cygaro

no, a od czego??? zakrapiać dopiero będę dziś:P wyleczę ból głowy:D :D :D

hej, no ja sobie pospałam:D to dziś, kanapciu, mam leżeć krzyżem:P głowa mnie wczoraj bolałą, ale to chyba ciśnienie:O całą noc wiało niemiłosiernie , a dziś wcale nie jest lepiej. Na tym mieszkaniu (wynajętym) mamy stare niezczelne okna i cały czas słucham gwizdów i podziwiam jak firanki fruwaja, a jak zimno się zrobiło:O

więc bardzo możliwe, że padnę nie tylko na kolana ale i krzyżem na pysk;)

no co roku chodziłam do mamy i robiłyśmy wielkie pieczenie pączków, a nasze chopy opijały tę okazję:) ale cosik mamusia mi się tego roku zbuntowała i obwieściła, że tym razem nie piecze, tylko kupiła sobie w sklepie:D Więc jej zaniosłam kilka swoich i zrobiła gały, że sama upiekłam:P

teraz zamierzam się relaksować, bo jutro mam dzień imprezek i cały dzień będę praktycznie poza domem:) i myślę jak tu jutro znaleźć czasu trochę żeby upiec ciasto dla mamy, bo w sobote ma imieniny:)

ja tradycyjnie dopiero wstałam:O pączków jeszcze nie jadłam:( dopiero po południu coś upiekę:)

no siedzę , żrobię obiadek i też ruszymy się dotleniać:D

nudzę się to wysyłam ci ciekawe zdjęcia:)

kanapciu wysłałam ci zdjęcia na maila prawdziwej zimy:D

no u mnie to pochmurnie i mgliście jest od trzech dni:( tak ponuro i wilgotno w powietrzu, robię tylko krótkie spacerki do sklepu i reszta czasu odsiadka w domu. Maja chodzi ze mną za rączkę na krótkie dystanse, już nie ciągniemy wózka:) żaczęła wołać na nocnik, ale w momencie kiedy już siusia, więc cały czas siedzenia w domu poświęcam na edukację nocniczkową, wyłapujemy kiedy niunia chce siku, ale jak się zabawi to leje po nogach, więc zasikała mi wszystkie majty i rajstopki. Ale się nie poddaję dziś od nowa...

obecna- nieprzytomna :P piję kawkę to się lepiej poczuję:D matko, ja chcę wiosny!!!! cięzko mi się rano dobudzić:O ciągle bym spała:(

kanapciu :) co dziś na obiad??? nie mam weny do garów:O

ruda:P no to jak jest, bo może coś źle zrozumiałam???? co oznacza "skopałam"?

jestem jestem buziole dla całej ekipy ruda, szkoda, ze egzamin w plecy, ucz sie kobito, dasz radę, bo kto jak nie ty????:D jakiś ten dzien do dupy mam:( nic mi sie nie chce, myślami krążę na budowie:O pogoda dobra, a tam nic się nie dzieje, a tyle mogłoby być już zrobione:( nieodzywam się bo po południami siedzę u mamy , pomagam jej sprzątać po remoncie:)

zwykle po niedzieli z ulgą przyjmuję poniedziałek:D mąż w pracy, synuś w szkole:D a z małą to idzie wytrzymać jak jesteśmy same:)więc wszystko na swoim miejscu:P wredota:D

hejka :D jestem nie jeżdżę po hurtowniach:P mąż mi cały dzień kompa oblegał, bo szuka komin:D aczkolwiek ożyłam:D czuję się o niebo lepiej:D ale jestem osłabiona, bo poszłam do sklepu i się bardzo zmęczyłam:(

a dachówkę wybrałam sobie w kolorze śliwkowym:P i o dziwo, zgodził się!!!!!

hb, bo to jest tak.. projekt wybralismy zgodnie, ja z punktu estetyki i rozkładu pomieszczeń, a mąż ekonomicznie jeśli chodzi o finanse:) więc się uzupełnilismy:) w momencie zakupu materiałów i wejścia ekipy na plac budowy zaczynają się schody. Majster nie dotrzymuje terminów, mąż za długo zwleka z materiałem, bo szuka tańszego, majster naciska bo nie ma czym robic, ja prę na męża, żeby się pośpieszył, on pod presją, bo ceny idą w górę i sprzeczki się zaczynają:( stąd często słyszę: taka mądra jesteś? to weź te pieniądze i buduj sama!

ech, koneserd wiem coś o tym;) już się na własnej skórze przekonałam:P

jestem:) czuję sie tak samo jak wczoraj:( lekarza był, mam antybiotyk, diagnoza- silne przeziębienie, nie grypa, jutro powinnam być na nogach:) benitko nie łam się :) mój mąż przy każdej okazji mówi: jak ci sie nie podoba to się wyprowadź do mamusi, albo: zostawie tą budowę i pójdę sobie w cholerę, ale wiem że na drugi dzień już tak nie myśli:) gdyby zawsze było miodnie to by sie znudziło:) a takie kłótnie odświeżają związek, bo potem są przeprosiny i robi się miło na sercu, to takie banalne, ale takie jest życie:)

ruda nareeeszcie wróciłaś do świata internetowego:D :D :D

koneserd:) ja już projekt mam i nawet budowę w toku;) piwnice sobie dorobiliśmy, a teraz żałuję bo mamy tam cały czas wodę, ale sąsiad który się wcześniej pobudował z piwnicą mówi że to pierwszy rok taki mokry odkąd mieszka i też go zalewa:O nooo, dziczku, to ja cię rozumiem i współczuję lekarki:( mam to samo i rozglądam się za innym lekarzem w pobliżu. Nie wiem co ci poradzić, bo Maja całą zeszłą zimę i obecną to na antybiotyku jechała:(

benitko, nic nie zapłacisz :D jeśli coś jest płatne to przed kopiowaniem wyskoczy ci ostrzeżenie, ze to jest płatne:D i nie pozwoli ci skopiowac;)

benitko, a może załóż nowy topik z zapytaniem skąd wziąść takie obrazki i animacje . Większość mam na kafe ma duże dzieci które tego potrzebują, a jeszcze na blogi mamusie wykorzystują takie rzeczy to ci podpowiedzą:)

ojej, ja tego, benitko, nie wiem:O ale jak wróci mój syn ze szkoły to mi powie:D