Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Iwoneczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Iwoneczka

  1. fajnie Wam, że macie chcice na różne rzeczy. ja generalnie nie wiem co jeść, muszę się zapychać i tyle. a wobec powrotu efektów specjalnych z pierwszych miesięcy ciąży (do przedwczorajszych wymiotów doszła wczoraj biegunka, dziś z rana już też) to już wogóle nie wiem co jeść, żeby było dobrze. mam nadzieję, że to długo nie potrwa. uf, wikend:D
  2. ale ja lubię muzykę poważną:) niepoważną też zresztą. co prawda wolę coś lżejszego - Straussów, jakieś operetki, ale Mozart też jest spoko. zresztą moje płyty wszystkie w pudłach, więc nie będę się dokopywać i dlatego chcę kupić, bo akurat nie mam nic na stanie, a Mozarta to wogóle. a męczyć będę dzidzię(mąż się nie daje), choć jak piszecie, że lubi to co mama to może jednak nie męczyć;)
  3. hej witam nowe forumowiczki zaliczyłam co miałam zaliczyć i do kwietnia spokój, ale wtedy to będzie poważniejsza sprawa. chyba sobie trochę wolnego wezmę na naukę - z zeszłego roku mam, z urlopu nic nie wyjdzie a tak jak tym razem to nie chciałabym być przygotowana... anyway w ten wikendzik polegiwanko; nakupiłam gazetek m jak mama i mamo to ja i będę odpoczywać. Zelka - dzięki za niusy, wynotowałam. tak jak piszesz - do mnie też coraz gorsze wiadomości na temat Jaczewskiego docierają, stąd się rozglądam. może jeszcze Świdnik - sama się tam rodziłam:D zobaczymy! kiteczek99999999 - mi mdłości też wróciły:( już 3 dzień, buuu mój mąż czasem całuje maleństwo (znaczy brzuch), ostatnio się upierał, że on też chce czuć - za wcześnie jest mówię, ale rękę z godzinę przykładał próbując. śmiesznie:) mamy kupić jakiegoś Mozarta - podobno służy dziecku i wobec tego będzie słuchać - chce czy nie chce;)
  4. Sympatyczna - hihi, to Cię załatwił szanowny małżonek:) ja juz potem nie mogłam się powstrzymać i cała byłam taka chicholąca się. a jak nasza mała sąsiadka, która niosła poświęcony obrazek przy naszym wyjściu z kościoła przed nami, nie chciała ruszyć pomimo, że marsza grali już jakiś czas... to myślałam, że zejdę. mój mąż nic, tez stoi - "na pych" wykonany przeze mnie dopiero ruszyła. ale to chyba lepiej taki brecht, bo na jednym ślubie i weselu co byliśmy to panna młoda była taka zdegustowana... u mnie za oknem syf - przez cały dzień padał deszcze ze śniegiem, teraz też jest ponuro. zazdroszczę spacerku w ładncyh okolicznościach przyrody, ja dziś nie chodzę, czasu brak - jutro zaliczam i zbieram siły na ostatnią naukę
  5. co do ciuszków ciążowych to jest ich trochę tutaj: http://www.9fashion.com.pl/
  6. ja miałam głupawkę w kościele na własnym slubie - nie ukrywajmy, średnio wierząca jestem. mój przyszły taki przejęty, a ja w szampańskim nastroju - jak usłyszałam moją teściową, która w pierwszej ławce najgłośniej jak mogła śpiewała takim cienkim głosikiem to mało nie ryknęłam:D sie mnie potem wszyscy pytali co mi tak wesoło:)
  7. czyli nie ja jedyna mam na coś ochotę, jem ze smakiem, a potem mi to szkodzi. na razie ta zupka idzie w odstawkę, trudno:O
  8. a ja wczoraj taką boska pomidoróweczką, nawet z przecieru z prawdziwych pomidorów - w sensie robiony w domu, tak wymiotowałam... juz był spokój z atrakcjami, a wczoraj - wróciło - \"kac\", ból głowy. tylko to chyba było zwykłe \"zaszkodzenie\", bo dziś już jest znów dobrze. macie takie nawroty? bo ja już któryś raz właśnie po tej zupce (a wogóle zupy uwielbiam) źle się czuję, kiedyś biegunka była, teraz te wymioty... żeby nie było - wszyscy z rodzinki jedli, tylko mi szkodzi.
  9. dzieki kiteczek - fotograf jak z pomysłem jest to od razu wszystko ma ręce i nogi:) te zdjęcia ze stacji to taka profeska - jak dla mnie, myslałam że dużo gorzej to wyjdzie. a super sie przy tym bawiliśmy. pomysł na zdjątka w krówkowych śpiochach boski:D ja się piszę.
  10. ja też wczoraj w biedronce kupiłam te zielone spioszki z krówką:D z okazji rozpoczęcia 18 tygodnia czyli wejścia w 5 miesiąc:D
  11. tyle sie opisałam i zniknęło:( Zelka-super, że jesteś zadowolona. na żarcie nic nie poradzisz, wszędzie syf :O ale za to tam podobno w wodzie można rodzić - ciekawe z czym to się je:) a jaki doktor i czy na NFZ czy prywatnie? nie wiem czy już nie pisałaś wczesniej, ale na tych 200 stronach raczej nie odnajdę. jeśli to nie problem to napisz teraz sobie wynotuję. na Jaczewskiego kuszący jest brak odwiedzin i 3manie teściowej z dala ode mnie przez te parę dni:P ciekawe jak na Kraśnickich... przesądów nie stosuję, nawet ich nie znam.
  12. nic w temacie farb nie poradzę. noszę własne, nie ruszane włoski i nie mam problemów z kolorem - czy słusznie nic nie robię możecie ocenic na skrzynce;) Kamila ja tez sądziłam, że dobry lekarz to mi i poród obskoczy, ale to na początku - teraz im więcej się dowiaduję to nawet się skłaniam do innego szpitala jechać niż mój (boski, moim zdaniem) przyjmuje, bo podobno na Lubartowskiej (ja lubelska jestem to laski w województwa będą wiedziały) położne dużo bardziej pomocne. i bez bulenia nie wiadomo jakich pieniędzy. jestem wahająca się, ale czas mam:) już wyluzowałam. Zelka - dbaj o siebie, to teraz najważniejsze. studia nie zając, zawsze to mówię! nie uciekną. a w którym szpitalu leżałaś (bo Ty chyba tez lubelska, chyba że z tej ciąży wszytsko mi sie pokiełbasiło; jesli tak to sorki) i jak z opieką?
  13. anytram - dzięki:) a po wypięciu welonu też super były takie fale, bo pod welonem miałam jeszcze kwiaty wpięte. po oczepinach widać by było, ale na stronce fotograf z oczepin i później zdjęć nie zamieścił, a w pracy nie mam żeby wysłać, wogóle gdzieś w pudłach są płytki
  14. laski - pamietajcie, żeby w salonie głosno krzyczeć, że to ślubne czesanie. wiem, że w soboty w wiekszosci salonów są tłumy i fryzjerki czasem mają obsuwy, ale panny młode zawsze są traktowane priorytetowo. to Wasz dzień będzie:) także mus mówić coby się nie odenerwowac niepotrzebnie... wogóle teraz jak o tym myślę to tylko z uśmiechem:)
  15. kapucha - gratuluję! agula - współczuję, naprawdę nie wiem jak one kłują! ja mam kiepskie żyły, a dobra pielęgniara bezobjawowo robi, a jak się czasem trafi jakaś... na narkoman chodzę:O antram - nie dziwie sie jeżeniu włosa - ja już wiem dlaczego ślub w życiu jest JEDEN. jak się wie \"o co kamam\" to się człowiek drugi raz i tak by nie pchał;) ale przygotowania do przeżycia i potem wspomnienia piękne:D co najważniejsze:D
  16. teraz lepiej:) Zelka - Kochana, okropna przygoda. ale ważne, że dobrze się zakończyła i z dzidzią wszystko OK. ja i tak obsesyjnie sprawdzam wkładke, a teraz to już chyba dodatkowo będę latać.choć częstotliwość sikania jest teraz taka, że i tak kontrol megaczęsto jest:O te bóle kłujące u mnie to chyba jednak dzidzia! wczoraj jak leżałam cały dzień w domu to mogłam sobie poobserwować na spokojnie co i jak - to nie boli, ale czuć po prostu i ja niekumata od razu w przesadę walę i sie martwię. i wygląda, że jak się niuniek budzi to trochę pokopie, potem znowu idzie spać... generalnie jak nic nie robiłam cały dzień to dość spokojnie było, a dziś od rana daje do pieca, bo pracujemy i się dzieje;) fajnie:D z mężem po długich rozmowach doszlismy do porozumienia, niby źle sie wyraził a ja taka nadwrażliwa. może i tak, nie będę kopii kruszyć. jest dobrze:) dżisus te hormony!
  17. Nick.........Miejscowość......Wiek.....T.porodu....Płeć .d ziecka/imię GaGa_..........UK................29l......19.07.09.....? ./Natalia?Szymon! kiteczek999999999..wlkp.....27l.......30.07.09........ .?............? Jogi11.........śląsk..............23.........30.07.09... .......?...........? Majka15181...Glogów...........27l.......04.08.09........ ..?...........? NiLLi.......Ostrów Wlkp.........22l.......05.08.09........?....../....?..... Iwoneczka...lubelskie...........30l.......05.08.09......?.............? kapucha171...Pomorskie......19l.......05.08.09......... ?Zuzia lub Eryk lolcia26.........UK...........................06.08.09.. .......syn/antoś? Pikle.....Warszawa..............28l.......12-14.08...... ..?/Maria lub Jan Koteczek19833..świętoszów..25l......13.08.09.........syn /marcin Bebe B.............................27l........14.08.09.........?. ...........? Marzenie1508..warszawa..31l..15.08.09.syn Mikołaj/Wojtek/Bartek Asiaaaaa......Sosnowiec_Gwda.....22l...16.08.09... ....?...Paweł-Zuza anytram........Kołobrzeg......26l.......17.08.09.....?. ...Zuzia/Szymon Agula125....Janów Lubelski....29l......17.08.09.... ......?.... .........?.. Figlarna.....Gdańsk........................17.08.09..... .....?.............? Sympatyczna79...Wrocław..............19.08.09..........? ............? issima.............Pomorze.................20.08.09..... ....?.............? małaHPW........Bytom..........24l.......21.08.09..... ....?............?.... RedHairMama....Łódź..........29........24.08.09......An iela / Julian.... Monika26sz..Koło ...............26.......28.8.09...........?............?.... Kamila19_2908...Wwa....19....29.08.09.......syn...Maksym ilianJakub zelka_86.....Lublin........................03.09.09..... .....?..........?.. Sylwinka25....Jarocin...........25.......18.09.09....... ..?.............? po pierwsze się dopisuję, bo jakoś mnie nie ma w tabelce:(
  18. fajne te opowieści:) mi sie humoerk poprawił - odbyłam wycieczke do biedronki i kupiłam śpioszki i zaraz do domu wreszcie, coś dzis ciężko mi usiedzieć. pa
  19. ja też przez męża - wczoraj pisałam. teraz jest sfochowany i się nie odzywa, przynajmniej mnie nie denerwuje:O
  20. RHM - ja to rozumiem aż za dobrze, całą niedzielę spędziłam wyjąc... spoczko damy radę, gorzej, że laski, które juz mają dzieci piszą, że to z czasem postępuje - kupiłam meliskę;) Bebe - wejdż robi się wpisując[ kwiatek ] bez spacji. próbuj:)
  21. RedHairMama - więc pisz jak Ci wygodniej, jakby któraś zapomniała, że Ty inaczej to po prostu przypomnisz. z tego się nie strzela;) przynajmniej na tym topiku:D
  22. hejka bebe- według ostatniej @ i piszemy skończony tc:) dzis się wyspałam i od razu humorek inny. dobrze, że piszecie o porodzie, ja sie boję, a nic o tym prawie nie wiem. chętnie poczytam:)
  23. coś ucichło i ja lecę na dom buźka dla Waszych brzuszków
  24. Sympatyczna - nieźle cię załatwił. ale przynajmniej jesteś w miejscu gdzie przestrzegają prawa pracy. niestety u mnie jest tak, że pod latarnia najciemniej - mój kolega w zeszłym tygodniu był na urlopie - dziennie odbierał 9 telefonów od swojego szefa, a w piątek musiał przyjechać \"na chwilkę\" wziąć coś do pisania na wikend. nieważne, że na urlopie opiekował sie dzieckiem (pół roku) i wycieczki mu były nie na rękę i nieważne, że szef mieszak blok od niego i mógł kwity wziąć do domu... masakra! ja mam innego szefa, ale już aczyna sie uczyć... zresztą to jeden z powodów (wielu!) mojej ciąży - lepszego momentu nie będzie, a tu wyżej nie skoczę na razie i jest coraz gorzej. także z dupkami mam do czynienia na codzień, możemy sobie rękę podać:O z wyjazdu już zrezygnowałam, choć jeszcze przed decyzją o budowie sie umawialiśmy, że nie będzie tak, że całe życie podporządkujemy inwestycji. ja mam na \"być\" a nie \"mieć\" i myslałam, że to jasne jest. ale sie okazało, że może jasne, ale już jak mąż ma to co chciał to nie do końca ważne Kamila - wersja z urządzaniem po pokoju nie da rady. do urządzenia jest gabinet, sypialnia nasza, dziecka, salon+jadalni+kuchnia. i trudno by mi było wybrać co jest mniej ważne - mam tam nie przebywać, bo mój mąż urządzi w zimnych błękitach?! zreszta tak jak pisałam - chodzi o to, że ja nie mam nic do powiedzenia, więc raczej to on się nie zgodzi, żebym ja coś urządziła sama:( nic jakoś wybrniemy, zobaczymy. dzięki za wsparcie
×