Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Evika77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Evika77

  1. ZACIĄŻONE ********************** NIK ...................DATA PORODU........ WIEK.............. WOJ EVIKA77.................26.05.2009...........31......... .......PODLASKIE JULY.....................25.06.2009..........29......... .. .....W-WA IZA.......................12.08.2009-.........33... . ..........Podkarpackie NUSKA27..................20.08.2009........27.......... . ...MAŁOPOLSKIE KROP.KA.................13.12.2009r.........34.......... .śląskie..... MULAN ...................14.02.2010r.........34...........Warszawa ******************************************************** ****************************** OCZEKUJĄCE ******************* NIK.......................... DATA@ .........WIEK................. WOJ.... MONIA MAMA...........15.01.2009 .........35 ..............POMORSKIE BETA32....... CZEKAMY NA CIEBIE ......POM ORSKIE ******************************************************** ************************** BIGmam.................27.04.2009..........36........... ...ŁÓDZKIE POLA....................10.05.2009.........35........... ...LUBELSKIE... WODNISIA..............16.05.2009..........36............ ...ZACH_POM ANETKA..................14.06.2009..........31.......... .KUJAWSKO-POM magdalena28...........16.06.2009..........29...........ł ódzkie.... mAAm....................19.07.2009..........29.......... ..W-wa.......... NASZE MAMUSIE ************************ NIK.......UR........IMIĘ..........WAGA......CM.....WIEk. .. ...MIAST...... KISA--21.05.09---MARTA-KASIA-- 3730 kg---56cm--- 32---------Sląskie EVIKA-03.06.2009---BARTOSZ---4300 kg---59cm--- 31--------Podlaskie PROPOZYCJE IMION DZIECI( nie na 100% jeszcze wiadomo ) ******************************************************** ***************************** NIK...................DZIEWCZYNKA.....................CH ŁOPIEC.......... ******************************************************* ******************************* mAAm...................MAJA............................. ..OSKAR............... ......................MATYLDA./NELL............ ..CYPRIAN./ALEKSANDER. ........................LUIZA./PAULA...................F ILIP/ŁUKASZ........ ******************************************************* ****************************** POLA ******************************************************** ****************************** IZA ******************************************************** ****************************** JULY ******************************************************** ****************************** WODNISIA..............LENA............................RE MIGJUSZ......... ...........................DARIA........................ ...DORIAN............. ...........................MARLENA...................... .JAKUB.............. ******************************************************* ******************************* MINI MONIA ******************************************************* ******************************* NUSKA.............DOMINIKA.....................DOMINIK ******************************************************* ****************************** MULAN...................RÓŻA....................MIKOŁAJ. .................. ******************************************************** ****************************** ANETKA..........................................DORIAN/W IKTOR/GRACJAN/
  2. Jakby tego było mało, lekarz nie przepisał mi żadnych leków, żadnych antybiotyków, tylko tabletki od kaszlu Mucosolvan i to wszystko. Jestem przerażona.
  3. Witajcie kochane! U mnie nie jest dobrze. Chyba jakieś fatum zawisło nade mną. Byłam dziś na pogotowiu, od kilku dni okropnie kaszlę i się duszę. Mam zapalenie oskrzeli. Martwię się o synka, boję się że go zarażę. Jestem przerażona.
  4. July - główka do góry będzie dobrze, zobaczysz. Najważniejsze, że jesteś pod opieką lekarzy. Trzymaj się kochana i dbaj o siebie
  5. Iza - jak dzisiaj samopoczucie? Krop.ka - trzymam kciuki za twego tatusia, będzie dobrze, zobaczysz :) Kobietki a gdzie Wy jesteście???
  6. Witajcie kobietki! Ale tu cisza na forum :) Czyżby wszystkie kobietki korzystały aktywnie z weekendu???? U mnie pogoda nie za bardzo, zimno jest, a tak chciałam już z synkiem wyjść na pierwszy spacerek :) A tak, to siedzę w domku z niuniem, mąż troszkę sprząta, aja pstrykam zdjęcia maluszkowi i nie mogę się opanować. Wstawiłam już kolejne zdjątko na NK swojej malutkiej pociechy. Starsza córcia opiekuje się braciszkiem jak tylko może. Acha, przesyłam Wam gorące pozdrowienia od mAAm:) Przesyłam wszystkim buziaczki
  7. To ja Evika77 - widzisz Mulan - aż z wrażenia za dużo siódemek se naklikałam w pseudonimie :) :D Jeszcze raz gratuluję z całego serca :)
  8. mAAm- nie przejmuj się mężusiem, uspokoi się i Ty uspokoisz się ,wyciszysz i będzie ok. Własnie mAAm jak Twoja @??? Kiedy niby ma przyjść? Mulan - pościel jest sliczna, polecam :) Moja córcia mimo iż jest w pierwszej klasie to ma dziś już trzeci dzień z rzędu roczne sprawdziany, normalnie szok. Pierwsza klasa a wymagają z przesadą.
  9. Wiesz Izuś pewnie już sama widziałaś ale podaję Ci link tej stronki i tam jest mapka,więc możesz spokojnie sobie poszukać najbliższego sklepu w swoim miejscu zamieszkania który oferuje produkty tej firmy. http://www.feretti.pl/pl/sklepy-feretti.html
  10. Izuś dzisiaj synek kończy tydzień i od jutra będę go już pomalutku przyzwyczajała do podwórka, najpierw werandowanie a w niedzielę może jak będzie ciepło zafundujemy sobie może pierwszy króciutki spacer.
  11. Gdy byłam wczoraj u pediatry to mówiła mi że Bartuś wygląda jak miesięczny niemowlak, bo jest taki duży. Ale dla mnie to taka malutka bezbronna kruszynka :)
  12. Kobietki pościel jest z firmy ferettii. Podaję Wam link tej stronki http://www.feretti.pl/, kupiłam ją w Białymstoku, bo w moim mieście takich rzeczy nie uświadczysz. Wzór pościeli oczywiście wybierała córeczka, ale musze Wam powiedzieć, że trafiła w "10", bo kolory są bardzo ciepłe i takie przyjemne dla wzroku. Pościel tej firmy jest bardzo dobra jakościowo jest antyalergiczna, antybakteryjna i naprawdę slicznie się prezentuje. Naprawdę polecam. Jest to koszt ponad 200 złotych (zależy od ilości i długości ochraniaczy itp), ale naprawdę polecam. Podobno jest niezniszczalna, no ale o tym to dopiero będę mogła się przekonać. Wiem też że wiele sprzedających na allegro wystawia tę pościel, jednak ja nie bardzo jestem przekonana co do zakupów drogą internetową, dlatego wolałam pojechać do większego sklepu i pooglądać ją osobiście.
  13. Witajcie kobietki! Malutki leży sobie spokojnie więc klikam do Was. Iza - córcia bardzo dobrze zaakceptowała brata, jest już duża i chyba naprawdę rozumie że większość czasu musze poświęcić właśnie jemu. Czasem wieczorem jak malutki już zaśnie a córcia ogląda Animal Planet - zawsze ogląda wieczorami ten program, to wtedy kładę się od niej i ją przytulam i troszkę sobie rozmawiamy. Myślę że uwielbia te chwile i są dla niej bardzo ważne. Staram się często powtarzać jej że ją kocham, że jest moją ukochaną córeczką itp. Wiem, że dla niej i tak pojawienie się takiego maleństwa na świecie to ogromny stres, ale jak narazie jakoś sobie radzę. Narazie też jest mój mąż na urlopie, więc bardzo mi pomaga. Za tydzień córcia będzie miała już wakacje, więc myślę że będzie lepiej. Maluszek jest bardzo grzeczny, wstaje w nocy 2 razy na karmienie a później od razu zasypia. Moja córcia jak była mała to dużo płakała, miała kolki i pamiętam jak krzyczała tak bolał ją brzuszek. Mam nadzieję że u Bartusia to się nie powtórzy, bo narazie jest grzecznym, spokojnym i śpiącym noworodkiem.
  14. Dziękuję, kochane jesteście, zamieściłam właśnie na NK zdjęcie Bartusia,więc zapraszam pooglądać mego dużego kawalera :)
  15. Wiecie kochane, dopiero dochodzę do siebie, ból po cesarce jest ogromny. Nie wiedziałam że szwy mogą aż tak boleć, a wstanie z łózka po cesarce będzie wiązało się z zawrotami głowy, omdleniami, koszmarnym bólem podczas wykonywania najprostszych czynności. Na szczęście z dnia na dzień jest już coraz lepiej, jakoś dochodzę do siebie. Jednak ten poród zostawił okropny ślad na mojej psychice, nerwy stres i lekceważąca postawa lekarza doprowadziły mnie normalnie do jakiejś depresji podczas pobytu w tym szpitalu. Jednak to maleństwo wynagrodziło mi wszystko :) Warto było :)
  16. W najbliższych dniach, jak tylko czas mi pozwoli postaram się wrzucić na NK zdjęcie synka :) Dziękuję Wam wszystkim za pamięć i za to że byłyście przy mnie :) dziękuje, jesteście kochane :)
  17. Witajcie moje kochane! Ale tęskniłam za wami :) Synuś leży grzecznie w łóżeczku więc klikam do Was :) Nie zdążyłam nadrobić zaległości w czytaniu ale obiecuję że się poprawię. Kochane nie wiem od czego zacząć, przede wszystkim chcę Wam podziękować, że byłyście ze mną przez cały czas i bardzo mocno mnie wspierałyście. Dziękuję Kobietki moje kochane, to co przeżyłam w tym szpitalu to był szok. Położyli mnie na obserwacji i nie robili zupełnie nic. Zadnego usg, żadnego badania, tylko ktg.Kazali czekać i leżeć tak przez tydzień. Leżałam i płakałam, miałam dosyć, gdy oglądałam te inne kobiety, gdy słuchałam ich najróżniejszych opowieści itp. W nocy postanowiłam, że rano na obchodzie stanowczo zażądam od nich zrobienia usg i innych badań, by stwierdzić że 8 dni po terminie moje maleństwo w brzuszku ma się dobrze. Położyłam się zapłakana spać o 1 w nocy, no i rana nie doczekałam, bo o 2 w nocy odeszły mi wody. Nie wiedziałam czy mam płakać czy śmiać się :) Zbudziłam pielęgniarkę i powiedziałam jej że odeszły mi wody. A ona na to do mnie: \"tak to dobrze, idzie Pani się położy a rano przeniesiemy Panią na porodówkę\". Tak też zrobiłam. Ale o godz. 5.00 skurcze zaczęły być już tak silne że nie mogłam bezczynnie uleżeć, poszłam więc zbudziłam ją jeszcze raz i mówię jej że jest mi ciężko leżeć, bo skurcze są już bolesne i chcę chodzić, a w pokoju jest 6 dziewczyn które śpią i nie chcę ich pobudzić. Wtedy pielęgniarka łaskawie podniosła tyłek i przeniosła mnie na porodówkę. Potem przyjechał mój mężuś no i się zaczęło. Strasznie wymiotowałam, no i w pewnym momencie zaczęły odchodzić mi wody po raz drugi z tymże wtedy już były one zielone.Gin był już wtedy troche wystraszony. o godz. 12.00 z rozwarciem 9-10 cm przewieźli mnie już na porodówkę. Nagle położna zauważyła, że dziecku bardzo spada tętno i natychmiast zawołała ginekologa. Ten, jak to zobaczył od razu zarządzil natychmiastową cesarkę. A potem to już nie wiedziałam co się działo. Dwie pielęgniarki z pośpiechem pobierały mi krew z obu rąk, trzecia babka rozbierała mnie i przebierała w koszulę do zabiegu, jeszcze jedna zdejmowała mi kolczyki a potem przerzucały mnie z łózka na łózko i biegiem wiozły na blok operacyjny. Potem dostałam znieczulenie w kręgosłup i za chwilę poczułam jak rozpruwają mi brzuch. To nie bolało ale było bardzo dziwnym uczuciem. No i o godzinie 12.50 na świecie pojawił się mój synek :) Lekarz powiedział, że nigdy nie urodziłoby się naturalnie ponieważ był dwa razy oplątany pępowiną i jeszcze miał na niej supeł, który podczas skurczu zaciskał się na jego szyjce. Także miałam wiele szczęścia i cieszę się że mój synek urodził się zdrowiutki. Dostał 10 punktów, ważył przy porodzie 4300 i ma 59 cm :) Na buziaczku wystąpiło u niego w okolicy ust zasinienie i lekarze podejrzewali że może to wskazywać na problem z serduszkiem. Na szczęście wszystkie badania jaki dzisiejsza wizyta u pediatry wskazuje na to że maleństwo jest zdrowe. Troszkę się nacierpiałam, było bardzo dużo stresu, nerwów, zdenerwowania itp. Praktycznie przezyłam dwa porody, bo najpierw wymęczyli mnie naturalnie przez 10 godzin a potem jeszcze ta natychmiastowa cesarka. Dopiero dochodzę do siebie po tych wszystkich emocjach, nerwach, bólu i strachu o zdrowie maluszka. Mam żal do swojego ginekologa że na koniec nie zrobił mi nawet usg, że wiedział że synek może być duży a nie poddał mnie żadnym badaniom, że kazał tylko leżeć i czekać. Gdyby nie odeszły mi te wody to nie wiem jak to by się skończyło.
  18. Trzymajcie się kochane, wpadłam tylko na sekundkę pożegnać się. Już jadę do szpitala, nie wiem kiedy teraz będę z powrotem i w jakim stanie. Trzymajcie się cieplutko, pa
  19. mAAm - męskie nasienie mężusia nie działa na mój rychły poród niestety, próbowałam. :( kropeczko dziękuję za miłe słowa. Nie mogę spać, to wszystko mnie przeraża :(
  20. mAAm - Ty pewnie jeszcze nie miałaś owulki, tak mi się wydaje z tego co piszesz. POla- dziękuję za słowa otuchy :) Nie rozumiem tylko jednego, po co oni mają mnie trzymać aż tydzień czasu na jakiejś obserwacji skoro jestem zdrowa??? Dla mnie to jakieś chore :(
  21. Wiesz mAAm - ja nigdy nie leżałam w szpitalu. Oczywiście nie liczę tu 3- ech dni na położnictwie gdy urodziłam córcię. Dlatego może tak się denerwuję i wiem też jakie warunki panują w moim szpitalu :( Masakra :( I to wszystko mnie tak okropnie dołuje :( A jak sobie pomyślę że mam tam leżeć plackiem - choć nic mi nie dolega i czuję się dobrze - przez cały tydzień to autentycznie robi mi się niedobrze :( Przepraszam nie chcę Was zasmucać :( Jestem jakaś nienormalna, ale chyba te hormony już we mnie warują na potęgę, bo normalnie sama z sobą nie potrafię wytrzymać :(
  22. A ja się nie odzywam dziś za dużo, bo nie chcę Was zarazić swoim wstrętnym humorem :( Iza - jak Twoja córcia? Przeziębiona jest? Czy to może ma związek z tą chorobą u tej koleżanki? Życzę jej dużo zdrówka :) Mulan - cieszę się Twoim szczęściem :) Zobaczysz, że kolejne testy pokażą taki sam wynik :) Kropeczko - dziękuję. Dobrze że czujesz się lepiej i mam nadzieję że te dzisiejsze poranne wymioty to już tylko jednorazowy wybryk :) A ja właśnie pakuję torbę do szpitala, ech... szkoda słów jak się czuję :(
  23. mAAm - ja niestety nie byłam nad tym jeziorkiem więc nie wiem jak tam jest :( Synek napewno będzie szczęśliwy i wróci zadowolony :)
  24. Dziękuję dziewczyny, jesteście kochane :) Co ja bym bez was zrobiła??? Nie umiem dzisiaj się pozbierać, nie wiem co mi jest, to chyba przez ten cholerny szpital :(
×