CheriLady

widze że jednak na tym topiku słabe wsparcie będzie.. no cóż :(

dziewczyny przestańcie sie kłucic bo nie warto... olejcie tą panne i wszystko co ona pisze.. po co strzępic sobie język na nia... a raczej palce na klawiaturze :P ja dzisiaj puci co wszamałam: *śniadanie - 2 parówki + mały jogurt activia *przekąska - 1 nektarynka, kilka winogron *obiad - kubek rosół (samej wody bez zadnego makaronu) + pół udka z kurczaka gotowanego na kolacje (godz 19) pewnie zjem jakis mały jopgutr albo cos w tym stylu :P i tyle z żarcia na dzisiaj :P wiecie co ta dietqa z biegiem czasu zaczyna sprawiać mi coraz wieksza przyjemnośc :D hehe oby tak dalej :P

dzieki :) więc może napisze coś o sobie :P no więc: mam 18 lat 180 cm wzrostu i zaczełam odchudzanie 11.08 (poniedziałek) zaczynałam z waga 79,5 dzisiaj rano jak sie zwazyłam to było 77,8 kg diety konkretnej nie mam jem 3 posiłki dziennie ewentualnie 4 więcej mi nie trzeba :) nie jem słodyczy chleba, ziemniaków, makaronu itd :) przez 4 dni robiłam a6w ale mi sie znudziło hehe teraz będe robic 60 brzuszków dziennie i 15 min hula hopem będe kręcic :P no i chyba tyle o mnie :)

cześć dziewczyny! moge sie przyłaczyc do was?

cześc dziewczyny! patrze że tu fajne dziewczyny pisza na tym topiku bo juz myslałam że mnie pogonicie tak jak ta CZKAWKAA :P dzisiaj sie zwazyłam bo to co wczoraj podałam to była waga na oko z tego co pamiętałam z ostatniego wazenia a dzisiaj mi wyszło 79,4 więc mam kilogram mniej do schudnięcia hehe :) wiecie co... moją największą zmorą są słodycze i tak sobie wczoraj wieczorem postanowiłam że od dzisiaj przez 100 dni nie tkne słodyczy ani cukru! mam nadzieje że wytrwam :) jak wytrzymam pierwsze 5-6 dni to reszta będzie z górki bo potem to nawet nie będe myslała o słodyczach :P aha jeszcze nic nie napisałam o szczegółach diety jaka mam zamiar stosowac więc tak: -żadnych słodyczy, białęgo ryżu, marakornu, ziemniaków, białego pieczywa, płatków sniadaniowych itd czyli poprostu nic co zawiera w sobie biała mąke -jedyne napoje jak bede piła to cherbaty zielone, czerwone i woda -codzienne ćwiczenia ogólnie jak najwięcej sie ruszac będe -będe jeśc 4-5 małych posiłków co 3-3,5 godz -no i oczywiście duzo duzo wody będe pic tak ok 2 litrów dziennie -ostatni posiłek o 20.00 -2 razy w tyg będe stosować peeling kawowy bo musze pozbyć sie tego cellulitu z ud.... :( no i chyba tyle :)

wytrwała nie odchodź! kasiulka to nie wytrwała mówiła na temat twojej wagi tylko asia czytaj uwazniej...

wytrwała no to gratuluje :P widzisz ty chudniesz a my z blackberry w miejscu stoimy :( no cóż... trzeba będzie siew końcu tak porzadnie wziac za siebie..

blackberry napewno zdasz :) wytrwała a jak tobie idzie odchudzanie? u mnie to bez żadnych rewelacji...

raaany laski po co te kłutnie... :/ jakby to poprawiało stan NASZEGO topiku ale niestety może jeszcze pogorszyc... tak napisałam NASZEGO bo wciąz uwazam że ten topik jest nasz a nie tylko tych co na nim pozostały! pamiętajcie każda jest tu mile widziana i jak zechcecie to wrócicie.. nic na siłe...

dobra laski ide ja do szkoły odezwe sie wieczorkiem i powiem wam co nowego wykombinowałam :D

ja też mam taka nadzieje... że sie nie rozpadniemy.. wytrwała i firank_a maja nowe współdietowiczki więc wątpie że będa chciały wrócic do nas :( a szkoda :( i chciałabym aby kasiulka tez nie odchodziła z tąd ... hija dasz rade hehe :) pomysl sobie że za 6 miesięcy zobaczysz swoje malusieńkie szczescie :D a w którym miesiącu ciazy mozna juz płec okreslic?

hija ale co zrobisz jak jednemu nie pacuje to a drugiemu tamto... wytrwała i firank_a wyniosły sie juz jakis czas temu od nas... teraz kasiulka mówi że sie wyniesie... :( to co zostane tu tylko ja i blackberry... :( wtedy topik w ogóle umrze bo bedziemy pisały po jednym poście dziennie bo czasu nie będzie ehh... a ty jak sie czujesz mamusiu? :) który to tydzień/miesiąc?

cześc hija ;* jak ja cie tu dawno nie widziałam :P a kłutnie to przeczytaj sobie wyzej... zaraz wszyscy sie stąd powynosza...

coś mi sie stopka pochrzaniła...

no słabo zaraz wszysyc sie z tąd winiosa... więc ja tez sie wyniose... założe sobie nowy temat albo w ogóle zabiore swoje grube dupsko z kafe...

cześc dziewczyny... po pierwsze wytrwała, firank_a dlaczego uważacie że nie jestescie dla nas potrzebne...? dałysmy to wam w jakis sposób do zrozumienia? :( znikłyscie z topiku tak nagle... no ale ok wasz wybór... pamiętajcie jestescie ty zawsze mile widziane! po drugie SB poszło w las... dzisiaj miałam mega zwalony dzien... kłutnia z chłopakiem, przyjaciółka, kilka cenny informacji na temat kolezanki z klasy... do tego fajki, alkohol, tona żarcia (no może nie tona... tylko troche czipsów i paluszków...) i ogólnie jestem wściekła... musze to jakos odreagowac więc dietke zawieszam na jakis czas... ;/ odezwe sie jutro albo po jutrze i będe informowac jak wygląda mój stan psychiczny... 3majcie sie dziewczynki kochane ;*

ojj kasiulka biedactwo ;* zniknie szybko nie martw sie ;*

madelein dzieki za rady ;* ide teraz poćwicze

madeleina1990 nie szkodzi a możesz powiedziec jak tego dokonała????? była bym bardzo wdzięczna :) tak w ogóle to ja do 68 bym nie doszła bo mam grube kości i szeroko rozstawione więc wiesz... budowe ciała odziedziczyłam po ojcu... i za to go nienawidze...

a jakie sa zasady norweskiej?

tak w ogóle wiecie co byłam dzisiaj na solarium :D normalnie mi sie humor poprawił :D czuje że robie coś dla siebie (solarium, dieta) jeszcze planuje w czerwcu zrobić sobie akryle i włosy jakos hehe :D normalnie będe extra laska :D kurcze takie to pocieszające i optymistyczne :D czuje że tym razem mi sie uda!! :D

kasiulka do końca roku kalendarzowego czy szkolnego? :P

blackberry a tak w ogóle to ile teraz ważysz ze ciągle mówisz że tyjesz?

blackberry skarbie nie przejmuj sie tym :* wex sie za diete SB tam możesz jesć duzo żeczy a naprawde odchudza i potrawy sama komponujesz i sa naprawde dobre :) zobaczysz będzie dobrze :) co do diety to wiecie co normalnie jestem z siebie dumna :D byłam dzisiaj z koleżanką na mieście i ona jak zwykle namawiała mnie na lody, pizze potem jesczze na czipsy.. ale ja za każdym razem odmówiłam :D jestem tak zdesperowana tym jak wyglądam że nie tkne nic co sie nie znajduje na liście dozwolonych rzeczy :P normalnie to jest mój wielki sukces choć dla was może wydac sie mały hehe oby tak dalej a 2 tyg zleca zanim sie zdaże obejrzeć :D

ajj... i dopadły mnie refleksje... blackberry przepraszam pomyliłam sie z waga ... wtedy miałam 81,5 a teraz 80 wiec 1,5 kg mi ubylo (dobre i to) zobaczcie co napisałam na samym początku w 2 lub 3 poście: "bede szczęsliwa jesli do maja zobacze na początku 6.. a jesli do czerwca - lipca będzie waga 65-63 kg to już w ogóle bede skakac z radości " ajj... mamy już maj a ja dalej tkwie w 80 kg... ehh... smutne to ale prawdziwe... dałam dupy i tyle... ale mówie sobie dość!! dość mam tego użalania sie nad sobą... zebym wtedy miała więcej rozumu to by już dawno było te cholerne 65 -68 kg!!!! laski biore sie i to od zaraz!! a jak znowu mi sie nie uda to przysięgam że sie chyba pochlastam!!!!!!!!!!!