deggialka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez deggialka
-
z wiadomosci na goraco: wlasnie wrocilam z egzaminu!!! trafilam w pytania!! 4+ :D ale jakiego mialam stresaaaa!! jeszcze czekajac na swoja kolej sluchalam tych wszystkich pytan i doslownie ani na jedno nie umialam odpowiedziec... trafilam akurat na to co umialam- bo naprawde musze przyznac, ze bylam slabo przygotowana!! uczylam sie od wczorajszego popoludnia a materialu full! no ale mam to juz z glowy... jeszcze tylko jutro ta filozofia!mam nadzieje, ze mi sie uda i bede zupelnie czysta hehehe kurcze jak jutro wroce z filozofii to klade sie do gory brzuchem i nawet palcem nie kiwne do wieczora!!! :D nawet jak mi sie przytrafi jedna poprawka- jakos to przezyje!! :D kasienka- ja z Piotrem :D:D:D hmmm wiesz to bylos traaasznie dziwne, ale my wiedzielismy, ze bedziemy ze soba jeszcze zanim sie spotkalismy! pasowal mi dokladnie w kazdej kwestii-i tak samo ja jemu :) heh jak podjechal pociag na peron... cala sie trzeslam!!! cala mokra ze stresu no i jeszcze do tego byl upalny dzien lipca :D kiedy wysiadl z pociagu... hmmm ... pewnie nie mozesz sobie tego wyobrazic- ale ja wlasnie taka jestem :)- podbieglam do niego i rzucilam sie mu w objecia hehehehe przytulil mnie tak mocno jak jeszcze nikt wczesniej :) a potem... hmmm chwile stalismy objeci... spojrzalam mu w oxczy tak naprawde po raz pierwszy :) i do dzis nie wiemy jak to sie stalo- ale zaczelismy sie calowac na tym dworcu :D przechodnie nas tracali, bo stalkismy na srodku peronu, ale nam nic nie przeszkadzalo hehehe aaaajjjj jak ja lubie takie wspomnienia :) najwazniejsze zebys byla naturalna i robila dokladnie to, na co masz ochote :) no i nie martw sie tym, ze jestes zdenerwowana :) uwierz mi, ze on bedzie tak samo zestresowany jak Ty :) najlepiej jak sobie to powiecie przed spotkaniem- wtedy wiadomo, ze jestescie oboje poddenerwowani i jest smieszniej :D hehehe nie zapomne jak Piotr wyslal mi smsa z juz nadjezdzajacego pociagu o tresci: \"spierdalaj stamtad!!\" (przepraszam za wyrazenie) :D gdzie on raczej nie przeklina, a przynajmniej nigdy jak mowi do mnie :) Megulitta- bylismy na tej imprezce mojego taty :) na poczatku Piotr byl troche spiety, ale potem wlasciwie cala impreza krecila sie wlasnie wokol niego!! :D ciotki sa zachwycone- nawet ta, co zawsze marudzi :D wiecie w sumie bylam zaskoczona, ze on tak bez problemu odnalazl sie w dosc jednak krepujacej sytuacji-0 w koncu tyle nowych osob... :D hehehe teraz mnie to czeka... jade w ten weekend do Piotra i przy okazji zostalam zaproszona na urodziny jego mamy :) wiec tez pewnie vbedzie jakas nowa ekipa :D eeeech :D uroki bycia z kims :D:D:D ale strasznie sie ciesze, ze uda nam sie spotkac dzien po walentynkach :) heh teraz jakos ostatnio nam sie udaje spotykac co tydzien :) i tak jest wlasnie idealnie :) bo co dwa tygodnie to juz troche dlugo mill bardzo sie ciesze, ze u Ciebie powoli wszystko zmierza do dobrego zakonczenia :) jestem pewna, ze rezonans wykaze, ze Twoj maz jest zdrowy jak ryba ;) a swoja droga, bardzo dobrze, ze ten rezonans ma robiony :) porzadne badanie, porzadne wyniki i wreszcie bedziecie mogli spac spokojnie- bo tego jestem pewna i trzymam kciuki :) blizej slonca :D jak ja Ci kobietko zazdroszcze tego domu!!! mowie Ci zazdrosc mnie doslownie zżera jak o tym czytam!! co ja bym dala za taki domek z Piotrem.... eeeeechhh... no to sie rozmarzylam :D poki co musze sie cieszyc prawie zaliczona sesja i zblizajacymi sie walentynkami :) Kobietki powiedzcie mi... jak ja pojade do Piotra.... to tak wymyslilam, ze kupie jego mamie jakiegos kwiatka z okazji tych urodzin i starczy... co myslicie?? no chyba nie musze sie bawic jeszcze w prezenty?? mojemu tacie od Piotra kupilismy takie lepsze winko... wiec pomyzlalam, ze kwiatek dla niej wystarczy... ?? ale sie rozpisalam!! :D a teraz siadam jeszcze do filozofii i mam nadzieje, ze skoncze o przyzwoitej porze, bo ta nocke zawalilam i nie zniose kolejnej :D kasienka napisz mi jeszcze tylko czy w ogole wymieniliscie sie z Marcinem zdjeciami?? bo ja wiedzialam jak Piotr wyglada... chociaz prawda jest taka, ze na zywo wyglada i tak inaczej hehehe :) trzymajcie sie kobietki i wpadne tu jutro- mam nadzieje, ze z uczuciem ulgi posesyjnej :) buzka :*:*:*
-
kasienka a w ogole widzieliscie sie juz czy to taki debiut bedzie?? a moze wymiana zdjec byla?? oooooj jak mi to przypomina moja historie :D mam taki sentyment do czata, na ktorego wlasciwie nie wlazilam a jak juz weszlam to buuuch :D ojjj Kasienka trzymam za Ciebie- za was kciuki!!! :)
-
hej Kobietki :) tak- Piotr dzisiaj przyjezdza a jutro impreza taty :D hehe 20 osob to bedzie cos :D:D:D no ale najwazniejsze, ze bedzie Piotr, reszte mam gdzies :D no moze poza najblizszymi wyjatkami ;) a powiem Ci, ze znalazlam pomysl na prezent wlantynkowy ;) podsunela mi go moja kolezanka i jest swietny- przynajmniej do nas pasuje, ja nie wiem jakie wy robicie zwykle prezenty ;) bedzie to koszulka z nadrukiem- pojde do takiego punktu w poznaniu gdzie wlasnie robia takie nadruki na koszulkach ;) a nadruk bedzie nastepujacy: na przodzie: JESTEM SUPER FACETEM... na plecach: ... BO MAM SUPER KOBIETE!! :D nie wiem, ale jak dla mnie pomysl genialny a Piotr padnie ze smiechu hehehe hmm wlasnie sobie posprzatalam mieszkanko :) za dwie godzinki niecale jade po Piotra na pkp ;) Kobietki teraz musicie mi wybaczyc, ale prawdopodobnie wroce do was dopiero we wtorek., bo Piotr wyjezdza w niedziele, a ja od razu siadam do nauki :/ w poniedzialek mam ten straszny egzamin ustny, a ja sie bede do niego uczyla jeden dzien... wiec hmmm... musicie trzymac kciuki, bo inaczej ja tego nie widze :D potem niestety musze sie uczyc na wtorek- tez nie wiem jak ja to opanuje ;) no i we wtorek wroce i miejmy nadzieje bede mogla wreszcie wam wykrzyczec, ze jestem po sesji i mam wszystko w d.... :D boooze to mi sie az niemozliwe wydaje :D kurcze, ale cos czuje, ze niestety bedzie poprawka... nop bo jak mam wygrac ustne starcie ze nikla znajomoscia tematu :D allleee ciiiii :D moze moze :D jak bedziecie mocno sciskaly kciuki :D Kasienka super ze te wyniki sa ok!! myslalam o Tobie wczoraj :) hmmm a co do walentynek cos czuje, ze wrocisz ze spotkania rozanielona i opowiesz nam jak bylo cudownie :D no i wiadomo w ktora strone sie \"to\" wyjasni hehehe :D jak dla mnie nie ma innej opcji ;P blizej slonca! cudownie, ze jestes z nami!!! stesknilysmy sie juz za Toba babo :D kurcze ciekawe co u mill... mam nadzieje, ze w porzadku...a zreszta co ja gadam!! na pewno w porzadku!!! mill jestesmy z Toba :* hmmm zawsze mam wam tyle do napisania, ale jak juz pisze to rozpisuje sie na kilka tematow a reszta lezy odlogiem... w kazdynm razie zapomnialam co jeszcze chcialam napisac :p wybaczcie mi Kochane moja nieobecnosc przez najblizsze dni :* moze uda mi sie wpasc na kafe jak Piotr bedzie sie kapal hehehe jedyny moment keidy jestesmy osobno jak do mnie przyjezdza ::D buziaki dla was Kochane :D aaahaaaa... a z tym jajnikiem,... pomyslalam, ze moze cos nie tak z jelitkami :D mam pewne dziwne dolegliwosci, ktore rzucajha cien watpliwosci hehehe papatki :*:*
-
Kasienka nie mam pojecia o co chodzi, ale brzmi bardzo powaznie i trzymam kciuki za pozytywne rozwiazanie sprawy dla Ciebie i Oliwki... nie wiem dlaczego, ale wydaje mi sie, ze ma to jakis zwiazek z tym tajemniczym Marcinem... :) w kazdym razie trzymam kciuki :) Megulitta- mam dokladnie ten sam problem!! sluchaj jak ja zapuszczam paznokcie to mam ladne przez doslownie jakies 3 tygodnie.potem sie lamia i koszmartnie rozdwajaja!! koszmarnie bo wrecz do polowy plyki i wyglada to okropnie!! w zwiazku z tym mam raczej krotkie, ale staram sie., zeby zawsze jakos wygladaly- teraz akurat mam pomalowane, ale nie zawsze:) tak wiec nie potrafie Ci pomoc, ale jak znajdziesz jakis patetnt to zdradz mi go, bo naprawde chcialabym miec zawsze dlugie i ladne, a nie moge :( pytasz jak egzaminy... wczoraj mialam jeden- wydawalo mi sie, ze nic nie napisze, a tu prosze :D odpowiedzialam na cztrey pytania, a w sumie bylo 5 :) hmmm.. jeszcze tylko ten ustny w poniedzialek i zaliczenie we wtorek... jesli wszystko bez poprawki to we wtorek, najpozniej w srode sie upije :D kurcze powiem wam, ze cos mnie niepokoi :/ od jakiegos czasu pobolewa mnie prawy jajnik- chyba to jest jajnik :/ niby nie dlugo, ale co jakis czas mnie tak kluje :/ teraz jak dostane okres pojde na ten zabieg z nadzerka to powiem lekarzowi, bo moze to ma jakis negatywny zwiazek z tabletkami... mam tylko nadzieje, ze wszystko w porzadku, bo naprawde zaczelam sie martwic :( dzisiaj i jutro siedze nad ksiazkami, bo musze zrobic to co mialam zrobic w wekend-bo w koncu przyjezdza Piotrus :) nie chce mi sie przeokrutnie, ale coz :D przynajmniej sie z nim zobacze :) najgorsze jest to, ze czytam o sredniowiecznych uniwersytetach i zapewne domyslacie sie jak jestem zafascynowana tematem hehehe :D a Piotr dzisiaj poprawil rosyjski i juz ma sesje zamknieta... eeech zazdroszcze mu... :) trzymajcie sie Kobietki :) blizej slonca-gdzie sie podziewasz?? wracaj, bo zaleglosci rosna ;p mill trzymam za Ciebie kciuki i myslami jestem z Toba :* Kasienka koniecznie zdradz o co chodzi no i jaki koncowy final sprawy??? buziaki :*:*:*
-
hej Kobietki... ja znow jestem wrakiem czlowieka... doladowalam akumulatorki, ale za to jest mi znow smutno... Piotr wlasnie jest w pociagu...eeech :( a do tego zostal mi tylko dzisiejszy wieczor i jutro na naukle do egzaminu... hmmm nie wiem czy liczyc na cud?? :( jestem zalamana... coraz gorzej znosze te nasze rozstania :( odezwe sie jeszcze jakos pozniej... teraz tylkko bym smecila a po co? :( trzymajcie sie...
-
kurcze wiecie stesknilam sie za wami :) po pierwsze chcialam podsumowac wszystkie Oliwkowe przypadki- od jednej i drugiej Kasi :D hehehe wy to macie urozmaicone zycie :D a tak powaznie- tez sie juz kiedys zastanawialam skad sie biora te odruchy matek- jak sie o tym tak dluzej pomysle-to dochodzi sie do wniosku, ze to niesamowite :D moze ten instynkt macierzynski bierze sie z tej czesci mozgu, ktora niby nie jest wykorzystywana przez czlowieka?? :D hehehe jakos nigdy tylko nie slyszlalam o instynkcie ojcowskim-tzn czasem faceci sobie wlewaja w ten sposob, ale jakos oni nie przewiduja takich rzeczy jak Kasienka z ta hustawka :D ciekawa sprawa :) A co do tej sytuacji u Ciebie Megulitta- troche to dziwne, ze ten Janek tak bardzo wplynal na Marcina :( chociaz z drugiej strony... to tak faktycznie jest- jak ktos Ci mowi takie rzeczy- niby nie wierzysz, ale nagle w glowie pojawiaja sie jakies dziwne mysli... dobrze, ze sobie wszystko wyjasniliscie, a tego Janka wyslijcie do mnie :D ja moge z nim porozmawiac- idiota jeden wrrrrr ja wlasnie dzisiaj mialam egzamin- stad ta moja nieobecnosc :) Kobietki mowie wam jakie kosmiczne rzeczy to byly :D do teraz nie wiem do konca co ja tam nabazgralam :D uczylam sie na pamiec, bez zrozumienia-bo ksiazka jest tak napisana, ze dokladnie nikt jej nie zrozumial :D wiec jesli bym to zdala, to chyba naprawde zaczne sama w siebie wierzyc :D jesli wszystko, co do tej pory pisalam mam zaliczone (jeszcze czekam na niektore wyniki), to zostaly mi jeszcze dwa egzaminy (w tym jednen ustny!!) i jedno zaliczenie :) eeech jak to sie wszystko skonczy to juz sobie obiecalam, ze naduzyje alkoholu bez zadnych skrupułow :D a Z Piotrem widze sie juz w sobote :D bo potem tak sie nam wszystko uklada, ze sie nie zobaczymy :( teraz tak troche na krotko przyjedzie- bo w poznaniu bedzie okolo poludnia w sobote i okolo poludnia w niedziele juz bedzie wracal- bo ja sie muuuusze uczyc :/ ale zawsze cos- jak mu powiedzialam, zebysmy sobie odpuscili to spotkanie, bo przeciez dopiero sie widzielismy(oczywiscie w duchu wcale tego nie chcialam, ale zal mi go bylo-zeby jechal taki kawal drogi na tak krotko) to sie na mnie chlopak obrazil :D hehehe jak ja go kocham :D i wiecie co? tak ladnie mnie wspiera w tej mojej sesji-on nawet na chwile we mnie nie zwatpil, kochany jest naprawde :) apropos imion dzieci :D my kiedys o tym rozmawialismy-jak mi sie okres spoznial :D i on wymyslil Bartusia a ja Amelke :D Amelka sie jakos nikomu nie podoba, a jak dla mnie to chyba najpiekniejsze imie na swiecie hehehehe :D no coz sa gusta i gusciki :d moja siostra chcialaby miec Eryka :D:D:D jeszcze dziwniejsze imie :D takze Kochane wasze Oliwki sa jeszcze dosc normalne (w sensie imienia, bo w innym sensie sa boskie:D) w ogole chcialam i Kasience i Blizej slonca powiedziec, ze macie sliczne te dziewczynki :) naprawde!! Oliwka Kasienki jest bardzo podobna do mamy :) a blizej slonca tez sie swojej Oliwki nie wyprze, tylko mam wrazenie, ze mala ma usmiech po tacie-moze mylne :) aaach jak dobrze sobie tak jeden dzien odsapnac :) jutro juz zabieram za ten nastepny egzamin, boi w weekend tez nic nie rusze hehehe :D ale jakos nie bede rozpaczala :D Mill wiem, ze powtarzam to co pisaly dziewczyny, ale pamietaj, ze jestesmy z Toba i jak tylko bedziesz miala czas i ochote wpadaj na kafe :) trzymaj sie Kochana :* Kasienka a co to za Marcin ojjj juz nie badz taka tajemnicza!! :D hehehehe zawsze bylam ciekawska :D a teraz widze po opisach, ze cos sie u Ciebie swieci i baaardzo sie ciesze :) bo taka jakas smutna ostatnio bylas :) ale sie rozpisalam... ide troche ogarnac w domku, bo po 17 wreszcie sie spotykam z moimi kumpelkami :) a jedna z nich ma caaalkiem sporo do opowiadania, takze zapowiada mi sie takie typowo babskie, wesole popoludnie- mam nadzieje, ze spedzicie je rownie milo :) buziaczki Kochane :*:*:*
-
no to jestesmy juz dwiema panienkami skacowanych facetow Megulitta :) moj Piotr wlasnie haftuje :D ale postanowil stanac na wysokosci zadania i do kina pojdziemy :) szkoda tylko, ze na pile :/ hehehe my to mamy zycie Kobietki :p
-
mill w takim razie jestes jak najbardziej usprawiedliwiona, zajmuj sie rodzinka, mezem... kuurcze ale Ci sie wszystko posypalo... male to tak jest... nieszczescia chodza parami... Kochsana trzymaj sie tak dzielnie jak do tej pory i pamietaj, ze Cie wspieramy duchowo... dziewczynki na pewno beda juz zdrowe- wiesz jak to jest... w szkole te dzieciaki wiecznie zakatarzone chodza i co jedno sie wykuruje, to zaraz lapie od innego... mojej siostry dzieciak chodzi do przedszkola i tez conajmniej raz w miesiacu jest chory-z temperatura... a katar i kaszel ma bez przerwy... a z mezem na pewno tez bedzie dobrze, najwazniejsze, ze przyjmuje te leki.. wiesz gdyby to bylo tak strasznie niebezpieczne, to mysle, ze by go zostawili w szpitalu... zobaczysz, ze wszystko sie wreszcie polepszy... a nami sie w ogole nie przejmuj i wpadnij jak juz bedziesz miala czas i ochote- przyjmiemy Cie z otwartymi ramionami :) buziaczki dla Ciebie dzielna kobietko :*
-
hej Kobietki :) wlasnie siedze sobie na lozku, a Piotr lezy i umiera :p niestety troche za duzo wczoraj wypil i ma dzisiaj kaca giganta :p nie wiem czy w ogole sie dzisiaj ruszy ;p generalnie wczoraj dostalismy klucze do mieszkanka mojej siostry :D bylo bardzo fajnie.ale... hehehe mielismy maly wypadek :D Piotr jak sobie wypil to stracil ze tak powiem konbtrole nad wlasnym cialem i jak sie zachwial to wpadl na taki szklany stolik.... eeech... wszystko plynne co na nim stalo obalilo sie i splynelo na wykladzine... najgorsze, ze ja sobie pilam piwko-i to wlasnie smierdzace piwko wylalo sie na podloge.... no ale w koncu udalo mi sie to opanowac tylko... :D najgorsze jest to, ze na stoliku leza takie puzzle, ktore moja siostra namietnie uklada juz od jakiegos czasu :D co prawda leza one przykryte taka szyba, ale niestety wszystko co sie wylalo wpadlo tez pod szybe, a efekt byl taki, ze polowa obrazka (a ma 2000 kawalkow) byla toptalnie zalana i zaczela sie tak rozklejac... oczywiscie nakrzyczalam na Piotra nieziemsko no i zadzwonilam do siostry zeby jej o tym powiedziec iu zapytac jak je ratowac(bo kiedy je suszylam suszarka-zaczely sie rozklejac jeszcze bardziej :D ) jakos magda nie byla zla, powiedziala, ze lubi te puzzle, ale jakos to przezyje i takie tam :D ale sie strachu najadlam Kobietki mowie wam :D normalnie myslalam, ze go udusze :D wiecie jak to jest- ktos wam powierza mieszkanko, a wy oddajecie je zdemolowane.... hmmmm no niefajnie... mam nadzieje, ze to piwo juz nie smierdzi i jak wejda do domu, to nie odrzuci ich zapach piwa zmieszanego z wykladzina :D eeech jak widzicie poczatek weekendu mialam calkiem emocjonujacy i teraz tylko czekam na reszte :D a Piotr prawdopodobnie bedzie do jutra, wiec jeszcze troche moge sie nim nacieszyc... hmmm chociaz pozytku to ja z niego dzisiaj nie mam :D ale jak otwieralam kafe to powiedzial, zebym was od niego pozdrowila hehehe a wiec pozdrawiam i caluje-ale to juz od siebie :p buzka :*:*:* mill wracaj!!!!!!!!!!! nie rob jaj!!!!!!
-
kasienka to prawda- oni zawsze wracaja jak bumerangi kiedy Ty budujesz mur, ale na szczescie zawzyczaj sie od tego muru odbijaja i wracaja tam skad przyszli :) ogladalyscie magde m?? jesli tak to wiecie o co chodzi z bumerangiem :p jesli nie to i tak wyjasnilam co mam na mysli :p a co do tej wiary- to ja wlasnie nie obwiniam Boga-bo moje zalozenie jest takie:Bpog mnie stworzyl i fajnie, ale nie ma totalni9e zadnego wplywu na to co sie dzieje... a jesli ma to jeszcze pogarsza moja niewiare heh wiem, ze jestem dosc skomplikowana w tej kwestii, ale ostatnio zaczelam myslec, ze powinnam sie zmienic, bo potem jak bede stara i smierc zacznie zagladac w oczy to glupio bedzie sie nagle nawrocic-jak to zreszta zwykle te babcie robia :/ wiecie ja jestem w tym konsekwentna!! i nie ma co trwoga to do Boga... nigdy sie nie modle i byc moze stwierdzicie, ze to okropne, ale ja nawet jak ide na cmentarz do mamy-nie modle sie! rozmawiam z nia, ale nigdy z Bogiem... tak mam... na cale szczescie reszta rodziny sie za nia modli, wiec jesli jednak Bog ma wplywa na cokolwiek- to wlasnie oni wykupuja mamie polise na zycie wieczne hehehe :D a wczoraj zapomnialam wam napisac, ze bylam w przedszkolu u mojego siostrzenca- Szymonka- ma 5 lat :) mieli przedstwienie z okazji dnia babci i dziadka :) i wiecie co?? jak ta mala kruszynka mowila wierszyk do mikrofonu dla babci to az sie poplakalam... tak sobie pomyslalam, ze mama nigdy go nie mogla zobaczyc... i jakos potem poszedl znow ten ciag mysli- ten co zawsze! ze nigdy nie pozna mezczyzny mojego zycia, nigdy mi nie powie co o nim sadzi, nigdy z nia nie porozmawiam o antykoncepcji... nigdy nie zobacze jej wilgotnych oczu wpatrzonych we mnie, kiedy stoje w bialej sukni... i nigdy nie pokaze mi jak mam wykapac malego bobaska... :( eeech przepraszam, ze wam tak smece, ale tak jakos mi sie przypomnialo to przedstawienie... ale obiecuje, ze juz koncze marudzic i teraz chwile poplyne w euforycznym szczesciu, poniewaz Piotr wlasnie siedzi w pospiesznym i mknie przez Polske w strone Poznania!!!!!! :D kurcze jaka ja jestem z nim szczesliwa! :) musze mu zaraz zrobic kotleciki- tak sobie wymyslil, wiec musze :p kupilam mu nawet piwko i pudding ten co lubi hehehe ja jak kocham to wariuje :D trzymajcie sie Kobietki i do napisania :) i pilnujcie, zeby przez weekend nasze forum nie umarlo :) w koncu nie po to je stworzylam :) buzka :*
-
ooo kurcze!!! blizej slonca!!! domek jak z marzen-cudowny!!!!!!!!!!!!!!! warto wydac te pieniadze i pozaciagac nawet kredyty :):):) naprawde sliczny i gratuluje takiego wyboru :) ahaaa no i jak juz wszystko bedzie gotowe to sie Kochana nie wymigasz!!! zrobimy zlot czarownic :D no chyba, ze maz nie bedzie zadowolony-to sie cos wymysli, bo przeciez spotkac sie kiedys musimy i koniec :) moze nawet u mnie w Poznaniu?? przeciez tez wiecznie z tata nie bede mieszkac ;) Megulitta-tak Piotrus przyjezdza :D juz wlasnie sobie przed chwilka posprzatalam w domku i jestem gotowa :) heheh w ogole jutro bedzie tak smiesznie, bo Piotr sobie wymyslil, ze nie mam po niego przyjezdzac na pkp-on chce sam do mnie przyjechac i zapukac do drzwi :) wariat, ale skoro tak chce, to przeciez nie bede sie klocic hehehe mysle, ze chodzi mu o to, zeby bylo tak bardziej normalnie-rozumiecie-tak jakby mieszkal gdzies niedaleko :) zamowil juz sobie nawet obiadek, takze jutro tez mam co robic :) ale wiecie co?? od razu mam pelno energii jak wiem, ze jutro tu bedziemy razem :) Megulitta Ty to jestes niezla :D ja tez zawsze mam takie smieszne wpadki jak chodzi o ksiedza hehehe ja po prostu zawsze parskam smiechem- bez powodu jakos tak mam :D zawsze smieje sie wtedy, kiedy powinno sie zachowac powage :D bo w ogole Kochane ja jestem taka... malo wierzaca-tzn. normalnie mam chrzest, komunie, bierzmowanie, ale jakos tak po smierci mamy stwierdzilam, ze jesli jakis On istnieje... to na pewno nie ma wplywu na to co sie dzieje z nami... to sie chyba deizm nazywa :) ale oczywiscie jestem jedna z katoliczek, ktore po prostu nie chodza do kosciola, no i przede wszystkim nie trawia tej wlasnie calej obrzedowosci zwiazanej z msza itd... ale wiecie to troche takie nie fair z mojej strony... bo skoro mowie, ze jestem nie za bardzo wierzaca, to tez nie powinnam obchodzic swiat- a ja oczywiscie obchodze :p same widzicie, ze to dosc skomplikowane- i byc moze to tylko taki jakis glupi okres buntu czy cos w tym rodzaju :D ale sie rozpisalam na taki temat :p przepraszam :D ale troche patetycznych tematow tez musimy tu miec kasienka zgadzam sie z Meg :) faceci lgna do Ciebie :D dzialasz na nich jak lep na muchy :D i dobrze :) warto sie czasem troche pobawic- oczywiscie nie czyimis uczuciami, ale tak po prostu :) jesli obie strony dobrze sie bawia to co w tym zlego :) ahaaa Kobietki mam okres, wiec idealnie :D tzn prawie idealnie, bo Piotr przyjezdza, ale wole tak, niz jakbym miala sie stresowac, albo co gorzej odkladac na spioszki hehehehe trzymajcie sie Kochane i postaram sie jeszcze jutro cos skrobnac do was :) buziaczki :*
-
uuuuf Kobietki wreszcie nadrobilam :D kilka dni mnie nie bylo i juz mialam prawie pol godziny czytania heheh to co dopiero blizej slonca :) ja dzisiaj mialam zaliczenie z filozofii- ale takie masakryczne!! naprawde filozofia-to nie dla mnie... mam nadzieje, ze facet bedzie laskawy i uzna moje czastkowe odpowiedzi, jakos zsumuje i wyjdzie to 3 :/ eeeechhh... zakuwam zakuwam... strasznie... jutro tez mam zamiar wstac okolo 7 i do nocy pewnie przesiedze nad historia wychowania :D bosko :D ale Kochane mialam pewnego dnia zalamke :( nie dosc, ze siedzialam caly czas i sie uczylam- ale naprawde moge powiedziec z reka na sercu, ze odchodzilam od ksiazek tylko po to, zeby zrobic sobie kolejny kubek kawy... no i do tego wszystkiego doszla swiadomosc, ze przez ta cholerna sesje nie zobacze Piotra jeszcze przez 5 tygodni- wiec w sumie 6!!!!!!!!!!!!!! uczylam sie i ryczalam :D ale dzisiaj doszlismy z Piotrem do wniosku, ze musimy sie spotkac i nawet gdybym miala potem przez tydzien nie spac- ja musze go zobaczyc :D i prawdopodobnie wpadnie do mnie na ten weekend na jedna nocke- moze to nie jakos super dlugo, ale zawsze cos- strasznie za nim tesknie... pierwszy egzamin mam 30... potem 5 i ostatni 11- ten ostatni ustny :/ ale trzymajcie za mnie kciuki w srode, bo kurcze mam kolo z takich pierdol..... :/ eeech no ale jakos musze dac rade :) Kasienka widze, ze z Toba coraz lepiej :) ale jakies takie smutne opisy masz na gg :( co z Mariuszem?? a w ogole powiedz mi... Ty chcialabys z nim cos wiecej?? czy tylko przyjazn?? Megulitta-dzieki ze przekazalas dziewczynom moja wiadomosc :* a co do walentynek hmmm... no kurcze niestety sie z Toba nie zgodze... fakt chodzi o kase i komerche, ale uwazam, ze jest to jedno z najprzyjemniejszych swiat w roku :) a poza tymmoze trzeba by spojrzec na to z innej strony... moze to swieto czasem przydaje sie komus, zeby mogl sobie wszystko przewartosciowac i dojsc do wniosku co jest tak naprawde wazne...? musicie przyznac, ze jednak w zyciu codziennym nie zawsze jest czas,,zeby ze spokojem pojsc gdzies z ukochanym i sie odprezyc-np do kina czy na jakas dobra kolacje... ja teraz bede miala pierwsze takie prawdziwe walentynki- ze stalym facetem :) a w ogole to trzymajcie kciuki za moj okres, bo wlasnie czekam na niego hehehe :D aaa Megulitta wiem co czulas z ta szyba :D Piotr ma taka w pokoju wrrrrrrrrr :/ ale niezly pomysl z tym kalendarzem heheheheh :D nic Kobietki ja uciekam do lozka, bo jutro czeka mnie ciezki dzien :) trzymajcie sie cieplo :*:*:*
-
kasienka... jesli to jest takie pod skora i jakies takie nino-fioletowe to kiedys mialam cos podobnego :) okazalo sie, ze mi wyszedl taki sobie maly wrzodek pod pacha :D po jakis dwoch tygodniach zeszlo :) nie wiem jak to u Ciebie wyglada, ale byc moze to cos podobnego :) tym bardziej jesli wyszlo tak jakos w ciagu doslownie kilku dni :) tam skora jest podrazniona przez golenie i do tego jesli obnizy Ci sie odpornosc to niestety wrzodziki wychodza :) mam nadzieje, ze to jest to :) ja wlasnie za chwilke ide sie wykapac i ruszam :D wiecie co jest najlepsze?? byc moze pojedziemy jutro na jedna nocke do zakopanego!!!!!!!! :D jego rodzice to wymyslili i co najlepsze- my bedziemy mieli normalnie osobny pokoj i rodzice swoj :D:D:D bosko :D tylko narazie jest problem z kwatera, ale mam nadzieje, ze sie uda cos znalezc :) ja uciekam Kochane i wroce tu w poniedzialek :) trzymajcie sie i zycze wam milego weekendu :* Kasia nie przejmuj sie tym zbytnio- to na pewno nic powaznego- szczerze Ci powiem, ze ten siny kolor mnie uspokoil:) gorsze sa takie pirdoly, ktore rosna a ich nie widac :/ buuuziaki :*
-
ble ble ble odpowiedzialam Ci juz wyzej :)
-
generalnie na moich tabletkach - diane - jest napisane ze mozna wziac pierwsze opakowanie drugiego dnia cyklu, z ty ze trzeba sie przez tydzien chyba dodatkowo zabezpieczac :) doczytaj na ulotce :)
-
kasienka :) wiesz... najgorsze jest to, ze musze Ci przyznac racje :p najgorsze dlatego, ze wychodze na zwykla zazdrosnice a zawsze mopwilam, ze jak kiedys bede miala faceta, to na pewno bedzie mial ze mna luzy - ja nawet mowilam, ze nie bedzie u mnie w zwiazku mowienia sobie o imprezach :D teraz jakos sobie nie wyobrazam, zeby Piotr poszedl sobie na impreze nic mi o tym nie mowiac :D osobna sprawa, ze Piotr na imprezy nie chodzi, bo nie lubi, ale nawet jak idzie na piwo z chlopakami, to zawsze wiem gdzie i z kim idzie- sam mi o tym mowi :) wiem wiem.. jestem straszna zazdrosnica i tyle :D ale czy to swiedczy o tym, ze go kocham?? :D a co do tej klapki- fakt!! chodzi okropnie, ale juz ja umiem odsuwac :) jakos sie tego nauczylam- trzeba mocno ja przyciskac przy wysuwaniu :p megulitta :D hehehe jak Cie czytalam, to sie usmiechalam pod nosem, bo my mamy dokladnie to samo :D hehehe nie ma spania razem :D:D:D jak ja jade do niego to spie w jego pokoju, a on w pokoju u brata :D to nic, ze siedzi ze mna do 4 nad ranem- czesto jestesmy juz po dwoch uniesieniach, spimy i ja sie przebudzam- wtedy sie wynosi :D grunt, ze on spie u Szymona (brata) :D:D:D kiedys nawet jego mama rano- ja sie wtedy kapalam- zapytala Piotra czy w ogole spal u Szymona, bo jak szla w nocy do toalety to widziala swiatlo u nas, a jak juz wstala to Piuotr byl znow u mnie w pokoju :D heh bo on przychodzi rano sie poniuniac :D:D:D tak okolo 6-7 :D widzicie gdzies senst w tym \"osobnym spaniu\" :D ?? u mnie jak spimy jest dokladnie ta sama sytuacja :D eeech... ja nie wiem... no przeciez to niemozliwe, zeby ci rodzice byli az tak naiwni :D:D:D:D:D Kobietki postanowilam :D w ten weekend chowam gumki i bede sie pierwszy raz w zyciu kochala bez nich :D hmmm to musi byc niezla roznica ;p trzymajcie kciuki tylko, zeby tableteczki spelnialy swoja role ;) Blizej slonca i mill zameldowac sie!!! szybciutko!!! co wy sobie wyobrazacie kobiety wredne wyyyy :D ide sie uczyc, bo teraz sobie spalam a zostal mi tylko dzisiejszy dzien nauki do tego kola w poniedzialek :p ahaa no i jade troche wczesniejszym pociagiem- bede tam o 20:30. pol godziny pojade autem z tesciem (mam kuuuurcze nadzieje, ze nie bedzie niezrecznej ciszy) :D no i pol godzinki poczekam w domu na Piotra :) wiec w sumie nie tak zle, a wczesniej jade, bo gadalam z tesciowa na skypie i mi powiedziala, ze mam sie nie wyglupiac tylko przyjezdzac i ona mnie wezmie w \"obroty\" :D:D cholera nie wiem... mam sie bac? :p :D:D:D pozdrawiam :*
-
ja wlasnie wczoraj postawilam na oszczednosc i poszlam do taniej fryzjerki u mnie na osiedlu :) zaplacilam 23 zl, ale bez modelowania :D hmmm powiem wam, ze jestem nawet zadowolona :) nie opierniczyla mnie za bardzo :) bo ja ogolnie zapuszczam i sto razy jej to powtarzalam :D eech zabralam sie za nauke dzisiaj dopiero i oczywiscie boje sie, ze nie zdaze :( cholera cos czuje, ze ta moja pierwsza sesja bedzie totalna porazka, ale to tylko i wylacznie z mojej winy :/ ejjj ale dlaczego wy sie nie odzywacie?? zaczynam sie martwic o nasze forum... :(
-
ojojoj megulitta!! ale mialas przygody :D powiem Ci, ze nam wlasnie super cienka durexa tez wtedy pekla :D nic sie nie martw :D postinor na pewno zadziala :D a poza tym jestem prawie pewna, ze to wlasnie przez postinor zemdlalas... ja tez bylam po nim jakas slaba... teraz to juz w ogole moze Ci sie okres przesunac... po postinorze rzadko ktora dostaje normalnego okresu :( eeech ciagle musza sie pojawiac jakies problemy :/ jakby nie moglo byc wszystko caly czas kolorowe... kasienka widze, ze coraz lepiej zaczynasz mowic, a to bardzo dobry znak :) zmien tylko jeszcze nastawienie :) oczywiscie, ze bedziesz gotowa pokochac :) musisz tylko trafic na tego jedynego, ktory od nowa nauczy Cie tej milosci :) blizej slonca wreszcie sie kochana pojawilas!! super ze u Ciebie wszystko ok i masz dla nas same dobre nowinki :D mill pozdrawiam goraco :) zreszta wszystkie was pozdrawiam Kochane :* ahaaa meg pytalas o sesje :) jakos pod koniec stycznia mam... a dzis nici wyszly z nauki :/ jestem przerazona :D
-
hmmm wyszlo mi maslo maslane w ostatnim zdaniu, ale prosze wybaczcie mi, bo jestem w rozsypce...
-
to ze bola piersi to normalne przy tabletkach... poza tym godzina chyba nie robi takiej roznicy- na ulotce jest napisane, ze jesli nie minelo jeszcze 12 godzin to antykoncepcja jest w pelni zachowana... mysle, ze panikujesz... a mialas krwawienie w przerwie miedzy jednym i drugim opakowaniem?
-
star99- ja nie mam zielonego pojecia... hmmm widze, ze nie tylko ja w tym roku spedzilam sylwestra na spokojnie :) wszystkie moje kolezanki szly gdzies na jakies imprezy, domowki :) a ja sobie tylko z moim Piotrem :) eeech.... a smutek nie przechodzi... wrecz przeciwnie.,.. jest coraz gorzej :( nie moge przestac plakac :( moze to tez troche przez te tabletki :( rabia mnie hormony i tyle hehe cholera jak ja nienawidze wstac rano i plakac :( wtedy wiem, ze mam caly kolejny dzien do tyłu :( kobietki czy ja to wytrzymam?? :(
-
hej kobietki :) po pierwsze: Szczesliwego Nowego Roku!! przede wszystkim spelnienia marzen, ktore dadza duzo radosci :) po drugie: przepraszam, ze sie nie odzywalam, ale tak jak sie domyslalyscie- bylam z Piotrem... spedzilam najcudowniejsze swieta w moim zyciu i przepieknego sylwestra tylko z Piotrem :) nie bylismy nawet w centrum popatrzec na fajerwerki, ale u nas tez byly niezle :) poza tym chcielismy sie w ten ostatni dzien naciesazyc soba... niestety... juz wyjechal... siedze i becze przed tym glupim kompem!! wszystko mi tu nim pachnie i nie moge sie opanowac!! cholernie tesknie i boli mnie serce... za kazdym razem coraz mocniej... ta odleglosc jest okropna!! gdyby ktos mnie teraz zapytal czego w zyciu najbardziej nienawidze krzyknelabym: ODLEGLOSCI!!!!!!!! :( przepraszam was dziewczyny, ze tak smutno pisze, ale przeciez od tego jestescie... zeby mi sie troche pozwierzac i wysluchac... :( ta pustka jest najgorsza... przez caly tydzien bylismy ze soba 24 h na dobe a teraz znow jestem tu sama... :( kasienka juz wszystko dobrze z wami?? wiesz co... mialam nawet podobny problem... tzn nie zwiazany z gwaltem, ale tez kiedys powiedzialam Piotrowi cos, czego tak naprawde nie chcialam powiedziec i do dzisiaj tego zaluje, bo to ciagle gdzies tam jest miedzy nami... powiedzialam Piotrowi, ze ja juz nie moge tak dluzej... ze nie wytrezymam kolejnej rozlaki i lepiej bedzie i dla mnie i dla niego jak sie rozstaniemy... (to bylo juz jakis czas temu)... oczywiscie skonczylo sie wielkim placzem i moim i Piotra! tak naprawde nie rozstalismy sie nawet na chwile, ale on do dzis sie boi, ze go zostawie... megulitta gdzies tam chyba zapytalas o prezenty :) iotr dostal ode mnie pendrive\'a a mi ku[pil taka sliczna poduszeczke z misiem i napisem \"przytul misia\" i taki zarabisty olejek do kapieli :) potem poszlismy do Ives Rocher i wybralam sobie jeszcze trzy kosmetyki od niego- on mial polowe finansowana przez takie talony, ktore dostal z pracy :) a jak wreszcie zrobilas z sylwestrem?? w ogole kobietki jak sylwester?? leczycie kacyka?? :) ja jakos nie moglam pic wczoraj wiec dzisiaj sie przynajmniej dobrze czuje :p cholerka zapomnialam dzisiaj o tabletce i zamiast o 18 wzielam o 20... myslicie, ze bedzie ok??niby do 12 godzin mozna... wiec jestem zabezpieczona?? heh... a w sumie nawet jesli nie... to przez nastepne dwa tygodnie i tak jestem slomiana wdowa, wiec wiatr mnie raczej nie zapyli :D blizej slonca jak przezylas tego sylwestra?? no i mill nasza mamuska?? :) co u was Kochaniutkie?? :) pozdrawiam z wieeeeeelkim dolem niestety :(
-
Mikołaja w kominie, prezentow ile sie nawinie, cukierkow skrzynki, dwumetrowej choinki, przed domem balwana, sylewstra do rana :) nic sie nie przejmuj blizej slonca :D ja jestem fanka wierszykow bozonarodzeniowych i mysle, ze nasza reszta tez nie bedzie Ci miala tego za zle :p kasienkaaaaaaa!!!!!! :D jutro jutro jutro!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D kobietki :D jeszcze raz wszystkiego najlepszego na te swieta :)
-
mill bardzo dziekuje za komplement :) zaraz wlaze na poczte :) a w ogole to mnie pocieszylas z tym okresem... ja tez wlasnie zawsze mialam taki dlugi i mam nadzieje, ze po tabletkach to sie zmieni :) ze bedzie slaby i trzydniowy hehehe :D tak tak :D takie rzeczy to tylko w erze a mlodziutko wygladamy :D heh bo my jeszcze dzieciaki jestesmy :D mam nadzieje, ze chociaz od Ciebie fotka mi dojdzie :) ahaa :) bo wczoraj mi sie posta skasowal i juz tego nie napisalam :) megulitta- doszly fotki jak najbardziej i fajna parke stanowicie :) ale jestes szczuplutka :) i jeszcze chwalilam mala Oliwke blizej slonca :) hmmm musze wam powiedziec, ze po obejrzeniu waszych fotek (blizej slonca i megulitty) doszlam do wniosku, ze jakos tak jest urzadzone na tym swiecie, ze nawet z wygladu pary do siebie pasuja hehehe :D ja nie wiem na jakiej zasadzie to dziala ale jakos tak jest :D
-
jakie to jest zalosne :D wiesz co?? jemu chyba nie chodzi o to, ze mam faceta, bo wlasciwie po moich opisach na gg juz dawno widac, ze kogos mam... wlasciwie nasz zwiazek nie byl normalnym zwiazkiem... on chcial byc zawsze wolny... sypial nawet u swoich kolezanek w czasie kiedy \"bywal\" ze mna... to bylo toksyczne i bardzo dobrze, ze przejrzalam na oczy :)