Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

matylde

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez matylde

  1. Kuk, oczy ma ojca więc to on jest \"z Mrowczyńskich\";). W ogóle to skóra z ojca zdarta, obecnie zdeformowanego przez tkankę tłuszczową. Czy nie zuważasz podobieństwo \"uroczych\" zębów do Gufiego z Disney`a? My zaśmiewamy sie z tych zębów.
  2. Ojej ...będę miała co czytać :). dziś miałam huk roboty, właśnie skończyłam, nie jadłam, nie piłam, już taka głupia jestem, że jak pilna robota, to o bozym świecie zapominam. Pare miesięcy wczesniej przy stypendiach schudłam 3 kg, czyli też pozytywne dla ciała skutki ;) Kuk chciała zobaczyć Toskę, prosze bardzo www.tola.bobasy.pl dzięki Fisa i Nikii Pozdrawiam
  3. Hej, uratowana jezdem, moje na wierzchu :D. Psikulcu, rzeczywiście głeboki, z gondolą w Twoim przypadku raczej nie sprawdzi się (na mój gust). Tosinda, urodzona pod koniec lipca miała już wczesną wiosną spacerowkę, także głeboki z gondola był niepotrzebnym wydatkiem. Ja pod koniec cierpiałam na bezsenność, gdzie generalnie spiochem jestem okrutnym. oj, strasznie u nas palą papierosy, stąd duża tu moja frekwencja ;)
  4. jestem podekscytowana Wami, chęcią poznania, że gdy inni wychodzą na papierosa ja otwieram kafe :), Psikulcu, co za wredna baba, sama dla siebie, czy dla bliskiej osoby oczekiwałaby zrozumienia, toleracji i w ogóle, ale ją na zwykły ludzki odruch nie stać. Szkoda, że pewne zachowania, te pozytywne oczywiście nie są naszym odruchem bezwarunkowym - swiat byłby lepszy. Ja podobnie jak Ty zareagowałabym bezsilnym płaczem. Kuk, ja również miałam przeprawe ze starym z wyborem imienia dla córeczki (początkowo Tosia miała wystawiony akt urodzenia na Maria Antonina). Powiedziałam, że nigdy nie powiem do niej Marysia(może i to ładne imię, ale mam jakąś awersję) i słowa dotrzymałam. Gdy ona urodziła się, to od razu wiedziałam, że to Tośka i innaczej być nie mogło. Dopiełam swego (gderaniem) i zaciągnęłam starego do USC na zamianę imion.
  5. W pracy mam dym, coś ktoś zapomiał zrobić i jest katastrofa. Ogólna tendencja jest taka, aby nie robić zbędnej biurokracji, ale w takich sytuacjach, jak moja, papiery ratują życie,moje życie. A... zpomiałam napisać, że jestem biurwą i pracuję w UMiG. Myślę, że ocaleję ;) Tosia była wczoraj boska, jak nie ona. Elffik, zdrówka dla Maleństwa, oby wszystko pomyślnie się zakończyło. Psikulec, czy grypa Cię opusciła? Dzięki Mysh, Shalla,Kuk,pszczoła 5,dynia a...wybaczcie wszystkie ewentualne gafy, gdybym coś napisała niestosownego,bo dopiero rozeznaję się w Waszym towarzystwie ;). Pa.
  6. Dziewczyny, chciałabym bardzo podziękować za bardzo miłe, ciepłe przyjęcie. Psikulec pisała mi, że tu panuje fantastyczna atmosfera i dziewczyny są super i rzeczywiście tak jest. Pozdrawiam
  7. Jeszcze coś skrobnę....o dzieciakach syn w ogóle nie angażuje się w wychowanie siostry, życiem rodzinnym nie jest też zbyt zainteresowany. Liczyłam się z tym, że w okresie jego dojrzewania wystapią ewentualne nieporozumienia, takowe nie wystapiły, za to teraz jesteśmy z synem niedogadani. Nie ma jakiś zawirowań, ale ma własny świat. Zawsze wyobrażałam sobie, że jak będzie duży/dorosły to siądziemy sobie na kanapie i będziemy gadać,gadać o wszystkim, a tu jakoś nie wychodzi. Co do Tośki i mojego późnego macierzyństwa - to jest fantastyczne przeżycie.Powiedziałabym nawet, że teraz dopiero \"delektuję się\", pomimo, że ona jest bardzo absorbujacym dzieckiem, kapryśnym i w ogóle taki mały drań z niej jest.
  8. hej z pewną dozą nieśmiałości sięgnęłam do klawiatury....i piszę. Trochę czuję się nieswojo, ale mam nadzieję, że nie włażę do Was z butami.....(jakby co, to przez psikulca) Może w telegraficznym skrocie napiszę o swoim inwentarzu rodzinnym, mam 39 lat (do 25 grudnia),mam starego , w dokumentach od 2 lat, nieudokumentowanie od sześciu, mam 19 letniego syna, i 20 miesięczną córeczkę Tosię. Pozdrawiam i życze miłego dzionka. U nas (zachodnipomorskie) pogoda cudna.
  9. Witaj Ywonn Niestey :( tak na poczatku jest. Taki zawrót trwa dopóki maleństwo nie unormuje sobie zapotrzebowania. Wystepuje tu zasada: jaki popyt taka podaż, a jak będziesz dokarmiała, to cycki przestaną produkować takiej ilości jaką potrzebuje synek. Na pocieszenie mów sobie, że tak cięzko jest tylko chwilowo, że to się wkrótce zmieni :) Mnie niestety nie udało się, karmiłam ok 2 m-cy, wyłałam morze łez z tego powodu. A potem dowiedziałam się, że mam chorą przysadkę.(hiperprolaktynemia), ale to po fakcie. Ucałowania Dziewczyny, może reaktywujemy topik? co Wy na to?
  10. hej dziewczyny wybaczcie, ale mam w pracy goracy okres - stypendia i poprostu nie żyję. odezwę się wkrótce. Yvonn trzymaj sie kochana. Ucałowania dla małych i duzych.
  11. hej! Nie wiem Psikulcu , coś sie probiło na bobasach i nie mozna wchodzić na te strony i chyba nici ze zdjęć, no ale produkcja nowych idzie całą parą :) i jak tylko tam się poprawi, to będzie Tośka całkiem aktualna. Psilucu jak tam lekarz, już jest nowy? czy dalej toczysz boje? Piszecie dziewczyny o laktatorach, ja też miałam na porodówce, chyba jak się nie mylę - Medela i był taki sobie. Nie znam innych i innych tez nie próbowałam. Mnie najlepiej w szpitalu szła produkcja \"ręczna\" ;). Do E.C. Nie trać nadzeii dziewczyno.Trzeba wierzyć, że się uda. Powodzenia. Ucałowania dla naszych maleństw
  12. ha,ha moja kotka też przesiedziała cała moją ciąże na moim brzuchu. Buziaki.
  13. hej Byłam dziś u lekarza w Gorzowie i ten powiedział, że antybiotyk był tu niepotrzebny, bo to klasyczna 3 dniówka i że lekarze ją mylą z innymi czorobami i najczęściej podają antybiotyk. W nocy mała miała 35,2 stopnia, była zimna jak lód - myśłałam, że zwiariuję, wyłam, odchodziłam już od zmysłów i gdyby nie monitor oddechu to nie spałabym w ogóle. Jeszcze nadal trwa nierwowka, bo Tosia nie chce jeść i jest taka słabiutka. ucałowania moje, dzieki za ciepłe słowa.
  14. o.....jej! jak tu fajnie się zrobiło! Najbardziej sie ciesze z tego, że wszystkie dzieciaki zdrowe i te małe i te jeszcze nienarodzone. U mnie niestety choroba Tosi. Lekarz nie wie czy to angina, a może trzydniówka z anginą, Wysypka na 3 dzień, właśnie powoduje, że nie mozna postawić właściwej diagnozy. Bo byc może to też realacja alergiczna na augumentin, który dziś na wszelki wypadek został odstawiony (wysypka?). Strach przeplatany z nerwówką, bo 2 dni temperatura po 40 stopni. Robiłam w nocy kąpiele żeby obnizyć goraczkę, a dziś ledwie 36. Tak, to prawda Ziajka jest od pierwszych dni życia, bardzo fajna.
  15. Zenobio szczerze współczuje tych nerwów. W piatek po badaniach już cos będziesz wiedziała, czy później? boże, czy na takiego malucha to nie za dużo.... Pisz dziewczyno jak masz ochotę , przecież o problemach i o radościach tu skrobiemy. ucałowania
  16. dzieki, dzięki dziewczyny za pomoc. Ale mam pytanie Psikulcu, czy tę marynatę trzeba ścierać z mięcha przed położeniem na grilla? i czy trzeba coś dodawać np oliwę przed pieczeniem, i czy piec na na tacce czy na ruszcie? Dziś lecimy ze starym na zakupy. Jestem letko wczorajsza -3 piwa na grillu z \"nieformalną\" grupa ludzi z pracy. Impreza superancka, tak dawno sie nie ubawiłam. zabieram sie za robotę, co prawda mowiłam wczoraj swojemu kier. że bedę dziś dziś ściemiać ;) ale wiadomo... Ucałowania.
  17. hej z wieczorka... uuuf ja znowu po obżastwie u teściowej....cięzko mi... no powiem Wam tak ta teściowa smacznie rozmaite pieczyste przygotowuje... a do tego miła atmosfera, że człek ani się spojrzy jak wszystko, bez opamietania pochłania, a potem cierpi - oczywiście z przejedzenia :) że nie wspomnę o nabytych kg. Co do imprezy, to chciałam przygotować 4 do 5 sałatek typowo do grilla. Jedną to wiem napewno, zrobię popularną kartoffelnsalat czyli ziemniaki w mundurkach, ogórek zielenina, cebula i majonez - bo u nas na imprezach się tym zajadają. jeszcze może warzywa z fetą, no i nie wiem - może rzeczywiście coś podpowiecie dziewczyny. Powiem Wam, że mam załatwione 2 drewniane duże ławo-stoły z parasolem (od jakiegoś browara) tak, że gdyby spadł deszcz to nie zmokniemy :D. no i mogę śmiało planować imprezę plenerową. Zaproszonych jest 16 osób w tym 1 dziecko + my. Głównie to rodzina i chrześni. Cieszę się, że jedziesz Psikulcu na urlop, zmiana klimatu napewno jest Ci wskazana zarówno dla duszy i ciała. Też przejrzałam Lenki wszystkie zdjęcia, i się zadumałam ...w ciągu tylko jednego roku takie zmiany u dziecka zachodzą. Poczym zlazłam z kompa i dalejże oglądać Tosine fotki....no i zaraz przyszły nerwy bo nie mam zdjęć z pierwszych 2 miesięcy (pamiętacie prypetie z aparatem) ucałowania - fajnej niedzielki życzę.
  18. Dziewczyny, sezon urlopowy kwitnie - jakie macie plany? ja, jak wiecie urlop juz wykorzystałam w czerwcu, stary obecnie jest nianią. Ale niewykluczone weekendowe wypady. Chcemy pojechać nad morze na 1,2 dni. ale to już w sierpniu po urodzinach małej - wiadomo wydatki. Pozdrowienia jeszcze z pracy.
  19. Ja, dziewczyny, też nie mam \"swoich\" dzieci. W sumie dobrze, ze Tosia jest podobna do ojca, bo ja u siebie niestety nie widzę tych \"częsci ciała\", które mogłaby skopiować córka :) Ale z powodu wielu niedoskonałości nie popadam w frustracje (no może czasem przed duzym pogrubiajacym lustrem ;) Widzę, że cisza u naszych dziewczyn . Zastanawiam się co słychać u Jennycleo - dawno jej tu nie było. Mam nadzieję, że wszystko jest ok. pozdrawiam.
  20. Emmi, na litość .....ja już chcę się cieszyć, a Ty, a właściwie Malenstwo \"gra na nosku\". Coś aga-w zacichła, a może coś się dzieje? Nie będę pisać trzymajcie się, bo to chyba ma odrotne działanie ;). Dziewczyny mnie zapowiada sie kolejna nieprzespana noc, a to ciąglel z tej samej przyczyny- ida zęby górne 4 naraz. lece, bo stary przyjechał, pa
  21. hej na stronce www.tola.bobasy.pl są nowe zdjecia. Ucałowania.
  22. ach, aga-w,dzięki za wsparcie. Co wy dziewczeta psioczycie na byczka, mój stary to byk, przyznam, że sabaryta z niego jest, ale to dobry chłopina, pomaga wszystkim bezinteresownie, a takie byki są na wyginięciu ;)to raczej bykozaur. Ja w domu mam same bydło rogate-barana, byka i koziorożca, Tylko Tosia jest raczkiem. Dziś jestem troche \"przegrana\", bo Tosia nie spała cała noc, usnęła dopiero o 6.... i budzik zadzwonił :(.Teraz właśnie mam kryzys. A... poszłam ze starym do lekarza, pomyśłałam, że może coś nie powie, zapomni. Dekiel mało mi nie odskoczy że zmęczenia psycho -fizycznego, ale wszystko biorę na siebie. Wczoraj myśałam, że zwariuję, więc wyszłam z domu i szłam bez celu, wróciłam po 20 min. no bo se myślę co dzieje się w domu??!!, może Tosia gorzej się czuje - nawet durna odreagować nie umię.
  23. witajcie, zaczne od Yvonn, kobietko kochana, jeżeli ryzyko jest w pierwszym trymestrze ciązy, kiedy kształtuje się płód, a później go nie ma, to chyba lekarz nie gada sobie od tak, zeby gadać, myślę ze powiedziałby Ci wprost o pewnych zagrożeniach z tym związanych, gdyby były. Nie martw się.Ja też szukałam chorób, których nie było, ciąglę stres .... o i teraz Tośka to taka jęczydupa ;). Uszka do góry bedzie dobrze. Witaj Zenobio, tak myślałam,że to ta przeprowadzka, w właściwie brak czasu nie pozwala tu zaglądać. Więc czekamy cierpliwie, aż będzie normalnie u Ciebie. Cieszę się że Lenka zdrowa. U nas też jedynki idą, właśnie z trudem uśpiłam córeczkę( nadal noszę :( !!!!) mage,.....nic przecież nie jest przesądzone. Niestety nikt z nas nie ma patentu, gwaracji na zdrowie, ale trzeba wierzyć i nie poddawać. Juz tak jest, że starch o dziecko wpisany jest nam już od momentu jego poczęcia i będzie nam już zawsze towarzyszył.... do konca. A ja jestem na urlopie - dziś i juro. Niania moja wyjechała i zmuszona byłam wziąc wolne. A od czerwca mam cały miesiąc urlopu. Wzięłam trochę niepopularny miesiąc, ale nie chciałam wchodzić w paradę moim wspólpracownikom, no i chciałam dłuższy \"wypoczynek\" - ale chyba tylko z nazwy. Tylko, żeby pogoda dopisała. Psikulec Emmi Ucałowania moje dziewczyny.
  24. Emmi znalazłam przypadkiem Twój topik ...........i jakbym inną dziewczyne \"ujrzała\", oczyma wyobraźni oczywiście. Tu mocmo zawężony temat, nikt poza ramki nie wyskakuje no i dziewczyny nim rozkręcą się...... to już znikają się po angielsku. Ucałowanki, sie chyba jeszcze trzymasz?
×