mierzejka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mierzejka
-
Witam Ja tylko tak na chwilkę bo jesteśmy juz u teściów, a więc życzę Wam kochane zdrowiutkich, spokojnych świąt, radości z naszych pociech:) Całuski dla wszystkich Ewelona gratuluję Maciusiowi obrotu na brzuszek Gosiek życzę Ci aby Kubuś sprawił Ci też taki prezent:) Jeszcze raz wszystkiego naj....................................
-
Gosiek jakie miłe wyznanie, ja też Wa kocham i życzę Nam Wszystkim, aby nasz topik trwał, trwał i trwał....nawet jak nasze dzieciaczki będą już dorosłymi ludzikami:)No i żebyśmy się w końcu mogły wszystkie spotkać w realu. Buziaczki dla dzieciaczków i ich najkochanszych mamuś
-
Hejka Ja też jakiś taki mam podły nastrój, pewnie to przez tą pogodę, leje i wieje, szok wogóle nie czuć nastroju świąt, dobrze, że nadają jutro już śnieg i święta mają być białe Ja na szczęście nie muszę nic przygotowywać bo wigilię i święta spędzimy u rodziców i teściów, ale i tak jakoś nie mogę wyrobić się ze sprzątaniem, miało być dzisiaj wielkie odkurzanie i mycie podłóg, ale jakoś tak nie zdążyliśmy, rano byłam na zakupach, ludzi multum, że odechciewa się wszystkiego, dobrze, że prezenty mam już z głowy, chciałam jeszcze tylko dokupić bratowej jakiś drobiazg, ale normalnie nie wiedziałam co i nic nie kupiłam:(później mój P pojechał dla mie po prezent, kupił mi łańcuszek złoty z jakąś zawieszką, ale pokaże mi dopiero w wigilię, już nie mogę się doczekać:) MIlka i Ewcia, wyglądacie super, dzieciaczki rewelka, Maya ma super fryzurkę a Eryś niesamowicie piękne oczka:) Agula i Surfitka a u Was chyba strasznie zimno, ponoć -25, brrr Agula i Ewcia to się amy z tymi nockami, życzę Wam i sobie oczywiście aby w nowym roku naszym dzieciaczkom się odmieniło z tym spaniem i żebyśmy mogły się w końcu wyspać Goba a to spryciarze z Was, macie rację niech Wiki jak najdłużej wierzy w św Mikołaja Ja pamiętam jak byłam dzieckiem i zawsze ktoś z rodziny się przebierał za mikołaja a ja tak strasznie się bałam, ale bardzo miło to wspominam, ech nie ma to jak dzieciństwo, żadnych problemów, beztroskie życie...niestety to wszystko tak szybko mija, mam nadzieję, że nasze dzieciaczki też będą miały tak miłe wspomnienia z dzieciństwa
-
miały być dwa super szaliczki
-
Witam Surfitka dzięki za miłe słówka:) Jak oglądałam to twoje zdjęcie z tą paczką to zobaczyłam wielkie podobieństwo twojego czoła do czoła Ninki:) Od razu tak jakoś mi się skojarzyło, śmiesznie, nie? A te wygrane to niektóre chyba były super? Milka, Anulka w dzień już nie daje nam tak popalić, no może wieczory ma z deczka jakieś marudne i wtedy najchętniej na rączkach by poznawała otoczenie, tylko te nocki są załamujące, dziś np jak ją odkładałam to potrafiła się obudzić za 10 min i mąż musiał ją chwilkę pobujać na rączkach, niewiem czemu tak jej ciężko się zasypia:) Gosiek i Kasia, ale u wasMikołaj bogaty, huhuhu, choinki to chyba musicie mieć też odpowiednie, by zmieścić taką liczbę prezentów. Ja mężowi kupiłam koszule big stara(bo uwielbia chodzić w koszulach), dwa super szliczki i bardzo praktycznie skarpety i bokserki(je już dostał), Anulce kupuje Grający-samouczący z Fisher price, bardzo jej się to podobało, była tym po prostu zachwycona, są tam super piosenki wyliczanki-polecam, Milka fajny ten skoczek, ale bardzo drogi, ciekawe, czy jest coś tańszego w podobnym stylu? A w poniedziałek jadę z mężem po prezent dla mnie, mój P chce mi kupić coś ze złota i ja mam sobie wybrać, w sumie to mogłabym się zdać na jego gust, bo wiem, ze by kupił coś co mi się podobać, ale jakoś tak wolę wybrać sobie sama. Surfitka I Ewelona dobrze, że już się uspokoiłyście, ale to jest w naturze mamuś, ze ciąglę się czymś zamartwiamy Dziewczynki dziękuje za życzenia świąteczne na nk Goba jak Kubulek, biedny, niech szybciutko Ci zdrowieje i wcale nie dziwię Ci się, że czujesz się źle z tym, że Wiki musi być u dziadków, to jest normalne, ze chciałabyś ją mieć przy sobie i chyba miałaś lekkie wyrzuty sumienia, ze ona musi tam siedzieć.
-
Hejka Padam po nieprzespanej nocce, chyba hektolitry kawy by mi nie pomogły. Nie dość, ze pobudki co 1-2 godziny to jeszcze o 12 mała się obudziła i przez prawie godzinę musiałam ją wozić w wózku, by się nie rozbudziła bardziej, kurcze ja niewiem, bo zamiast spać coraz lepiej to jest coraz gorzej, szok, powoli wymiękam. Współczuje teściów, moi w miarę ok, chociaż czasami też mam wrażenie, że bardziej są za synkiem szwagierki, może dlatego, że z nim mieszkają? Dzis jadę z małą na wigilię do pracy, bo w tym samym czasie mój mężulek też ma wiigilię, trochę mi to nie na rękę , bo znając Anię to w nowym miejscu nie będzie czułą się dobrze, no ale przecież będzie tyle ciotek do noszenia:)i to same nauczycielki, więc podejście do dzieci mają, hahaha Trochę ta wigilia będzie smutna, bo przedwoczoraj mojej dyrektorki mąż zasłabł, prawdopodobnie ma coś z sercem, jest w szpitalu, więc troszke będzie tak dziwnie. Ja z pracy dostałam na święta 380 zł ucieszyłąm się bardzo, bo teraz jak jestem na wychowawczym to każda złotówka się przyda Agula super zdjęcie na interii, masz super fryzurkę no i twoja córa również:) ja u Ani wyglądam włosków i jakoś nie mogę się ich doczekać, wogóle to muszę Wam powiedzieć, że jak zobaczyłam mojego skarba pierwszy raz to zdziwiona byłam wielce tym, że jest takim łysolkiem, bo wyobrażałam ją sobie z bujną czuprynką(ja taką podobno miałam i mój mąż też)
-
Wszystkim zyczę przespanej nocki, zwłaszcza Ewci, Aguli, Melani, no i oczywiście sobie też:)
-
Dałam cyca jej pomemlać i dalej śpi
-
Dobra u nas pierwsz pobudka zaliczona:(
-
miało byc podpierać. Ta druga rehabilitantka kazała nam kłaść Anulkę na takiej dużej piłce, ale jeszcze jej nie kupiliśmy, no i ona wogóle stawiała na dotyk tzn mamy Anię masować, gładzić, dotykać róznymi dziwnymi przedmiotami o róznej strukturze np pędzlem ją głaskać. I raz dziennie mamy ćwiczyć tak: Ania siedzi ja ją trzymam za rączki i powolutku pociągam ją do przodu, do tyłu, pochylam ją na prawo, na lewo, i tak ze dwa razy. Mam nadzieję, że w miarę jasno to wytłumaczyłam, a jeśli nie to jak będziesz chciała to Ci postaram się lepiej wytłumaczyć. A ty jakie masz ćwiczonka dla Kubulka?
-
Demiluna, witaj, dobrze, że dzieciaczkom juz lepiej:)no i ząbek już się szykuje, gratuluje Ania też już potrafi chwilkę siedzieć, podpiera się sama, swieże zdjęcia posłałam na interię Gosiek, my też za wiele ćwiczeń nie dostaliśmy, najważniejsze to takie dwa, jedno masz pokazane na zdjęciu(Ania musi opodpirać się na rączkach), które wysłałam a drugie to takie, które właśnie przygotowuje do siadu, Ania ma siedzieć i mamy jej tak rączki wyprowadzać, zeby się utrzymywała na nich(tak z boczku) widać trochę chyba to pomogło bo już widać jakieś efekty w postaci coraz bardziej samodzielnego siedzenia:)
-
Anulek zasnęłą, pewnie za ok pół godzinki będzie pierwsz pobudka, pózniej ok 23, 1, 3, 5, 7 och zapomniałam już co to znaczy przespana noc.
-
El-mir-ka z tego co wiem to, pacjentek, które lubią jego żarty jest sporo ale mi raczej nie podpasował. canomilla cóż za laik z tego sprzedawcy, żeby takiej rzeczy nie wiedzieć, to ja już sobie wyobrażam ile już takich gryzoni mógł tym wykończyć...biedne zwierzątka
-
Gosiek, Ania napisąła też super życzenia dla Kubulka z okazji pierwszego ząbka, ale wszystko jej się skasowało, ale powiedzmy, że w tym wcześniejszym poście były życzenia:) Gosiek, dzięki za zdyscyplinowanie mnie z tym ginem. Oświadczam Ci, że już wizyta zaliczona:) I wszystko ok, u tego gina byłam pierwszy raz, bo nie chciało mi się jechać do tego co prowadził mi ciążę, a ten jaki rozmowny, każda pacjentak siedziała u niego ok 20-30 min, ja byłam ok 20 a badanie trwało może ze dwie minuty. A wogóle to jakiś luzak, od razu mówił mi na ty, wypytywał o róże rzeczy, seks, pyta się czy mi nie przeszkadza gumka itp, kurcze jakis taki dziwny. Przy badaniu oczywiście byłąm zestresowana a on do mnie żebym się nie chwaliła że jestem taka ciasna, szok. Chyba jak dla mnie był za bardzo bezpośredni. Mam nadzieję, że Ania wkrótce załapie do czego ma nóżki:) Dziś chciałam zamówić Ani-Muzyczny ogródek zabaw 5w1 (od babci na gwiazdkę) ale coś w ostatniej chwili mnie tchnęlo, by zapytać się mojej bratowej, czy oni tego czasmi Anulce nie kupili a moja bratowa odpisuje mi, że to właśnie jej kupili i skąd ja wiem, ale zbieg okoliczności, dobrze, ze ni kupiłam tego a już byłam o krok od tego, miałam już wciskać kup teraz. A tak wogóle to jak myślicie, bo mnie si e wydaję, ze taie poważniejsze prezenty należałoby skonsultować z rodzicami(czyli z nami)by właśnie uniknąć zakupu tej samej rzeczy. Po porodzie też chciałam Ani zamówić leżaczek a tu przyjeżdża mój brat i co kupili...leżaczek, a co jeżeli my byśmy to już mieli?
-
ten post wyżej to wiadomosc dla dzieciaczków od Anulki:)
-
rvlc x a7, db\'kgrefbvv g
-
el-mir-ka podrzuć troszkę energii:) Gosiek my mamy ćwiczyć w domku i jechać na kontrol dopiero za miesiąc, myślę, ze po mału jakieś postępy widać, lepiej już się podpiera na rączkach, ale ostatnio włąśnie martwi mnie to, ze Ania nie sprężynuje
-
Jednak Anuś jeszcze śpi, dziewczynki ja znowu się martwię, bo piszecie, ze wasze dzieciaczki już sprężynują, stoją a moja Ania jak ją chce postawić to ma nóżki jak z waty i się denerwuje jka ją stawiam o teraz to już wstała napewno bo coś gada:)
-
Melania właśnie też ciągle się zastanawiam jak można skończyć te nocne pobudki, bo wydaje mi się to troszkę nienaturalne, żeby dzieciaczki w tym wieku budziły się w nocy tak często:(
-
Hejka Mała śpi już drugą godzinkę to mam trochę czasu na kompa, bo jak zwykle nie mogę się z niczym wyrobić. Gosiek, dziś chyba w koncu wybiorę się do tego gina(jak znajdę do niego telefon). A robił wam lekarz usg, żeby sprawdzić czy jest tam wszystko ok? Dzięki za kartki na nk, ja jeszcze nie miałam czsu żeby sie tym zająć, zresztą nie wiem czy będę umiała je wysyłać. El-mir-ka, widzę, że Kajunia taki sam jadek jak moja Anula, u Ani szczyt możliwości wypicia mleczka sztucznego to 60 ml, raz wypiła aż 90! ale najważniejsze, że zaczęła pić z butli, cyca jej jeszcze daje też, zwłaszcza w nocy, pobudki częste, buuuuuuuuuu, żeby chociaż przespałą ciągiem 3-4 godziny a ona budzi się co 2, szok padam ze zmęczenia Agula a ty próbowałaś dać butlę małej na noc, bo Ania na noc to tylko chce przy cycu zasnąć, niewiem, czy by spała lepiej jak bym w nią jakoś wmusiła butle. Na śpiąco nie daje się nabrać Och idę bo chyba moja królewna wstała
-
Kurcze niebyłam tu dwa dni a tu takie nieciekawe wiadomości, dużo zdrówka dla chorowitków i oczywiście jak najszybszego powrotu do zdrowia U nas wczoraj wielkie świeto, bo Ania zaczęła pić mleko z butli:) spróbowałam najpierw dać jej soczek jak siedziała na leżaczku i zaciągnęła!(ku moiemu wielkiemu zdziwieniu) a później spróbowałam dać jej właśnie mleczko i wypiła 60 ml, a dziś rano już 90, tak się cieszę, bo może ją troszkę podtucze:) Zmykam, bo jestem u rodziców i odezwę się dopiero jutro jak będę w domku Jeszcze raz życze wszystkim chorującym duuuuuuużo, duuuuuuuuuuużo, duuuuuuuuuuuuuuuuuużo zdrówka Pozdrawiam
-
Dzien doberek Już nie pamiętam kiedy byłam pierwsza na forum, jakoś nie miałam zwyczaju siadać tak wcześnie przy kompie, ale ostatnio jakoś tak nie mogę spać rano, chociaż tata z Anią jeszcze śpią. Dziś nocka nawet, nawet, bo pobudki o 1,3,6. Kawkę mogę Wam zaproponować, bo ja ewentalnie tylko zbożówkę. Witaj Pati i wpadaj do nas częściej Gosiek i pomarańczowa mamo, dobrze, że z dzieciaczkami okazało się wszystko ok, a tą panią Jolę to najchętniej bym na księżyć wyeksmitowała, bo tam przynajmniej, by nie straszyła rodziców i mogłaby sobie klepać co jej ślina na jęzk przyniesie, co za nie odpowiedzialna babka My wczoraj bylismy z kolei na rehabilitacji (tej na fundusz). No i pani rehabilitantka powiedziała, że Ania zrobiłą postępy przez te dwa tygodnie, tzn, jak ją przytrzymujemy w siadzie to opiera się na rączkach i już nie protestuje tak jak ostatnio, no i jak leży na brzuszku to już też próbuje na wyprostowanych rączkach się opierać, nie wiem czy to przez te ćwiczenia, czy tak już po prostu do tego \"dorosła\". Wczoraj prawie mi już chwilkę siedziała i zrobiłą się tak mniej chwiejna, i to tak z dnia na dzień. Także ja chyba uważam tak jak Pati, ze każde dziecko dojdzie samo do czegoś we włanym tempie, ale z drugiej strony to jak coś tam ma nie tak to ćwiczenia jak najbardziej. A wogóle to tak śmiesznie, bo jak pytaliśmy się wczoraj tej rehabilitantki, czy możemy np robić ćwiczenia(te co poleciła nam ta poprzednia rehabilitantka, oczywiście nie mówiąc jej, że bylismy u innej specjalistki)to powiedziała, że absolutnie to dla Ani jest zabronione i bądź tu człowieku mądrym!!!!!!!!!!!!!Chyba musimy zdać się na własną intuicję i jakies marne doświadczenie, bo mniej więcej wiem, które ćwiczenia Ani rzeczywiście mogą pomóc. Wczoraj ta rehabilitanka przykleiła Ani jakiś plaster japoński na brzuszku, by stymulować jakiś miesięń brzuszny,po 5 dniach mamy go odkleić. Dziwne to ale chyba zaszkodzić nie zaszkodzi, bo podobno Ania ma lepiej rozwinięte prostowniki(cokolwiek to znaczy). Chyba tak na polski język to lepiej u niej z pleckami niż z brzuszkiem no ale nie ma się co dziwić przecież tak naprawdę to ona od niedawna przebywa w pozycji na brzuszku troszkę dłużej, bo do 5 misiąca to było góra 5 min i płacz a teraz jak sama się przekręca to ju z troszkę dłużej poleży. Właśnie się moje szczęście obudziło i coś stęka, pewnie jakaś niespodzianka w pieluszce będzie. Co do ząbków nie pomogę, bo u nas jeszcze chyba daleko
-
Sorki za błędy, ale jak się spiesze to niestety jest to nieuniknione
-
Kurcze a ja jeszcze nie byłam u gina od porodu, szok, chyba się wybiorę w następnym tygodniu. Mam pytanko do dziewczyn po cesarce odnośnie gojenia rany, bo u mnie jakaś ona taka czerwona i wogóle jak dotykam jej okolic(a raczej mój małżonek) to czuje jakiś taki dyskomfort. UMój P właśnie pojechała do denntysty ale od dwóch godzin siedział na kibelku z tego stresu, biedak, nazwałam go człowiek biegunka(jak ten z kreskówki), hahaha ale w sumie to mu się nie dziwię, bo dwa lata temu miał dosyc poważną przeprawę z zębem, która skończyła się operacją, bo mu się zrobił torbiel jakiś na górną szóstką
-
Przyłanczam się do prośby Aguli odnosnie nocek, u nas też są nieciekawe, dziś np pobudeczki co godzinkę, dwie, wczoraj np tylko dwa razy się obudziła i nie mam też juz pojęcia od czego to zależy. Masz rację Agula te nocki chyba nas wykończą!!!