Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anulka_krak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Anulka_krak

  1. Witam serdecznie:D Cycki hmmm, moje miewają się lepiej niż wcześniej, bo są większe i ponieważ Buba jada dość dużo, więc generalnie nie klapią, bo mleko w produkcji prawie non stop.Dziewczyny, nie martwcie się, powoli dojdą do normy:D Za to po drugiej ciąży mam oponkę na brzuchu i cztery kilo więcej.Hmmm.Na razie daję sobie siana z odchudzaniem.Teraz tylko wydłużam spacery.Potem , kiedy już skończę karmić, będę myśleć o jakimś odchudzanku. Alcza witaj w klubie bezzębnych :D Jak tak dalej pójdzie, to zęby Buby wyklują się wtedy, gdy ja moje stracę;) Elfino zawały na wspomnienie tatego poranka, dopadają mnie , ilekroć o tym sobie przypomnę, ale za to mam nauczkę na resztę życia. Co do odpoczynku, heh, sama wiesz...Dwójka dzieci, facet w pracy i jak tu wziąć urlop i od czego ...od życia? Buachacjha optymko ubawiłaś mnie ...somalijskie piersi, hihihi , czy ja to mogę wykorzystać na blogu? Muachacha no jaka bombowa nazwa.Ojej porechotałam. I ten atak ślimaka jest świetny - u nas to samo.Buba też się rzuca jak wampir na moje usta i ślini. Tusia mawia tak \"Wieś Buba dałabym ci buziaćka, ale ty maś śtlaśnie śliniącie te buziaćki , bleeee\" i otrzepuje się i całuje go w nos albo w główkę. P.S. Gumecka, nie ma co się obrażać.Ja mam dwójkę dzieci. Teraz właśnie piszę z Bubą na ręku.Mimo to, staram się zachować minimum stylistyki i przede wszystkim - to jednak ważne dla czytających - znaki interpunkcyjne. A post piszę już dobre pół godziny, ale nie ważne. Nie odchodź.I tak piszesz krótkie posty - to jest 5 sekund i masz sprawdzony.Pozdrawiam i nie gniewaj się, że poparłam podczytywaczkę i Elfią, ale u mnie co w sercu to i na języku. Ufff całuję wszystkie :D
  2. babeczki :D:D:D:D Asiek no jestem, jestem, ale jak widać ostatnio nawet nocami nie mam jak się wpisywać.Wszystko dlatego ,że Buba doszedł do wniosku,że odziedziczył po mamie nocne bradziażenie.Suma sumarum M i Tusia pochrapują od 21:30 a my z Buba rozpoczynamy dopiero obchody mieszkania. Kończymy ok 23:30.Buba pada plackiem przy cycu i zasypia, ja padam pięć minut później. Muachacha....a tak sie cieszyłam,że moje pisklaki przynajmniej dobre spanie odziedziczą po M.Masz Ci los, a tak się śmialam z Rodziców jak mi opowiadali moją historię. Miałam wtedy może rok. Była 2 nad ranem. Mama z Tatem gryźli pięści ze złości, bo nie spałam, ucięłam sobie zabawę na całego.Co mnie próbowali zaprosić do spania, to ja odmawiałam współpracy i dalejże obchody domu robić. Mieszkał z nami wtedy brat Mamy - kawaler.Wracał z jakiejś randki.Właził oknem - żeby nikogo nie budzić.No i wlazł - prosto na rozbawionego szkraba. Jak mnie zobaczył, szczęśliwy , po udanym spotkaniu, włączył adapter i dalej tańce i hulanki uskuteczniać do 3 nad ranem.Rodzice posnęłi, a my bawiliśmy się ponoć doskonale. Szkoda, bo nie mam nikogo takiego jak rodzice... Ana - jakie my podobne - imię, wiek, sadystyczny strach - ja jestem zębowy strachajło. No i ten cyc odgryzany regularnie :D:D:D:D Asiek piszesz o przypadkach Maxa. No ja wywinęłam gorszy numer. Nie miałam odwagi o tym pisać.Ale ośmieliłaś mnie. To było 20 marca. Pamiętam datę, bo to akurat 20 rocznica śmierci mojej teściowej. Ponieważ na ten dzień zaplanowałam wyjście z domu, więc postanowiłam wieczxór wcześniej nastawić zupę. Nastawiłam i...usnęłam. Rano obudził nas płacz Buby.W domu czarno od gryzącego dymu. Wietrzyłam dwa dni, myłam ściany, prałam wszystko.Ale nie to najgorsze. Do dziś jak myślę o tym, słabo mi się robi.Mogłam spalić dwójkę uśpionych dzieci, męża i siebie. Nigdy więcej, choćbym miała jeść tynk ze ścian, nie odważę się gotować na wieczór. Pozdrawiam i przepraszam za przydługi tekst .
  3. Gosia, no to już teraz pójdzie pełną parą... A u nas w zasadzie decyzja podjęta. Przeprowadzka. Tym bardziej,że teść powiedział,że nie będzie z nami mieszkał. Teraz więc, odświeżymy nasze mieszkanko, znajdziemy lokatorów i przenosimy się. M zmienił pracę, więc teraz wszystko stanie na głowie. Przyzwyczaiłam się,że jest o stałych porach a tu masz, zlikwidowano firmę , wktórej pracował do tej pory.Teraz będzie pracował jako kierowca (heheh nie - bombowca) ciężarówki, więc i trasy mogą być długie. Różnie może być w domku. A ja znów muszę galopem do sadysty. Strasznie mi lecą zęby po tej ciąży. Jak ja tego nie lubię. Spokojnej nocki :D
  4. Jestem śliweczko, podczytuję, bo na więcej to raczej czasu nie znajduję. Piszecie o okresie, ja dostałam pierwszy dopiero w zeszłym miesiącu..i tak byłam zaskoczona, że to już, bo karmię dużo - Buba woła ok 8-10 razy dziennie, oczywiście poza tym dostaje zupki, deserki i ukochane chrupki kukurydziane plus sępi z talerzy co popadnie. Nocami Buba melduje się w barze około trzech razy. Ale mnie to wszystko nie przeszkadza...korzystam i ja, bo naprawdę ogromnie lubię go karmić... Nie wiem czy czasem się nie przeprowadzimy, bo robi się coraz ciaśniej. Buba robi pierwsze początki samodzielnego chodzenia, więc zrobiło nas sie więcej tuptających stworzeń. Teść zaproponował, byśmy przenieśli się do niego.No cóż, waham się, p[ropozycja padła już kilka miesięcy temu i powtarzana jest ciągle. Ja jednak wiem, że co osobne lokum to osobne, a tak, będą zgrzyty... Zębów brak u Buby, za to coraz bardziej marudny ...czekam z utęskmnieniem aż pojawi się mała klawiaturka, bo upierdliwy jest nasz maluch jak baba przy okresie. Uff tyle ode mnie, niewiele jak na tak długą absencję na topiku, ale czas uciekać do dzieci... Pozdrawiam serdecznie, i po raz setny obiecuję,że postaram się z czytającej zamienić w bardziej udzielającą się na topiku. Buziaczki dla wszystkich:D
  5. Szkoda,że topik zdycha...wielka szkoda. Kiedy dołączałam do Was, byłyście jedną z niewielu radości. Przyzwyczaiłam się. Fakt - ostatnio rzadziej pisuję, bo jednak jest wiele pracy przy dwójce dzieci. Ja w ogóle przyzwyczailam się do kafe. U nas po staremu. Zero zębów, Kuba marudny. Tusia dokazuje. A ja zastanawiam się nad jakąś pracą.Hmm - byż może zacznę się rozglądać za pisaniem czegoś na zlecenia. I tak nie mogę na razie normalnie iść do pracy, więc może uda się dorabiać w domu. No i tyle moje kobietki. Smutno mi i tyle....
  6. Hepcia - ściskam mocno - pisz jak dojdziesz do siebie. Elfinko - hyhy - ząbkowe, przynajmniej u nas to jak ząbki wypadają..Jak rosną to raczej nic, poza werbalnymi aplauzami :D Niestety jak na razie my z Kubą nie mamy co świętować, bo dalej gołe dziąsła. Poza tym u nas spokój. Gosia zaglądaj częściej. Pozdrowionka :D
  7. Dzień dobry kochane moje :D:D:D:D Asiek, no to współczuję Ci...widzę,że Twoje przeboje z teściową są dużo poważniejsze niż moje z teściem - co jak co, ale ojciec nigdy nie obrażał się na dzieci.Mogliśmy mieć na pieńku i nie odzywać się , ale sprawy zawsze dotyczyły nas.Nigdy nie wciągaliśmy w to Tusi (Buba jeszcze za mały). Brak mi słów, bo przecież to osoba w poważnym wieku.Jedyne , co mogę powiedzieć, to - nie daj się teściowej, walcz o swoje zdanie i prawo do bycia matką , anie klakierem teściowej.Ściskam Ciebie serdecznie. Hepcia u nas już były takie noce - kiedy Buba miał miesiąc - przesypiał calutką noc - budził się dopiero rano.Niestety, a może stety - po 4 tygodniach przestawił się i budził się kilka razy na jedzenie.Przyzwyczaiłam się już, zresztą - ja jestem nocny Marek 0- nie przeszkadza mi to.Sypiam po 5 godzin od lat...:D:D:D:D Dziewczyny, ja jestem włóczykij kafeteryjny - mamy strajk moderatorów.Stąd chamstwo się mnoży.Piszmy maile do administratora- która może - żeby jak najszybciej wkleił oficjalny regulamin , przy wejściu do kafeterii.Kiedy to się stanie- przywrócą moderowanie i będzie lepiej. PoZdrawiam - wasz niespokojny włóczykij :D:D:D
  8. Elfinko...uachacha...no nie mogę, siedzę i ze smiechu oplułam monitor:D:D:D:D:D Asiek, fajnie ,że szefowa się ugięła. Alcza - u nas zero zębów:D Kuba dziś pożarł ogórkową zupę...Jadł wszystkim - rękami, nogami, czym popadło, zdaje się ,że ogromnie mu posmakowała :D:D:D:D
  9. Muachacha...aż się połakałam....Ociec Derektor... Wiecie, jak widzę i słyszę tego człowieka, to mną targa... A u nas w miarę spokojnie.Dzieci znów zdrowe... Dzień kobiet -hehehe- Tusia dostała gwizdek - więc jest glośno.Ja na razie czekam, bo M gdzieś jeszze pojechał.Ciekawe, czy po drodze nie zapomni:D:D:D:D Właśnie dziopinki ...piszcie, bo topik zaliczy glebę:D:D:D:D Elfinko u Ciebie hokej z kotem, u mnie dziś było ganianie psa:D Ale wesoło było :)
  10. halo ...żyje tu kto poza mną , asiek i elfinką????
  11. O jasny gwincior, ale tu pustki.... Sprawdzam stopkę :D:D:D:D Spokojnej nocki:D
  12. Witajcie kobietki:D Jamamo - ja nie mogę panikować, ani popadać w deprechę, bo wtedy Tusia zacznie się bać i w ogóle będzie koszmar.Boję się, to zrozumiałe - staram się jednak nie pokazywać tego Małej. Mam już dość siedzenia w domu.A siedzimy cięgiem, bo pisklaki chore i w dodatku pogoda pod zdechłym Azorkiem.Zdaje się ,że dzieciaki też mają już dość .W każdym razie Tusia napewno.W przypływie najwyższego ataku energii rozkręciła ostatnio pół łóżeczka Buby i obcięła sobie włosy - szkoda tylko,że dokonała tego na jednej połowie głowy.Drugą zostawiła tak jak była.Wykorzystała fakt,że ja i Buba barowaliśmy. No to teraz będzie mieć krótkie włosy, kurcze, a takie już miała fajne ;) Pozdrawiam serdecznie :D
  13. Witajcie kochane. Elfinko - myślałam o pisaniu do jakiejś gazety, a co do książki, no cóż...może kiedyś. Optymko - adres jest w mojej stopce. Asiek - jak ja czasem marzę,żeby choć na jeden dzień zostawić dom na głowie M i pojechać w siną dal.Tylko z drugiej strony - no właśnie-nie umiem już żyć bez dzieci.Zjadłaby mnie tęsknota i troska . Alcza u nas podobnie - brak uzębienia.Za to Buba ślini się na potęgę i oczywiście pokazuje nam, które pół dnia dłuższe.Czekamy cierpliwie, kiedy pisklak wykokosi się wreszcie z \"klawiaturką\". Poza tym , moje kochane - lipa.Buba ma zapalenie oskrzeli.Złapał wirusa od Tusi, skończyło się na oskrzelach.Kurujemy się. Bidul jest, bo mama nie pozwala tuptać.Dla niego to jest chyba najgorsze. Ale za to przysporzył nam radości.Dzieci jednak są niesamowite. Otóż od dawna już Buba na widok łyżeczki, niemal automatycznie dostawał ślinotoku i otwierał paszczę, słusznie przewidując,że dostanie coś dobrego. Wczoraj, pierwszy raz na łyżeczce dostał lekarstwo - wstrętne .Efekt jest taki,że pisklak , kiedy zauważy w moich rękach łyżeczkę zaczyna pluć.Żeby było ciekawiej,niekoniecznie muszę zblizyć sztućce do jego buziaczka, wystarczy,że trzymam w ręku. Podawanie lekarstw uskuteczniam teraz za pomocą strzykawki.Mimo to Buba na łyżeczkę reaguje ostrożnie, nie dowierza i na wszelki wypadek pluje na kilometr. Tusia prawie już doszła do zdrowia.Przed nami badania do znieczulenia ogólnego. Pozdrawiam serdecznie. P.S.Znalazłam kilka zdjęć Tusi, kiedy była maleńkim szkrabikiem, zaraz dołożę na bobasy:D
  14. Śliweczko pozdrawiam i myślę ciepło:D A ja dochodzę do wniosku - od wczoraj,że powinnam dać się podłączyć na najbliższe dni do kanalizacji.Dostałam pierwszy po porodzie okres.Koszmar.Nie wiem, czy nie byłoby logiczne udać się do gina.Toż to istny krwotok jest.W przeciągu godziny załatwiam jedną parę majtek i pół paczki podpasek. Jak przechodziłyście pierwszy okres?Może to normalne? Niedługo zaktualizuję bobasowe zdjęcia. Pozdrawiam .Dziś lecę z Tusią do lekarza. Buba ma koszmarne nocki.Nie dziwota - zdaje się ,że będzie się nam kluła \"klawiaturka\". P.S. Kiedy już chwalebnie podejmę męską decyzję,że zaczynam tworzyć książkę, będziecie pierwszymi recenzentami.Wolę dostać po nosie na topiku, niż potem - od jakichś mądrych krytyków literackich :D:D:D:D
  15. Elfia to nie Gumecka tylko jakieś tykające trolle .... Asiek , z tą złotą czcionką to masz rację :D:D:D Ja mojemu teściowi jak Giertychowi , przyznałabym złote usta za tekst , który wypowiedział, gdy zawiadomiłam go o drugiej ciąży.Tekst niestety nie nadaje się do opublikowania.:D:D:D:D:D No Tusia pospała i owszem.Może rzeczywiście taka nagła potrzeba w niej była. Pozdrowka.
  16. No wiem bumpy w tubę :D:D:D:D Tuśka pospała do 19:30...czyli 3 godziny.Coraz bardziej kaszle, więc prawdopodobnie jutro wezwę lekarza. Gosia - no myśle,że będzie dobrze. Dora zupełnie zapomniałam - dzięki wielkie :D
  17. Rzeczywiscie trolisz tykaczu:>..znów niekompletna tabelka. Jestem przerazona.Tusia nigdy nie spi popoludniami .Skonczyla rok i nie robila sobie popoludniowych sjest.Jedynie spala w szpitalu.Dzis spi juz od dwoch godzin.Zaczynam powaznie sie martwic.
  18. Madziam trzymam kciuki:D:D:D Pochwaliłam Kubę i mialam przewaloną noc.Do 2 nad ranem budził się co pół godziny.Czyżby zębory? Tusia jako tako.Mam nadzieję,że doleczymy to draństwo. Strasznie jestem wypompowana.Porządki u mnie odchodzą non stop, bo moje rozrabiaki a to mleko wyleją, a to - kokos poroznoszą po całym domu albo coś innego wymyślą.Czy tak już będzie do końca moich dni??? Padam na twarz. Spokojniej nocki dziewczyny :D
  19. Witam Was serdecznie. Ogromnie dziękuję za trzymane kciuki.Stało się to czego od roku się obawiałam.Tusia zachorowała. Ponad 39 stopni gorączki u potworny kaszel.Bałam się jak diabli.Okazuje się,że Mała całkiem dobrze radzi sobie z choróbskiem.Wczoraj leżała jak Lazarz, z oczu kapały łzy, z nosa katar.Dziś po dwuch dawkach antybiiotyku Mala roznosi już chałupę. Kuba jest wszędzie.Piszecie o nocnych bojach z dziećmi, u nas do niedawna było podobnie. Od kilku dni jednak Buba ( bo tak sam o sobie mówi) budzi się już nie tak często.Około dwa razy w ciągu nocki. Zębów mamy zero.No cóż pewnie da popalić jak mu się zaczną kluć. Elfinko, Renia witam w klubie księgowych. Ja pracowałam długo w pełnej księgowości w prywatnej firmie.Potem były księgo rozchodów i przychodów- ale to już nie zawodowo, tylko pomagałam znajomym. A teraz nie mam szans na jakiekolwiek zatrudnienie, więc grzecznie siedzę w domu, opiekuję się pisklakami i bawię się w twórczość własną,żeby już do końca nie zwariować. Asiek co do teściów wiedzących najlepiej i najwięcej to ja to doskonale znam. Co prawda moj teść to zloty facet, ale jeśli chodzi o Tusię to zawsze wszystko musi wiedzieć najlepiej. Bywało ,że przez to nie odzywaliśmy się do siebie cały miesiąc. Nie ma to jak kompromis.Jakoś wypracowaliśmy go wspólnie i nadal nad tym pracujemy.Czasem jest gorąco :D:D:D:D Bumpy, wiem kochana.Kto jak kto, ale Ty mi nie musisz mówić jak bardzo jesteś ze mną.Ja zresztą Tobie chyba też nie. Ana boje szpitalne ja doskonale znam.W końcu z tusią w zeszłym roku spędziłam tam 5 tygodni.Koszmar i poniewieranie dziećmi, rodzicami.Szkoda słów. Ja orientowałam się i niestety jedyna placówka , która dokonuje tego typu zabiegów to klinika państwowa.Prywatni się boją, nie mają odpowiedniego zaplecza na wypadek reanimacji. Pozdrawiam wszystkie po dość u mnie obfitym tłustym czwartku. P.S. Mam nadzieję,że to sympatyczny troll:D
  20. Ha znów bezsenna noc. Elfinko ja niestety nie pojadę na ten zabieg, bo to pół dnia jak nie lepiej, a tam nawet nie ma gdzie przewinąć bobasa.Ale niech się nie cieszą.M jest straszny w takich sytuacjach, więc jestem pewna,że dopilnuje. Dziewczyny dzięki wielkie za kciuki - przydadzą się 16.03. Madziam - trzymajcie się.Kurcze trzeba by było pokopać po stronach naszego topiku.Może rano dam radę- to spróbuję znaleźć. Wiecie co a ja jestem idiotka.Prawie utopiłam dziś Kubę.Wsadziłam go do brodzika, on siedzi ładnie, pioza tym ma foczkę.No i wyszłam po ręcznik.Akurat zaczęły się Fakty i coś mnie zatrzymało na moment przed telewizorem.Po chwili usłyszałam dziki chlupot wody w łazience.Galop.Patrzę a Kuba pływa obok foczki przerażony - na plecach.Słabo mi się zrobiło. Nawet nie miał jak płakać, bo woda zalewała mu usta. Albo jestem przemęczona, albo wyrodna matka ze mnie, bo ten cholerny ręcznik powinnam przygotować wcześniej. Najedliśmy się strachy wszyscy łącznie z Tusią. Pozdrawiam Was...do jutra.
  21. ;) bumpy ja dla Ciebie i żabę mogę zjeść, nie tylko wpisać krótki tekst :D:D:D:D:D
  22. Jak w trojmiescie to tylko jeden taki sklep hihihihi.... http://www.animastudio.com.pl/ Nie wiem , kiedy ja to nadrobię...mam straszne zaległości w czytaniu. Gosia - z Tusią niezbyt dobrze, byliśmy dziś i lekarza na dodatkowa konsultację, bo była możliwość,że nie bedzie trzeba usuwać wszystkich ząbków. Niestety okazało się,że trzeba.Więc mamy termin na zabieg na 16.03. Ja martwię się z dwóch pwodów. Po pierwsze taki zabieg pod narkozą jest dla Małej bardzo niebezpieczny, ze względu na to,że wcześniej miała pęknięte płuco.Po drugie nie wiadomo jak po tak rozległej ekstrakcji będą rosły stałe zęby. Piszecie o kubkach niekapkach - Kuba i owszem bardzo lubi, ale turlać niekapek po ziemi. Owszem coś próbuje z niego pić, ale więcej rozlewa niż połyka.My niestety mamy kapiący niekapek. Kilogramy pociążowe u mnie są.Ale tak jak pisze bumpy, na razie staram się ich nie widzieć, bo karmię. Elfia noo to podżyłaś z Dadasiem. Ja podżywam codziennie, bo Kuba powoli zaczyna chodzić...Ciąge ląduje. Natkosia witaj i ubierz czarne wdzianko , żeby nie było podszywów. Pozdrawiam wszystkie serdecznie.
  23. Wpadam, nie czytam, piszę. Niech szlag trafi polską służbę zdrowia!!!!! Oczywiście Tusia ma do usunięcia całą górną szczękę, być może i kilka zębów z dołu.Nie uwierzycie.Panów doktorów g**** obchodzi cierpienie dziecka.Rozpoczęli kłótnie kto ma robić badania krwi przed narkozą!!!!! Wiecie .....płakać mi się chce po prostu. Odsyłają mnie od przychodni do kliniki i z powrotem. Mam już dość.
  24. Wpadam na moment. Ostatnio ze mną kiepściutko.Mam kłopot z Tusią i nawet nie mam czasu poczytać. We wtorek idziemy do kliniki stomatologicznej.Mała od urodzenia, od momentu kiedy pojawiłyu się ząbki cierpi na dysplazję szkliwa.Okazuje się,że prawdopodobnie będzie miała usuwane wszystkie górne ząbki. Poza tym w porządku. Zaraz skopiuję tabelkę i wkleję, bo byliśmy z Kubą na szczepieniu.A facet stoi od 2 tygodni. Dziewczyny pozdrawiam serdecznie.Trzymajcie kciuki, bo chyba umrę ze strachu we wtorek ...Ciągle dopada mnie myśl, jak oni to zrobią? I dlaczego Tusia musi przez ten koszmar przechodzić. madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....7225g.......70cm.. www.wiki.bobasy.pl .................Weronika.......27 kwiecień.... 7820g.......77cm. www.wikiwerka.bobasy.pl Domi25........Zuzia............22 maj...........8500g........65cm ... www.wiktorka.bobasy.pl .................Wiktoria........22 maj...........6700g........64cm asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....9000g.......71cm... www.maks.bobasy.pl elfia_mama...Adam............15 czerwiec.....7150g.......68cm Lila 26.........Maja.............16czerwiec.....7700g.......68cm... www.majai.bobasy.pl sliwkarobaczywka...Alicja....18czerwiec.....8000g.......68cm... www.sliwkarobaczywka.bobasy.pl Burka.............Ula ...........18 czerwiec.....8000g......66cm gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....7200g.......78cm... www.gumecka.bobasy.pl renia1.........Oliwia...........26 czerwca......5810g.......63cm... www.oliwka26.bobasy.pl kasmo.........Wiktor..........28 czerwca......9000g.......75cm... www.wiktory.bobasy.pl evka81........Olivier..........02 lipca...........9000g.......77cm... www.evka81.bobasy.pl agulek.........Rafałek.........06 lipca...........7300g.......68cm... www.agulek.bobasy.pl edi1978.......Karolek..........07 lipca..........8500g.......ok.70cm... www.karolek0707.bobasy.pl bumpy.........Lenka...........13 lipca...........7900g.......68cm... www.agawg.bobasy.pl Kamelia........Zosia............13 lipca...........7300g.......76 cm... www.kamelia.bobasy.pl alcza..........Dawidek.........13 lipca...........8350g ......70cm... www.alicja78.bobasy.pl Anulka.........Kubuś...........15 lipca............8100g.......68cm... www.kubulek.bobasy.pl .................Tusia......................................................... www.tusiecina.bobasy.pl Optymka......Piotrus.........15 lipca............8000g.......67cm... www.piotrfryderyk.bobasy.pl JaMama.......Ryś..............15 lipca............7600g.......70cm Hepcia ........Marta ..........16 lipca ...........8750g.......72 cm... www.hepcia.bobasy.pl Teska78.......Nikoś...........19 lipca............6300g.......60cm Kolorcia........Amelia..........19 lipca............6000g......66cm... www.kmrozik.bobasy.pl mamuska1507.Krystian......21 lipca............8100g.......72cm ana 33..........Hubcio.........22 lipca............8200g ......71cm... www.hubus.bobasy.pl Janina..........Kamilek.........25 lipca...........8400g........79cm Mojreczka.....Tymuś..........25 lipca...........7900g........68cm... www.tymoteuszek.bobasy.pl Gosiaczek26...Wiktoria......26 lipca............8000g........70cm?.. www.gosiaczek26.bobasy.pl Dora 77.........Łukaszek.....27 lipca.............8000g.......70cm... www.dora777.bobasy.pl Iwka26.........Adrianek.......30 lipca............7400........75cm... www.iwka26.bobasy.pl Mama_Kasia..... Zosia............. www.zosiek.bobasy.pl *+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+*+* Ana33 - gg 6805174 ania_patryk@wp.pl Anulka - gg 1629467 pyzorzyca@buziaczek.pl, Asiek78 - gg 4163608 joannaj14@interia.pl Bumpy - gg 2120580 Mojreczka - gg 9527029 mojreczka@o2.pl Hepcia - gg podam później, blanka.d@interia.pl Gumecka - gg 4538488 poduska@o2.pl Evka81 - gg 5294249 evka81@poczta.fm Śliwkarobaczywka - gg 2255223 sliwkarobaczywka@yahoo.com Alcza - gg 2086095 asalicja@wp.pl Kolorcia - gg 1351361 mrozik@wroclaw.herbapol.pl Gosiaczek - gg8616146 bugsy24@wp.pl Madziam - gg: 2609256 mail:magdak77@tlen.pl Dora 77 - gg 5118118 doraand@poczta.fm Agulek - gg 2619504 a.szykula@op.pl
  25. Jeszcze do Domi...mam nadzieje,ze nikt sie nie obrazi,ze ja tak wprost... Domi, moze nie pozwalaj n takie towarzyskie wypady.Juz pisze dlaczego.Po urodzeniu Tusi bylasm tak tolerancyjna...no i potem mialam nie lada klopot.W zasadzie z obowiazkami domowymi zostalam totalnie sama.No bo wlasnie przyzwyczailam M do tego,ze jemu nalezy sie wyjscie tu i tam.Potem, kiedy sie nasililo bylo tylko gorzej- ja robilam sluszne wyrzuty, on zas zaczal sciemniac i zamiast mowic porawde,ze idzie z kumplem na ploty, opowiadal bajki o ciezkiej pracy, spotkaniach z interesantami.Aja mordowalam sie ze wszystkim sama, nasilala sie nerwica, w koncu zaliczalam potezna depreche. Daleko mi od buntowania Ciebie, moze przegadaj to na spokojnie. Trzymaj sie cieplo.
×