cygaro

no też pomysła:)

kanapko , ja nie mogę ryzykowac, bo mam maila z nazwiskiem:P możesz przesłać bagietce mój adres? jak już do ciebie dotrze?

ruda:) ucz się, ucz;)

haha, ja jakoś nie odważyłam sie jeszcze nic kupić na allegro;) a jestem zarejestrowana:) wolę tradycyjnie po sklepach ganiać:D chyba więcej radochy z tego:D

no pewnie miało być do poprzedniego postu twego:D , anie że chcę pornola:D :D :P

wygoniłam go kilka razy: spadaj, teraz mamusia! ale co chciałam wejść to nie mogłamnie otwierało mi się kafe, więc dałam sobie spokój i poszłam plotkować do koleżanki:)

no nadrabiam zaległości;) naprodukowałyście troche:) a nie było mnie trochę, bo synio sobie grał:)

jestem ciekawa kiedy te problemy się skończą na kafe, ile mogą trwać prace techniczne????

kiki :D czupurkutrzym się:)

hb, no ja widziałam takie cudo u koleżanki w domu, dostała w prezencie, ale gdzie to kupić nie mam pojęcia:(

hb, to kup mu jakąś śmieszną figurkę, widziałam taką babkę na kibelku, jak się ją włączy to się wierci na klopie i stęka i pierdzi:D

benitko, a twój 60-letni Andrzej ma jakieś hobby? to już prawie emeryt, więć może wędkuje?? najprostsze prezenty dla facetów to gadżety do samochodu:)

hb, albo szwagrowi kup odmrażacz do zamków i szyb samochodowych:D bardzo na czasie:P

80-letniej babci kupiłabym jakąś ciepłą koszulę nocną, albo szlafrok frotte:) zawsze też można jakąś dużą broszkę z oczkami świecącymi, babcie takie drobiazgi lubią:)

kanapka, obejrzałam:) no artystka ci rośnie:) a ta czapa i szlik fioletowa, to ta co ostatnio robiłaś?? fajna, ale włóczka była cieniowana?

Rafinka, ale masz w dechę szefową;) nie to co czupurek:P mąż jej w pracy na ręce patrzy:D

no to ja też pomacham :) kanapka :) no nie mogę otworzyć poczty bo mi portal przyblokowali:P a goście dzisiaj? to siostra byłego męża:) tylko z nią utrzymuję kontakt po rozwodzie:)

albo parapet pogryzę:D

no właśnie to ktg:) ja wyję nieprzytomna z bółu, a mąż mówi: czego tak cię boli, skurcze do 30% :D ale ktg mierzy skurcze brzucha, a nie bóle kręgosłupa:( wcześniej po zastrzyku miałam do 100% i nie bolało tak cholernie, jak te z krzyża, które potem doszły. dawali mi zastzyk jakiś przeciwbólowy i on na ten cholerny kręgosłup nie działał, a ja myślałam że kaloryfery na korytarzu powyrywam:O

Rfinka, mnie też tak raz bolał ząb:( waliłam w głową o ścianę, dopóki nie wzięłam ketonalu i jak ręką odjął:) a porody to niestety, 6 godzin bólów z krzyża, na które nic mi położna poradzić nie mogła, stwierdziła że taka moja uroda:O a ja myślałam że kręgosłup to mi w pętelkę się zwinie:P

w planach była trójka:D ale teraz to już nie jestem taka pewna czy jeszcze raz chcę to przechodzić;)

hello już jest chyba ok:) bo udało mi się wejść:) witam wtorkowo:D zimno ale za to nic nie pada:D

kanapko, mam nadzieję, ze u Kiki wszystko ok. Bywało, że się nie odzywała cały dzień.

ja mam chwilkę na relaksik:) pusto mi się w domu zrobiło, małolat śpi, starszy gdzieś biega, małż jeszcze w pracy, mmmmm, bosko:) chyba sobie zrobię pazurki:)

ruda:D ta sraczka ma na cie dziwny wpływ:D rymowanki układasz:P