Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

M_ka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez M_ka

  1. Eny--> ja w sumie miałam trzy razy USG robione a to tylko dlatego, że byłam w Polsce na urlopie i poleciałam do ginekologa bo tutaj przez całą ciążę ginekolog wcale nie bada, no chyba że są jakieś problemy ale jeśli jest wszystko ok to ginekologa się na oczy nie widzi. Pytałam się ostatnio położnej czy będę miała jeszcze jakieś USG a ona mi mówi, że już nie bo jest wszystko ok i tak to tutaj wygląda. Nie ma czegoś takiego jak prywatna wizyta, tu jest mała wioska (około 10.000 mieszkańców) może gdzieś w większych miastach jest coś takiego ale tutaj nie. Też bym chciała zobaczyć moje dzieciątko jak już jest takie duże i tak fajnie je widać, ale muszę na to zaczekać jeszcze parę dni i zobaczę go już w realu :) A dzisiaj w nocy miałam chyba pierwszy skurcz, piszę \"chyba\" bo wcześniej nic takiego nie czułam. Obudził mnie w nocy silny ból w dole brzucha, podobny do okresowego, tylko że silniejszy, zerwałam się z wyrka i wylądowałam w toalecie z lekką biegunką po czym wszystko przeszło i więcej już nie bolało. Drogie nasze mamusie - czy tak właśnie wyglądają skurcze????
  2. Enyusia---> ciocia Lunia jest niezastąpiona :) Aniusia ---> nie zazdrość tylko bierz się do roboty, to nic trudnego mówię ci ;p i dzięki za dobre słowa :)
  3. Ja zabieram ubranka własne, bo jak mieliśmy zajęcia w szkole rodzenia i jak nas położna oprowadzała po porodówce to widziałam w jakim są stanie ubranka dla dzieci: leżały na kupie, porozwalane, pogniecione i nie wyglądały zbyt ciekawie, nie wiem, może one dopiero były przygotowywane do wykorzystania ale po tym co zobaczyłam nie chcę ryzykować. Mam przygotowane: 3 kaftaniki, 3 śpioszki, czapeczki, skarpetki, jedne dodatkowe cieplejsze śpioszki ( które dostaliśmy od Cioci Luni - forumowiczki) i kombinezonik na wyjście.
  4. A ja spać nie mogę :(:( Dzięki Kobity za porady, to ja nie biorę butelki :) No .......... to prawda z tymi przygotowaniami do ślubu, forum było pierwsza klasa, temat przewodni: ślub!!!! co to były za podniety, problemy i przeżycia: buty, fryzury, zdjęcia,kamerzysta, pierwszy taniec, suknia, garnitur, sala, wystrój. Często wspominam tamten czas, fajnie było i przed ślubem i fajnie jest po ślubie. Tylko jedno mnie przeraża : jak ten czas szybko leci, ja jestem po ślubie już 2 lata a wydaje mi się, że to nasze pisanie na \"przygotowaniach do ślubu\" było wczoraj :):):)
  5. ale to dlatego, że to pierwszy raz i człowiek nie wie co tam się będzie działo, można czytać na ten temat 100 razy, można chodzić do szkoły rodzenia, można pytać i pytać ale w sumie to tak naprawdę nie wiem co mnie tam czeka, zwariować można od tego myślenia :(
  6. Dzięki za odpowiedzi - ja jak zwykle mam 100 pytań do... Powiem wam, że nic mi nie wiadomo o liście rzeczy przydatnych, pakowałam torbę na mój instynkt macierzyński ;) i też nie planowałam zabrać butelki ale moja koleżanka mi dzisiaj takiego klina zadała i tak się zaczęłam nad tym zastanawiać i stwierdziłam, że może być przydatna. A z tym wyparzaniem to też dla mnie kolejny klin, bo tak sobie myślę, że wyparzę dzisiaj i co dalej??? a jak urodzę za dwa tygodnie to ona będzie wystarczająco sterylna??? Szurek----> to mówisz, żeby wyparzyć i normalnie trzymać tak jak do tej pory????
  7. A ja znowu proszę o radę nasze mamusie i przyszłe mamusie napiszcie czy wy zabierałyście/zabieracie do szpitala swoje butelki dla dzidzi w razie gdyby z pokarmem z piersi były jakieś kłopoty??? Jeśli tak, to napiszcie kiedy je wyparzałyście i czy trzymałyście je potem w zamrażarce??? Enyusia-----> ja też już w każdej chwili się spodziewam tego wielkiego momentu :) trzymam za nas obie kciuki
  8. Enyusia----> falujący brzuszek to coś niesamowitego, u mnie tylko ja i Ferdek możemy podziwiać i cieszyć się z wypinania się naszej kruszynki bo rodzinka daleko, nagrałam troszkę fików mików Kubusia w brzuchu ale to już jednak nie to samo bo nie można dotknąć, pogłaskać i poczuć tych szturchańców :):):). Też słyszałam, że brakuje tego po porodzie i się nie można przyzwyczaić do nieruchomego brzucha :) Jak byłam w Polsce u dentystki to opowiadała mi, że ona po porodzie normalnie czuła jeszcze jakieś dziwne ruchy i była nawet u ginekologa bo myślała, że znowu jest w ciąży :p
  9. Ustysiaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!! G R A T U L A C J E B R A W OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO witaj w klubie zafasolkowanych, ale fajnie, cieszę się bardzo i trzymam kciuki za was
  10. Eny -----> no to może się tak zdarzyć, że w tym samym dniu będziemy rodziły :):):):) Nati----> mały zazdrosny, że przy kompie siedzisz a on sam ;)
  11. No Siwek to rzeczywiście straszne musiało być dla ciebie, nie dosyć że miałaś bóle i cierpiałaś to jeszcze się na pewno martwiłaś o dzidziusia :(:( ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Dzięki wam babeczki za odp. tak się zastanawiam kiedy mój mały mężczyzna zechce się wydostać, mam jakieś dziwne przeczucie, że to będzie wcześniej niż mam termin. A terminy mam dwa, jeden z okresu na 10 listopada, a drugi z USG na 4 listopada i właśnie ten drugi termin biorę pod uwagę :)
  12. Szyrek ----> zawsze będziemy pamiętać o tobie i oczywiście o Ustysi też, która jakoś znowu zamilkła i w ogóle o wszystkich tu pamiętamy :):) A brzucho podeślę obiecuję, że wieczorkiem się tym zajmę. Cieszę się, że wasze pociechy rosną jak trzeba . Trochę wam marudzę ale mam prośbę: napiszcie jak rodziły się wasze pociechy, chodzi mi tu ile dni, tygodni wcześniej czy później :) dzięx ;)
  13. Enyusia --> brzucho super, normalnie jestem w szoku bo chyba tylko ci brzucho rośnie, ja cała urosłam dosłownie jestem dwa razy większa niż byłam a brzucho mam tak duże, że ludzie na ulicy się pytają czy to bliźniaki :):) Napiszcie jakie macie zdanie o tych pneumokokach, co radzicie? szczepić czy nie???? Wiem, że jeszcze czas ale chcę poznać wasze zdanie.
  14. Słuchajcie babeczki, właśnie czytam o szczepieniach dziecka i z tutejszego kalendarza szczepień widzę, że w drugim miesiącu szczepią tutaj przeciwko pneumokokom. Mamuśki i przyszłe mamusie co sądzicie o tych szczepieniach?
  15. OOOooooo Ustyśka :) Mało brakowało kochana - już powoli zapominaliśmy o Tobie, masz szczęście, że się pojawiłaś, pisz co słychać??????????
  16. Dziękuję babeczki za życzonka Nati----> buziaczki dla Mateuszka :) Enyusia----> dzięki za odp. ja właśnie zauważyłam, że po zdjęciu tego pasa wracał ból a i jego noszenie też zbytnio nie przynosiło mi ulgi, dlatego go nie noszę. Dobrze że za niego nie płaciłam bo wcale się nie przydał, miałam go na sobie chyba tylko ze dwa razy, ale tak myślę że przyda mi się on po porodzie bo gdzieś słyszałam, że dobrze jest się czymś ściskać (oczywiście bez przesady) ale też nie wiem czy to prawda. Mi dobrze robi ta piłka, ona też w sumie na chwilę przynosi ulgę ale lubię na niej się odprężyć, dobrze robią na plecy ćwiczenia z nią pod ścianą a co do tego spania z poduchą to już od dawna tak śpię. Dzięki za rady, fajnie że jest \" pod ręką\" taki ekspert, który doradzi w biedzie
  17. Enyusia---> jak mnie zaczęły boleć plecy to lekarz mnie wysłał do fizjoterapeutki i ona dała mi taki gumowy pas, ale ja się trochę bałam go nosić bo pomyślałam, że on ściska moje dzieciątko, powiedz mi czy taki pas jest bezpieczny i czy on pomaga, trochę go nosiłam ale w końcu kupiłam sobie wielką piłkę i wydaje mi się że ona jest lepsza. Korzystając z okazji mania na forum eksperta proszę o radę. Z góry dziękuję i przepraszam za uprawianie prywaty na forum, ale może jeszcze jakaś inna ciężaróweczka skorzysta z twoich rad :) Ps. A ja i mój mąż mamy dzisiaj nasze święto, bo to właśnie dzisiaj dwa lata wstecz przysięgaliśmy sobie miłość i wierność
  18. Wiecie co??? Zawsze jak forum się troszkę rozkręca to pojawia się jakaś wredna pomarańczowka, której nie wiem dlaczego tak bardzo zależy żeby nie było tu fajnie. Ja pierdziele........ przecież jeśli komuś się nie podoba to forum to nie musi tu zaglądać. Pusta mandaryno------------> po co to piszesz - tchórzu jeden??????????
  19. Nati-----> ja to ten twój poród to mam ciągle w głowie i modlę się żeby choć w połowie mieć taki jak ty :) NGT - ja ci nie pomogę bo się nie orientuję, w domu przez całe życie miałam i psy i koty więc chyba jestem odporna a tu nie mam styczności z żadnym zwierzęciem, czasem tylko chodzimy do takiej naszej zaprzyjaźnionej świnki wietnamskiej i ją dokarmiamy i zawsze po... myję ręce. Bardzo fajnie że się staracie, jak tylko coś wyjdzie to pisz tu szybko, powodzenia :) Ps. SSSSSSSSSSSSSZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZZUUUUUUUUUUUUUUUUUUUURRRRRRRRRRRRREEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKK!!! co u ciebie słychać????????????????????????????????????????
  20. Enyusia -----> no śmiecą niemiłosiernie, zwłaszcza jak się kąpią w piasku :):) ale są kochane :):):):)
  21. Siwek---> dziękujemy za dobre słowo kobieto a koszatniczki to są takie zajebiste myszki : http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.gryzonie.kankan.pl/koszatniczka.jpg&imgrefurl=http://www.gryzonie.kankan.pl/koszatniczka.htm&h=150&w=290&sz=10&tbnid=VpY6T0wVB50kUM:&tbnh=59&tbnw=115&prev=/images%3Fq%3Dkoszatniczka%26um%3D1&start=1&sa=X&oi=images&ct=image&cd=1
×