lukasz_29
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lukasz_29
-
Joasia - więcej szczegółów - i nie chodzi mi o to jaką pizzę przyniósł ;)
-
Cześć - wracam po weekendzie. Ogólnie nie było najgorzej. Piątek wieczór impreza u Andrzeja, sobota - warsztaty z robotyki a niedziela cały dzień spędziłem w kuchni. Ale już po weekendzie i znowu mogę odpoczywać. Co tam u Was ?
-
Chwilę mnie nie było a tu już goli faceci i geje ;) W szukaniu takich stron Wam nie pomogę bo nie mam takiego doświadczenia.
-
Ja nie śpię ale w czasie tygodnia mam za dużo do czynienia z komputerami więc w weekend mało korzystam. Ale jestem i przynajmniej Was czytam na bieżąco.
-
cześć Aniele. Samopoczucie w porządku - a co u Ciebie? Byłem wczoraj u Andrzeja na imieninach i całkiem niedawno wróciłem. Powinienem jeszcze spać.
-
nie wszyscy śpią chociaż powinni. mnie mała awaria zwlaliła z łóżka bardzo wcześnie.
-
Ale jesteś happy :D :D Szkoda tylko setuni i żony - same siedzą. Ja wieczorem idę na browarka do knajpy gdzieś w Gdańsku - kumple z klubu zapraszają - w tym jeden Andrzej.
-
Gość chociaż płci męskiej?
-
Ooooo - dziękuję. Wzruszyłem sie ;)
-
Żona : to weź z drugiej nogi skop tą szufladę tak że aż się z szafką miejscami zamienią.
-
Joasia : to zdradź co Cię takiego czeka o 20-tej
-
A co się stało że nikt tu nie zagląda ?
-
Ja chyba też będę siedział w domu - chyba że uda mi się kogoś namówić na wypad na jakiegoś browarka. Kumpel (Andrzej zresztą) chyba imprezuje gdzieś w jakiejś knajpie - kiedyś tam zapraszał więc może skorzystam.
-
Mała czarna napisała że jest chora i siedzi cały tydzień w domu i w ogóle nie rusza komputera. Ale dobrze że cokolwiek napisała bo bałem się że się o coś obraziła? pogniewała? Ale jest chyba ok. A co z nią dalej będzie? Szczerze mówiąc to mam nadzieję że NIC. Że zostanie tak jak jest - będziemy pisać do siebie, może pójdziemy gdzieś na kawę bo mieszka 500 m ode mnie. I tyle - chyba jest szczęśliwa a ja nie chcę jej szczęścia rujnować. Ja sobie na szczęście jeszcze chyba nie zasłużyłem....
-
A szczęścia nie szukaj w internecie. Rozejrzyj się dookoła - może jest gdzieś blisko tylko nie możesz go dostrzec ?
-
Eeee tam - nie ma co współczuć. Każdy na takie życie na jakie zasłużył, świat jest piękny - mała czarna odpisała !!!
-
Nawet jeżeli by mi przyznał (w co wątpię bo to się nie zdarza i nie ma podstaw) to pewnie i tak pewnie nie miałbym dostatecznie dużo czasu aby należycie się dziećmi zająć. A i moja żona gdyby została sama z dziećmi też nadmiarem czasu dla dzieci by nie dysponowała. Tak czy siak najbardziej poszkodowanymi zostaną moje córki.
-
Joasia szuka chyba tylko znajomości ? czy się mylę ?
-
ale tu się poetycznie zrobiło - ja sie nie dołączę bo nie mam predyspozycji.
-
Jestem - żona wróciła to znowu zacząłem \"jeździć\" do pracy. Generalnie mógłbym pracować w domu ale w takiej sytuacji nie ma sensu. Mam biuro do którego zazwyczaj rano się ewakuuję. Dzieci może i widzą co się dzieje ale ja sobie nie wyobrażam życia bez nich a w razie rozwodu będę mógł je tylko widywać. Ogólnie rzecz biorąc i tak źle i tak niedobrze.
-
setunia: bingo ;) ale na początku było fajnie, naprawdę się kochaliśmy. PO ślubie trochę się popsuło a od dwóch lat istny koszmar. Ale za dzieci to się dam pokroić żywcem i dlatego trwam w tym horrorze.
-
Zrozumienia, akceptacji, miłości - właściwie to wszystkiego co powinno być pomiędzy mężczyzną i kobietą aby zgodnie żyli razem. U mnie nic nie ma poza wspólnym wychowywaniem dzieci. Nawet nie śpimy już w jednym łóżku - paranoja.
-
Narzekałem że nie mam z kim pogadać ? No i proszę - moja żona wróciła, jak zwykle się pokłóciliśmy i wszystko wróciło do normy .... Kurwa ale sobie życie zjebałem ...
-
Jestem :)
-
Żona - a twój mąż jest szczęśliwy? Długo jesteście razem ?