Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Evika77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Evika77

  1. U nas też nic ciekawego. Planowałam w weekend wyskoczyć gdzieś na zdjęcia, zrelaksować się, odpocząć a tu klapa:( Ola dalej ma mega chrypkę - chyba czeka nas wizyta u dobrego laryngologa. Mały dostał mega kataru i po moich planach:( Nuska - dużo zdrówka życze dzieciaczkom. Super, że idziesz do fryzjera, zawsze to człowiek lepiej się czuje jak spojrzy w lusterko:) I przesyłam Ci dużą czekoladkę z orzechami :) mAAm - to widzę ż już pełną parą przygotowujesz się na przyjęcie nowego lokatora:) Super:) kikiki - jak urodzinki córci? koteczek - masz rację ten wózeczek jest super:) Jest solidnie wykonany, dobrze się prowadzi i co najważniejsze moje dziecko go uwielbia:)
  2. Wczoraj wybrałam się na mega zakupy - co prawda sobie nic nie kupiłam ale dzieciakom - to od oporu:) Bartuś wzbogacił się w nowe dresiki, kurtkę wiosenną, dwie bluzeczki i śliczny kubeczek niekapek. Ola - została właścicielką kolejnych klocków lego (to za odwagę i cierpienia związane z pobytem w szpitalu), kupiłam jej również śliczną bluzeczkę na wiosnę i dwie przeurocze bluzeczki z krótkim rękawkiem. No i oczywiście poczyniłam zakupy do I Komunii Świętej. Kupiłam Oli ładny łańcuszek, medalik, białe rękawiczki, zaproszenia i itp. Dzieci szczęśliwe to ja również:) Acha i muszę Wam powiedzieć, że nie dostanę swojej spacerówki, którą zakupiłam przez allegro, po prostu gościowi skończyły się spacerówki w kolorze czerwonym, więc czekam na zwrot kasy na konto, no z tej okazji wczoraj kupiłam synkowi nową spacerówkę:) Już wczoraj na spacerze wypróbowaliśmy i spisuje się super:) Oto spacerówka, którą kupiłam: http://www.coneco.pl/index.php?go=juupi
  3. Tak Izuś ja dzisiaj w pracy:) Przez ostatnie dwa dni na urlopie porządnie naganiałam się za swoimi dzieciakami, nie miałam czasu nawet wypić kawki, no i wczoraj wieczorem mówię do mężusia, że idę jutro rano do pracy, bo muszę odpocząć i posiedzieć:D :D :D No i oto jestem siedzę i piję kawkę:D
  4. Super, że mężuś się ucieszył:) Ale zrobiliście mu cudny prezent:) Ja też czuję się trochę podziębiona, mam jakąś chrypkę, ech, no i podobno ma jeszcze zima wrócić, a u nas dziś tak pięknie, świeci słoneczko:)
  5. mAAm - jej jaki cudny bokserek:) Normalnie się rozczuliłam:) Śliczny jest:) Mordkę ma normalnie uroczą:)
  6. mAAM - kochana jej, ja również zaczęłam wertować strony na topiku wstecz patrząc czy czegoś nie przegapiłam. Współczuję przeżyć związanych z wypadkiem mężusia, na szczęście dobrze się wszystko skończyło. A co do Twojej niespodzianki, to ja również tak jak dziewczynki uważam, że większe wrażenie wywarłby mały bokserek z kokardką na szyi:) niż zdjęcia piesków:) A Ola moja czuje się już dobrze, przyjmuje jeszcze leki, ma jeszcze chrypkę, jest bardzo osłabiona, dużo śpi, ale wiem że z dnia na dzień musi być lepiej:)
  7. Kochane odezwę się jutro i jutro was poczytam, bo brakuje mi czasu. Wczoraj Oluśka moja została wypisana ze szpitala :) Tak się cieszę :d :d jeszcze nie jest zupełnie zdrowa, kaszle, ma chrypkę ale jest już lepiej. dalej stosujemy leki doustne. Zaraz lecę od dentysty z Olą, dziś mam wolne, ale muszę załatwić kilka spraw w mieście. Jutro Was poczytam, wybaczcie laseczki:) I odpisze na wszystko :) Uciekam pa pa
  8. Pola ratuj!!!!!!!!!!! Jak nie kijem to pałką!!!!!!!! Własnie wróciłam ze szpitala, własnie dowiedziałam się że w sali na której leży Ola te dzieci chore na zapalenie płuc (rodzeństwo) mają gronkowca, robaki i glistę ludzką! No porażka!!!!!!!! Matka tych dzieci sama mi to dziś powiedziała. Boże jak ja mam ochronić własną córkę, skoro te dzieci razem przebywają, załatwiają się w jednej ubikacji, no dosłownie horror jakiś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dosłownie średniowiecze! warunki w szpitalu jak przed I wojną światową no i jeszcze te choroby! Ech, czy to się kiedyś w końcu skończy???????????????????? No i co ja mam robić????????/ mam dosyć naprawdę!!!!!!!!!
  9. nuska - leć do laryngologa kochana bo z uszami nie ma żartów. Biedna jesteś, też te wstrętne choroby mogłyby już opuścić Twoje dzieciaczki. Daj znać co powie laryngolog.
  10. Magdalenka - super że macie już garniturek, powiedz kiedy macie komunię święta? Moja córcia ma 1 maja :) I kilka dni temu przyszła zamówiona alba - jest śliczna, taka dziewczęca:) Dobrze, że się super czujesz, to najwazniejsze:)
  11. No to kochane napijmy się teraz kawki:) Pola -dziękuję:)
  12. Właśnie wróciłam ze szpitala:) Córcia zadzwoniła do mnie, że jest już po obchodzi i że z Ola jest już super i że chce chwilkę ze mną porozmawiać. Więc ja ekspresem zwolniłam się na godzinkę zp racy i pędem do szpitala. Ordynator powiedziała, że zrobi jutro córce badania kontrolne krwi i prawdopodobnie jutro puści nas do domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! HURA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TAK SIĘ CIESZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jutro biorę wolny dzień i może potem jeszcze z jedne dzień w ramach rekonwalescencji:) A córci i tak prędko do szkoły nie puszczę, postanowiłam, że co najmniej tydzień jeszcze córka napewno posiedzi w domu! Ma dojść do siebie jak należy i troszkę się wzmocnić po tej chorobie, a dopiero potem przyjdzie czas rozprawić się z Panią nauczycielką:)
  13. Martwię się też aby nauczycielka nie wyżywała się teraz na Oli, naprawdę się o to boję, bo ta kobieta jest jakaś niewyżyta z tego co widać. Ja naprawdę grzecznie i ze spokojem powiedziałam jej o tym wszystkim, a ona od razu atak na mnie, że nie wie co Ola ma nadrobić. Co za baba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  14. A co do wolnego to właśnie planuję wziąść wolne może nawet do końca tygodnia, bo naprawdę nie wyrabiam:(
  15. Po-la kochana ja chętnie kawki się napiję:) Wiesz Pola w środę rano minie 5 doba odkąd córcia dostaje dożylnie antybiotyk, lekarka mówiła, że potem być może przejdziemy na doustne. Córka już nie gorączkuje, czuje się dobrze. Powiedz, co mam zrobić, bo planuję porozmawiać z Ordynator i powiedzieć jej, że chciałabym zabrać córcię w środę do domu, poprosiłabym aby rano w środę zrobić córci badania krwi (bo miała nieprawidłowy rozmaz i powiększone CRP - wynik 8,0) i może byłby chociaż cień szansy aby ją stamtąd zabrać jak najszybciej. Tylko czy to rozsądne? Czy lepiej moze poczekać do końca tygodnia tak jak mówią lekarze? Boję się, aby córcia nie załapała tam innej choroby, bo warunki w tym szpitalu to nędza i rozpacz. Nie wiem co mam roić. :( Teraz czekam na telefon od córci, Ola ma zadzwonić od mnie po porannym obchodzie. A jeszcze go nie było:(
  16. Chyba i mnie dopadła jakaś zaraza ze szpitala :( Ciąga mnie na wymioty:( Mam biegunkę:( :(
  17. Witajcie kochane!! U mnie nic nowego, Ola dalej w szpitalu, widać, że jest już lepiej:) Lekarka mówiła, że przez 5 dni będą co najmniej podawać jej leki dożylne. Jutro lub pojutrze będziemy mieli robione kolejne wyniki krwi, bo te pierwsze po przyjściu do szpitala nie były za ciekawe. Mam już dosyć, nie wyrabiam się na zakrętach, po pracy od razu gonię od szpitala i tam siedzę do godziny 20.00 lub 21.00, potem zmienia mnie mąż i zostaje na nockę w szpitalu, a ja zachodze do domu i nie wiem za co mam się brać. Synek tęskni, chce do mnie na ręce, płacze a ja nie mam siły na nic:( A przecież trzeba jeszcze tyle rzeczy zrobić:( Wczoraj padłam na łózko coś koło pólnocy i zabrakło już czasu aby się umyć:( Dziś rano wstałam o 4.00 i się kąpałam , potem prasowanie, i jeszcze pranie szpitalnych ciuchów córki, kanapki do pracy, dla Oli do szpitala. A o 6.00 w samochód, po męża, mąż sie przebiera i do pracy a ja w miedzy czasie po zakupy, bułki, pączki itp , których i tak już nie zdążę zjeść:( Wpadam do pracy za minutę siódma, a gdyby gdzieś po drodze policja stała to mandat za prędkość gwarantowany! Ech, mam już dosyć ledwo żyję! Nie mam już siły, naprawdę!!!!!!!!!!!!!!! A teściowej też jest bardzo ciężko wysiedzieć z małym 16 godzin na dobę :) I mimo że bardzo kochan Bartulka, to widzę że jest zmęczona, ma prawo przecież ma już 70 lat. Ech, sama nie wiem jak to wszystko ze sobą pogodzić, poukładać, jestem wyczerpana, naprawdę:( A żeby jeszcze było ciekawiej to na sali, na której leży moja córka własnie leży jeszcze dodatkowo trójka maluchów chorych na zapalenie płuc i dwójka dzieci chorych na gronkowca. Normalnie załamać się można:( A mąż od wczoraj wieczora wymiotuje i ma biegunkę, też pewnie w szpitalu coś załapał:( Normalnie nie mam już siły na nic:( Żyć się odechciewa:( Acha i muszę Wam powiedzieć, że byłam wczoraj u Oli w szkole u jej Pani i co zrobiłam??? Wygarnęłam Pani wszystko, autentycznie sama siebie nie poznawałam, ale byłam tak zdenerwowana i zła, że wszystko jej powiedziałam. Oczywiście zrobiłam to w kulturalny sposób, w spokoju, ale Pani zrozumiała moje żale i teraz jest na mnie obrażona:( I tu już kolejny cyrk się zaczyna! Powiedziałam jej, że następnym razem gdy zainstnieje taka sytuacja, że córka będzie zgłaszała Pani, że źle się czuje, to ja proszę o telefon do mnie, nawet jeśli Pani znowu będzie uważała, że dziecku nic nie jest. Dodatkowo powiedziałam jej, że w szkole jest przecież gabinet lekarski, lekarz, pielęgniarka i można przecież przy odrobinie chęci zaprowadzić dziecko do takiego gabinetu. Powiedziałam też jej, że nie jest to normalne, że moja córka siedziała w szkole z gorączką sięgająca prawie 40 stopni, a Pani nie zareagowała, mimo, iż dziecko zgłaszało to trzykrotnie. Potem poprosiłam Panią, by w Oli książkach i ćwiczeniach (które miałam przy sobie) Pani zaznaczyła, co Ola ma nadrobić przez najbliższe dwa tygodnie (bo napewno wcześniej jej nie puszczę do szkoły), a Pni ze złością na to, że ona nie wie, co Ola ma nadrobić! Zatkało mnie, jak to nie wie> To nauczyciele nie mają jakiś programów nauczania, planów itp???????? Powiedziałam jej aby w przybliżeniu powiedziała czy ma być to 5 czy 10 stron czy 20. A ona, że nie wie. Ale mnie wkurzyła!!!Podejrzewam że zrobiła to celowo, tylko za co na ma się mścić???? Głupia baba!!!!! Poza tym gdy Ola była ostatni dzień w szkole Pani zabrała jej ćwiczenia, więc wczoraj grzecznie poprosiłam, by Pani oddała Oli ćwiczenia, aby ona mogła nadrobić zaległości. A Pani an to, że ona nie ma tych ćwiczeń i nie wie gdzie są, że pewnie Ola zgubiła. Zatkało mnie normalnie. Na koniec gdy zobaczyła mój niepokój związany z tym, że ona nawet nie wie ile materiału przerobią dzieci, to powiedziała tak: "niech córka zrobi codziennie po jednej kartce w każdej książce i w każdych ćwiczeniach i to powinno być dobrze. Wkurzona wróciłam do szpitala. Po południu dzwoni do mnie teściowa, że kolega ze szkoły Oli (który mieszka niedaleko nas) przyniósł jednak ćwiczenia Oli, które zgubiła Pani. Jednak się znalazły. To jaki burdel w dokumentach i papierach musi być ta Pani skoro w żywe oczy twierdzi, że ona nie ma żadnych ćwiczeń Oli i sugeruje bym lepiej poszukała w domu. No porażka normalnie. Chyba nawet ruszyło ją troch ę sumienie, bo w tych jedynych ćwiczeniach zaznaczyła strony, które Ola ma nadrobić. Przepraszam, że Wam tu zajmuję czas i głowę ale musiałam się wygadać. Już nie mam siły dosłownie!!!!!! Magdalenka - super, że już jest po:) Zobaczysz teraz to już wszystko pójdzie z górki:) Nike_m - Ale Twój mężuś zrobił Ci miłą niespodziankę:) super monitorek, ja na takim pracuję w pracy, zupełnie inny dyskomfort pracy, normalnie cudo:) a do grafiki to po prostu jak dla mnie to bajka:) W domku mam troszkę mniejszy, ale przymierzam się do zamiany na jeszcze większy niż w pracy:) Już nie mogę się doczekać:) Nuska - współczuję tych chorób, ja też już mam dosyć, bo ile można?????????? Pola - znam zapach tych perfum, cudne są:) Super:) Bardzo mi się podobają:) A u nas dzień kobiet, bez emocji, tylko życzenia, bo na prezenty i radość zabrakło już czasu:( Trudno, zdrowie dzieci jest najważniejsze, za rok sobie odbijemy:) Kropeczko - a jak u Ciebie ze zdrówkiem dzieci?? Jak Twój tatuś się czuje??? mAAm - cudny ten Twój synek, mały dżentelmen rośnie:)
  18. Zaraz uciekam do córci kochane, o 10.00 mamy firmowe Dzień Kobiet, szampana, czerwone róże i talon pieniężny:) A od samego rana lata Prezes i częstuje wszystkie kobiety czekoladkami:) Jak miło:) Acha no i dzwoniła moja córcia przed chwilką do mnie:) Czuje się lepiej i na obchodzi Pani doktor powiedziała, że jest troszku poprawa:) Tak się cieszę:)
  19. Przyjm życzenia Babo kochana od drugiej baby z samego rana Niech dzień cały będzie radosny, bądź zdrowa Babo - aby do wiosny! Szczęścia życzę Tobie, sobie i kobietom na całym globie! By marzenia się spełniły, a Nas chłopy wyręczyli! My dziś drinki i kaweczki, Nasze święto dziś Babeczki! :)
  20. Dzień Dobry kochane! Ja tylko na kilka godzinek dziś w pracy, muszę dokończyć pilną pracę:( potem jadę do córki do szpitala:( Ola pobędzie kilka godzin sama w szpitalu, to już duża dziewczynka i bez problemu się zgodziła. Nie am czasu nawet Was poczyta ć, przeprasza i obiecuję że wszystko nadrobię:(
  21. Nuska - kochana dziękuję, ja wcale nie jestem dzielna, panikuję jak nie wiem co, jestem przerażona, ciągle tylko ryczę i widzę wszystko w czarnych barwach. Taki już mam głupi charakter:( Panicznie się boję, gorzej, jestem okropnie przerażona:( Nie wiem co mam robić:( Pola kochana co ja mam zrobić???????
  22. Koteczek - mój synek po porodzie bardzo ciężko zachorował. Bałam się że to będzie koniec, że go utracę. To trwało ponad 3 tygodnia. Nie chcę tego wszystkiego opisywać, bo zanudziłabym inne dziewczyny z naszego forum, ktore już to słyszały. Bardzo Cię proszę zajrzyj na stronkę 412, tam wszystko się zaczęło i poczytaj moje posty:( Ja postanowiłam dziś odnaleźć specjalnie dla Ciebie swoje posty i po prostu gdy to przeczytałam poryczałam się:( To wszystko jest tak dla mnie trudne i bolesne:( A do szkoły wybieram się jutro lub pojutrze, muszę poważnie porozmawiać z Panią Oli, nawet na kartce wypisałam sobie podpunkty i priorytety żeby niczego podczas tej rozmowy nie zapomnieć. Za bardzo mnie to zabolało:(
×