CheriLady

no to patrze że nie tylko ja dzisiaj zgrzeszyłam :P no więc ogłaszam wszem i wobec że moja dieta SB nie przetrwała... :| a wszystko przez moje łakomstwo...

dziewczyny co tu taka cisza przez cały dzień? :P

no dobra to ja tez ide spac :P 3majcie sie dziewczyny :) i kolorowych snów :)

ajjj chyba sama jestem :(

a ja dzisiaj sie skusiłam na sałatke włoska dobra była :D tylko jeden mały grzeszek... był tam jakis sos [chyba majonez keczup i jakies przyparawy] i 2 malutkie rogaliki czosnkowe [taki ok 4 cm] no ale cóż... dietujemy dalej :D

jak kupywany to z tyłu jest napisane ile ma kcal a jak samoróbka to nie mam pojęcia :P poszukaj na jakichs tebalech kalorycznych w necie :)

wróciłam :) jem własnie obiadek :) 3 łyżki kapusty kiszonej [nie załowałam sobie...] 2 ogórki kiszone 3 plasterki szynki i herbatke owocowa :P nie doszłam jeszcze do połowy a już czuje sie pełna... patrze że mnie jeszcze trzyma błonnik z śniadania hehe :D a własnie witam nowa dietowiczke :)

firank_a pamiętasz jak wtedy pisałam swoje wymiary i tam w udzie miałam ponad 60 cm to teraz wyczytałam że w złym miejscu sie zmierzyłam :P bo tam na samej górze przy kroku a powinno sie mierzyc na środku i na środku mam 51,5 cm :D boooże jakie oddołowanie :D

uuu nie dziwie ci sie :P ale wiesz co ja z natury tak mam że mi sie zawsze czekolady chce :P

firank_a niestety cięzke jest zycie puszystej :P a tak w ogóle to sie zważyłam i... 81 kg jeszcze 5 kg i będe dumna z siebie :D aby osiągnąć 75-76 i wtedy bede mogła zaczac normalne powolne odchudzanie :)

o jeeezu... jak mi sie chce czekolady... :( albo czegoś co ja zawiera... no nic musze wytrwac... pierwsze dni sa najgorsze a potem to juz luzik :P a takw ogóle to ide sie zwarze bo dawno tego nie robiłam :P wiecie co ostatnio sobie uswiadomiłam... wage mniej więcej 72-75kg utrzymywałam jak miałam wage w domu... a potem sie zepsuła i przed ponad pół roku nie miałam sie na czym wazyc i wtedy własnie przytyłam... :| kurde dziwne to... a wtedy jak miałam wage to jadłam wszystko na co miałam ochote...

cześc dziewczyny! no ja juz drugi dzień na SB... mam dzisiaj małe załamanie nerwowe ale jak narazie nie doszło do słodyczy ani zakazanego jedzienia w tej diecie... nie dam sie tym razem... któras pytała po co jest błonnik... no wiec błonnik pecznieje w żoładku i daje uczucie sytości nawet po minimalnej porcji jedzenia, poprostu ułatwia odchudzanie bo sie nie jst głodnym. jeszcze musze sobie kupic chrom :P tez pewnie bedzie kosztował ok 13 zł bo z tej samej firmy :P i odrazu mówie po co on jest... więc biorąc chrom nie mamy ochoty na słodycze :P bo on reguluje ilośc cukru we krwi czy cos w tyms tylu :)

a ja kupiłam sobie dzisiaj błonnik :) 60 tabletek niecałe 13 zł kosztowało :) juz jestem po obiadku... wziełam przed nim 2 tabletki... teraz jestem taka zapchana... a zjadłam tylko parówke i troche gotowanego kalafioru i brokuł... :)

ooo a jednak ktos jest :P cześc mikołajka :) a jakie to tabletki ?

hmm patrze że żadnej nie ma :P no trudno wiec ja tez uciekam :P odezwe sie póxniej lub dopiero wieczorkiem :)

ja jak waże ok 73 kg to juz mam płaski brzuch wiec dlatego mi te 66 nie jest takie konieczne hehe :P

firank_a wiesz co mi to tak prawde mówiąc do szceścia wystarczy ok 10 kg jak zrzuce... te 66 to nie jest konieczne chociaz to takie moje małe marzenie :D

juz mam na jutro plan posiłków :) ajj jestem optymistycznie nastawiona do tego :D ahh nie chodze głodna i tylko 2 tyg cóż chciec więcej od diety? :D a za 2 tyg zjam sobie w końcu jakiegos owoca :D a no i będe juz w połowie a6w czyli połowa sukcesu :D

a i jeszcze je sie 2 przekąski i 3 dania główne :) i najlepiej jest jeśc co 3 godz :) no i nie przesadzac z wielkoscia posiłków... :)

a wąłsnie zapomniałam dodać że pic mozna niegazowana wode, niesłodzona herbate i kawe tylko z kawą radze nie przesadzac :P a herbata to jaka sobie chcemy ja preferuje owocowe :D bo i bez cukru sa słodkie :D

yhy u mnie sie głodówka skończyła o godz 12... firank_a co ty na diete south beach? nie jest ciezka a nieźle sie kilogramy gubi :)

ok zaraz wysle :)

kurde nic mi sie niechce... musze jeszcze odwalic a6w... a normalnie taki len ze mnie... wiecie co mnie motywuje... piosenke dody - diamond bitch osobiście nie lubie jej piosenek ale ta jest naprawde motywująca... u mnie przy niej włacza sie dziwne myslenie... ze dla faceta nie bede tylko słodka dziewczynka... ale i ostrym kociakiem :D no wiecie o co chodzi :D

co tu tak pusto??? heeellllooooo!!!!! jest tu ktos?

cześc dziewczyny! firank_a jak tam głodówka? u mnie... totalna klapa... wiedziałam że tak będzie... ehhh wiecie co... zaczynam wszystko od początku... jutro kupie sobie błonnik w tabletkach ( jak nie zapomne) i bede ostro ograniczac żarcie... a6w dalej bede kontynuować do tego musze naciągnąć starych na rower stacjonarny i codzinnie minimum 500 kcal spalac... kurde musi mi sie udac bo sie załamie... w sumie to juz powoli sie załamuje... :| a własnie wazyłam sie dziaiaj nic mi nie ubyło ani nic nie przybyło... wiec tabelki nie zmieniam...