ewusia44
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ewusia44
-
Witam serdecznie wszystkie panie! (panów nie ma?) Wczoraj zwazyłam się po zakończeniu drugiego tygodnia kapuścianej i nie było ubytku, dziś jest 1kg mniej, czyli 3kg + 1kg = 4kg ładny wynik taki sam jak miałam po morweskiej. Wczoraj zjadłam rano 3 gotowane na twardo jajka w pracy truskawki i 2 brzoskwinki po pracy 2 małe kiełbaski z elektrycznego grila Na imprezie pierś z kurczaka z surówką z marchewki (zostawiłam ziemniaki), duuuuuużo winogron, 2 brzoskwinki, 2 jabłka, duuuuuuuuuużo niegazowanej wody mineralnej. Nie mam ochoty na węglowodany złożone po raz pierwszy od zakończenia diety. Wytrwajcie w swoich postanowieniach, bo warto. Nie dla męża, chłopaka, tylko dla siebie. Czuję się wyśmienicie, mimo dużej nadwagi wydaje mi się, że fruwam (moje nogi dźwigają 25 kg mniej). Pozdrawiam! Ewa
-
Napisałam do każdej z Was i jeden ruch, bo zajrzałam na 4 stronę i straciłam wszystko. Nie mam już czasu. Pozdrawiam serdecznie, trzymajcie się! Ewa
-
CZTERNASTY DZIEŃ Dziś otatni mój dzień diety, w drugim tygodniu nie widzę efektów na ubraniach, ale dobrze, ze zastosowałam drugi tydzień dla utrwalenia efektów. Na kopenhaskiej, norweskiej chudłam pierwszy tydzień, w drugim nie, ale zawsze dobijałam do końca. JEŻELI ZOSTANIE TE 3KG MNIEJ Z PIERWSZEGO TYGODNIA, TO I TAK DUŻY SUKCES W 2 TYGOIDNIE. Jutro szaleję na imprezce dla trzecich gimnazjum, wytańczę się w kółeczku, zjem coś zdrowego i na pewno nie będą to słodycze. Nie podobają mi się diety na których można zjeść coś słodkiego np do 75kcal w plażach połuidnia. Po co zakazy węglowodanów, gdy można jeść słodycze. Trudno skończyć na tych 75kcal, stąd później odstępstwa i tłumaczenie się sama przed sobą. Pozdrawiam wszystkie! Ewa
-
Dzięki dziewczyny za miłe słowa. Bądźcie wytrwałe, bo warto dla siebie. Ja mam wrażenie, że teraz dorosłam do prawidłowego odzywiania, tzn jem po to aby żyć, a nie zyję po to aby jeść. Sprawia mi przyjemność każdy posiłek, jedzenie odzyskało smak z dzieciństwa. Pozdrowienia! Ewa
-
TRZYNASTY DZIEŃ Zamiast wołowiny mam kurczaka, bo w sklepach nie było wołowiny. Byle dalej, byle w przód. Jutro skończę kapuścianą i od poniedziałku Montignac. Prawie się odzwyczaiłam od węglowodanów złożonych i jak w poprzednich dietach tęskniłam za kluskami kładzionymi z mąki razowej, tak teraz nie mam żadnych marzeń jedzeniowych. Kapuściana dawała możliwość jedzenia owoców, warzyw, mięsa, mleka, ryżu, tak że nic mi nie brakowało. We wtorek nie ędę jadła węglowodanów złozonych nawet dobrych, żeby mieć płaski brzuszek na wieczór i ładnie wyglądać w obcisłej kreacji. klusia B! Dzięki za pocieszenie. Faceci potrafią być okropni. Lepiej nie robić żadnych odstępstw, ale kontynuuj dietę, na pewno będą rezultaty. Pozdrawiam wszystkich czytających! Ewa
-
Jestem w dołku! Od 5 miesięcy odchudzam się, przez cały czas nie robię żadnych odstępstw, nie zjadłam zadnej słodyczy, produktów z białej mąki, białego ryżu, kukurydzy, ziemniaków, schudłam 25kg,wszyscy są pełni podziwu ale... Kupiłam sobie dzisiaj trzyczęściowy komplet spódnica+gorsecik+żakiet rozmiar46 (dawniej nosiłam 50-52), pani w sklepie powiedziała, że wyglądam jak w 42 (mam170cm i w 46 wyglądam jak160cm w42), inni klienci zainteresowali się bo im się podobało ale... W domu pokazałam mężowi jak wyglądam, a on zamiast pochwalić powiedział \"kawał baby\". Mam ochoty go zastrzelić, zabił całą moją radość, będę się bała w tym pójść, bo może inni też tak oceniają, może mnie wzrok myli, a ludzie w sklepie mówili to przez grzeczność. Przez cały czas odchudzania nie wspiera mnie, tzn on uważa, że działa motywująco mówiąc, że dużo schudłam, ale dalej mam z czego chudnąć. Niech go licho weźmie z taką motywacją. Najgorsze jest to, że ja mu tłumaczę, że ma mi powiedzieć coś miłego, a potem ugryźć się w język. Napiszczie coś do mnie bo oszaleję! Ewa
-
DWUNASTY DZIEŃ Wczoraj nie pisałam, bo przestała działac klawiatura. Dziś mam nową i nadrabiam zaległości. Fixi29! Rzeczywiście zawsze stosowałam dietę kilka tygodni z rzedu, teraz ciagnę 2 tygodnie (do poniedziałku), bo we wtorek mam zakończenie klas trzecich i muszę iść na imprezę i coś jeść, aby nie robić sensacji (nie będe jadła ciast, chleba, ziemniaków, słodkich napoi, alkoholu). W piątek mam ognisko na zakończenie roku. Wiola_75 Ogólnie chodzi o to, że węglowodany odbierane są przez nasz organizm jak cukier i trzeba wybierać te, które mają niski indeks glikemiczny (mało słodkie dla organizmu, po których wydziela sie mało insuliny). Tu masz przykład diety Montignac\'a opartej na niskim indeksie glikemicznym. http://montignac.miniportal.pl/opinie.php Możesz wejść na plaże południa bo Montignac= mniej więcej 2 etap plaz http://www.southbeach.prv.pl/ WrotkA Jesli chodzi o wypróznienia, to nie umiem Ci doradzić, nie mam doswiadczenia, nigdy nie miałam takich problemów. Wiem tylko, że ruch wzmaga pracę jelit i są na pewno środki farmakologiczne, herbatki. Klusia B Mnie ta zupka smakuje w pierwszy dzień, później po prostu jem ją ogladając program telewizyjny, przy komputerze, czytając książkę i nie myśląc o jedzeniu, wtedy lepiej wchodzi. Pozdrawiam! Ewa
-
MYSZKA 18 Ja stosuję różne mocne diety z przerwami i cały czas chudnę na nich (od 15 stycznia straciłam 25kg). Na diecie z kapusty byłam już kilka razy: 9 lat temu chudłam 4kg + 2kg +2kg + 1kg + 1kg = 10kg w 5 tygodni 3 lata temu chudłam 4kg + 2kg + 1kg + 1kg = 8kg w 4 tygodnie w lutym 2005 chudłam 3kg + 1kg + 1kg = 5kg w 3 tygodnie Teraz po 8 dniach mam 3kg mniej. Wszystko zależy od organizmu, ale każdy coś schudnie. Pozdrawiam! Ewa
-
Zajadam truskawki i teraz na pewno nie skończy się na 20dag, oby syn juz wrócił to mi mniej zostanie do jedzenia. Witam serdecznie: Wiola_75, Klusia B, Fixi29, Aasikk! Wiola_75! Już pisałam, że ja nie piję mleka tylko 0% jogurt naturalny, kefir, lub maślankę bo po świeżym mleku mama sensacje - brak enzymów trawiennych. Klusia B! Możesz jeść zupkę kiedy tylko poczujesz głód, ona jest zrobiona z produktów mających tzw \"ujemne kalorie\" Fixi29! Zupkę przyprawiaj sobie tak aby Ci smakowała, możesz ją doprawić teraz przy podgrzewaniu. Nie warto jeść niesłonej, warzywa i tak odwadniają, więc sól w maych ilościach nie zaszkodzi. W kostkach rosołowych jest niezbędna ilość tłuszczu - potrzebujemy jej aby działały hormony. Często kobiety tracą okres, bo wyrzucają tłuszcz z diety całkowicie. Dieta nie zabrania pić kawy, choć podobno powinna znikać samoistnie chęć na kawę. Po zakończeniu diety najlepiej przejść na dietę z nikim indeksem glikemicznym (Montignac, plaże południa) i stopniowo wprowadzać dobre węglowodany złożone. Siódmy dzień jest doskonałym początkiem dla tego przejścia. Aasikk! Jesli nie przytyjesz to juz jest sukces! Pozdrawiam! Ewa
-
DZIESIĄTY DZIEŃ Zjadłam 20 dag truskaweczek, pół grejfruta, jabłko - pycha! Dobrze jest rozpocząć dzień od owocków. W pracy teraz trudne dni, \"okres żebraczy\", stada uczniów pod pokojem i wszyscy chcą teraz \"zaliczać\". W ciągu roku szkolnego trudno było namówić ucznia żeby podszedł do poprawkowego sprawdzianu, gdy otrzymał niską ocenę, teraz chce zaliczać na raz trzy sprawdziany. Pełno sprawozdań, zestawień, tabel do wypełniania, płachty zapisanego papieru, coraz większa biurokracja. Kiedy powrót do normalności. pozdrawiam! Ewa
-
Cieszę się że przyszłyście na moje święto Klusia B, Wiola_75, Poduszeczka! Na pewno ktoś mnie jeszcze dzisiaj odwiedzi. Zajadam \"kalafiorka z wody\" i cieszę się życiem. Dzisiaj w pracy kolezanka miała imieniny, kupiła dobrych cukierków, kruche ciasteczka, a nauczyciele tacy byli zagonieni, że te łakocie leżały jeszcze, gdy wychodziłam z pracy i cały czas na przerwach (nie miałam dyzuru) i na okienku lezały te słodkości przede mną. I nic, wcale nie zjadłam, ani mnie nie kusiło. To tak jakby obok mnie leżały papierosy (ja nie palę) - nie ulegam nałogowi jedzenia słodyczy. Optymistycznie patrzę w przód, wiem że osiągnę wymarzoną wagę (nie \"WIERZĘ\" tylko \"WIEM\"). Własnie sie dowiedziałam, że moja siostrzenica dostała na egzaminie gimnazjalnym, 49pkt za część mat-przyr i 46 pkt za część humanistyczną czyli 95 na 100 mozliwych, razem ze swiadectwem i pozostałymi\"zasługami\" będzie miała 195pkt na 200 możliwych. Wszystkie licea w województwie stoją przed nią otworem. Pa lecę popracowac w ogródku! Ewa
-
Odwiedzam Was dzisiaj, aby z Wami świętować. Straciłam 25kg jest się z czego cieszyć. Podczytuję sobie Wasze wypowiedzi, ogólnie też odżywiam sie zgodnie z plażami tzn jem produkty o niskim indeksie glikemicznym od 15 stycznia. Przyjęłam jedznak metodę drastycznego odchudzania i stososwałam kopenhaską, norweską, kapuścianą, a w międzyczasie mniej więcej 2etap plaż. Korzystałam z przepisów na stronie Ilonki. Cieszę się Waszymi sukcesami, pozdrawiam! Ewa
-
DZIEWIĄTY DZIEŃ Dziś mam małą uroczystość w domu. Zrzuciłam 25kg! Co to będzie. Moim domownikom kupiłam puszkę ananasów i czekoladę, ja będę zajadać marchewkę i kalarepkę. Wczoraj rano zważyłam sie i nie spodobała mi sie waga 1 stracony kilogram po siedmiu dniach, dziś wszystko się odmieniło i widzę 3kg. Wczoraj dostałam okres i poranne ważenie nie było miarodajne, dziś powróciłam do normy. Jest super, nawet nie wierzyłam, że po tylu straconych kilogramach spadnie mi te 3 kg na zupce. Oby tak dalej! Ale będe laska! Dalej mam z czego chudnąć 170cm 84kg, cel 70kg, a potem 66kg i DOŚĆ ODCHUDZANIA. Chciałabym ważyć pomiędzy 66kg i 70kg, tak aby w lecie nie schodzić poniżej 66, a w zimie powyżej 70. Mam grube kości, szerokie ramiona i taka waga będzie OK. Zachęcam wszystkie do wytrwania w diecie! Błagam nie odchudzajcie sie, jeśli macie 175cm i 55 kg - chude wcale nie jest piękne. Wystający brzuszek zbijać ćwiczeniami, nie głodzeniem się! Ewa
-
Kakukaracza! Jeśli tu jeszcze zaglądniesz to dam Ci jdną radę: głód, który Cię dopada jest wynikiem wyrzutów insuliny, musisz stosować dietę opartą na niskim indeksie glikemicznym, po pewnym czasie wszystko uspokoi się. Ewa
-
ÓSMY DZIEŃ Nie mogę sie doczekać tych pyszniutkich owocków, które moe dziś jeść. Niestety nie mam w domu i na razie zupka. Grzecznie trzymam dietkę, nie robię odstępstw. Spodnie, które kupiłam 2 tygodnie temu, zwężałam wczoraj wieczór na pasku, bo w pracy musiałam podciągać. Mój mąż powiedział: \"Nie chcę Cię martwić, ale jak tak będziesz dalej sie odchudzała, to będziesz musiała je komuś sprezentować\". Ale mnie przestraszył (ha, ha). Jakiś czas temu pani w sklepie powiedziała, ze NORMALNE rozmiary są do numeru 46, dziś 46 spada mi z tyłka, nie jest źle! Pozdrawiam! Ewa
-
Wiola_75 W swoim \"tajnym notatniku\" zapisuję stan obecnej wagi, a w mniej tajnym notatniku dla męża zapisuję ubytek wagi. Jemu nie powiedziałam ile ważę, ale informuję go ile straciłam. W kilku miejscach na forum jest mój dotychczasowy przebieg utraty w kilogramach, a piszę go nie po to, aby się chwalić, lecz aby siebie mobilizować i także po to aby pokazać, że można schudnąć na kazdej diecie, jeśli się ją przestrzega i można utrzymywać wagę nie rzucając sie na jedzenie zaraz po diecie. W kilku miejscach przyznałam się do mojej wagi, ale nie lubię o tym pisać. Pisałam po to, aby pokazać osobom z dużą otyłością (nie bójmy się tego słowa), że można schudnąć, można ćwiczyć przy każdej wadze. Pisałm tez wtedy gdy mógłby mnie ktoś podejrzewać, że po utracie ponad 20kg jestem już anorektyczką (chudzina z 15kg nadwagą ha, ha). Alexa 29 Ja jem ok 19 ostatnią zupę bo wczesniej jakoś mi schodzi czas i nie zdążam. MYSZKA18 cytuję swoją wcześniejszą wypowiedź: \"Ja robiłam wcześniej tę dietę, ale zawsze kilka tygodni. 9 lat temu chudłam 4kg + 2kg +2kg + 1kg + 1kg = 10kg w 5 tygodni 3 lata temu chudłam 4kg + 2kg + 1kg + 1kg = 8kg w 4 tygodnie w lutym 2005 chudłam 3kg + 1kg + 1kg = 5kg w 3 tygodnie\" Pozdrawiam! Ewa
-
SIÓDMY DZIEŃ Pełna nadziei zaczynam siódmy dzień, ciekawe jaki będzie wynik jutrzejszego ważenia. Zdaję sobie sprawe, że po tylu straconych kilogramach efekty mogą być mniejsze niż przewaznie osiągałam. Ja nigdy nie nastawiam się na osiągnięcie tylu kilogramów ile obiecują w dietkach, gdyż klęska pozbawiaby mnie chęci do pracy. Ja cieszę sie z kazdego kilograma, bo to jest mój sukces. Zastanawiam się tez nad sensem jutrzejszego wazenia, bo mam dostać okres i waga może być wyższa. Dziś mam napęczniałe palce i pierścionek jest ciasny, więc na pewno nabrałam wody. Będe ciągnęła drugi tydzień diety. Pozdrawiam! Ewa
-
WrotkA! Ja stosowałam dwukrotnie dietę kopenhaską, żelazna to jej bardzo podobna siostra. Na tej diecie łatwo odzwyczaić się od słodyczy. Nie opuszczaj żadnych produktów, nie grzesz niedozwolonym jedzeniem. Po zakończeniu polecam Ci dietę opartą na niskim indeksie glikemicznym np Montignaca, lub plaże południa. Może kiedyś spróbujesz kapuścianą, ale nie wiem ile masz do zrzucenia. Pozdrawiam! Ewa
-
We wszystkich dietach wskazane jest duzo pić niegazowanej wody. Na początku kazdej niskowęglowodanowej diety dużo latam do ubikacji, mam gwałtowny spadek wagi, później on się częściowo cofa i ważę więcej po 4-5 dniach niż po 2-3 dniu. To jest odwodnienie organizmu, kazdy od razu denerwuje się, że nie ma odwodnienia, bo dużo pije. Ja sprawdziłam to wielokrotnie na sobie, mam pomarszczoną skórę na dłoniach i palcach, jakby jej było za dużo, pierscionki spadają. Później wszystko wraca do normy. Każdy składnik zupy ma swoje działanie, nie ma się co przejmować brakiem składnika, tylko następnym razem dodać (mnie zdarzało się gotować zupę bez selera naciowego, bo nie było po sklepach).
-
Agata ping pong! Nie znam składu zupy prezydenckiej, więc nie mogę się do tego odnieść. Poduszeczka! Są różne wersje diety, tej nie spotkałam, podoba mi się pomysł ze słoikami - ja trzymam zupę w garnkach w lodówce i podgrzewam na talerzu w kuchence mikrofalowej. Zawsze stosowałam moją wersję, a na kopenhaskiej tez się zmuszałam do jak największych porcji szpinaku, sałaty, zawsze jadłam zalecaną porcję mięsa. W moim przypadku muszę jeść aby schudnąć i żadna głodówka nie da rezultatów - organizm przechodzi w tryb oszczędny. Uczę matematyki w gimnazjum, a na zakończenie klas trzecich, czy na ognisko muszę pójść, bo nasza pani dyrektor traktuje je jak posiedzenia rady i tylko uspawiedliwienie z mocnym argumentem zwalnia z niego. Może ma rację. Na ognisku będzie kiełbaska, karkówka, chleb, herbata, kawa, musztarda, ketchup i reszta we własnym zakresie (piwo, inny alk., soczki w kartonach, ciasteczka...). Ja chętnie zjem mięso, popiję herbatką (kiełbasa, karkówka, mimo że tłusta, nie zaszkodzi mi bez chleba).
-
SPROSTOWANIE Oczywiście stosowałam KAPUŚCIANĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Tak mi się skojarzyło, że zawsze stosowałam kopenhaską od lutego do czerwca i wtedy chudłam. Którejś jesieni zastosowałam 1 tydzień i nie było zadnego ubytku wagi - mój organizm świetnie się broni. Gdyby przyszedł czas głodu ja na pewno przeżyłabym długo, mój organizm ma odpowiednie sytemy obronne. W telewizji oglądałam program o pewnym szczepie indiańskim, w którym są bardzo otyli ludzie, z cukrzycą. Wytłumaczono, że przez lata głodu w wyniku doboru naturalnego przetrwały osobniki o oszczędnym organiźmie i teraz w cywilizacji wysoko rozwiniętej bez odpowiedniego ruchu i z dostatkiem jedzenia źla funkcjonują.
-
PIĄTY DZIEŃ Witaj WrotkA! Zawsze warto spróbować cos nowego. Ja robiłam wcześniej tę dietę, ale zawsze kilka tygodni. 9 lat temu chudłam 4kg + 2kg +2kg + 1kg + 1kg = 10kg w 5 tygodni 3 lata temu chudłam 4kg + 2kg + 1kg + 1kg = 8kg w 4 tygodnie w lutym 2005 chudłam 3kg + 1kg + 1kg = 5kg w 3 tygodnie Stosowałam ją az waga nie spadała w sposób znaczny i nie tyłam po niej (dopiero w zimie nadrabiałam kilogramy, ale nie miało to związku z jojo, bo w te lata, w które nie stosowałam wiosną diety i tak zimą tyłam tyle samo). Moim największym problemem są jesienie i zimy, bo podobnie jak niedźwiadek nabieram sadełka nie przejadając się. Gdy zjadłam za mało, było mi strasznie zimno, dużo spałam, nie miałm siły, a kilogramy i tak przybywały. Ciągle mam nadzieję, że następnej zimy nie przytyję stosując dietę z niskim indeksem glikemicznym, a jeśli przytyję, szybko zrzucę wiosną. Musisz się zmuszać do jak największej ilości zupy, bo to daje efekty. Pozdrawiam wszystkich! Zapraszam do wpisu osoby czytające, nawet jeśli nie stosują tej diety, będzie nam miło. Ewa
-
CZWARTY DZIEŃ Zamiast mleka (po którym mam sensacje) piję jogurt naturalny i maslankę, jem pyszne banany. Głód, który dokuczał mi wczoraj znikł po wypiciu maslanki. Trzydniowa dieta owocowo - warzywna zakończona. Na razie nie ważę się, bo na początku schodzi trochę wody, po tygodniu waga będzie bardziej miarodajna. Wiem, że w drugim tygodniu spadnie mniej, ale stosowanie minimum 2 tygodnie pozwala unormować się gospodarce wodnej i będzie to już na pewno efekt zniknięcia tłuszczu. Pozdrawiam! Ewa
-
szczery az do bolu Rozmowa rozwija się bardzo przyjemnie, jesli podglądniesz co napisałam o sobie w opisie to zobaczysz, że jestem pozytywnie nastawiona do świata. Odchudzam się bo sama chcę, bo znalazłam skuteczny sposób na to, bo cieszą mnie efekty, bo jest mi lżej chodzić, bo czuję się młodsza............... Mam wspaniałago męża, który akceptuje mnie taką jaką jestem. Życie jest piękne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pa!!!!