Abigel
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Abigel
-
Dobry dobry :) juz sie martiwlam ze przyjdzie mi ze soba rozmawiac:p jaki nastroj dzisiejszego wieczoru? :)
-
PUK PUK GDZIE RESZTA,,,??????????,
-
Spokojnie czyli poziom trzymam znam to ,tez kiedys mialam taki masaz generalnie to przydalby mi sie teraz ale taki na cale cialo, szczegolnie jak stopki masuja hmmm cudna sprawa :):)
-
No to pogadalysmy :( krotko,tresciwie i ..... nadal nic nie wiem do nastepnego Brzydula30 i oby to szybko nastapilo :p
-
Co U Ciebie? Co tak znikasz ? :) Reszta moze po wiadomosciach sie zamelduje? hm...
-
Cos malo masz czasu kochana:) no u mnie deszcz tylko ale i tak czlowiekowi ze ckni aby do wiosny snieg/deszcz wsjo rybka grunt zeby nareszcie temp do gory poszla :)
-
No to dobranoc zarty sie skonczyly zabieram zabawki i uciekam deko do jutra:) spij dobrze TT ty tez pa
-
Fajna fotka, wreszcie wiem z kim rozmawiam:) hm ,myslisz ze dobrze wyszlam,? zawsze miala wrazenie ze glupio na zdjeciach wychodze:)
-
Ej , tesknicie tak za soba a ja? co na przyczepke tu jestem ? szok alez mnie traktuje ten czarodziej niewiescich serc deko dzieki widze ze cos przyszlo :)
-
strasznie wolno mi to szlo ale fotka poszla do ciebie deko :)
-
oki deko , mowisz i masz :) zaraz ci foteczke posle :p i czekam na twoja :) No tak
-
- Staro, obróciłabyś się ku mnie! - Kces mnie, mój chłopecku?! - Nie, ino puscos bąki... Wywiad z bacą: - Baco, jak wygląda wasz dzień pracy? - Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję... - Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka. - Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.
-
deko= dziekuje ,sliczny no i TenTamten? dawaj choc fotki ,nowe ,to sobie powzdycham:) i badz tu czlowieku madry ,probujes zi nic, a on jak zaklety "kochanie " innej mowi ................... też bym chciał mieć= zjadasz literki jak i ja widze ? Pałac króla Francji, Ludwika XV. Trwa remont generalny. Ludwik i jego żona oraz nadworny architekt decydują, jaki kolor ma mieć sufit w królewskiej sypialni. Ludwik chce niebiesko-fioletowy, a królowa - różowo-biały. Nie ma szans na kompromis. Król się wkurwi*ł i zwraca się do architekta: - Pańskie zdanie, jako specjalisty będzie decydujące - mówi Ludwik XV. - Jakim kolorem pomalować sufit? - Królu - odpowiada dizajner. - Królowej kolor powinien być na suficie, gdyż ona częściej będzie nań spozierać. - Monsieur... - mruczy król. - Może i jest pan dobrym architektem, ale Francuz z pana - ch*jowy!
-
TenTamten = przeciez cie czaruje ile wlezie a ty zero reakcji no to musialam zdegradowac cie do pozycji kumpla :p Irish government asked a question to its citizens: Is the Polish immigration a serious problem? 35espondents said: Yes, it is a serious problem! 65espondents said: Absolutnie k*rwa żaden!
-
deko kotku, nawet jesli to w czym problem ja uwazam ze slodki TT jest fajnym kumplem i tak go widze:p wiec jesli mialabys ochote pogadac na boku , to przeciez to nic zlego? TT mam racje? :) też bym chciał mieć = alez sie usmialam , z tego chirurga :p
-
No generalnie jak przychodzi mi mowic to tez zapominam :) ale mam kumpla ktory jak zacznie to jakby z rekawa sypal kawalami:) Jak zacznie konca nie ma i zero litosci dla sluchaczy ktorych brzuchy bola od smiechu:) Polak, Rosjanin i Niemiec wędrują po pustyni i spotykają wielbłąda. Niemiec siada na jeden garb, Polak na drugi. - A gdzie ja? - pyta się Rosjanin. Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi: - A ty Wania do kabiny!
-
Jedzie facet samochodem, włącza radio i słyszy: - "Uwaga! Proszę Państwa przerywamy audycję, aby podać ważny komunikat! W okolicach Warszawy wylądował statek spoza naszej planety, po pozostawieniu przybyszów odleciał. W razie napotkania UFO-nauty prosimy o zachowanie spokoju! Z obcymi można się porozumieć po polsku, tylko trzeba wolno mówić. Podajemy przybliżony opis przybyszów: mali, zieleni, łapy do samej ziemi." Po pewnym czasie facetowi zachciało się siusiu (w okolicach Piaseczna), więc zatrzymał się przy lasku. Włazi w krzaki i zdębiał - widzi coś - małe, zielone, łapy do samej ziemi. Wolno mówi: - Jestem kierowcą i jadę do Warszawy. Słyszy: - A ja jestem gajowy i sram!
-
Rozumiem ze lubisz sie smiac ? i umiesz wyluzowac siebie i wspoltowarzyszy :p Gajowy napotyka na skraju lasu młodą dziewczynę. - Nie boi się pani tak sama chodzić po lesie? Jeszcze ktoś panią zgwałci... - Gdyby pan był tak miły... to już bym dalej nie szła...
-
Hrabia puka do drzwi Hrabiny: - Hrabino azaliż mogę wejść? Hrabina na to: - A wejdź, a zaliż!
-
HA HA HA DOBRE MASZ WIECEJ? :p
-
zezarlo mi mego posta wrrr chcialam powiedziec ze ja sie tu staram,
-
- Janie, w nocy miałem przypadkowy wytrysk nasienia! - Już zmieniam prześcieradło... - Baldachim, idioto!!! Rankiem, po hucznej zabawie: - Janie ! - Tak? - Czy u mnie w samochodzie drzwi otwierają się do góry? - Nie... - Cholera, znów przywieźli mnie w bagażniku...
-
- Janie, drzwi do windy otwiera się w prawo czy w lewo? - W prawo, panie hrabio. - O cholera, znowu zjechałem na dół zsypem. :p
-
Na dworcowym peronie mężczyzna podchodzi do atrakcyjnej blondynki. - Za ile...? Dziewczyna niewiele myśląc wymierza mu siarczysty policzek. Skonfundowany mężczyzna kończy szeptem - ... minut odchodzi pociąg do Ełku? :p
-
TenTamten = oki :) dzieki poczatek jest:)