cygaro

schiza, ale takie małe dziewczynki mają ciagotki do kościoła, bo katecheta opowiada z takim mistycyzmem historię Jezusa:), a potem im to przechodzi:) ja też tak miałam;) a chodzi twoja córa na religię?chrzciłaś ją?

Kanapko, a tego linka co mi wkleiłaś,to jest ten co kupowałaś? to jest nebulizator?

kanapko ty kupowąlaś na allegro ten inhalator??? w jakim dziale???

no właśnie musze zawsze liczyć na męża i samochód, a on zwykle późno wraca, porąbane to wszystko:O prawka nie zrobię za chiny ludowe, bo nie czuję sie kierowcą:( kiki, rzeczywiście będziemy odliczać z tobą:D niedługo już;)

już nie będę szaleć, dam jej ten antybiotyk, tylko musze koniecznie popracować nad jej odpornością, najwyżej całą zimę będę robic syrop z czosnku i cytryny:) aż mi bokami wyjdzie:) myślę, ze tym razem za późno sie wzięłam o 2 dni i infekcja sie rozwinęla, jedynie uniknęłam gorączki, choć pani doktor powiedziała, że przy oskrzelach nie musi mieć gorączki, to powiedziała zanim ją zbadała. a ja myślę, ze nie zagorączkowała, bo ja jej ten pyrosal dawałam:)

kiki no kochana dobrze ci, bo ja to się dziś w aptece wykosztowałam:( więc zakupy ograniczone, a ja nie mam jeszcze nic pod choinke dla rodzinki:(

zawsze ją pytam, a ona robi odętą minę i nie odpowiada:( następnym razem pojadę do innego lekarza prywatnie znowu będę jeździć do innego miasteczka do lekarza, jak zeszłej zimy bo wygląda na to że historia się powtarza i zima to u niej sezon chorobowy nonstop:(

no i te żółte giluchy:( może i potrzebny ten antybiotyk, ale kamil na anginę dostał augmentin, a mówią o niej że wszystkim dzieciom na wszystko to samo przepisuje;)

w sumie zakaszlała w gabinecie, taki mokry kaszel, jak seria z karabinu, to powiedziała \"oj, niedobrze\"

miałam dziś myć okna, systkie tzy, ale mnie się nie chce byłam u lekarza, i tak jak przypuszczałam, syn ma anginę ropną:O antybiotyk, a młoda nie wiem co, bo pani nie raczyła mnie poinformować i też antybiotyk:O a jak zapytałam czym smarować te krosteczki, bo jest ich coraz więcej i swędzą, to prychnęła tylko:O tom się dowiedziała:(

czupurku

ja przelotem, nadrabiam czytanie, produkujecie, że aż miło:D synuś w domu to kompa oblega:D jana, mam 20 miesięczną córcię, zaczęła chodzić jak miała niecały roczek, a mówi do tej pory niewiele, choć w tym miesiącu zrobiła kolosalne postępy:D pediatra mi powiedziała, że do logopedy to dopiero jak będzie miała 3 lata i nic nie będzie mówić:) za to synuś jak był mały to w wieku 1,5 roku gadał zdaniami i wymawiał trudne wyrazy , beż pieszczenia się:) za to zaczął chodzić dopiero jak miał 13,5 miesiąca. Tak więc różne te nasze dzieci:) na pewno nie masz powodów do niepokoju:D

rafinka schiza coś się kochana noieodzywałaś:O no to zakładamy klub chorujących dzieci:(

heloł kibitki:D benitko hb ładne zdjęcie:) dopiero wstałam;) i jak zwykle mam lenia, wypiję kawke i może odzyskam energię:) na 13.00 ma wizytę u pediatry, bo mój synus ma anginę ropną:(, to przy okazji zbadamy maję. Krostki na buzi nie złażą mimo różnych specyfików jakie stosowałam:( może to od psa???bo w zeszłą niedezielę bawiła się na wsi z psem takim co krowy gania, nie jest to czysty pies:( A w poniedziałek miała już krosty, więc boję się czy to nie jakieś paskudztwo:( orzeszku witaj u nas:D jak jesteś wesoła to ok:D

a ja nie zajęta rodzinką:) małż pojechał na wieś do teścia, młoda śpi, młody u babci, a ja przed kompem:D chyba poczytam książkę;)

a no nie ma:( jeszcze z budowy nie wrócił, widzę że tam żarówki zapalili i robią:)

ale nie ma emotki z grożącym paluchem:P swoją drogą, szkoda, że kafeteria, ma tak mało emotek:(

:P

moniko, to może na naszym topiku znajdziesz troche uśmiechu, ale ostatnio dziewczyny zajete przed świętami to mało się udzielają;)

kanapeczko kosiana juz nie marudze;) humor mi poprawiła moja córcia, bo sie obudziła z uśmiechem i teraz chce się bawic:D

siedzę sobie sama przed kompem, mała śpi, syn się gdzieś z kolegami włóczy, mąż na budowie, po łebkach posprzątane, bigos skończony, piję popołudniową kawkę i trochę jakby na duszy lżej... globalna:) a napisz coś o sobie, bo nic o tobie nie wiemy;) co do krostek, to one się roznoszą:( rozdrapała tą pierwszą koło ust i ma już 2 a trzecia sie buduje, mają czubeczki ropne:O może załapała jakiegos grzybka przy przeziębieniu??? kiedyś tak miała robiłam wymaz z gardła i wyszedł grzybek, może znowu coś sie przyplatało, bo organizm osłabiony. ja jej pupe zawsze goiłam tormentiolem wymieszanym z clotrimazolum, na drugi dzień było zawsze czysto, fakt że sporadycznie sie odparzała. można tym posmarować buzię???

no do lekarza dziś nie ma szans, mam w domu flegaminę:) jak się do poniedziałku nic nie poprawi to jestem skazana na wizytę u \"pani doktor\":( dopadło mnie dziś jakieś przygnębienie, mam doła

kiki globalne uniesienie zapraszamy:D z tym sprzątaniem to mi tak mama wszczepila, ale kanapka ma rację, kobiety tyrają jak wół przed świętami, jeszcze stoimy przy garach, a potem w wigilie zmęczone do bólu:P ja mam z głowy żarełko, robie wcześniej bigos i w słoiki kładę, tak na wszelki wypadek, żeby w domu mieć;) sprzątam sobie chatkę generalnie i ubieram choinkę.Jeszcze z mamą lepię pierogi i uszka kilka dni przed wigilią i zamrażamy. Cały dzień wigili spędzam u teścia, tam kobity brak, więc szykuję u nich żarełko na wigilię, pierogi, barszcz, uszka, sałatkę i śledzie. Potem wieczorem gonimy szybko na wigilię u moich rodziców. Pierwszy dzień świat u rodziców, a drugi u teścia i repertuar powtarzany co roku, więc w domu nie szykuje nic, bo kto by to jadł:) kanapko, co racja to racja, ale moja doktórka zawsze przepisywała nystatynę na te jej krostki wokół ust, na policzkach, bo często je dostaje przy chorobie. Maja jeszcze kaszle, tak mokro, katar słabszy i zgęstniał. Nie wiem czy to lepiej. Dziś konczę bigos więc moge częstowac, bo ja robię bigos tradycyjnie dwa dni i dodaję składniki stopniowo:) ważne ,żeby dwa dni był podgotowywany:D

ale mam lenia a tyle można by zrobić:(

kiki