Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Evika77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Evika77

  1. Witaj mAAm, widzisz sama XXI wiek i trzeba rodzić bez znieczulenia. Co za Państwo i polityka :( Prywatną klinikę mam 100 km dalej i trzeba wydać na poród ze znieczuleniem 1500 zł. Jak dla mnie to dużo kasy i szkoda mi by były wydać ją tak na kilka godzin :( Niestety muszę się męczyć i już zaczynam się bać. mAAm jeszcze @ nie ma więc nie martw się :)
  2. Pola- kochana ja Was nie opuszczę choćby nie wiem co :) Chyba że same mnie z tąd siłą wykopiecie :) Wiesz z tym talerzem to może być problem, bo jestem w pracy :) Ale obok mnie stoi taka duża doniczka z kwiatkiem, który mnie czasem doprowadza do szału bo jest tak duży, że się przewala mi na okno z doniczką, więc może...... :) Pola szkoda że tempki nie zmierzyłaś dziś, kto wie... może jednak..... jest jeszcze bardzo wysoko...... Ja oczywiście polecę oglądać kociaczka na NK bo uwielbiam malutkie kociaczki :) Kisa - ja idę dziś do gina i mam nadzieję że coś mi powie odnośnie szyjki, że może tam coś jednak się skraca albo cokolwiek wskazuje na jakieś postępy..... :)
  3. Wiesz IZa ja jak tak sobie pomyślę, że za kilka tygodniu nie będę już czuła tych ruchów synka w brzuszku to robi mi się tak jakoś smutno. Z jednej strony fajnie że Ty jeszcze 3 miesiące będziesz miała i czuła swoje maleństwo ale z drugiej strony chcę w końcu już urodzić :)
  4. Rzeczywiście kisa, szok, ten czas tak zleciał jak nie wiem co. Ja też po cichu liczę na to, że tym razem będzie lżej. Powiedz obniżył Ci się już brzuszek? Masz jakieś objawy wskazujące że poród już niedługo?
  5. Oj kobietki, jesteście kochane :) Co ja bym bez Was zrobiła :) Kisa jak u Ciebie powiedz? Będziesz rodziła naturalnie? Spakowana jesteś do szpitala? Dla maleństwa wszystko gotowe?
  6. Witaj Kisa! Fajnie że się odezwałaś. Ależ mi ulżyło, że to nie tylko ja zachowuję się jak jakaś niewyżyta złośnica :( A dzisiaj to już w ogóle mam chyba jakiś wewnętrzny kryzys. Aż się boję iść po południu do ginekologa bo jak zmierzy mi ciśnienie to jeszcze gotowy mnie do szpitala położyć :( przez te moje dzisiejsze nerwy :(
  7. Tak Iza, rodzę naturalnie, siłami natury i bez żadnego znieczulenia, bo w mojej miejscowości nie ma nawet takiej możliwości. Denerwuję się bardzo,bo wiem przecież co to za ból i w ogóle. Chyba wolałabym iść na żywioł pierwszy raz i nie wiedzieć jak to jest. Boję się okropnie, córcię rodziłam 12 godzin. Stresuję się coraz bardziej :(
  8. miało być "z roweru" a nie "z rowu". Ech, chyba jestem dziś jakaś upierdliwa :(
  9. Wiem Iza że ścieżek rowerowych na tych naszych drogach jak na lekarstwo. Ale wystarczyłoby tylko, żeby kobiecina przestrzegała przepisów drogowych, a nikt nie miałby do niej pretensji. Sama się prosi o nieszczęście a wiadomo taki upadek z rowu może nawet zakończyć się śmiercią, to nie żarty. Wjeżdża prosto pod koła nawet nie patrząc, nie obowiązują ją znaki drogowe, wymusza pierwszeństwo i tragedia gotowa. A potem tylko niepotrzebne nerwy dla kierowców i stres i wyrzuty sumienia do końca życia.
  10. Ale Wam się rozpisałam, może będzie troszkę lżej na serduszku ...... ech...
  11. Wiesz Iza a ja ostatnio zrobiłam się okropnie nerwowa, wszystko mnie wyprowadza z równowagi. Dzisiaj rano na dodatek gdy jechałam samochodem do pracy opiepszyłam babę na skrzyżowaniu. Skręcałam w prawo w ulicę jednokierunkową, a baba z lewej strony rowerem też skręcała w tę uliczkę. Ja miałam oczywiście pierwszeństwo. Uliczka wąska a baba wcina i się prosto pod koła rowerem i wymusza mi bezczelnie nawet nie patrząc na samochód pierwszeństwo. Otworzyłam więc szybę i zła jak osa wrzeszczę na nią jak głupia, żeby się nauczyła jeździć i takie tam ..... I mocno tym się zdenerwowałam, bo kobiecina przewróciłaby się rozbiła głowę o krawężnik, nie daj Boże stała by się tragedia, a potem szukałaby winnych dookoła. Już nie raz widziałam rowerzystów, którzy nic sobie nie robią z przepisów i znaków, a kobieta rozdrażniła mnie dziś tym na maksa normalnie. Mąż siedział obok, jako pasażer i wtedy zaczął mówić, żebym troszkę spokojniej itp. Więc i jemu jeszcze się oberwało.... Ach, co za dzień, chyba coś dzieje się z moimi hormonami. Dzisiaj miałam też iść do córki do szkoły, bo przez cały rok nie było jej w szkole zaledwie kilka dni (około 17 godzin lekcyjnych) a Pani nauczycielka stwierdziła, że córka ma z tego powodu zaległości i ma chodzić na zajęcia wyrównujące po lekcjach. Dodam jeszcze że moja córcia uczy się bardzo dobrze i ma same szósteczki i piąteczki :) Miałam dziś iść i zapytać Pani o co chodzi ale chyba nie pójdę, bo widzę że zaczynam się bać sama siebie tak mi te hormony dają popalić. Acha i byłam też wczoraj z córcią u lekarza z tym zdjęciem RTG płuc. Oczywiście płuca są w porządku. Pediatra sama dała skierowanie do laryngologa - a miałam już o nie prosić, także w poniedziałek po południu czeka mnie wizyta u laryngologa. Córcia dalej ma katar, nie wiem dlaczego :(
  12. Witam kochane! Dobrze, że dzisiaj piątek, pora odpocząć po całym tygodniu. Dzisiaj idę do ginekologa, wizytę mam o godzinie 18.00. Boję się o swoje ciśnienie, bo dzisiaj rano zdenerwowałam się na męża - choć nie miałam powodu. Ot, tak bez żadnej przyczyny :( Chyba mi już odbija. Widzę, że moje hormony szaleją i coraz częściej denerwuję się bez powodu.
  13. mAAm kochana jesteś zdrowa jak rydz :D :D I nie wymyślaj mi tu żadnych chorób. Dwie kreseczki już wkrótce napewno zobaczysz u siebie na teściku :) Po monitoringu to na bank :) mAAm - lizaki mi nie podchodzą - już próbowałam :) Ja też myślę że potrzebuję kofeiny po prostu :) A kawa śmierdzi mi przez całą ciążę. Jutro idę do ginekologa i zapytam go o tą Coca - colę i jej bezpieczeństwo bo normalnie to jest chyba gorsze niż jakiś nałóg. A co do pracy? Co ja biedna mam zrobić jak mi tu dobrze? Dla maluszka już wszystko mam, torba do szpitala spakowana, ja gotowa, to czego ja mam siedzieć w tym domu jak mnie jakaś normalnie energia rozpiera????? Chyba na dodatek jeszcze zgłupiałam na starość. :D
  14. mAAm a widzisz :D :D :D Mówiłam że wszystko jest ok. Ale super :D Ale się cieszę :D :D :D :D :D :D
  15. mAAm no powiedz wreszcie kochana bo czekam z niecierpliwością!!! Wszystko ok, jestem pewna :)
  16. Iza jeszcze jutro i weekend. Odpocznij sobie, poleż dwa dni w łóżeczku, poleniuchuj, niech mąż zajmie się córcią a zobaczysz że odrazu poczujesz się lepiej. JA mimo, że cały czas pracuję, to jednak w każdy weekend naprawdę leniuchuję, dużo leżę, odpoczywam, śpię, jeżdżę z rodzinką nad jeziorka i w poniedziałek czuję się jak nowo narodzona. Może to jest u mnie właśnie to lekarstwo na energię i chęć do pracy? Sama nie wiem.
  17. Jakby co to u mnie w pracy już koledzy zadeklarowali się, że poród odbiorą w firmie :D
  18. Iza - sama nie wiem jak to się dzieje że mam tyle siły i energii. Gdyby nie brzuszek i dziwne zachcianki to nie czułabym się w ogóle jak w ciąży. Na szczęście nic mi nie boli, bo inaczej bym napewno nie wytrzymała 8 godzin. A Ty Iza jak się czujesz ogólnie?
  19. mAAm - tyle facetów w domu??? :) To jak nic potrzebna płeć żeńska, bo Ty tam kochana jesteś normalnie \"jedynym rodzynkiem\" :) nuska - ale sen szok. Jak się czujesz? Iza - rzeczywiście taka bajka dla sześciolatka to jakiś koszmar. Czego to ludzie nie wymyślą? Jak można tak straszyć takie małe dziecko???? Mam nadzieję, że dziś jest już lepiej i córcia szybko zapomni i tej opowieści.
  20. Iza to pogoń biegłego jak najdalej i powiedz, że kobiet w ciąży się nie stresuje :)
  21. Kobietki a ja znowu piję coca - colę. To jakiś obłęd. Ten ostatni miesiąc to tylko niezdrowo się odżywiam i tyle. Wczoraj zjadłam 3 lody bo nie mogłam się powstrzymać, dziś zaczynam dzień od Coca - Coli. Martwię się sama o siebie. To jakiś obłęd kobietki i nie umiem z tym walczyć. Normalnie szok.
  22. Witaj Pola- skoro ten cykl jest zupełnie inny niż poprzednie to może jednak udało się???? Tempka wysoko, plamień brak, nie żegnaj się tak szybko z nadzieją na fasolkę. Przecież jak narazie to jesteś na dobrej drodze :)
  23. Witajcie kochane! U mnie deszcz leje całym niebem, jest bardzo wietrznie, zimno i ogólnie bardzo pochmurno. Ale jutro ma już być cieplutko :) Dobrze, deszczyk się przyda :) POla - super że u Ciebie @ nie widać, ale się cieszę :) Dziękuję też za miłe słowa, bardzo mi przyjemnie się zrobiło :) Dzisiaj po południu odbieram zdjęcie płuc córki i lecę do lekarza. Mam nadzieję, że wszystko jest ok. Jeśli do końca tego tygodnia nie będzie żadnej poprawy od razu po niedzieli idę z nią do laryngologa, zrobię te wymazy i poproszę o skierowanie na morfologię.
  24. Trzymajcie się kochane, do jutra. pa pa
  25. Wiecie kobietki a tak w ogóle to na majówkach 2009 przeczytałam dziś że jedna z dziewczyn już 3 dni rodzi maleństwo, no i nie może urodzić, bo ma małe rozwarcie. Strasznie mnie to zdenerwowało, jak można tak męczyć kobietę i to maleństwo. Do czego to podobne.... Pozostałe majówki przeraża wizja takiego porodu, jak właśnie tej dziewczyny. I szczerze mówiąc to i ja zaczełam porządnie się bać. Nie wiem jak to możliwe w tych czasach aby rodzić tyle dni siłami natury i to bez efektu. Szok! Jak dla mnie to przerażające.
×