glamurek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez glamurek
-
Jagoda dziekuje za przyjecie, podszklolilas sie u syna w tych kwituszkach , lapkach itd. Jezeli nie to sluze pomoca:). Stawiasz nawias kwadratowy wpisujesz slowo np , kwiat, czesc i zamykasz nawias kwadratowy , [ kwiat ] --- cos takiego tylko bez spacji. Inna dziekuje bardzo tez podczytuje ten topik , jak lekarze nie chca pomoc to trzeba samemu zakasac rekawy i poszukac informacji na temat objawow i postawic diagnoze:). Oj pojawia sie temat boli glowy , raz mialam trzydniowke , myslalam ze bede chodzila po scianach a ostatnio cztery dni bol glowy, zaczynalo sie na wieczor , noc , ranek w dzien tylko cmilo i znow wieczorem atak . Czasami na bol glowy pomaga cola i snickers , czasmi oklad zimna woda z octem oj rozne metody mam opatentowane:)
-
wanilja ---- ja nie mowie ze nie ma gorszych objawow, pewnie sa i ciesze sie ze ich nie mam.Poczytalam troche z czym Wy sie zmagacie. Ale z tymi co mam mecze sie od roku i zatrzymuje mnie to w domu. Lubie tanczyc ale wiadomo jak wygladaja damskie toalety haha w sobotni wieczor , kolejki straszne a jak bede musiala nagle korzystac to co? Wiec nie wychodze , jak gdzies jestem to boje sie pic , bo co zrobie wieczorem w drodze powrotnej. Teraz zmyka spac ale jutro tu wpadne
-
wanilja --- nie wiem czy to tak prosto sie zyje , kiedy stoisz na przystanku pelno ludzi autobus podjezdza a ja mam odruch wymiotny i co zrzygam sie czy nie , to dodatkowo stresuje
-
Czesc dziewczyny. Poczytalam was troszke i ja juz sama nie wiem gdzie moglabym sie podpiac, pod ktory topik. Pisalam juz na jednym ale tutaj z tym topikiem chyba tez mi po drodze. Bylam juz u psychologa i stwierdzila ze moje klopoty ze zdrowiem to z powody nerwow. Ale tak zastanawiajac sie to kazde klopoty mozna pod to podpiac. Kiedys mialam przykre zdarzenie w autobusie jadac rano do pracy i od tej pory mam problem z wyjsciem z domu i droga do pracy. Od roku to dla mnie wielka udreka. Jadac do pracy poczulam nagle parcie na pecherz i do tego nudnosci. Udalo mi sie wysiasc ale droga do przystanku to byl mordega musialam poprosic i uchylenie okna . Czesto jak wychodze do pracy to mam odruch wymiotny oraz parcie na pecherz. Nim wyjde z domu toalete odwiedzam kilka razy i kilka kropelek i po sprawie a parcie takie jakby niewiadomo ile moczu sie nazbieralo. Oczywiscie jak gdzies sie wybieram ( np.zakupy) to trase wyznaczam tak bym mogla w razie czego z korzystac z toalety. Pracuje tam juz od dawna wiec specjalnie sie nie stresuje. Zaczynam walke z tym. Bylam u ginekologa , wszystko ok , bo oczywiscie myslalam ze moze jakies guzy mam i dlatego to parcie z powodu jakiegos ucisku. Bylam u internisty i dostalam Sulpiryd oraz skierowanie do urologa , bo sugerowalam naderaktywnosc pecherza. No i oczywiscie wsciekam sie sama na siebie ze wymyslam sobie choroby , bojac sie ze wpadne w hipochondrie. Czytalam ze kilk z Was mialo tez klopoty z pecherzem wiec moze mi cos podpowiecie jak sobie z tym radzic.