płomykówka*****
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez płomykówka*****
-
nawet nie pytaj. to smutny i przygnębiający temat.:o
-
Pomóżcie mi przetrwać tę noc, pierwszą noc po tym jak dowiedziałam się o
płomykówka***** odpisał na temat w Dyskusja ogólna
Olej kobieto to forum, bo Ci tylko dopierdolą tu. Szoruj do psychologa, bo zdrada męża to przeżycie traumatyczne, które kwalifikuje się do wsparcia terapeutycznego. W skali cierpienia porównuje się je do rozpaczy po utracie dziecka. Psychologa znajdziesz za darmo. Chyba NFZ za to płaci. Nie wstydź się iść po pomoc, bo nic złego nie zrobiłaś i nie masz powodów do wstydu. Pamiętaj, że za jakiś czas znowu będziesz szczęśliwa. Pamiętaj o tym koniecznie! -
Hej! Wcale się bardzo nie starałam oderwać. Jak jest niewiele czau to jakoś samo tak wychodzi.;) A poza tym, szczerze mówiąc, już od dawna bardzo mało czasu poświęcam na necik. Przeglądam na ogół Onet i na tym kończę. Odzależniłam się też od gier. :) I wszystko szło by w dobrym kierunku, gdyby mi jeszcze nałóg tytoniowy sam minął (ale on się akurat nie chce znudzić). :D A na wiosenny spacerek bardzo chętnie. :) Jeszcze trochę i śnieg stopnieje! O, jak ja już mam dość tej zimy!
-
Witam! Gratulacje Lorelai! :) Pamięta mnie tu ktoś jeszcze? Matko, jak dawno nie byłam na Kafeterii, ale dzisiaj mnie coś korciło i korciło i zajrzałam. Od razu mi lepiej, gdy stałam się znów ekspertką od cudzych żyć. :P Ależ to wciąga... Aż się boję, że tak jak lata temu będę tu ślęczeć całymi dniami i czasem też nocami niedosypiając. :D Spotykacie się czasem? Chętnie poznam nowych miłych ludzi, bo wiedzę, że się tu tłoczniej zrobiło.:) Pozdrawiam i życzę miłego słonecznego dnia, Płomykówka.
-
No i przy solarach nie trzeba oszczędzać, jak zauważył Setebos. :) Lorelai, jednak zdecydujemy się na nowy piecyk Junkersa. A na mojego tatę nie ma co liczyć, ostatnio podupadł na zdrowiu i wątpię by zdecydował się na tę robotę. Ale oczywiście go zapytam. Mowa o drzwiach wejściowych?
-
Na polonistyce prawie wszystkie egzaminy trzeba było zdawać ustnie (za wyjątkiem dwóch), więc dreszczyk emocji był nieporównywalnie większy.:P Właśnie wróciłam z pracy. Od piątej rano nareszcie mam chwilkę, żeby siąść i napić się herbaty. Boszzzzzzzz, ale ja jestem padnięta. Jestem starą i zmęczoną kobietą. Ledwo przyszłam a tu (po kąpieli w zimnej wodzie, bo zepsuł się nam piecyk gazowy) trzeba iść spać, bo znowu o piątej pobudka. A nawiązując do piecyka. W hurtowni w Kielcach przy ul. Łódzkiej zaproponowano mi cenę (dla firm) 2000 zł za piecyk, za który w sklepie internetowym zapłacimy 1200 zł. Porąbało chyba kogoś z tym naciąganiem. Podobnie rzecz ma się z lodówką, która w Domgosie kosztuje coś ponad 2400 a w necie jest po 1700. Przed zakupami polecam przejrzeć Ceneo. Pozdrawiam
-
Cześć! Jutro nie bałdzo. Przyjechała do nas ze Szkocji Wojtka siostra i chcemy trochę razem posiedzieć, zjeść rodzinny obiad i pogadać. Może 11.05 się spotkamy w szerszym gronie? Wiadomo, że w niedzielę 04.05 może być różnie, bo większość ma jakieś plany weekendowe, więc zaproponowałam kolejną niedzielę.
-
Mnie ostatnio też wycięli. Ani nie bluzgałam, ani nie podszywałam się, byłam grzeczna i mało pisałam, na dodatek mam zmienne IP i zniknęły moje posty o prezentach ślubnych.:o Czyżbym uraziła jakąś moderatorkę tym, że poradziłam dziewczynie, żeby dała dwie stówy w kopercie zamiast ręczników i filiżanek z Tesco?:P To jak z tym wyjściem na piwko? Wszystkie nosy już suche? Nikt nie kicha i nie prycha?
-
To kiedy komu pasuje i jaki lokal? Jak znam życie jeszcze Setebos zdąży się wykurować zanim uda nam się zorganizować.;)
-
Witam! Nieee noo, porąbało Was? Trochę mnie tu nie było a Wyście naprodukowali tyle stron i to jeszcze jakichś kłótni. Stare kozy i takie gópie.:P Nie chce mi się tego czytać i proszę mi nie wrzucać, że mi się nie chce, boście tylko koty darli podczas mojej nieobecności. Kiedy idziemy na piwo załagodzić Wasze spory?;) Dacie sobie po razie i wspólnie poklaszczemy u Rubika.:D Empik, kupiłaś już nieruchomość? U nas nadal nieruchomo w tym temacie. Ja chyba za wybredna jestem. Z tą moją umiejętnością podejmowania decyzji to na zawsze już będę mieszkać w tych cholernych trzydziestu metrach.:o Ja się nie mieszczę w tym mieszkaniu! Gdzie my mamy trzymać rowery?! Już pogoda rowerowa, trzeba przywieźć sprzęt od moich rodziców a tu nie ma ich gdzie wstawić. Buuu... Aaaa! Rodzina mi rośnie, mam drugiego kota.:) Przylazła taka bida - zagrzybiona, schorowana, kości sterczały z tego futra... No, jak mogliśmy się taką bidą nie zająć? Już zdrowa i mrucząca. Wygryzają sobie z Bunisławem dziury. Przynajmniej mają jakieś zajęcie, kiedy siedzimy w pracy.;) Jak tam Wasze maleństwa? Rosną pewnie jak na drożdżach. Julki to na pewno bym już nie poznała. Wirtualne całuski dla brzdąców. Witam serdecznie też nowe nicki. Mam nadzieję, że się spotkamy niedługo. To jak z tym browarkiem, gorącą czekoladą, winczaczem, czy co tam kto lubi?
-
Witam! Oto obiecane linki: http://dom.gazeta.pl/dom/0,0.html http://www.gratka.pl/ http://www.domiporta.pl/ http://otodom.pl/ http://nieruchomosci.muratordom.pl/ i oczywiście warto jeszcze przeglądać allegro. http://www.allegro.pl/20812_swietokrzyskie.html?order=t&view=gtext Jak tam idą poszukiwania? U nas marnie. Zmykam spać, bo rano pobudka i do pracy po niemal dwumiesięcznym urlopie.;)
-
Wolałabym czwartek, ale w środę też może być. U Sołtyka nie lubię, więc głosuję i ja na Royal.;)
-
To do zobaczenia wieczorem.
-
Przykro mi bardzo, że nie byłam. Miałam czas, ale co wczoraj zaglądałam na forum, to wyskakiwał błąd serwera. Myślałam, że to ogólna awaria i jak zwykle coś się chrzani na Kafe, ale widzę, że Wy się wpisywałyście. Łyso mi, że Lorelai przyszła sama. Tym bardziej, że mogłabym dotrzymać jej towarzystwa, gdyby nie \"złośliwość rzeczy martwych\". Nic nie stoi na przeszkodzie żebym przyszła w niedzielę a wszystko wskazuje nawet na to, że i później, bo wyjazd do Karpacza przesunął się na marzec. Pozdrowienia
-
W przyszłym tygodniu będę się urlopować w Karpaczu. Chyba, że jutro lub piątek? Może jeszcze w sobotę będę w mieście, ale pewności też nie mam.
-
Witam! Empik, mam nadzieję że jeśli nie teraz to spotkamy się w końcu.;) Może jeszcze znajdziemy jakiś termin i się wreszcie uda.:D A jakie masz pieski? Unijny Liberale, moich też od groma wyjechało. Niby na trochę, niby na kwartał lub dwa... A teraz kupują już tam domy i zakładają rodziny. Przyjeżdżają tylko do kraju skorzystać z usług lekarskich lub odwiedzić rodzinę i znajomych. Zobaczymy czy na stare lata nie dopadną ich jakie sentymenta. Swoją drogą \"nasza-klasa.pl\" to fenomen. Dotąd ukrywałam się w sieci jak się da, wybiórczo dobierałam znajomych a teraz oficjalnie przyjmuję do grona naszoklasowych znajomych tych, z którymi nie zawsze jednak mam ochotę rozmawiać. Zwariowałam?
-
Ależ ja się tu rozmnażam...
-
OOO! Witam!:) Jest pewien problem. Nie cierpię herbaty z rumem. :D
-
Aaaaaa! Jeśli Empik nie może przyjść w następny czwartek i chcecie się spotkać a Wy jesteście zdrowe jak rybki i boicie się moich bakterii i wirusów, to proszę o szczery komunikat, żebym nie przyłaziła. Już zaraziłam przed świętami pewnego brzdąca i mam dość wyrzutów sumienia. Na pewno się nie obrażę.;)
-
Mam nadzieję, że mi przejdzie do czwartku. Jestem ciągle chora. Od listopada jestem chora non stop, z tym, że raz tylko trochę a raz mnie ścina z nóg. No i właśnie mam ten średni czas. Nie jest bardzo źle, ale dobrze też wcale. Zeżarłam już cztery paczki antybiotyków, jakieś leki homeopatyczne i nic. Co się trochę podleczę, to mnie lekko przewieje czy zmarznę w pracy i zaczyna się od nowa. Chyba w przyszłym roku przełamię strach przed igłą i się zaszczepię.:o Może zgodzicie się przełożyć spotkanie na 17.01.2008? Będzie Wam pasować? Jeśli nie, to mogę przyjść, bo do pracy i tak łażę, więc skoro mam na to siły, to i na rozrywkę jakieś znajdę ;), ale nie chciałabym pozarażać mamuś.
-
Skoro śpiewa o tym, że jest Scyzorykiem, to raczej nie jest z Poznania.;) Jest z Kielc, z ul. Wojska Polskiego. Ale nie to, żebym go znała osobiście. Do tej pory pamiętam hit z podstawówki: \"na Wojska Polskiego jest mój dom\":P
-
Tak jak mi Ola kazała wpisuję się grzecznie na nasz topik.:) Przyłączam się do życzeń noworocznych i jednocześnie dziękuję za Wasze życzenia. Spełnienia marzeń w Nowym Roku! I zdrowia, dużo zdrowia i świetnej kondycji. Cóż, święta odbiły mi się na rozmiarze ubrania. Kurczę, okrutnie się zapasłam w te parę dni.:P Chyba pora podjąć jakieś postanowienia noworoczne.;) Życzę więc Wam i sobie by wszelkie plany na 2008 r. udało się nam zrealizować. Wszystkiego najlepszego raz jeszcze! A na spotkanie stawię się w wybranym przez Was terminie.:) Chętnie poznam nowy lokal. Gdzie jest ten Royal?
-
Witam! Właśnie wróciliśmy z pracy. Jejku, jaki ziąb! Brrr... Lecę zaraz zrobić nam jakiś obiadek, tylko chwilka wytchnienia przy gorącej herbacie... Prawko? Dziękuję, do dupy.:P Trzy razy uwaliłam praktykę i poddałam się. Ale może kiedyś się wezmę za siebie...;) Spylam do kuchni, bo mi w brzuchu burczy.
-
Balladynko, wieeeelkie gratulacje!!!!
-
CO ROBICIE W TEJ CHWILI???????????????????????
płomykówka***** odpisał beauty23 na temat w Dyskusja ogólna
udaję, że pracuję.