Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Evika77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Evika77

  1. BIGmam - masz rację, ten topik to nasz taki pamiętnik naszych myśli, spostrzeżeń, oczekiwań, naszych radości i smutków. Mam nadzieję że nasz topik nigdy nie zginie, bo tak się z Wami zżyłam kochane że szok!!!
  2. Sama już nie wiem kobietki. Cieszę się że w końcu weekend, cieszę się jak małe dziecko, że w końcu będę mogła spać, spać i spać.
  3. BIGmam ale ja czuję się taka zmęczona mniej więcej od miesiąca więc nie wiem dlaczego. Może gin wypatrzy coś w moich wynikach, sama nie wiem. A może tylko przejmuję się bez sensu? Nie wiem
  4. Kobietki spać mi mocno się chce. Nie wiem co jest, wczoraj przyszłam z pracy i od razu poszłam spać. Spałam do wieczora, potem wstałam umyłam się i o godzinie 20.30 znów poszłam spać, wstałam dziś o 5.30 a teraz ledwo siedzę oczęta same mi się zamykają. To trochę dziwne zaczynam sie zastanawiać czy nie brakuje mi jakiś witamin czy co? Zapytam dziś o to gina bo już sama nie wiem.
  5. A ja tęsknię za \_/> i to bardzo bardzo mocno. :(
  6. Ale jesteście kochane optymistki :) Od razu lepiej :) Maam zazdroszczę Ci tej kawki, ja już siódmy miesiąc kawki do ust nie biorę :( Po prostu na początku bardzo przeszkadzał mi jej zapach a teraz też kawa nieprzyjemnie mi pachnie :( A zawsze byłam kawoszką i uwielbiałam kawkę z mleczkiem :) I czasem tęsknię za kawką \\_/> ale obawiam się że mogłabym puścić nawet niekontrolowanego pawika gdybym poczuła tak silny zapach jak na początku ciąży. Więc dla własnego bezpieczeństwa kawce mówię nie.
  7. BIGmam - dziękujemy. Wkrótce i Ty będziesz chodziła z brzuszkiem zobaczysz. Zanim się obejrzysz a będziesz miała dwójkę dzieciaczków obok siebie :)
  8. Napiszę, oczywiście że napiszę. Martwię się o kisę. Ona zawsze do nas pisała a tu nie odzywa się od kilku dni. Mam nadzieję że nie stało się nic złego.
  9. BIGmam - no właśnie także różnie w życiu bywa. Moi znajomi też adoptowali 2-letnią dziewczynkę, bo swoich nie mogli mieć a teraz ona jest w ciąży i będą mieli drugiego bobaska ;)
  10. Ja dzisiaj mam wizytę u ginekologa. Idę z wynikami krwi, moczu i glukozy. Troszkę się boję, ciekawe co mi powie...
  11. BIGmam - może teraz się uda??? Może to właśnie jest ten cykl???
  12. BIGmam - ja uważam że wcale nie trzeba się starać codziennie żeby zafasolkować. Ja w tym miesiącu w którym zaciążyłam współżyłam z mężem tylko dwa razy, ponieważ mąż wyjeżdżał w delegację i widzisz kochana, nawet tylko tyle wystarczyło :)
  13. BIgmam - ja to na swoim przykładzie mogę powiedzieć że tak do końca nie wierzę w słowa ginekologów, bo zawiodłam się bo mój gin powiedział że widzi @ tuż tuż a wcale @ nie przyszła. Więc po co gadać takie rzeczy i mnie dołować skoro nie miał pewności? Ja oczywiście od tamtej pory zmieniłam ginekologa i chodzę teraz do innego i jestem zadowolona :) Iza33 - moja siostra leczy się w słynnej Klinice Leczenia Niepłodności w Białymstoku i jest pod opieką najlepszych fachowców. Ona leczy się dopiero od jakiegoś roku więc może jeszcze za krótko?
  14. Ja też zaczynam martwić się o kisę???? Dlaczego się nie odzywa? Mam nadzieję że wszystko jest w porządku. Kisa odezwij się, jak się czujesz?
  15. Iza33 - moja siostra jest załamana, a ja nie potrafię jej w żaden sposób pomóc. Najgorzej czuje się moja mama i mój tata, bo gdy spotkamy się wszyscy u nich w domu, moi rodzice nie wiedzą jak mają się zachować. Nie potrafią cieszyć się przy mojej młodszej siostrze że będą mieli wnuka, bo siostra ma ciągle łzy w oczach i bardzo cierpi. Ja ostatnio nawet zaczęłam unikać swojej siostry żeby nie sprawić jej przykrości swoim stanem. Dla mnie jest to bardzo smutne bo pamiętam jak oczekiwałam na pierwsze dziecko a moja młodsza siostra (chodziła jeszcze do szkoły) cieszyła się razem ze mną. A teraz? Sama nie wiem jak mam się zachowywać, jest mi ciężko ale wiem że mojej siostrze jest jeszcze gorzej. Gdy ją spotkam staram się w ogóle nie wspominać o ciąży i w ogóle ten temat rozmowy nie istnieje między nami. Wiem że jest jej bardzo ciężko :(
  16. Iza33 - jeśli czujesz się zmęczona to nie wahaj się i idź na l4. Przecież to wszystko dla dobra maleństwa. BIGmam - ja owulację to w ogóle w tym cyklu w którym zaciążyłam miałam w 11 dc. To napewno dlatego że moje cykle są z reguły krótsze. O pierwsze dziecko starałam się prawie 8 miesięcy - potem poszłam do gina - dał mi duphaston i po dwóch miesiącach brania tego leku udało się zajść :) Teraz starałam się o drugie dziecko prawie rok czasu (z malutką przerwą), poszłam do gina i przepisał mi znowu duphaston, ale mnie załamał bo powiedział że może nigdy nie zajdę w drugą ciążę itp, ponieważ mam jakiegoś mięśniaka 2 cm, który zrobił się nagle nie wiadomo skąd. Załamałam się totalnie ale wzięłam ten duphaston i zadziałam w pierwszym miesiącu brania leku. Udało się za pierwszym razem gdy brałam ten lek. Najgorsze było to że poszłam do gina kilka dni przed tym jak miałam dostać @, a on mi powiedział (po zbadaniu i zrobieniu usg), że @ tuż tuż, że ten miesiąc mogę spisać na straty. Załamał mnie, także wróciłam do domu i razem z wami na tym topiku czekałam na kolejną @. Brzuch bolał jak na @ wiedziałam że ona nadejdzie, bo przecież tak powiedział gin. Ale się zdziwiłam gdy @ w wyznaczonym dniu nie było a ja następnego dnia zrobiłam test i ujrzałam dwie kreseczki :) Także kobietki nie trzeba się załamywać, dla każdej z nas przyjdzie pora. Takie jest moje zdanie. Po prostu może trzeba sobie postanowić, że nie jest ważne czy uda się w tym miesiącu czy w następnym. Po prostu załóżmy sobie że uda się do końca tego roku zajść w ciążę. Będzie łatwiej nam pozytywnie myśleć . :)
  17. BIGmam - ja pamiętam jak też strasznie przeżywałam, denerwowałam się dlaczego znowu się nie udało itp. To normalne gdy pragnie się maleństwa. Wiesz moja siostra rodzona też ma problem z zajściem w ciążę i to o wiele poważniejszy niż my wszystkie razem wzięte. Nie ma ani jednego maleństwa, ma problemy z poziomem hormonów, bierze silne leki, hormony, jeździ na wizyty do specjalistów, miała już kilka zabiegów usunięcia torbieli, które powstały właśnie od tych leków. Jest załamana. Najgorzej jest jak zajdę do swoich rodziców i ona siedzi u nich, wtedy jest smutna a ja nie potrafię cieszyć się moim brzuszkiem, bo ona ma łzy w oczach, że jej się nie udaje. Rozumiem ją doskonale i jest to dla mnie bardzo trudna sytuacja. Także my chociaż starając się o drugie maleństwo mamy już po jednym rodzynku, a ona biedna nie ma ani jednego :( Także główka do góry, napewno się uda, musi się udać.
  18. U mnie pogoda okropna, deszcz pada, okropne roztopy, wszędzie woda. Ciemno, pochmurno, ech, dobrze że to już piątek
  19. Byłam w mieście załatwiałam służbową sprawę ale już jestem :) Latam dzisiaj od rana ale ogólnie to ja lubię szybkie tempo pracy itp :)
  20. BIGmam - to nie ma znaczenia jaka płeć maluszka. Aby było zdrowe, to najważniejsze. Ja brałam duphaston i udało się. Muszę Ci powiedzieć że w pierwszą ciążę też zachodziłam kilka dobrych miesięcy, nie wychodziło, poszłam do ginekologa i też wtedy dostałam duphaston i udało się od razu. Więc wydaje mi się że u mnie to coś jest nie tak z drugą fazą cyklu - chyba była za krótka bo @ miałam co 26-28 dni. Teraz też brałam duphaston - z tego co się orientuję to luteina to jest to samo. Powiedz BIGmam ile miesięcy bierzesz już luteinę? Iza33 - u mnie różnica wyniesie dokładnie 8 lat i też się zastanawiam czy ze wszystkim sobie poradzę :)
  21. Witajcie kobietki! Dopiero zasiadłam do kompa zaraz nadrabiam czytanko i klikam :)
  22. Witajcie kochane!!! Ale naklikałyście ciemną nocką :) Aż miło się czyta :) BIGmam - super że z synkiem wszystko jest w porządku. Cieszę się że jesteś spokojniejsza. Kochana u mnie to było tak że jak spodziewałam się @ a jeszcze jej nie było to chyba z tydzień bolał mnie brzuch identycznie jak na @ i byłam pewna że lada chwila przylezie. Latałam co chwila do łazienki i wydawało mi się że już jest @. I miałam z tego powodu okropnego doła. Na szczęście nie przylazła. Kobietki ja też brałam olej z wiesiołka 2 razy dziennie po dwie tabletki, tak mi zalecił ginekolog. Mówił abym przyjmowała od pierwszego dnia cyklu aż do 14 dnia cyklu a dokładniej do momentu owulacji, a potem abym przestała go brać bo powiedział że jego wpływ na zagnieżdżone jajeczko nie został do końca poznany i może wywołać poronienie. Nie wiem czy to prawda czy nie, bo w internecie różne rzeczy na ten temat czytałam, ale ja na wszelki wypadek zaraz po owulacji odstawiałam ten wiesiołek. W ogóle wiesiołek jest super bo zauważyłam, że zrobiła mi się ładna gładka cera, bez różnych niedoskonałości i była jakaś taka lepiej nawilżona. Postanowiłam że po ciąży będę dalej go przyjmowała właśnie dlatego że jest bardzo zdrowy. Wydawało mi się również że w dniach płodnych miałam wtedy o wiele więcej śluzu płodnego, może dlatego właśnie się udało????
  23. Iza33 - u mnie będzie jedno z tych imion: Bartuś Kacper Jakub Tymuś Tylko które??????????????????????????????????????????????????????????????????????
×