Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Evika77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Evika77

  1. Nuska - kochana możesz wyrzucić już to zdjątko:) Jeszcze raz dziękuję:)
  2. Ale dziękuję, że wstawiłaś i zareagowałaś. Dziękuję:) Czasem ktoś może wykorzystywać nasze zdjęcia bez naszej wiedzy. Dziękuję jeszcze raz. Ja na NK mam dane ukryte, dostępne tylko dla znajomych, tak jest bezpieczniej:)
  3. Maam - przytulam Cię mocno i następny miesiąc będzie Twój:) Nuska - odezwij się, jesteś pewna że zdjęcie jest mojego synka???
  4. Nuska - kochana nie dawałam zdjęć synka do żadnej gazety! Nigdzie! Kochana co to za gazeta, masz ją? Może zrobisz zdjęcie tej stronki w gazecie i ja zobaczę, proszę bo zaczynam się denerwować.
  5. July - ja to niedługo zapomnę jak moi znajomi wyglądają:( Aż mi wstyd, że tak dawno się nie odzywaliśmy, ale wiecznie ten brak czasu... :(
  6. Pola - znalazłam:) Kochana jesteś:) Żyję! Znalazłam puls! No i wyliczyłam, że mam około 70 uderzeń na minutę, to chyba dobrze prawda? To ja już nie wiem co mi dolega? Może przesilenie wiosenne?
  7. Pola - kochana ja jakoś dziś pulsu w ogóle nie dam rady u siebie zmierzyć. W ogóle nie czuję pulsu, nie mogę go zidentyfikować:) Rety, ja w ogóle żyję???????
  8. Witaj Pola! Myślałam właśnie żeby dziś po pracy zmierzyć ciśnienie, bo nawet na kawkę nie mam ochoty tak dziwnie się czuję:( Sama nie wiem co mi jest. Albo coś się rozwinie, albo przejdzie po kościach. Wolałabym nie chorować, bo zamierzam zaszczepić Bartusia po niedzieli. Na bociana nie liczę - wystarczy dwójka rozrabiaków, z którymi na zakrętach się nie wyrabiam :) Pola - a kiedy masz mieć termin @ ????? Tak bardzo bym chciała........ July - zastanawiam się czasem czy za miesiąc czy dwa będzie lżej? Wątpię:) Podziwiam kobiety, które mają czworo czy pięcioro dzieci - to dopiero jest wyzwanie, a my tu z dójką nie wyrabiamy:) Choć naprawdę czuję się mocno zmęczona:(
  9. July - kochana witaj:) Ja też tak odczuwam. Po pracy lecę pędem do domu, w między czasie trzeba odebrać córkę ze szkoły i potem to już tylko latanie wokół Bartusia. I tam jest do późnego wieczora. W międzyczasie trzeba trochę posprzątać, zrobić jakieś pranie, zakupy, pomóc córce odrobić lekcje, no i nie wiadomo kiedy jest godzina 21. Wtedy kładziemy małego spać, a ja jestem tak wyczerpana i wykończona że tylko szybka kąpiel i momentalnie zasynam przykładając głowę do poduszki. I tak codziennie. Ech, jestem zmęczona:( Chyba przesilenie wiosenne nas dopada:) Zastanawiam się czy moje problemy zdrowotne nie są związane z tym szybkim tempem zycia, ale jak ja niby mam to zmienić??? Ech, mam jakiegoś doła:(
  10. I mam wrażenie, że boli mi troszkę serce:( Tak mnie coś trzęsie w środku:(
  11. Witajcie!! Dzisiaj dla odmiany herbatka:) Źle się czuję, nie wiem co mi jest, w nocy myślałam dosłownie, że będę umierać. Wstałam o północy i okropnie trzęsło mnie zimno, miałam dreszcze i cała się trzęsłam. Miałam wrażenie, że boli mi serce:( Ubrałam się ciepło, nałożyłam grube wełniane skarpetki, na piżamę nałożyłam gruby polar i poszłam spać. Po godzinie znowu się przebudziłam i zaczęło mnie strasznie ciągać na wymioty, nudziło mnie, ciągało, ale nie zwymiotowałam. Następnie byłam oblana cała jakimś zimnym potem. Rano wstałam, ból głowy niemiłosierny, źle się czuję, mdli mnie, ciąga na wymioty, jestem jakaś osłabiona i mam zawroty głowy. Rety ja umieram? Co mi jest????
  12. Dzień dobry!!! Zapraszam na espresso:) Nuska - spokojnie kochana, moze nie jest tak tragicznie:) A jeśli nawet Ci się nie podoba, to grzywka zaraz odrośnie:) A może byś nam jakieś zdjątko wstawiła, to wtedy my oczyma fachowców :) byśmy ocenili, co, jak myslisz? Pola- kochana masz rację, schowam czajnik, a za parę lat Bartuś złoży wszystko z powrotem i jeszcze pewnie części mu zostaną:D A jak Twoja @??? Mam nadzieję że jej nie ma prawda? I nie będzie....
  13. Grzałka oddzielnie, rączka do trzymania oddzielnie, pokrywka całkiem wyłamana, no szok! Rośnie niezły rozrabiaka!
  14. Wczoraj teściowa dała Bartusiowi pusty czajnik, by chwilkę się pobawił. Dziecko szczęśliwe, teściowa spokojnie zajęła się obiadem, za dwie minuty ogląda się do tyłu i spogląda na Bartusia, a ten w dwie minuty rozebrał na czynniki pierwsze nasz czajnik:) No po prostu nie byłby to facet, czajnik porządny, służył nam 10 lat i dalej był jak nowy a tu niestety - Bartuś musiał zreperować:)
  15. Dziś Cafe Late specjalnie dla Was zapraszam:)
  16. Nuska - ach żeby ta wiosna szybciej przyszła, to moze coś się ruszy... Kropeczko - dla mnie to wygląda na ząbkowanie i tak jak mówi nuska - temperatura 37 stopni to rzeczywiście nie gorączka i nawet po wzmożonym wysiłku zdrowe dziecko może mieć taką temperaturkę. Daj znać co powie lekarz, bo chyba i tak warto z nim to skonsultować
  17. Pola sorki nie doczytałam. Ślepa jestem chyba:)
  18. Pola, no ale to winko to rozumiem naturalnie, że będziesz piła z mamą swojej chrześniaczki :D :D :D
  19. Pola - plan jest ekstra:) Też bym napiła się winka:) mAAm - kochana to chyba rzeczywiście idzie do nas wiosna:)
  20. Ale cudnie że jesteście:) Dziś będę dzwoniła i umawiała się z Olą do laryngologa, chcę pójść jak najszybciej, bo córcia ma cały czas taką dziwną chrypkę. Niby w ogóle nie słychać tej chrypki, gdy mówi normalnie, ale gdy tylko krzyknie lub głośniej coś powie, to głos ma jak "zarzynany słowik" :( Musze coś z tym zrobić. Moja siostra czuję się dobrze, to już 16 tydzień:) Dopiero od kilku dni ma odstawione leki i zobaczymy jak będzie czuła się bez leków:) Pooddawałam jej swoje ciążowe ubranka, książki itp. Jest taka szczęśliwa:) i ja również:) Za miesiąc być może pozna już płeć dzidziusia. Jest chrzestną matką mojej Oli, więc na Komunii mojej córci, moja siostra będzie z fajnym brzuszkiem:) A Bartusio to taki pocieszny szkrab. Już nauczył się, ze gdy tylko biorę aparat do ręki to trzeba robić śmieszne miny i uśmiechać się:) I gdy tylko wezmę aparat to Bartuś stroi takie śmieszne miny, zamyka oczy, wyszczerza ząbki i śmieje się w głos. Niezły mamy ubaw, efekt jest taki, że w ogóle nie mogę zrobić mu zdjęć, bo na każdych śmieje się szeroko, otwiera buzię i zamyka oczy:) Wczoraj wieczorem postawiłam na ziemię swoje kosmetyki, które trzymam w kuferku i Bartusiowi od razu zapaliły się iskierki w oczkach i prawie biegiem raczkował do tych kosmetyków:) Pocieszny jest taki mały aniołek:) Iza - współczuję chorób:( Kropeczko - a może to ząbkowanie i stąd ten podgorączkowy stan? Jak myślisz? Pola, nuska - ale macie sny... :D :D
  21. No i kochane muszę wam się pochwalić, że mój Bartunio no w końcu zaczął raczkować. W niedzielę moja córcia rozsypała w pokoju lego, a że ma ich sporo, to Bartusiowi aż ślinka pociekła od tych kolorów rozsypanych na podłodze. Siedział na dywanie i zaczął krzyczeć, że chce do Oli, a ja do niego : " no to idź do klocuszków". No i mały przyjął pozycję do raczkowania i .... ruszył w te pędy do przodu! Tak się ciesze, bo myślałam, że przez te jego serdelkowe ciałko nie będzie raczkował:) :D A wczoraj to już zasuwał jak mały samochodzik:) A szczęśliwy jak nie wiem co:)
  22. U nas śniegu dowaliło i to tak porządnie, dosłownie na samochodach po 40 - 50 cm śniegu i to tylko padało przez kilka godzin. Szok!!!
×