cygaro

no to jest nasz domek, ale czy będzie taki sam to już insza inszość, bo wykończenie to tragedia, mi się też te okna podobają, ale pod warunkiem że dach będzie wykończony tymi panelami białymi, a mój mąż już coś kręci nosem:O Ze nie wykończymy panelami:( co tu gdybać, jak nie wiem co to ostatecznie będzie:( ale grafitowe okna na zewnątrz, a w środku białe są dużo droższe:(

oj, małż nadal taki, choć w niedzielę sie pokłuciliśmy i sie trochę atmosfera oczyściła, uświadomiłam mu że nie można z nim już rozmawiać na temat budowy,:( zresztą, nawet rozmowę na inny temat zakńczał budową, oczywiście narzekaniem:O i teraz stara się bardzo:) rozmawiamy tylko o wyborze dachu, ja kolor, a on jakość dachówki:D bo podobno od lutego idzie w górę cena:O

http://www.archeton.net/RESOURCES/WIDOKI/chaber2/chaber2-390-a0-p.jpg to jest nasz projekt i ta elewacja z dachem mi się podoba, co myślisz???

inhalację wieczorem robię z tej soli bo u nas suche powietrze, sama czuję skutki jak rano próbuję język od podniebienia odkleić:D :P

co do budowy to stoi:( przerwę mamy aż majster skończy remont u siebie:O teraz cały czas zastanawiamy sie jaką i gdzie kupić dachówkę:) zdecydowana byłam na brązową i elewację zółtą, a teraz mnie olśniło na grafitową i pomarańczową elewację, bo tam już kupa domów żółto brązowych stoi to trzeba się jakoś wyróżnić:P

a katar już pożegnaliśmy, po antybiotyku długo jeszcze był, ale inhalowałam ją berodualem i wpadłam na myśl, że te nawroty kataru to może alergia i skombinowałam zyrtec w kroplach, przeszło:D cały czas daję jej ten zyrtec i dużo jestesmy na dworzu i kataru nie ma:D :D :D

no kaczki, całe stada i łabędzie i maja je karmi bułką:D

hej:D kanapciu, no chyba zostałyśmy same:( ja miałam troche zwariowane ostatnie dni, prawie cały czas w terenie:O a dziś na dupsku w domciu siedzę, bo pada od rana. Na obiad serwuję kopytka z jakimś mięsnym sosem, tylko jeszcze nie mam do końca konceptu:) a chciałyśmy kiedys miec prywatny topik , no to mamy:P szkoda że dziewczyn nie ma:(

kanapciu, ja tradycyjnie , jak nie wiem co na obiad, to rosołek:D Maja bardzo lubi i mam wymówkę;)

ja już kawkę siorbię:D

oj, czupurku, mój synuś ma 158cm, jest chyba najniższy w klasie, ale za to jest spasiony bo waży 49kg, a jakie ma tłuściutkie boczki i oponkę na brzuszku:D :D :D

dzieci to małe kamikadze:D moja majka woli jeździć na śniegu na pupie:D :D :D a sanki rajcowały ją tylko przez pół godziny:D Kamil ma znowu na górkę taką szuflę pod pupe plastykową z uchwytem, ale pupa ocieplana;)

o czym wy baby pitolicie:D :D :D ja tam w życiu w górach nie byłam:(, a o nartach nie wspomnę:( nie umim:O ale za to na łyżwach jeździłam odkąd skończyłam 8 lat:), bo u nas jezioro pod nosem i pieknie zamarza:) ale ostatni raz to jeździłam 9 lat temu:(

no też:D, chciałabys raj na codzień????? znudziło by ci sie leniuchowanie:D :D :D

o, uprzedziłaś mnie kanapciu:D jak wczasy???

hejka moje baboki:D kanapciu wróciłaś????!!!!!! jeśli tak to dawaj info jak było????:) chyba że to machnięcie łapką to z jakiejś kafejki w górach:P czupurku, a no chłop to dziwne urządzenie;) ja miałam burzliwą niedzielę, jakiś kłótliwy sie ostatnio zrobił:( to chyba wszystko przez ta budowę:O kkiki, dla ciebie specjalne i dla maluszka hb wracaj babo na topik!!!

kiki kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratuluję synusią cieszę się bardzo :D :D :D :D :D :D dużo zdrówka dla Szymonka uściski dla dzielnej mamy dochodź szybko do formy napisz nam jaki duży się urodził ? czy szybko poszło? i jak rodzinka przyjęła maluszka? i koniecznie wyślij mi fotki na maila, jeśli nie chcesz wklejać na topiku :) jak tylko będziesz miała czas;) jeszcze raz wszystkiego dobrego

czupurku ,z ta dachówką to wielki dylemat, mój małż to cholerny ekonomista, nie da mi zaszaleć z perłową powłoką:( wiem na pewno że będzie jeden kolor- kasztan, bo do żółtej elewacji musi pasować. a co ostatecznie wybierze mój małżonek to do końca będzie tajemnica:O już dawno nauczyłam się nie gdybać. Swoją drogą to poślubiłam cholernego rzemyka:O i coraz bardziej to odczuwam:(

czupurku, no fakt, tyle że my dach mamy prosty, dwuspadowy, bez łamańców, mały i prosty jak nad stodołą:P wybierając projekt, bralismy to pod uwagę, bo dach jest drogi:) jedynie nad garażem przyklejonym do domu mamy trzy spady, za to sporo okien dachowych. więc koszta też nie będą straszne:)

a czupurku:) budowa stoi, bo za niskie temp. bob sobie wolne zrobił:P stanęło na stropie nad parterem:) kompletujemy sobie teraz materiał, więźba zamówiona, a teraz szukamy dachówki i okien dachowych.

ino ja jestem:D zagrzebałam się od rana w naszej klasie:P fakt, benitka to się chyba zniechęciła, bo nikt nie pisze:P a kiki to chyba juz na porodówce, bardzo możliwe:D :D :D od 9 stycznia sie nie zameldowała, więc może już tuli synusia:D

a jakby kto zajrzał, to dobranoc

ej, co jest???? baby gdzie jesteście???? choinkę rozebrałam w try miga:D zanim młoda wstała to już sprzątałam igiełki:) nawet nie zauważyła że brakło drzewka:D chyba sobie siorbnę kieliszeczek naleweczki z aronii:) tak mnie jakoś najszło:P w celach zdrowotnych;)

coś się mamusie nie udzielaja jak kanapki zabrakło:( kanapko, zostałaś topikowym guru!!!!;) ja od rana miałam inwazję rodzinki, wiec dopiero teraz się melduję:P mam ambitny plan ,rozebrać dziś choinkę:) sypię się cholernie i zaczyna mnie wkurzać, ale biorę się za nią jak pies za jeża:P na razie przygotowuję obiadek: pieczony kurczak z ziemniaczkami i buraczkami:) hb, to sie pobawisz na weselu:D zazdroszczę ci kochana, bo ja lubie takie imprezy:D mnie to czeka może w sierpniu, jak brat wróci z Afganistanu i zdąży zaklepać terminy na sierpień, w co wątpię. Tak czy siak bawić się będę, tylko nie wiem kiedy:D piszę sobie, a majka mi zasnęła na kolanach:) śmigam ją odłożyć i rozbierać choinkę, a się dziecię zdziwi jak sie obudzi, gdzie wcieło choinkę:P

wesołe mamusie pozdrawiają wesołego tatusia