Hej!Ja również byłam ofiarą Miriale.Ale wszystko wskazuje na to, że problem jest już rozwiązany.Przeczytałam rady które zamieściliście na tym forum i postanowiłam wysłać maila. Z tym, że ja otrzymałam przesyłkę ze figami, odesłałam ją a, rzekomo do Miriale nie dotarł mój zwrot.Doszło do tego, że straszyli mnie firmą windykacyjną...byłam tak wkurzona, że nawet nie byłam w stanie wypowiedzieć się na forum, a mój pierwszy mail do nich (wysłałam dwa) był bardzo gniewny, trochę się wyładowałam.Potem przeszła złość i bałam się, że ich rozjuszę i w ogóle nie bedą chcieli iść mi na rękę.Ale było ok.Wydaje mi się, że zdają sobie dobrze sprawę z tego, że podstaw nie mają żeby się domagać pieniędzy-bieliznę wysyłają zwykłym listem, a na dodatek wbrew woli klientów, bo ja np. fig nie zamawiałam i nie podpisywałam z nimi żadnej umowy!! ŻYCZĘ WSZYSTKIM POWODZENIA W WALCE Z MIRIALE!!!Pozdrawiam.
