BezSexu30
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez BezSexu30
-
ja ide;) dobranoc miłej nocki to wklej jakies ładne wiersze
-
jaka okazja?
-
Lubisz?ja dzis nie chce sie dołowac;)bedzie dobrze kogos kiedys poznasz i bedziesz szczesliwy;)
-
przeciez wiesz ze to nic nie da,a jutro kac Cie czeka;)
-
jestem ale na chwile;)czytałam pomaranczowe wpisy
-
jestem nie w temacie ....
-
kogo przepraszasz?mnie?
-
myslisz ze jest nadzieja?Twoja dziewczyna moze wróci ale On.....oj nie wiem
-
bez miłosci nie ma sexu :(
-
miłosc czy sex?
-
;)bedziesz rozmowniejszy---chyba zostalismy sami;)
-
Jak wieczorek mija?;)pijany?
-
Juz znalazł :(
-
ej książe;)jestes?
-
ksiaze mielismy pisac o sexie a TY nie przedstawiłes swojego zdania;) ja uwielbiam jak facet mnie rozpala przez telefon a potem robi to w realu;)
-
Książę dlaczego odchodzisz?nie zostawiaj mnie
-
Kiedy serce śpi Kiedy serce śpi, daj odpocząć mu Przecież czeka je nowy ból Na czas jakiś wejdź w codzienności tło Mniejsze dobro w niej, mniejsze zło Pośród zwykłych spraw niech mijają dni A ty żyj! Kiedy serce śpi, daj odpocząć mu By nabrało sił, przecież czeka je nowy ból Kiedy serce śpi, jak zmęczony ptak Nie budź nigdy go, sił mu brak Jest zmęczone twych uczuć zmienną grą Niechaj sobie śpi, a ty z nim Pośród sennej mgły niech mijają dni Serce śpi Żeby wzlecieć znów, żeby znów się wzbić Musi nabrać sił, nim nadejdzie to, co ma być Kiedy serce śpi, daj odpocząć mu Przecież czeka je nowy ból Kiedy zbudzi się, wtedy da ci znak Zatrzepoce jak w sidłach ptak Jeszcze wyrwie się, jeszcze jeden raz Frunie w blask Kiedy serce śpi, miłość zbudzi je Znów tęsknota, lęk, gorycz, radość W nie, wejdzie w nie Kiedy serce śpi, daj odpocząć mu Przecież czeka je nowy ból Na czas jakiś wejdź w codzienności tło Mniejsze dobro w niej, mniejsze zło Pośród zwykłych spraw niech mijają dni A ty żyj! Kiedy serce śpi, daj odpocząć mu Przecież czeka je nowy ból J. Kofta Dla Ciebie Ksiąze
-
Książe---->
-
Pijemy dziś herbatę w obrosłej winem altanie. Ja jestem bardzo poważna, mówię ci grzecznie: Panie. Siedzisz niedbale w fotelu i palisz papierosa. Brzęczy gdzieś w cukiernicy łakoma duża osa. Stonce się stacza ukośnie. Za chwilę topolę minie. Podsuwam ci na paterze duże złotawe brzoskwinie. Brzoskwinie świecą w krysztale, jak ciepłe różowe latarki, pokryte są lekkim puszkiem, jak moja skóra na karku. Lecz najpiękniejsza jest chyba ta, która leży na wierzchu, różowi się i złoci w łagodnym błękitnym zmierzchu. Okrągła, duża, pachnąca, wygląda, jak zapłoniona. Jest pewno miła w dotknięciu, jak moje nagie ramiona. Bierzesz ją lekko w palce, przymrużasz trochę oczy, rozrywasz ją ostrożnie, sok ci po palcach broczy. Wyjmujesz serce-pestkę (sok w niej upojny chlusta) różowe, słodkie mięso wkładasz w najdroższe usta. Nagle pochylasz ku mnie młode, wysmukłe ciało i pytasz bardzo serdecznie: Mój Boże! Co pani się stało? Nie umiem odpowiedzieć, a łzy mi płyną, płyną... chciałabym... Tak! Właśnie bym chciała być tą różową brzoskwinią! F. Kruszewska
-
Książe gdzie jestes?
-
Wampika dzieki;)spróbuje MU troche przekazac optymizmu;)wieczorkiem napisze Buuuuuuuuuuuuc jesli sie znaja to co z tego?
-
Książe----ładna ta wiadomość;)
-
Moje tez cierpi ale ten topik mi pomaga;) a TY buccccccccu?jak nastrój?