pokaż mi

hej :)

Dzisiaj mamy śliczą pogodę w stolicy, słoneczko pięknie świeci, niebo praktycznie bez chmurki i ten delikatny mrozik :)

To chyba jakieś ogólne problemy są na kafe, nie dotyczą tylko Ciebie. miałam okropnistą ochotę na mozzarellę z pomidorem i musiałam do sklepu wyjść, teraz jestem zaspokojona duchowo i fizycznie :D

:) Ile mam nadrabiania, szok... ja miałam problemy z pierwszą ciążą, chociaż sam poród niby był szybki, zwinny i bez większych komplikacji. Po porodzie nigdy w życiu bym się nie zdecydowała na drugą ciążę, ale im Marti była starsza tym bardziej pragnęłam drugiego dzieciaczka i jest :)

:D

śnieg z deszczem pada i szaruga się zrobiła

Rafinka z tym wyrzucaniem przez okno fajna sprawa, ale mieszkam w bloku - 9 piętro i jeszcze jakaś karę bym zapłaciła, ale jak ciuchy przewalają się po kątach na krzesłach po podłodze to wrzucam wszystkie jak idzie do kosza na brudną bieliznę i nie piorę tego.

biegunka to może SMECTA?

a coś bardziej konkretnego to mam ochotę na rybę, tylko właśnie nie jakąś zwykłą tylko może skorzystam z pomysłu na.. zresztą sama jeszcze nie wiem.

benita35 dobra możemy się tak umówić, pod warunkiem, że ja jutro wpadam do Ciebie na obiad ;)

to też zależy, nigdy nie tarłam jabłek, bo moje dzieci uwielbiają czuć jabłka w cieście a wiadomo jak są w kawałkach to i wychodzą takie pulchniutkie, grubiutkie a jak się trze to pewnie wychodzą ala \"placki ziemniaczane\" chociaż też zależy od tego ile ciasta wlejesz na patelnie. sycące i dobre.

ja mam ochotę dzisiaj na racuchy z jabłkami :D

kupowałyście w tym roku buty na zimę? możecie polecić jakiś fajny sklep? Niby mam buty z zeszłego roku, ale chyba stopa mi urosła, bo są za małe.

Wiem, że to są zwykłe obowiązki i nie powinnam jej za to płacić,ale też nie przypominam jej, że należy wyrzucić śmieci czy wyjść z psem, sama to robi (zachęcona zyskiem), to trochę przekupstwo, ale dużo uczy :)

ja też staram się być mamą kumplem, rozmawiam z nią dużo, jestem wyrozumiała i tolerancyjna, ale nie mogę pozwolić by to wykorzystywała, dlatego stworzyłam wiele systemów w domu, które bardzo dużo mi pomagają :) Np. jak Marti chcę jakąś nową rzecz, to musi zarobić, sprzątając pokój, odkurzając albo wychodząc z psem, i tak za każdy + dostaje parę groszy w ten właśnie sposób dziecko uczy się, oszczędności i pracowitości, po czym bardziej szanuję rzecz którą sobi9e zakupi :)

cygaro, jakbym widziała moje dziecko, jedyna rzecz jakiej się trzyma to malowanie,szkicowanie, rysowanie i jak na 10 latka wychodzi jej to bardzo ładnie, reszta to zajęcia na minutę, godzinę, dzień, góra miesiąc. Najgorsze, że wszystko co teraz modne chciałaby mieć, najgorsze, że co dzieci w szkole mają ona też chcę mieć, ja pieniądze wydam, zakupię a ona rzuci w kąt i leży.

Martyna zażyczyła sobie telefon komórkowy, twierdząc, że wszyscy u niej w szkole mają, więc ona nie chcę się wyróżniać (negatywnie), postanowiłam, ze jej kupię, ale nie taki jak ona chcę, bo będzie mnie to majątek kosztowało, dla małej nie ma problemu jakiś domek dla lalek albo coś z akcesoriów.

a u mnie śnieg nie pada tylko deszcz, mam ochotę na ciepłą czekoladę i kawałek słońca

kubek owocowej herbaty w dłoni i można przerwę sobie zrobić :)

u mnie znowu wanna zajęta przez dziecko, muszę zerkać tam do niej co raz, bo chciała kąpać się nastrojowo (świeczki).

Pranie zrobione i powieszone, kawa zrobiona, więc kwadrans dla siebie mam :)

oj malusie, malusie

ooo... pierogi bym zjadła, ale już niebawem wigilia to się narobi na tydzień :D właśnie a jakieś pomysły na prezenty dla waszych dzieciaczków? Moje starsze stworzenie zażyczyło sobie telefon komórkowy i to taki z górnej półki, muszę jej to wybić z głowy nim za późno będzie.

Oj już nie przesadzajmy. Mieściliśmy się w 4 osoby w 2-pokojowym mieszkaniu i mimo wielu zgrzytów i sprzeczek nie pozabijaliśmy się, kwestia wdrożenia się i przyzwyczajenia.

Właściwie to zastanawiam się nad tym czy sprzedawać czy zacząć wynajmować to mieszkanie...