kanapka z pomidorem

idę sobie kawkę zrobić

Iza pędź do małego a ja idę na drugi spacer bo cieplutko na dworze.No i w lodówce pustka to może przy okazji jakies zakupy zrobię;)

a co do nauki na nartach to moja mała do odważnych raczej nie należy dlatego poczekam jeszcze rok.Nie chcę żeby się wystraszyła bo wtedy bedzie klops:)Zresztą powiem wam,ze bałabym się żeby już teraz jeździła.Widziałam takie dzieciaki,one idą na żywioł,nie boją się ani prędkości ani wysokości.Jednego to instruktor nie mógł dogonić:) A wtedy o wypadek nie trudno

czupurek dzieci różnie rosną.Mój brat był ciagle wszędzie najniższy.W liceum też dopiero na studiach urósł a nikt mu juz szansy nie dawał:) teraz ma 185 cm:)

mała na razie nie jeździła na nartach sama.Ona nie ma nawet 3 lat i ja myślę,żź\e to za wcześnie.Niby takie dzieci już tam jeździły ale ja bym się bała.Sama wiesz jak łatwo zrobić sobie coś na nartach.Za rok myślę będziemy już mogli jeździć wszyscy:)

Iza powiem ci,że mój facet to raczej sportowiec.Całe lata grał w piłkę nożną i nawet teraz jeździ w poniedziałki na halę pokopać piłę.A czego on nie uprawiał!!:) Jak nie poćwiczy trochę to jest nie do życia:)A narty to już dla niego odlot.Jeździ jak wariat:)Ja kochana to na razie próbuję.A jeździłam kiedy on robił sobie przerwę na obiad:)Z dzieckiem nie mieliśmy problemu bo nas tam było więcej,trochę mojej rodziny i mała mogła z nimi zostać,albo nawet z naszymi gospodarzami bo oni też mają takie małe dzieci i można zostawić.A ja jeździłam na wyciągu za ich płotem także mogłam pomachać im ręką :)

ale was za to wcięło a ja mam chwilkę,w takim razie zajmę się zdjęciami.Chłop leży poturbowany.Coś mu przeskoczyło w plecach aż mu noga drętwieje.Dziwne tylko ,że dopuki mógł jeździc na nartach to jakoś tego nie czuł a w domu go powaliło hihihi

no i proszę bardzo,wróciłam to od razu stronka będzie i ruch jakiś:)

i o dziwo nawet mam zdjęcia na których ja jestem:D Nie dużo ale jest,bo dziewczyny mi robiły swoimi aparatami:)

zdjęcia wam wyslę,ale na maila może wieczorkiem,albo jutro rano

czupurek info dla ciebie : śnieg idealny na narty,stoki prawie puste,bo przed sezonem,słoneczko i temp. w plusie .Nic tylko jeździć:)

spakuj się kochana i w góry,tylko poczekaj chwilę,bo jak odjeżdżalismy to śnieg topniał całkiem,nawet sztuczne stoki topniały:(My trafiliśmy idealnie z pogodą.Śniegu było bo kolan.W nocy -5 w dzień słońce i 4 stopnie.Mała wyszalała się za wszystkie czasy na śniegu

ale było super!!!!:D

cygarko,co ja będę pisała..........aż szkoda mi mysleć o górach:( Tak było fahnie a teraz znowu codzienne życie:(

kochane moje chwilkę wygrzebałam sie z robotą więc zaglądam a tu co????????????????????????????????????? nico!!!!!!!!!!!!!!!!!!!pustki!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chyba wam naganę dam jakąś:) Wracać mi tu szybciutko bo ja już jestem:D Jolu kochana gratulacje wielkie!!!!!!!!!!!!!!!! Napisz jaki duży ten twój skarb:) A wy reszta----jak mnie nie ma to co???to nic nie chce się napisać??Bardzo nieładnie.Myślałam,że jak przyjadę to nie nadążę z czytaniem a tu usiadłam ,przeleciałam w 10 minut i tyle.

dziewczynki moje kochane zostawiam was na troszkę.Jeszcze nawet nie spakowałam się do konca ,ale noc długa:DMuszę jeszcze trochę polezeć w wannie,nawet zakupiłam maseczkę do twarzy na tę okolicznosć:) A tak sobie pomyślałam....może tam maja necik??????????????? bo nie wiem:oJak nie wytrzymam to znajdę jakiś i zajrzę do was:D Jutro o tej porzę będe siedziała sobie przy kominku z grzanym piwkiem w ręku hihihi a wy do garnków hihihiCiekawe co wymyślicie jutro na obiad hihihhi Ja proponuję pomidorówkę,tak żeby mi miło było:D:D:D Kiki trzymaj się kobieto,będzie dobrze bo musi być!!Jak przyjadę to mam nadzieję,że Franek będzie już w domu:) Cygaro ty się za dużo nie wypinaj,chociaż z drugiej strony to nie mydło,nie wymydli się.....:D Dobra ,spadam,pozdrawiam i już tęsknię

Iza,co ty tak mało zaglądasz pogadać?przecież to nowy rok,miałaś już wtedy mieć czas:)Nie ma to jak wtedy gdy wysłałaś chłopinę w świat.........

Hania a ty jesteś kaszubką?

nie będzie mnie chyba tydzień.Jeszcze nie wiem.Zależy jak będzie:)

no z tym bigosem dobre,albo z miskami na śrubkę co je babka ścierą przeciera:D przydałoby się zaprowadzić rodzinkę do takiego baru--zaraz by robotę docenili:D

uuuuuuuuuu no to jak dolałaś wody toż to całkiem nowy obiad:Dczemu piszesz wczorajszy:D oj nie doceniasz swojej pracy kochana:D:D:D

co dzisiaj babki mamy w menu??????:)

no czesc ja niedawno wstałam:o a potem siedze pół nocy:( jeszcze się nie pakuję bo mi się nie chce .Po południu spakuję.Ile to czasu w końcu potrzeba???????????20 min i gotowe:)

:D:D:D