MalutkaMałaJa

Opowiem Wam jak było dziś w szkole. Moim koleżankom sama się pokazałam. Bardzo im się podobało (nawet tej, która wcześniej mówiła, że to głupi wymysł), jedna powiedziała, że jest paskudny ;). Czekałam na reakcję moich uczniów. Minęło 4 lekcje i nic. Na 5 nie wytrzymałam, przyszła moja koleżanka i mówię do Niej głośno, że moi uczniowie nic nie zauważyli. Wtedy dopiero coś widzieli, ale Ci co byli daleko dalej nic nie mogli zobaczyć. Pokazałam im ulotki (mam już gotowy temat na lekcję o higienie jamy ustnej, mam teraz tyle tego, że mogę pokazywać wszystko do higieny). A moja Ania (uczennica) podeszła do mnie, wyciągnęła palec i powtarzała kilka razy: \"Basia, zęby, zęby\" :). Przyzwyczaiła się, że po lekcjach chodzi myć ze mną zęby. Ogólnie było bardzo fajnie. Moja siostra zapomniała, że zakładam aparat, zauważyła dopiero wczoraj jak zaczęłam się do Niej śmiać. Jutro mam radę pedagogiczną, muszę porządnie wymyć zęby przed :)

Aha, to ten sam, który założył mi wypełnienie, które wypadło :), ale każdemu może się zdarzyć. I tak oboje są super.

Dentyści górą:) Ten, do którego chodzę (przyjmuje z żoną w gabinecie i w tym samym w weekendy moja orto), tak mnie dziś rozśmieszał, że nie mógł mi włożyć do buzi tego urzędzenia do usuwania kamienia :). Już dawno się tak nie śmiałam, pełną gębą :). Jego żona też miała aparat kiedyś taki jak ja i mówiła, że rzadko ktoś w ogóle go zauważał. Oboje to bardzo sympatyczni młodzi ludzie.

To znowu ja, chyba zapomniałaś już o mnie. Co u Ciebie?

Cala, to bardzo mało. Mój denstysta bierze za to od 40 do 70 zł. A ja zapłaciłam tyle, bo miałam tak mało kamienia. Powiedział, że ja jaki kamień, taka cena :)

Byłam dziś na usuwaniu kamienia. Zapłaciłam 20 zł (i jeszcze usunął mi osad z jedynki i dwójki, miałam troszkę pod spoded). Śmiał się, że tak mało kamienia jeszcze nie widział. Pożaliłam się, że chyba mi gumki żółkną, zaczął się śmiać i powiedział, że naprawdę on nic żółtego nie widzi. Są w normalnym kolorze. Pytałam też o pasty wybielające. Powiedział, że zbyt często nie powinno się używać, bo mogą naruszyć szkliwo, no a z tym wybielaniem to wiadomo, dużo robi reklama ;) . I polecił mi płyn MERIDOL (mam cały ELMEX, więc najpierw go zużyję). Meridol jest też tańszy od Elmexu. Uwielbiam chodzić do denstysty, poważnie. Pewnie dlatego, że nic złego mi się zębami nie dzieje.

Venla, zdjęcia wysłane. Cześć Dziewczynki

To ja też zmykam. Dobranoc Dziewczynki Sunshine, trzymaj się i śpij bez bólu.

Aparatka, po co czytałaś te głupoty? Niedobra dziewczynka:) Ja przeczytałam dopiero po usunięciu, pewnie wcześniej też bym się przestraszyła. Można spać, ja spałam jak niemowlę, byłam zmęczona zabiegiem. Fakt, bolało trochę, no ale po tabletce przestało (bolało po zabiegu, a nie w trakcie). Zobaczysz, będzie dobrze. Obiecuję Ci. Mówię Ci to ja, po usunięciu dwóch paskudnych wrośniętych (jedna w poprzek rosła) ósemek.

Ja właśnie umyłam. Ile to teraz czasu zajmuje. Źle mi bez mocnej herbaty i kawy, lubię wodę mineralną, ale bez przesady. Ile to trzeba wyrzeczeń dla prostych zębów.

Moja orto ma taki przezroczysty, właśnie nie wiem jak się nazywa, to coś podobnego do plastiku. Kosztuje 1600 zł za jeden łuk. Mniej przezroczyste niż kryształ. Ale też mało widoczne.

Jasne, możesz pisać MMJ (ten mój nick wymyśliałam już dawno i nie wiem skąd go wzięłam). Link do Pani orto: http://www.stom3.com/glowna_kra.html Tylko nie wiem czy czegoś nie namieszałam. Bo Ona chyba jeszcze przyjmuje niedaleko mojej miejscowości. W takim razie byłaby w trzech miejscach :). U mnie przyjmuje w dwie soboty miesiąca. Bardzo sympatyczna młoda orto.

Hej, Malutka22

Ski, nie straszymy Cię :), dziwimy się tylko, że tak drogo. Ja szukalam wiadomości o aparatach od sierpnia, chciałam się wcześniej jak najwięcej dowiedzieć. No i cały czas się dowiaduję :)

Moja orto jest z Krakowa, więc nie aż tak daleko do Bielska ;)

Ale za metalowy to i tak dość dużo. Nie pamiętam czy mówiłaś z jakiego jesteś miasta. Bo u mnie 1200 zł za metalowy, więc to duża różnica za taki sam aparat.

Ski, jak będziesz miała pytania, pytaj. Tylko pamiętaj, że nie zawsze jestem na forum :). Powodzenia w zakładaniu aparatu. Jesteś nastolatką, każdy aparat będzie Ci pasował.

Ski, spisałam się, a Ty mówisz, żeby nie odpowiadać :)

Ski, odpowiadam: - u mnie za metalowy płaci się 1200 zł, a kryształ 1800 zł (to są dość niskie ceny, dziewczyny płacą raczej więcej) - nie wiem w jaki sposób różni się komfortem noszenia, nie mam porównania :). Mniej go widać, jeśli to dla kogoś ważne, jest to bardziej komfortowe - kryształ górski jest zawsze przezroczysty (jak kryształy), możesz za to założyć kolorowe gumi, ale wtedy staje się bardziej widoczny (zależy co chcesz osiągnąć) - nie wiem czy są jakieś przeciwskazania co do zakładania aparatu kryształowego

Ski, kryształ jest rodzajem aparatu kosmetycznego, jest przezroczysty. Można do niego też założyć kolorowe gumki (ja mam przezroczyste). Zapłaciłam 1800 zł za jeden łuk. Od metalowego różni się tym, że jest przezroczysty, mniej go widać. Aparaty kosmetyczne są troszkę bardziej delikatne. Ale działają tak samo. Pisałam Ci o tym już :). Pytaj, jestem na forum, odpowiem na następne pytania. Zdjęcie powinno już dojść.

Dora, styczeń oczywiście, pomyliłam się :). Aparatka, mi się wydaje, że te gumki na jedynkach jakieśm inne się zrobiły. Nie wiem. Ale jak patrzę pod kątem to są normalne. Może już jestem przewrażliowna. Piłam mocna herbatę, kawę, uwielbiam musztardę (na śniadanie miałam kanapki z musztardą ;) ). Zaraz po jedzeniu myję zęby. Zapytam jutro koleżnakę, czy wydaje Jej się, że moje gumki zmieniły kolor. Mam nadzieję, że to ja się mylę.

Ski, aparat z kryształu górskiego niczym nie różni się od normalnego :) Jaki to jest normalny ? ;) Kryształ jest przezroczysty. Już wysyłam Ci zdjęcie, zobaczysz jak wygląda.

Dora, mam tylko tak troszkę zahaczony, na dwójce w ogóle nie mam. Po to żeby się zęby nie wykrzywiły w złą stronę. Najpierw trzeba trójce zrobić miejsce na zsunięcie się w dół. Piątka i czwórka muszą się przesunąć.

Cala, zależy w co się wierzy... Ja już powoli tracę siły... Wiara w tym przypadku to za mało... Szczerze mówiąc, jestem załamana...

Kociulinda, wysłałam Ci wczoraj maila, ale zapomniałam o zdjęciach aparatu :). Potem Ci jeszcze je prześlę.