Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anulka_krak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Anulka_krak

  1. Hehehe Elfinko usmialam sie do lez...Wejdz na glowne forum...zobaczysz ilu tam jest dyzurnych hihihi.... No masz dobry uczynek...rozsmieszylas jednego smutasa:)
  2. Czesc kobietki.... dla solenizantow:) A ja dzis polecialam z Kubusiatkiem do lekarki....Ona twierdzi,ze to co Kuba ma na glowce to raczej ciemieniuszka...hmmm...ale jak mazidlo, ktore dala nie zadziala, wtedy bedziemy myslec... A teraz zmykam, bo jestem po truciu zeba :(
  3. Gosiaczku piekne dzieki...hihihi i pewnie strzelilabys w 10...tyle,ze Tusia ma..od dziadzia taki laptopik.... A z innej beczki ...kiedy byla mniejsza mawiala \"mamusia ubiezieś mi laptopki?\" (rajstopki).
  4. :D:D:D dziekujemy za zyczonka sliczne. Zastanawiam sie czy to jest ciemieniuszka...tyle, ze objawy sa tylko na glowce, skora poza tym czysta, pisklak ladnie przybiera na wadze, kupki w normie... Gosia moj paciorek macie:) Hmmm tez myslalam o klockach sensorycznych. Ewentualnie o jakiejs fajnej zabawce z dzwiekami, albo sa takie wieze, zlozone z kol coraz mniejszych.Pamietam,ze Tusia uwielbiala sie tym bawic....tyle, ze takie skladanie to juz dla conajmniej rocznych dzieci. A moze macie pomysl na fajna zabawke dla czterolatki - taka, zeby cieszyla i uczyla????
  5. Witajcie kochane :D Wielkie dzięki za życzenia dla Kubusiaka-pisklaka i Tusia też macha cioteczkom wirtualnym łapką :) A ja posyłam mnóstwo uśmiechów dla Maxa, Adasia, Optymkowego Piotrusia i Jamamowego Rysia (hihih sentyment do Rysiów mam ogromny - mój tato - Ryś, teść -Ryś i chrzestny Kubusia też Ryś, zastanawialiśmy się nawet czy Kubuś nie będzie Rysiem ale....jest Kubusiątkiem - pisklątkiem) ♪. Mam fajne zdjęcie z chrzcin - sami faceci hihihi i ....3 Rysiów i jeden malutki Kubuś - bomba - poskanuję - wkleję. U nas mija dzis czwarty miesiac od kiedy pisklaczek jest z nami....Powiem Wam, ze te moje dzieciatka daja tak wielka sile, motywacje, ze to az niewyobrazlne...Mozna gory przenosic. A ja walcze z ciemieniuszka - walka jak na razie z wiatrakami...Oliwka nie pomogla, olejuszke stosujemy ponad tydzien i niby efekty sa, ale.....strasznie to opornie idzie....Nie kaspie Malego mydlem tylko Balneum...Sama juz nie wiem...Moze ktoras ma jeszcze jakis dobry sposob? Tym czasem pozdrawiam serdecznie...
  6. Witajcie kobietki... Przygalopowałam, coby się pochwalić,że Kubusiątko przestało być \"poganinkiem\"... Wczoraj Kubus zostal ochrzczony.Bylo spokojniutko.Malutki nie plakal, potem zas ...pelnia szczescia - przechodzil z rak do rak.Hihihihi alez on sie cieszyl, a co pogadal do dziadziow, ciotek i wujkow - to jego. Ja tez sie ciesze...
  7. Hepcia nie przerjmuj sie...moja Tusia byla takim maluszkiem...wszystko, czego nie potrafila zrobic bardzo ja zloscilo...Ja powaznie nazywalam ja malutka terrorystka.Nie martw sie...wyrosnie z tego, tak jak Tusia wyrosla...Nie jest nadpobudliwa, i musze Ci powiedziec,ze milo patrzec jak uczy sie nowych rzeczy... Jedyne czego nie cierpi to rysowania, na to nie ma mocnych...nie i koniec...Bidulka nawet slonka nie potrafi sensownie namalowac...ale cwiczymy...cwiczymy Fakt,ze pewne cechy charakteru zostaja, ale mozesz skierowac je w odpowiednia strone...Ja nauczylam i ucze Tusie,ze nie zloscia trzeba, ani uporem, a jesli juz upierac sie to przy dobrych sprawach.. No i jeszcze raz dziekuje kochane, za wszystkie dobre slowa :) Kubus hmmm...ksazdego dnia odkrywa cos nowego.Tusie juz dawno odkryl i powiem Wam,ze za nia tak pieknie wodzi oczkami...Gdzie Tusia tam oczy Kubusiatka...Cieszy się do niej całą buzią i serduchem...a mama rośnie z radości. Ponieważ Tusia lubi być zaprzęgana do różnych domowych czynności, ostatnio więc pozwalam jej kąpać Kubę...Kochane ile z tego radości, a jaka Tusięcinka dumna, no i Kubuś cieszący się i pluskający ...coś niesamowitego:D:D:D Ja nie wprowadzam nic nowego do diety Kubusia...jest tylko na moim mleku - muszę się Wam pochwalić,że mimo potwornego stresu, karmię...Odpukać nie mam kłopotów z laktacją...Zresztą przystawiam Kubę jak tylko często mogę - n\\bo psychicznie i ja i malutki tego potrzebujemy... Piszecie o diecie mamy karmiącej...a ja ostatnio pożarłam kapustę gotowaną w dużej iloiści..i nic,,,Kubusiątko ok.... Całuję Wszystkie cieplutko, może już niedługo uda mi się wkleić kilka Kubusiowych i Tusiowych zdjęć.
  8. Witajcie kobietki... tabelko...ech ...zreszta wszystkie dziewczyny....ponieważ myślę,że już nic się nie zmieni, więc powiem....co się stało i czemu mnie tak mało tutaj... Rozeszłam się z mężem....Było ciężko, więc ciężko było mi cokolwiek pisać... Pozdrawiam wszystkie cieplutko i serdecznie.
  9. Kamelio, dziewczyny witam.... Czytam prawie codziennie, ale u mnie kiepsko bardzo, więc nawet nie mam sił pisać... Dzieci zdrowiutkie.... Ja wczoraj skończyłam 32 lata... Kubuś już dawno się przewraca z plecków na brzuszek i do cyca gaworzy \"muma\" \"mamu\" albo \"mamaaaaa\" hihihi.Ja wiem,że to pewnie zbieg okoliczności, ot po prostu takj mu wychodzi, ale fajne to:D Dalej cyckujemy i Kubuś uwielbia, swoje bary... Tusia ...kochana mała dziewczynka - moja piękna malutkja córeczka, pomaga mamie jak tylko może, choć często się buntuje...no cóż....cztery lata - w sam raz czas na bunt młodzieńczy ;) A ja wybieram się do Urzędu Pracy...coby się zarejestrować...ech.... Pozdrawiam wszystkie, cieplutko uśmiecham się do nowych mam, które u nas zagościły:) Kamelio...buziaczki wielkie dla Ciebie....i dla Zosi :D
  10. Madziam sto serduch dla Twoich smokozordków. Hepcia - chyba Ty pytałaś czy taka waga nie zaszkodzi - kochana, dowiedziałam się,że u dzieci do roku życia nie stosuje się w ogóle pojęcia nadwagi, tym bardziej u maluszków karmionych piersią...więc proszę, do roku czasu nie martw się - bobasio zacznie chodzić i zobaczysz, spadnie z wagi. Pozdrawiam wszystkie mamy i babsiorki...u nas akcja ćwiczymy przewracanie na brzuch i na plecy w toku...uffff
  11. Madziam...wielkie dzieki i cmoookasy od nas. Agulek i Tobie dzieki za rady...Ja podobnie jak Elfinka nie mam z kim zostawic maluszkow.Tusia, po chorobie, nie moze isc do przedszkola.Kubus za malutki na zlobek, babcie u aniolkow a dziadziusie pracuja.Jedyne co mi pozostaje, to jakakolwiek praca w domku.To tez klopot, bo raczej , kiedy ludki wiedzą,ze jest maluszek przy piersi, nie bardzo chca korepetycje.Wiec chyba musze przystopowac.... Zastanawiam sie nad ebookami, moze wykorzystac fakt,ze mam net i w ten sposob pobowac...No coz zobaczymy... Elfinko hihihi z ta zawrotna kariera to mnie rozbawilas hihihi... Np zmykam, czas bar otworzyc;) Buziaczki serdeczne dla Was. Gosia - ciesze sie, ze piszesz :)
  12. Ja tez moge prosic???? Madziam nie morduj :) pyzorzyca@buziaczek.pl Elfinko u mnie podobnie - ja tez bede musiala isc na bezrobocie -0 i tez nigdy nie bylam. dla solenizantow....
  13. \"A w Krakowie na Brackiej pada deszcz....cały mokry i senny zlew przecieka kuchenny, nie od deszu mokry lecz od łez...\" Pozdrawiam z szarego i zimnego Kraka Dziękuję pięknie za śliczne życzonka, Kubuś macha łapką i dziękuje \"agrhuuuuu\'.
  14. Bumpy......zresztą Ty wiesz ,że my zawsze dla Ciebie wielkie ... Niedobla gratulacje od nas... Pozdrawiam Was wszystkie, buziaczki dla maluszków... AAA i hihih sto lat dla jutrzejszych solenizantów....w tym i dla mojego Kubusia .
  15. renia to Ty skorpion jestes tak jak ja...hihihi....no i ja tez za ...juz niecaly miesiac bede starsza :>
  16. Gosia wielki bukiet ode mnie i moich maluchów... Ja czytam dziewczyny, ale.... jakoś nie mogę pisać... W każdym razie, dzieciaczki dobrze, Tusia mi złapała katar i boję się,żeby coś poważniejszego z tego nie wyszło... Kuba - rozwija się wspaniale, a jego ulubioną zabawką jest...mama...nachętniej bawi się w łapanie nosa, albo w dotykanie mojej bluzki w trakcie karmienia. Gada do wszystkiego i do wszystkich-najpoważniejsze rozmowy przeprowadza z kranem, lampą i ...papierem toaletowym.... Powinnam uzupełnić tabelkę, zaraz poszukam ostatniej. Jest: Nick ..........Imie dziecka ....Urodziny .....Akt.Waga ....Wzrost madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....5300g.......62cm .................Weronika.......27 kwiecień.... 5890g.......68cm Domi25........Zuzia............22 maj...........5850g........60cm .................Wiktoria........22 maj...........4850g........60cm asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....6550g.......64cm elfia_mama...Adam............15 czerwiec......6160g.......66cm sliwkarobaczywka...Alicja....18czerwiec.....6100g.......60cm gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....5560g.......66cm renia1.........Oliwia...........26 czerwca......4880g.......63cm kasmo.........Wiktor..........28 czerwca......6200g.......63cm evka81........Olivier..........02 lipca...........6300g.......62cm agulek.........Rafałek.........06 lipca...........6200g.......66cm bumpy.........Lenka...........13 lipca...........6350g.......55cm Kamelia........Zosia............13 lipca...........5300g.......60 cm Anulka.........Kubuś...........15 lipca............6200g.......62cm Optymka......Piotrus.........15 lipca............5100g.......61cm JaMama.......Ryś..............15 lipca...........4200g.......?????? Heopcia ......Marta ..........16 lipca ...........5700g.......64 cm Teska78.......Nikoś...........19 lipca............5100g......61cm mamuska1507.Krystian......21 lipca.............5300g.......58cm Janina.........Kamilek.........25 lipca............5700g.......65-66cm Mojreczka....Tymuś..........25 lipca............4400g.......56cm Gosia25........Wiktoria......26 lipca............4880g........? Dora 77........Łukaszek.....27 lipca.............5500g.......65cm Iwka26........Adrianek.......30 lipca............4800g.......62cm Zaktualizowałam też bumpy - mam nadzieję,że nie przedobrzyłam, hihih ale o ile pamiętam, to tyle mi mówiła.... Całuję Was i dzieciątka...
  17. Optymko nie zdrowotne, nie.... A ja hihihi odciągałam ręcznie, bo laktator miałam taki prawie najprostszy i...wolałam ręcznie z tym,że ja ociągałam tylko ,kiedy dopadły mnie zastoje....bo poza tym mały głodomór meldował się w barze i ciągle chliptał.... A ja chyba znów zostanę sama z dziećmi...mąż chyba znów wyjedzie... Wiecie co, poryczałam się dziś konkretnie - ktoś dziś wkleił na kafeterii link do pewnego filmu - jest na nim niemowlaczek- strasznie chory....Boże kochany....jeszcze mi łezki kapią - taki malutki i tak strasznie pozmieniany - nawet oczek normalnych ani buziaczka nie ma...Po co do cholery ja tam w ogóle właziłam na ten topik.... Idę przytulić mocno Kubusia i Tusię, bo aż mi się słabo robi jak pomyślę,że moje dzieciaki mogłyby się urodzić tak biedne....
  18. No jestem jestem...czytam codziennie, ale jeszcze troszkę dochodzę do siebie.Poza tym....dom na mojej głowie i dzieci, więc nie zawsze jest czas na pisanko... Kubuś jest kochany facecik, w dzień mjeszcze nawet sypia, choć nie zawsze....w nocy budzi się raz lub dwa razy na jedzonko...Poza tym jest bardzo pogodny, śmieje się do wszystkiego i do wszystkich. Sen z powiek spędza mi Tusia, bo zachowuje się tak jakby miała regres- zaczęła bidula siusiuać w majtki, jest bardzo marudna, non stop o coś płacze-co jej się nigdy wcześniej nie zdarzało.... Ale w stosunku do Kuby Tusia jest wspaniała, czasem tylko ryknie płaczem jak ją braciszek za włoski chwyci, albo kopnie- ona myśli,że ją krzywdzi, na razie nie rozumie,że Kuba jeszcze nie zna pojęcia krzywdzenia....Ale udaje mi się zażegnywać takie \"niesnaski\" między rodzeństwem.... Powiem Wam,że cieszyłam się,że będzie drugie dziecko, marzyłam sobie jak będę z nimi chodzić na spacerki, jak zrobię wszystko, by związać ich ze sobą tak, by zawsze w przywszłości mogli na siebie liczyć....Jednego nie przewidziałam - hihihi...że mogę paść na placu boju ze zmęczenia ;) Pozdrawiam serdecznie dziewczyny i bobasy...no i róbmy wszystko , by nasz kochany topik nie zginął ;) Ja się postaram już częściej meldować....:D:D:D:D:D
  19. Cześć kobietki kochane.... Ja jestem, czytam regularnie, miałam po prostu kryzys i nie byłam w stanie słowa wydusić...Ale już jest lepiej... Co do tych słodyczy ...mniam mniam...ja z kolei podżeram Tusięcinie mieszankę krakowska hihihi...ale ciii, bo jeszcze wyczai i będą buki...Chociaż nie ,bo to kochana dziewczynka i ona lubi się dzielić...nawet buraczki czerwone oferowała swojemu młodszemu braciszkowi i była bardzo niezadowolona, kiedy powiedziałam jej,że nie można. I to jest moje kochane prawda - taka jest podobno zależność między karmieniem piersią a słodkim... Optymka u mnie podonmie, jak zjem mniej to i pokarmu jest mniej...Więc staram się pilnować, zresztą i tak spadam wagowo,więc się nie przejmuję i wcinam,..,Podobnie jest z piciem, więc też się pilnuję...hihihi...nawet nie muszę tak bardzo, bo suszy mnie strasznie.... Kubuś też odkrył łapki i piąstki i kciuka i czasem słychać w domu głośne ciumkanie, i też bywa,ze nawet kiedy je, to łapki są w pogotowiu.... Gaworzy: aguu, oguuu, oooooj, ała, nawet często mu się zdarza muma, buuuu. Grzechotek jeszcze nie łapie, ale za to świetnie sobie radzi z włosami Tusiaczka, tudzież moją bluzką....I uwielbia celować łapką w mój nos przy karmieniu...ale sama jestem sobie winna, bo go nauczyłam robić pac pac i strasznie mu się to podoba... Nasze popołudniowe jazdy barowe zostały wyeliminowane ...hihihi odpukać....A dydu poszedł w kąt , bo ani rusz Kubuś ani go widzieć ani cmokać nie chce...Hmmm pozostało mi się przyzwyczaić, ale może to i dobrze-tylko teraz muszę tych łapek pilnować.... Rozpisałam się...ufffff....Ale dawno mnie tu nie było.... Buziaczki dla wszystkich kobietek i dziękuję za wywołanie...hihihi
  20. Tabelka: Nick ..........Imie dziecka ....Urodziny .....Akt.Waga ....Wzrost madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....5300g.......62cm .................Weronika.......27 kwiecień.... 5890g.......68cm Domi25........Zuzia............22 maj...........5850g........60cm .................Wiktoria........22 maj...........4850g........60cm asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....6550g.......64cm elfia_mama...Adam............15 czerwiec......6160g.......66cm gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....5560g.......66cm renia1.........Oliwia...........26 czerwca......4880g.......63cm kasmo.........Wiktor..........28 czerwca......6200g.......63cm evka81........Olivier..........02 lipca...........6300g.......62cm agulek.........Rafałek.........06 lipca...........6200g.......66cm bumpy.........Lenka...........13 lipca...........5150g.......55cm Kamelia........Zosia............13 lipca...........5300g.......60 cm Anulka.........Kubuś...........15 lipca............5500g.......56cm Optymka......Piotrus.........15 lipca............5100g.......61cm JaMama.......Ryś..............15 lipca...........4200g.......?????? Heopcia ......Marta ..........16 lipca ...........5700g.......64 cm Teska78.......Nikoś...........19 lipca............5100g......61cm mamuska1507.Krystian......21 lipca.............5300g.......58cm Janina.........Kamilek.........25 lipca............5700g.......65-66cm Mojreczka....Tymuś..........25 lipca............4400g.......56cm Gosia25........Wiktoria......26 lipca............4880g........? Dora 77........Łukaszek.....27 lipca.............5500g.......65cm Iwka26........Adrianek.......30 lipca............4800g.......62cm dla Wszystkich.
  21. Hepcia dzięki :D:D:D Kamelio co do dyda to ja się nie wypowiadam, bo Kuba odmówił współpracy na całej linii....pisałam już, że najpierw pluł im dalej tym lepiej, a potem,coby dobitnie zamanifestować swoją nienawiść do tego ustrojstwa....zaczął się nim krztusić - i robił to na zawołanie....Spasowałam. Kilka razy udało się tak,że possał chwilkę, ale miał taką minę - krzywił się i wielkimi oczami - a ma naprawdę duże wpatrywał się we mnie jakby chciał powiedzieć...no wiesz, jak możesz tak po prostu wywalić mnie z baru???? i za co???? Po czym znów pluł i krztusił się, a kiedy znów dostawał swojego ukochanego cyca, to zdawało się ,że po pierwsze go pożre w całości, po drugie obejmował go łapkami tak, jakby chciał powiedzieć \"mój ci on mój, nie oddam nikomu\" ;) Popołudnia są świetne, ....Tusięcinka przynosi swoje malutkie czerwone krzesełko, zasiada i...\"Mamusia, opowieś mi bajećkę???Tę o doblej wlóźcie albo o kotku w butach?\" No i Tusia siedzi, Kubuś w barze, mama opowiada....Hihihihi...Dziewczyny jaka radość...Tusia czynnie uczestniczy w tych bajaniach, Kubuś też, bo z tym cycem w buzi potrafi się śmiać i gadać...Hehehe sama radość.... A teraz idę się położyć, bo jeszcze Wam zacznę opowiadać o kocie w butach ipozasypiacie na długi czas jak Królewna Śnieżka... Papatki....
  22. Dzieczyny witajcie. Czytam Was calutki czas...ale nie mogę się przemóc ,żeby pisać. Po pierwsze, dziękuję wszystkim za piękne i kochane życzonka dla Tusięciny...Boże łezki w oczkach miała, kiedy zobaczyła cztery świeczki na swoim różowym torciku...Kochana, mała kobietka... Piszecie o kryzysach laktacyjnych...podzielam zdanie większości...czuję się czasem tak, jakbym miała jeden wielki kryzys laktacyjny....Ale ostatnio coś drgnęło i Kubuś już nie zwisa całymi popołudniami, to pewnie po części zasługa mamusi, która nie pozwalała spać w barze...ale za to woła popołudniu często...nawet co pół godziny i żeby nie było - on nie śpi, on je....Przyzwyczaiłam się...skoro tak musi być, to niech mu będzie... Kiedy widzę Kubę wtulonego w swój ukochany bar, a przy drugim często zwisającą Tusię (ona tylko towarzysko)...to wiem,co znaczy być Matką Polką...hihih Co do dziewczyn, które karmią butelką, lub dokarmiają - uważam,że to takie same mamy jak te, które karmią piersią, tak samo kochają i starają się dbać.Próbowałam wcześniej tylko zdopingować niektóre dziewczyny, te-co tracą siły .Jeśli zabrzmiało to jak krytyka, to przepraszam - wybaczcie... A i aktualizacja tabelki : Nick ..........Imie dziecka ....Urodziny .....Akt.Waga ....Wzrost madziam......Wiktoria........27 kwiecień.....5300g.......62cm .................Weronika.......27 kwiecień.... 5890g.......68cm asiek78.......Maksymilian....15 czerwiec.....6550g.......64cm elfia_mama...Adam............15 czerwiec......6160g.......66cm gumecka......Karolinka.......21 czerwiec.....5560g.......66cm renia1.........Oliwia...........26 czerwca......4880g.......63cm evka81........Olivier..........02 lipca...........6300g.......62cm agulek.........Rafałek.........06 lipca...........6200g.......66cm bumpy.........Lenka...........13 lipca...........5150g.......55cm Kamelia........Zosia............13 lipca...........5000g.......58 cm Anulka.........Kubuś...........15 lipca............5400g.......56cm Optymka......Piotrus.........15 lipca............5100g.......61cm JaMama.......Ryś..............15 lipca...........4200g.......?????? Heopcia ......Marta ..........16 lipca ...........5700g.......64 cm Teska78.......Nikoś...........19 lipca............5100g......61cm mamuska1507.Krystian......21 lipca.............5300g.......58cm Janina.........Kamilek.........25 lipca............5700g.......65-66cm Mojreczka....Tymuś..........25 lipca............4400g.......56cm Gosia25........Wiktoria......26 lipca............4880g........? Dora 77........Łukaszek.....27 lipca.............5500g.......65cm Iwka26........Adrianek.......30 lipca............4800g.......62cm
  23. Witajcie hihihi a tak tabelko 4 urodzinki, stawiamy szampana bezalkoholowego i torcik Wszystkim :) Tak dawniej tak ukladano, ale czasy sie zmienily, teraz odradza sie te pozycje w nocy, mozna tak ukladac za dnia,kiedy dziecko moze byc obserwowane, bo istnieje mozliwosc zachlysniecia sie pokarmem. Najlepsza pozycja, to ponoc taka, by glowka dzieckja byla ulozona w bok, by moglo mu sie ulewac bez grozby zakrztuszenia.Z tym,ze na poczatku trzeba dziecku odwracac glowke, bo samo jeszcze nie umie a to po to, by nie bylo odksztalcen niesymetrycznych.Mozna tez ukladac na boczku, ale nie ciagle, bo z kolei bioderka sie odksztalcaja... Hihihi no dziekujemy za sliczne zyczonka.... Ewa ty lepiej zarezerwuj nick, bo tu na cafe mnostwo podszywaczy . I jak zawsze dla Ciebie stada buziakow ...hihihi ...takich naszych krakowskich z dubeltowki ;) w oba poliki ;) Kamelio spiewamy z Toba...hihihi oj zebyscie slyszaly radosc Tusi...pyta gdzie my bedziemy te urodzinki swietowac, no coz dzis chlodno, wiec pewnie w domku ;)
×