Evika77

mAAm - według mnie to są trzy możliwości - albo owulacji nie było jeszcze i będziesz ją miała lada dzień, albo też ten cykl np. może być bezowulacyjny, albo np. tempka spada bo @ tuż tuż. Trzeba mierzyć tempkę codziennie od początku cyklu, bo tak to nie można jednoznacznie powiedzieć co i jak. Nie martw się napewno wszystko jest ok.

mAAm - kochana a który to u Ciebie dzień cyklu?

krop.ka - kochana nie przejmuj się. Nasze organizmy to nie zegarki i każdy miesiąc jest inny, dlatego wszystko u Ciebie jest prawidłowe: i tempka i objawy i wyniki testu owulacyjnego. Nie martw się.

krop.ka - kochana, rzeczywiście skok tempki już raczej powinien być , ale ja tyle się o tym naczytałam że powiem Ci kochana, że czasem dzieje się tak, że owulacja wystąpi np dziś a skok tempki nastąpi dopiero jutro lub pojutrze. Nie zawsze jest tak dokładnie że w dniu owulki tempka od razu leci w górę, czasem następuje to dzień lub dwa później. Tak też było u mnie. Nie martw się wszystko jest w porządku :)

mAAm - mówię Ci wyrzuć lustro :) Ono na bank jest jakieś wadliwe :)

mAAm - wyrzuć lustro :)

Witaj krop.ka :) Co słychać???

mAAm - przestań z tym cielskiem, bo zobaczysz że oberwiesz. Jakie cielsko????? Jesteś naprawdę ładną, zadbaną i zgrabną kobietką. Żadnych mi tu dołów!!!!!!!!!!!!!!! Ty chyba kochana nie widziałaś kobiet z nadwagą!!!!!!

mAAm - kochana ja nigdy nie robiłam monitoringu więc się nie orientuję ile to kosztuje :(

Iza - ja też nie umiem chodzić pomału, latam jak szalona a po 15.00 jak zachodzę do domu to jestem tak padnięta że tylko kładę się na łóżko i leżę do wieczora.

mAAm nie orientuję się czy kasa chorych pokrywa takie badania jak monitoring cyklu ale zapytaj, szkoda płacić tyle kasy. Ja chodzę teraz cały czas prywatnie do gina i troszkę zaczynam pomału tego żałować. Strasznie drogo mnie to kosztuje a przecież co miesiąc człowiek płaci spore podatki i ubezpieczenie więc trzeba korzystać.

mAAm ja jestem kochana nie denerwuj się już tak mocno :) Jestem tylko czasem uciekam popracować :) A co do twojego doła to żal się ile wlezie, po to tu jesteśmy :) Jak wszystko wytrzymam :)

Iza - daj koniecznie znać kogo nosisz po serduszkiem :) Smutno mi z powodu Twojej córci, musiała biedaczka troszkę się namęczyć.Dobrze, że jest już lepiej. mAAm - to, że miałaś krótszy cykl wcale nie oznacza, że nie miałaś owulki. Zrób sobie ten monitoring a zobaczysz że będzie Ci łatwiej :) BIGmam - ja też chyba wpadnę w jakąś depresję, tak bardzo chcę już wiosny :(

mAAm - ja sama jestem w szoku że ten czas tak leci :) mAAm - to szybciutko urodziłaś swego synka :) Ja córcię urodziłam w 40 tygodniu. Dokładnie w dniu terminu porodu, jaki miałam wyliczony. :) Ciekawe jak będzie tym razem :) Ja też nie mam humoru z powodu tego co dzieje się u mnie za oknem. Jest bardzo dużo śniegu, ciągle pada, mocno wieje i wiosny nie widać ani trochę :( Też z tego powodu nie mam humoru i jestem ogólnie jakaś rozdrażniona :(

mAAm - dzisiaj właśnie rozpoczyna się 32 tydzień :)

mAAm - życzę Ci powodzenia :) A jak ja się czuję? Jestem przeziębiona, katar, kaszel, gardło :( Boję się aby znowu nie był potrzebny antybiotyk :( Martwię się tym okropnie. Mały rozrabiaka od rana szaleje, jest dzisiaj bardzo aktywny i upodobał sobie chyba moje żebra - są całe poobijane :( A jak tylko zmienię pozycję, to on też przekręca się i dalej kopie mamusię w żebra :( Uparty jak nie wiem co, chyba po tatusiu :)

Iza ja też zamierzam malować mieszkanko na początku maja :) A potem mogę już od razu rodzić :)

Witaj mAAm. Nie martw się, musi się w końcu udać. Trzeba mieć pozytywne nastawienie i myśleć że napewno się uda. mAAm - a może rzeczywiście skocz do gin i zapisz się na monitoring cyklu. Skoro często masz cykle nieregularne i ciężko Ci określić kiedy jest owulka to myślę że monitoring bardzo by Ci pomógł. Przemyśl to kochana. Wiedziałabyś dokładnie kiedy jest owulka i może wtedy szybciej się uda :)

Witajcie kobietki! U mnie zima stulecia :) Śniegu po kolana i dalej cały czas pada. Niby jest już przecież wiosna tylko gdzie???????????????????????????????? mAAm - myślę że miałaś owulkę z soboty na niedzielę i wtedy też wzrosła Ci temka z 36,2 do 36,9. A tej tempki z godziny 23.00 to ja na Twoim miejscu w ogóle bym nie liczyła, ponieważ trzeba ją mierzyć rano przed wstaniem z łózka, a potem to wiadomo że każdy człowiek ma ją troszeczkę podniesioną. Takie jest moje zdanie. A ja jestem mocno przeziębiona :( Mam katar i to bardzo duży i trochę boli mi gardło. Córka też od kilku dni jest przeziębiona więc nie wiem co z tego wyniknie. :( Narazie obie leczymy się domowymi kuracjami ale narazie efekty marne. :( Trzymajcie się cieplutko, mam nadzieję że u Was pogoda jest dużo dużo lepsza :)

Witaj Po-la. Tak mi smutno :( Nie możesz się poddać. Po solarium i nowej fryzurze napewno poczujesz się lepiej i w następnym miesiącu pełna sił, energii i dobrego samopoczucia z uśmiechem i luzem podejdziesz do kolejnych staranek. krop.ka- cieszę się że mogłam ci pomóc. Życzę Ci owocnych staranek i bierz się ostro do roboty bo Twoje wielkie dni są tuż tuż :) A ja całą niedzielę przespałam. ;)

Po-la jak Twoja @?????? BIGmam, mAAm - trzymam też mocno za Was kciuki :) Ale byłoby super, żeby ten miesiąc dla wszystkich staraczek okazał się szczęśliwy :)

Witajcie kobietki! Krop.ka - nic się nie martw, wszystko jest ok. Prawdopodobnie owulkę będziesz miała dopiero dziś lub nawet jutro, a test owulacyjny zrób dziś i zobaczysz że pokaże on również dwie kreseczki. Testy owulacyjne z reguły pokazuja dwie kreseczki przez kilka dni z rzędu, dlatego, że wykrywają moment kiedy dojdzie do owulacji jakieś 24 - 48 godzin szybciej, niż rzeczywiście dojdzie do owulacji. (tak było też u mnie, gdy stosowałam testy). Także nie martw się. Skoro tempka spadła tzn. najprawdopodobniej że jeszcze nie miałaś owulki ale np. możesz ją mieć dzisiaj. Mierz codziennie tempkę przed wstaniem z łózka i zrób jeszcze test owulacyjny. daję swoją głowę że dziś też wyjdą dwie kreseczki. To normalne. A ja wczoraj byłam cały dzień na zakupach, wydaliśmy z mężem tyle kasy, że mam teraz wyrzuty sumienia :( Były to zakupy głównie dla maleństwa, kupiliśmy już pościel dla dzidzi, dwa śliczne kocyki, kosmetyki dla maleństwa, ubranka na pierwszy miesiąc, karuzelę - pozytywkę, materacyk do łóżeczka i inne potrzebne rzeczy. Z najważniejszych został jeszcze do kupienia wózek i komoda, no i jestem już spokojniejsza, że wiele rzeczy już mam :)

Wiecie kobietki, naszła mnie ochota na pepsi. Nie piłam jej przez całą ciążę a dzisiaj po prostu nie wytrzymałam. Przed chwilką wlałam w siebie dwie szklanki pepsi. Może to niezbyt zdrowe ale tak mi się chciało że szok :)

Właśnie wróciłam od ginekologa. Miałam dziś ostatnie usg. Lekarz powiedział ze nie ma żadnych wątpliwości co do tego ze jest to chłopak :) Mój synek waży już 2 kg - już kawał chłopa z niego :) Wszystko jest w porządku. Ciśnienie mam jak to lekarz powiedział - wzorowe :) Wróciłam uradowana do domu. A jutro wybieram się z mężem i córką na duuuuuuuuuuuże zakupy i kupię wszystko już co potrzeba. Po-la - ja trzymam kciuki żeby ta Twoja @ nie przylazła przez najbliższy rok. Kurczę ale byłoby super :) krop.ka - jak wizyta u gina???

Po-la bardzo ładnie wyglądasz :) Uciekam już od domku Pa pa A potem do gina Pa pa