozum mnie źle...Taki stres dodatkowy to nic dobrego....
  11. Kamelia tylko ja miałam trochę inną sytuację hehehe...więc myślę sobie,że dobrze robisz....Przy mnie po prostu musiała być położna...bo ja niewiele brakowało a na schodach klimiki bym rodziła...także nie miała wyboru ani położna ani lekarz... Rodziłam z biegu ;) Kochana ...mandolinka to była...hihihi
  12. Hihih Kamelia no ubawiłaś mnie....hihihi tymi rozprawami o dojeździe dwoma samochodami...nawet nie próbuj kochana za kółko wsiadać...nie dasz rady poprowadzić...i urodzisz na poboczy w samochodzie....;);) A życie samo i tak napisze scenariusz...tak to już jest :D:D:D
  13. Kochana Ty mnie do grobu wpędzisz...dostałam prawie zawału jak Ciebie na forum zobaczyłam...hehehe No co ja Ci mam opowiedzieć...hihihih A co do położnej...wiesz ja nie opłaciłam przy Tusi...a jednak było luxusowo :D:D:D
  14. Elfinko ;) hihihi nigdy nic nie wiadomo... Hepcia, nie mam cukrzycy ciążowej kochana...nie martw się jak mnie jeszcze nie wywaliły za gadulstwo....hihi to Tobie to nie grozi ;) Hmm Kamelio, wyobraź sobie,że stoję pod Twym balkonem (jak go nie masz ....to sobie wyobraź ,że jest ;) ) i mam gitarę...nie- mandolinę lepiej ( na której nie umiem grać...ale nic to) i właśnie śpiewam Ci serenadę...bo mnie opuściłaś dziś...heheheh...o ja biednaaaa.... No poględziłam sobie, a teraz czas do łóżeczka.... Buziaczki moje kochane...śpijcie i śnijcie o Maleństwach ... Wasza rozśpiewana Anka ;)
  15. Dora...hihihi wszystkie Maluchy są fajne....kochana...buziaczki i nic a nic się nie przejmuj... Dziewczyny a ja ostatnio kiedy sobie siadam i marzę jak to będzie kiedy już będziemy w komplecie ;) zawsze myślę, co powiem mojej Kruszynce na powitanie... No ??? Właśnie,,,hihih co powiecie Kruszynkom????
  16. Kasmo kochana...nie bukaj ;) i na Ciebie przyjdzie czas...nawet jeśli dopiero 21 czerwca...bądź pogodna, niech Maluszek wie,że czekasz na niego z niecierpliwościa ale z uśmiechem....daj mu jeszcze troszke pobyć z mamusią tak jak nigdy potem nie będzie ;) No a ja zaliczyłam baaardzo piękną biegunkę...ludzie!!!!!!!!! no koszmar jakiś ....ech... Coś mi Tusięcinka zaczyna płakać,że ona nie chce jechać na Maziuly bez mamusi i tatusia...Miło...hmmm...ale wolę jak pojedzie z uśmiechem ...a nie z łezkami, bo i ja się popłaczę przy pożegnaniu... Zaglądnę tu jeszcze... Asiek..hmmm...albo śpisz albo coś się zaczęło ;)
  17. Aieczku trzymamy ...hihih...rozsypuj się godnie...ale pogodnie kochana... A ja do pracki nie dotarłam.... A ja proszę ,żeby może już ktoś przesunął kalendarz na 08 lipca hehehe...Już nie mam siły do skurczów, biegunek, opuchlizn itp... Grrrr...zajrzę jeszcze :D:D:D:D
  18. Elfinko!!!!! Uściskaj Gajeczkę w oba poliki ode mnie A co do prezentu hihih u mnie mama zawsze dawała \"durszlak truskawek i czereśni\" mało...ale myśmy zawsze na to czekali....Wszystkie inne durszlaki nie były ważne- ale ten jeden na koniec roku szkolnego...ojejku coś wspaniałego...hihihi....To były najbardziej wyczekiwane owoce w ciągu roku....:D:D:D:D Czy ja się dowlokę dziś do tej pracy ;););)
  19. Bla bla bla...dobra to było zakończenie do tematu waga w ciąży hihihi ;) No spuchłam...niech to...stopy i ręce...heheh ale dziwne uczucie... A teraz przede mną dłuuuga droga do pracy...tramwajem ;) hehehe jak ja to kocham....A już najbardziej to,że dziś przyjdzie mi stanąć oko w oko z bossem...grrrr...tylko niech on za bardzo nie podskakuje , bo ja z dnia na dzień coraz bardziej złośliwa jestem:D:D:D:D No lecę na barszczyk i potem komu w drogę...temu...trampki ;) Bumpy ja na złość Cię nie zaktualizuję...hehehe....o nie ....
  20. Właśnie mojreczko...koszty ...to właśnie dlatego ja jeszcze nie zmieniłam gina i walczyłam o te badania i usg...Absolutnie muszisz wiedzieć, co się dzieje z dzieckiem!!!! Nie daj się kochana, jeszcze raz stanowczo zażądaj usg, to Twoje prawo!!!!! A teraz przestań mówić...tylko po prostu powiedz tak jak ja,że konieczsnie musisz wiedzieć po pierwsze jak jest ułożone dziecko, po drugie, jakie jest duże, po trzecie, czy wszystko jest w porządku.... Ludzie no na jakim my świecie żyjemy.... Ach brak słów...
  21. Wpadłam na chwilkę i widzę,że większość ględzi na ginów...No bo z nimi nigdy nic nie wiadomo....Mojreczka, gdybym ostro się nie upomniała ostatnio o usg i o badania na czystość itp...to miałabym figę a nie badania.... Asiek widzę,że humorek jest a to najważniejsze i z tego co piszesz to wygląda to bardzo obiecująco...hihihi ;)...więc przygotowana jestem na to,że w każdej chwili nagle wsiąkniesz :D:D:D Kasmo kochana...trzymam kciuki.....i tylko nie stresuj się,że jeszcze nie teraz ,że czekasz ...słusznie napisała Asiek,większość kobietek przenosi ciążę :D;) Elfinko!!!!! Jak tam porządki kochana, u mnie też w toku plus opieranie i oprasowywanie Tusięciny...hihihih... Wy już po remontach a u mnie wczoraj mężor otrąbił początek remontu od poniedziałku, hmmm ;P no i co ja zrobię....chyba mnie tu hihihi pokręci.
  22. :D:D:D:D:D Udało się...hihihi...pierwsza noc bez bólu...miejmy nadzieję, nie ostatnia.... A teraz idę coś niecoś posprzątać, bo dziś goście...ufff...w Kraku już gorąco.... Zaglądnę popołudniu....Buziaczki
  23. Smokozordzie kochany ;) Nie jeszcze nie dołączyłam, ale za to w domku czyściutko na wieczór ;) Hihihih...wiesz ja przed ciążą deczko przytyłam, do 52 kg, ale generalnie moja waga wahała się między 48-50 kg...Więc hihih ach co to nył za szok!!!! No dobra nie przynudzam... Tusięcinka znów dziś prawie rozkręciła fotel u gina...hihih...no w każdym razie krzesło obrotowe to pani gin musiała wynieść, bo istniało zagrożenie bardzo poważne,że jeszcze chwila i go...nie będzie ...w jednym kawałku ;) A teraz optymistycznie żegnam, choć nie jest powiedziane,że mój ząb da mi iść spać, więc jest bardzo możliwe,że jak nie wytrzymam, to pewnie zaglądne...no tak se looknę z gały, co na forum słychać...hihihi OK idę sobie...podjąć próbę chraptolenia :D:D:D:D
  24. Asiek kochana...mam nadzieję Ciebie jutro już tu nie widzieć...hihihih.... A teraz pod prysznik , zajrzę jeszcze na moment potem i postaram się dołączyć dziś wcześniej do chrapiącego miło Towarzystwa... Mam nadzieję,że dziś może się uda...bo jak nie, to jutro galopem do sadysty i niech się dzieje wola nieba :D:D:D:D
  25. Paradoks...jeszcze niedawno ja radziłam ,żeby nie przejmować się wgą...ale zaliczyłam dziś totalny szok..po prostu się nie spodziewałam aż takiego skoku...5,5 kg za miesiąc!!!!!! Ale wiecie co zaskoczył mnie mężor mój, hiihi:) Zapytał co ja taką minę mam kwaśną i zbolałą, jak się dowiedział...to ryknął wielkim głosem \"hurrraaaa!!!! no wreszcie, tak długo na to czekałem!!!!!!! I niech tak zostanie\"... A ja sobie teraz myślę,że on jest dziwny, no ale skoro tak...hmmm no to niech mu będzie....do porodu...Dostałam prikaz niechudnięcia zbyt wielkiego po wszystkim, hihihi tzn teraz ważę 65,5 kg (!!!!!) prosi coby zostało ze mnie 55....No dobra , przemyśłę to ;) Elfinko...hihih no racja z tymi depresjami dzieciowymi, są telefony...tylko żeby oni jeszcze chcieli je nosić ze sobą ;) Zajrzę jeszcze tutaj :D
×