Evika77

kisa - witaj! To ja chętnie napiję się z Tobą tej kawki, może jeszcze całkiem nie wystygła.... mAAm, kisa - cieszę się, że blog Wam się podoba:) Dziś po pracy idę do fryzjera i bardzo się z tego cieszę, bo już patrzeć na siebie nie mogę:( Jutro jedziemy z Bartusiem do DSK do kardiologa więc nie będzie mnie z Wami, a późnym popołudniem czeka nas jeszcze wizyta u dobrego pediatry.... mAAm - super, że Sylwester się udał:) Kto wie, może w ty miesiącu po testach owu zobaczymy dwie kreseczki:) kikiki - jeszcze troszkę i Bartuś będzie z Wami:) wytrzymasz, a czas szybko minie, zobaczysz.... Jeszcze nie raz zatęsknisz do stanu brzuszkowego:) zapewniam:)

kisa :) wysyłam Ci link na maila, którego kiedyś podałaś na NK. Już lecę wysłać:) Daj znać czy dostałaś link.

Witaj kisa - ja aby nie psuć sobie humorku z powodu świątecznego obżarstwa i dodatkowych kilosów przyszłam dziś do pracy w sukience:)

Z Nowym Rokiem chciałabym Wam przedstawić swojego bloga fotograficznego, który w końcu udało mi się stworzyć:) Nareszcie:) Będę go na bieżąco aktualizowała i prezentowała tam mnóstwo zdjęć:) Aby było wesoło i ciekawie:) Adres do mojego bloga znajdziecie na NK :) w naszych danych :)

Iza witaj:)

Dzień Dobry kochane! WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU!!!! Ależ się stęskniłam za Wami:) Skoro jestem dziś pierwsza to częstuję kawką:) magdalenko - jej jak to już niedługo, muszę Ci powiedzieć, ze bardzo ładnie wyglądasz z brzuszkiem i wcale nie widać że za kilka dni masz termin porodu:) Ślicznie Ci w tym stanie:) Acha i cieszę się, że moje zdjątka Ci się podobają:) Ola była zachwycona:) Co u Was kochane?

Witajcie! Jej jaka zima!!!! Nie chciało mi się wczoraj samochodu wstawiać do garażu a dziś rano myślałam, że go nie odnajdę, bo obok stały dwa identyczne i tak zasypane śniegiem, że najpierw odśnieżałam tablicę rejestracyjną:) Ale nie narzekam:) Uwielbiam taką zimę:) Wczoraj byłam z córcią na sesji foto w lesie, dziś znowu się wybieramy, w lesie jest przepięknie,, po prostu bajecznie:) Kropeczko - tak bardzo współczuję Twemu tacie i Twojej rodzinie. Musicie mieć siłe, by być wszyscy razem, by pomagać przy tacie. Wiem, że jest ciężko, może będzie niestety coraz gorzej.... ale musiecie przy nim się usmiechać, on musi wiedzieć, czuć że jesteście, że nadal kochacie go tak samo a może nawet i bardziej. Duzo zdrówka życze i wytrwałości. Trzymaj się i pamiętaj że masz nas:) Dona - kochana tulę Cię mocno, 5 stycznia już niedaleko, wszystko będzie dobrze, zobaczysz, rehabilitacja napewno pomoże. Nie płacz bo to udziela się dziecku, musisz być silna, musisz dać radę. Wszystko będzie dobrze. A uśmiech dzieciątka - jest bezcenny :) Izuś - witaj:) Ja chętnie kawki się napiję:) A mój Bartuś ostatnio ma fazy na tekst: "to mój przyjaciel", wszystko co weźmie do swoich rączek czy to miś czy klocek, każda rzecz, która mu się spodoba, to tuli ją, przychodzi do mnie, pokazuje na tą rzecz i mówi: "to mój przyjaciel". To tak słodko brzmi w jego ustach :)

Jak druga kawka to i ja się odzywam:) Witajcie:) Do kawki dołączam pyszne ptasie mleczko:) Ja dziś na wolnym, siedzę z dzieciakami w domu, wysprzatałam od rana całe mieszkanko, Bartusia uspałam no i klikam do Was:) Jutro idę jeden dzień do pracy i wolne!!!!! potem idę tylko na dwa dni do pracy i znów 5 dni wolnego:) Hm, taką labę i czas spędzony z dzieciakami to ja lubię:) Jej jak u nas biało, snieg pada i pada, wszystko zasypane, dosłownie samochodów nie widać:) Śnieg dalej intensywnie pada. Uwielbiam taką zimę!!! A Wy gdzie się podziewacie?

witaj mAAm:) Super, że Święta się udały:) Widzisz, a tak się martwiłaś:) Widzę że u Was już poważne plany sylwestrowe....:) My mamy zaproszenie do przyjaciół ale ja jakoś nie mam ochoty ruszać sie z domu...:( Chyba się starzeję he he :) mAAm - BArtuś już czuje się dobrze, o wiele mniej kaszle i zaczął znowu rozrabiać:) Więc zdrowieje:) kisa - ja też chcę zobaczyć zdjęcia!!!!

witajcie:) kisa - u mnie śnieg nie pada:) słoneczko pełnym niebem:) a ja dziś pierwszy dzień po świętach wp racy, ech, ciężko wziąść się do pracy... u nas ma snieg jutro padać, więc pewnie od Ciebie idzie wprost do mnie :) Iza - ja też gorzkiej czarnej bym nie przełkneła...

Dzień dobry! Kawkę serwuję:)

Witajcie kochane! Stęskniłam się za wami:) Ja jeszcze na urlopie więc klikam do was z domku. Cieszę się, że Święta wypadły u was wesoło, rodzinnie i szczęśliwie. My już pierwszego dnia świąt zaliczyliśmy wizytę w pogotowiu... :( Mały nam się rozchorował, zaczął bardzo mocno kaszleć, leczymy się antybiotykiem..... Tak więc Święta spędziliśmy domowo, ale było przyjemnie i wesoło. Ja z córcią chodziliśmy w odwiedzimy do rodzinki a synek siedział z meżusiem w domku. dzisiaj męzuś poszedł na dalsze świętowanie a ja siedzę w domku:)

kropeczko - gratulacje dla Twego synusia:) kikiki - nie bój się cesarki - nie ma czego:) będzie dobrze:)

ojej ale gafa przy kopiowaniu! Chodziło o Nowy Rok 2011!!!!!

Witajcie! Kochane ja jeszcze w pracy, ale już dziś chcę Wam złożyć świąteczne życzenia * * ** *o* **o* ***o*** **o***o* ****o**o** **o******o* ******o**o**** ****o*****o**** ******o*******o*** ****o*****o***o*** * ____!_!____ \_________/ Wesołych Świąt dziewczyny! Dla Was i dla Waszych rodzin. Niechaj magiczna noc Wigilijnego Wieczoru,Przyniesie spokój i radość. Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia,Żyje własnym pięknem. A Nowy Rok 2010 obdaruje , pomyślnością i szczęściem. Życzę najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia i Niech spełniają się Wasze wszystkie marzenia.

kisa - dziękuję za trzymanie kciuków za jutrzejszy dzień:) Przyda się, bo ja jeszcze w kompletnej rozsypce.

Dziewczyny a Wy gdzie się podziewacie????? WSTAWAĆ i pisać!

kisa - :) masz rację, fajnie by było, aby jakiś czynsz czy opłata choć raz w życiu staniało. kikiki - Tobie też kochana życzę Wszystkiego naj naj naj! Aby Święta minęły w ciepłej, rodzinnej atmosferze a na Nowy Rok 2011 życzę zdrowia, pomyślności i ślicznego maleństwa w kołysce:) Kikiki - jak się czujesz? napisz co u Ciebie? jak synuś w brzuszku? na kiedy masz termin porodu?

kisa - ja kawkę zawsze nosem wyczuję, więc jestem:) Pierniczki przepyszne:) Super, że wigilia w pracy się udała:) Ja zalatana jestem niesamowicie, pewnie odpocznę dopiero po Świętach..... Jeszcze dziś i jutro ciężki dzień w pracy i mogę zacząć przygotowywać wigilię w domciu:) Już nie mogę się odczekać. Wczoraj zrobiłam już przedświąteczne zakupy w marketach i jak podsumowałam ile razem wydałam kasy to prawie nie zemdlałam. szok, jakie teraz wszystko jest drogie! Ale co zrobić..... Dobrze, wstawać już, bo kisy kawka jest przepyszna, a dla śpiochów będzie zimno i o!

July - witaj :) Ja też dostaję szału gdy widzę co wyrabia się przed świętami w sklepach. Wczoraj wieczorem wybraliśmy się do Kauflandu na zakupy przedświąteczne, pomyslałam sobie, że wieczorem będzie i spokojniej i mniej ludzi, zachodzimy do sklepu a tam autentycznie - puste pułki!!!! Nawet głupiego mleka nie było. No szok po prostu! Kisa - ja też bardzo się cieszę że jesteś z nami :)

kisa - kochana taki ze mnie spec, że choć raz bym chciała sobie wziąść przed wigilią wolne w pracy a tu niestety nikt nawet o tym nie pomyśli... :( No nic, odpocznę po świętach.... Zapraszam na drugą kawkę:) Czas na przerwę:)

Jej zazdroszczę Wam tych wigilii w pracy:) A raczej tego, że idziecie na gotową wigilie, już przygotowaną itp... My też mamy wigilię w pracy 23 grudnia i dla mnie co roku jest to jeden z najbardziej pracowitych dni w roku i wcale nie odczuwam magii świat. Otóż ja sama przygotowuję tę wigilię dla 250 osób, oczywiście mamy catering, ale jestem odpowiedzialna za jej organizację i przebieg i jest to niesamowicie stresujący dla mnie co roku dzień w pracy:(

Witajcie! Iza - ja kawkę bardzo chętnie:) Kochane dziękuję Wam za pomoc i wsparcie, co ja bym bez Was zrobiła:) Dzisiaj humorek mam już trochę lepszy, mam nadzieję, że jakoś pozbędziemy się tego dziadostwa. Wyczytałam wczoraj w internecie że na pozbycie się pasożytów warto podawać dzieciom pestki z dyni - ale mój jakoś niechętnie je je, więc alternatywą jest olej z pestek dyni. Znalazłam taki olej w Kauflandzie i od wczoraj podajemy małemu po pół łyżeczki dwa razy dziennie. Donia - nie zamartwiaj się tak kochana. Tak, jak radzi Iza poszukaj gdzieś blisko siebie takiego ośrodka i szukaj tam pomocy. Trzymaj się cieplutko:) Ja też jestem zdania, że trzeba rehabilitować i pomagać kruszynkom jeśli to pozwoli dziecku lepiej funkcjonować. mAAm - srebrny świerk - jej jak to pięknie musi wyglądać:) Czy dzisiaj Twój teść wraca już do domku? Lecę kochane trochę popracować, bo przez te zamartwianie się narobiłam sobie niezłych zaległości.

Przepraszam że wam tu smęcę tak przed Świętami. Normalnie siedzę w pracy, przeczytałam forum pediatryczne i się poryczałam tak zdrowo, że jak ktoś zaraz zajdzie do mnie od pokoju to po prostu zaczną się pytania: co się stało??? Zaległości leżą, a ja nie mogę się do tego zabrać bo ta cholerna glista nie daje mi spokoju. Normalnie psychika mi siada przez te robactwo:( To jest okropnie niebezpieczne i tak trudno wytępić to dziadostwo:( Mam dość, nie mogę normalnie pracować:( Jestem przerażona bezskutecznym leczeniem tych pasożytów. Leki też działają toksycznie i te glisty czy to jest aż tak niebezpieczne jak piszą na forach? Zawsze dbamy o czystość, mamy czysto w domu, często myjemy ręce a i tak mały skądś to g.... przyniósł. Chyba psychika mi siadzie przez to wszystko:( Siedzę i ryczę:( Jakieś schizy normalnie mam:( Przepraszam że Wam tu tak smęcę. Już nie będę:(

My ubraliśmy choinkę w sobotę. Jej jaki Bartunio był zafascynowany i szczęśliwy:) Jego mina - gdy zapaliliśmy świeczki - bezcenna:) Rok temu mało co pamiętał - a w tym roku jest zachwycony choinką:) Iza, July - niestety do sanepidu mam 100 km jazdy, więc celowo chyba nie da rady:( 5 stycznia będziemy w tym mieście więc najwcześniej wtedy zaniosę próbkę. Mimo wszystko okropnie sie zamartwiam:( July - gratuluję powiększenia rodzinki:) I zazdroszczę wolnego:)