Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karolinna7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karolinna7

  1. Dziękuję za pomoc, skusiłam się na tą żyrafę w jakiejś okazyjnej cenie :P Metki to faktycznie pełna fascynacja, dzisiaj u sąsiadki jak chciałam pogadać hitem były klucze... Koliban- bardzo mi przykro, rzeczywiście jak nieszczęście dotyka kogoś znajomego, to jednak inaczej serce boli...poślę smski! Julek odkąd usiadł to znowu przestał ładnie spać, budzi się jak na brzuch się odwróci, cholewka...A ubranie pieluchy to są prawdziwe zapasy, ufff pozdrawiam wieczornie!
  2. hej hej, ja tylko na chwilkę. Czytam Was cały czas, ale nie piszę, bo nie mam o czym :) U nas na razie-odpukać- wszystko ok. Julinek zdrowy i od 2 dni siedzi !!! Zębów brak. Mam pytanie, jak sprawdziły się zabawki? które polecacie? Zastanawiam się nad Żyrafą FP i klockami sensorycznymi, ale sporo ludzi się jej pozbywa na allegro-dziwne. Warto? czym się bawią Wasze MAluszki? Wiem że micha i torba i łychy to najlepsze zabawki, ale co ze sklepowych??? pozdrawiam najcieplej
  3. Witam, to ja się dołączam na sekundę do porannej kawki,ciśnienie dzisiaj okropne a Julek po raz 1 nie śpi od 6! Goba u mnie to samo-wcina pieluchę, obgryza próg od kojca,jęczy a zębów nie widać :( już tak od 2 miechów czekam! dziąsła rozpulchnione,w nocy pobudki i nic ... Shamanka, ja stosuję nutriton w żółtym opakowaniu (innego nie widzialam,moze to zmiana opakowania tylko?) dodaje troszkę do nutramigenu odkąd przeszłam na szybszy smoczek- jest całkiem ok.Zagęszczam też nutrę kaszką kukurydz-ryzową bifidus,ewent na noc kleikiem. Może tak Ci będzie wygodniej? Mój Julek ulewał do 7 mies,nawet godzinę po jedzeniu- a od 2 tyg NIC, przeszło i już. Fakt, że jeden posiłek to sinlac z owocami,jeden warzywka,a reszta mleka z kaszkami. pozdrowionka idę nakarmić marudę i na spacer, paaaaa :)
  4. hej hej :) a ja dokupiłam puzzli i wietrzę na balkonie te nowe, dziękuję za zaproszenie,może tyćkę popiszę, jakoś mi to nigdy nie idzie...odpowiadam jakoś za ogólnie,albo za dużo o sobie piszę ;) Julek za to od 2 dni zagrodzony w kojcu,bo doczołgał się w minutkę do kontaktu, szafki itp...kupiliśmy taki drewniany, teraz stoi w sześciokąt, podłogę ma z puzzli, najpierw był ryk, więc wchodziliśmy razem z nim, zawiesiłam choinkowe lampki i teraz chyba polubił to miejsce co za komfort, co za ulga, uffffff, znów można spokojnie wyjść na moment!! ale wiem, że ma mieć też możliwość przemieszczania się pod czujnym okiem mamy po podłodze,bo inaczej z braku przestrzeni zacznie od razu wstawać a nie raczkować, ktoś mi to doradził z własnego doświadczenia-w sumie racja... żółtko podaję co 2 dzień, na przemian z mięskiem, jakoś tak sensownie mi się wydaje..ugotowane, 2 przepiórcze bo one mało alergiczne i eko, (2 przepiórcze to pół normalnego żółtka, jak się dowiedziałam od Majówek) pozdrowienia dla wszystkich!
  5. Hej przepraszam że tak znienacka,sama jestem mamą czerwcowego Julka,pisałam kiedyś, ale teraz tylko podczytuję. Hanio, kup małemu te grube puzzle piankowe,ja kupiłam takie 30 na 30cm, baby ono, polskie,20 sztuk i mam 2 metry na przewroty i czołganie Julka! ciepłe,amortyzują upadki i nie są śliskie! a jakie postępy Julek zrobił w 5 dni odkąd je mamy- szok! jedyna wada: mimo wietrzenia trochę czuć fabryczny zapach :( podobno to norma pozdrawiam czerwcowe mamusie i dzieciaczki
  6. Hej hej, ja więcej podczytuję niż piszę, ale dziś się uaktywnię...zamiast szykować wykłady, to ja buszuję wreszcie po NK, i zapraszam sobie powolutku :) ale te dzieciaczki majowe śliczne!!!!!!!!!!! nie mogłam się powstrzymać żeby nie napisać!!! widok dzieci tak mi nastrój poprawia :) a co do dyskusji o mleku, to ja pod Twoim zdaniem Kk, już dawno na wcisk nieco przestawiłam Julka na nutramigen i nie żałuję.... teraz gdy czasem wyłazi lekki AZS, myślę, że preparat mlekozastępczy to dobrze robi, dodatkowo kąpię teraz w emolium co 2 dzień i poprawia się! czekam na eko kosmetyki weledy i różne eko masła (kakaowe, shea) zobaczymy, jak podziałają... Mamy chustowe a jak ubieracie maluszki pod chustę teraz? mam w sobotę krótkie odwiedziny parę metrów w osiedle i wózka nie chcę tarmosić.. kombinezon do chusty to odpada, pewnie jakoś lżej bo przecież pod moją kurtką będzie??? pozdrowienia!!
  7. Hej Hej, ściskam wszystkich ciepło, czasu nie mam, kołowrót jakiś, bo mam zajęcia ze studentami, i to kumulację 9h, trzeba coś przygotować, żeby ludzie nie ziewali.... no i do pracy wróciłam... Juleczek rośnie jak na drożdżach, czytam Was sobie cały czas, u mnie -pożalę się - spanko od 20 do 7 nieco się skończyło, Julek budzi się w nocy, ale nie wybudza, tylko pogada i dalej usypia..no i znajduję do w poprzek łóżeczka np... wczoraj Julkowi urodził się sąsiad z góry, Szymek :) lubię takie wieści pozdrowienia!!!! także dla nowej majowej mamy :) czasu nie mam nawet na nk wejść i sobie pozapraszać, pooglądać dzidziulki, ehhhh
  8. Ach :) Camomilla, gratulacje :) dwa maluszki za jedym razem, może będzie ciężkawo ale potem super :) zazdroszczę i życzę duuużo zdrówka i uśmiechu
  9. Hej Hej, ucałowania dla Julbilatki, kiedy to było ta ćwiartka, 25- fajny wiek , już dawno za mną....eh ja już tylko podczytuję i nadrabiam bo wróciłam do pracy... wszystkim przeziębionym dużo zdrówka, ja się jakoś uchowałam dzięki homeopatii (oscillococinum bodajże) a już dwa razy mocno próbowało! sama jestem zaskoczona. dziewczyny walczące z AZS i wysypkami: mój Julek ma od jakiegoś czasu wysypane takie plamki z suchą, szorstką skórą, na żebrach, łokciach- smaruję maściami (bepanten,emolium) nawet kąpałam w oilatum-NIC, coraz gorzej!!!Na rączce to już zaognione i takie wybroczyny czerwone :( Co to??maluch jest na Nutramigenie,więc nie skaza...I wypieki ma takie wieczorami na polikach... Z nowych rzeczy dostaje mięsko (dynia z indykiem) i 2 miarki kaszki ryżowej,ale to raczej nie od tego... czy mam iść do dermatologa?jest dermatolog dziecięcy czy idzie się do zwykłego?a może do alergologa? trzeba mieć skierowanie? pozdrowienia!
  10. Dobry wieczór wszystkim :) na początek duuuużo zdrówka dla szczęśliwej mamy i MAciusia! nie wyobrażam sobie zastrzyków u mojego syneczka, ale wiadomo, że dla zdrowia wszystko... U nas nocki rzeczywiście ok, Julek przestawił się na nowy czas i znów śpi ładnie, nie chcę się chwalić, bo zapeszę i zacznie pobudki :P Co do marchewki, to mój Julek jest najlepszym \"marchewkowym potworem\" po marchewce z jabłkiem hippa albo z ziemniaczkami...ta z jabłkiem pyszna, próbowałam! jak tylko ze wsi przywiozą warzywa, biorę się do robienia samej...na razie jestem słoiczkowa mama, bo maluch je co mu daję, wcina łyżeczką cudnie i nic nie grymasi.I udało mi się już zrobić z tego osobny posiłek, to popijanie warzyw czy owoców mlekiem bardzo mi nie pasiło...skis taki.. A dzisiaj Julek skończył 5 miesięcy! Strasznie się cieszę :) taki fajny z niego dzidziul!!!Na tyle fajny, że mam ochotę na następnego :P najlepiej płci żeńskiej dla odmiany :) Aaaa, mam pytanko, ma któraś nosidełko ergonomiczne?sprawdza się? kusi mnie ta manduca, bo jakoś czasem nie chce mi się motać chusty, cóż.. Kurcze, zastanawiam się jak tu \"ekologicznie\" zwalczyć te wysypki na ciałku..?Ten oilatum ma chyba głównie parafinum liquidum, który jest kiepskim związkiem pochodnym ropy naftowej..
  11. Ojoj, sorki za literówki! Karola, a może podręczny aparat cyfrowy do utrwalania niepowtarzalnych chwil z życia Luśka? zrobicie mu taki fotoblog :) w wypasionej wersji kamerka HD... my już Julkowi bloga zrobiliśmy bo oboje od lat amatorzy fotografii...wczoraj wyciągnęłam nawet swojego analoga do fotek i zrobiłam 2 filmy, kiedyś uwielbiałam siedzieć w ciemni...teraz to wszyscy robimy w fotoszopie :( kiedyś do tego wrócę!!!
  12. hurra? mój M. zdjął jakieś bariery i wreszcie net mi działa jak trzeba!!!! Cyna: jedyna metoda to przerzymywanie powolutku,ja mam z Julkiem podobnie tylko mniej, jak ryczy np na macie i pierze pupskiem (to jego najnowszy hit) to przetrzymuję 2-3 minutki, potem troszkę się z nim bawię i znów. Ale fakt, że jak w histerię wpada, to nic nie widzi,nie słyszy, trzeba zacisnąć zęby żeby nim nie potrząsnąć...głupio mi czasem, że taka nerwowa jestem, ale biorę wdech i wyganiam złe myśli....ciekawe, co będzie później, jak damy radę z buntem dwulatka, ehs...takie eneregetyczne łobuziaki... Karola: współczuję kłopotów ze zdrówkiem, mam nadzieję, że Lusiek duży bo taki jego urok, teraz mamy świetnie odżywione, to i mleko niezłe, jestem pewna, że mój gdyby był na maminym cycu, też by tyle miał :P Żurkowa: ja karmię sztucznym tak co 3,5h i się udaje, a Julek spory (kończy dopiero 5 mies, a ma 7800, ale gruby nie jest) , wieczorem gęściej i upycham posiłek z zupką: 7.00 mleko 180ml, 10.30- mleko 180ml, 14 (po spacerze) mleko 180 ml, 17.00 zupka i owocek po pół słoiczka każdego, 18.00 100-150ml wody i 19.00 -19.30 ostatni posiłek 180ml mleka, o 20.00 śpi aż do 7, ale Twój Nikoś starszy, może potrzebować więcej! Podawaj wodę ciepławą, ewent z herbatką (ja daję hipp uspokajającą lub rumianek) tak 1h-2h po posiłku, nie powinno to wpłynąć na apetyt! nauczy się pić :) też korzystam z Tracy Hogg, ale z przerwą 4h to wychodzi mi też 4 posiłki, za mało....
  13. Hej hej, my po 2 h spaceru, padam na pysk, noga mi siada, ale twardo chodzę, bo jak raz nie poszłam i tej drzemki nie było- do końca dnia Król Maruda...słonko cudne dziś poświeciło- wbrew prognozom! Joanna,Cyna, u mnie w sumie zmiana pieluszek z pamperów na huggisy nie dała efektu (w dodatku je przesikiwał i miał mokrą pupę), więc wróciłam do pampersów...fakt , że je wietrzę bo nie znoszę zapachu ich balsamu jakiegoś, wrrrrrrrr w ogóle chciałabym jednorazowe eko pieluchy ale są strasznie drogie :( szkoda, bo się rozkładają i można je na kompost wrzucić.... wysypka jakby troszkę znika, nasze ubrania, koce itd też piorę w Jelpie, prałam w orzechach, ale wszystko nieco szarzeje i bardziej się mechaci :( może też tych pieluch belli spróbuję? podejrzewam też płyn do kąpieli HIpp albo chusteczki extra sensitiv babydream z rossmana...wcześniej miałam genialne chusteczki babylove z niemiec, białe na extra alergię, jak ktoś ma kogoś znajomego- polecam zakup w drogerii dm!!zero zapachu, sam pantenol...
  14. eh, mnie się na basen udaje, zobaczymy jak będzie dwójka :P ale ja bez rehabilitacji gasnę, lepiej nie ryzykować.. ja jak zwykle z czymś, co lekarka w przychodni zbagatelizowała przy badaniu przed szczepieniem, a mnie to jednak męczy.. od 2 dni Julek ma wysypki, takie placki z gęsią skórką jakby koło obu żeber i łokci..i na pupce, koło odbytu też go wysypuje, czy ktoś tak ma? co to może być? policzki np są ok... jest na nutramigenie (prawd skaza) , z nowych rzeczy jadł zupkę jarzynową z hippa? no i przed szczepieniem podaję mu przez tydzień cebion multi, to może być reakcja na coś z niego?( może jakis barwnik?) ehhhhh, czy kąpiel w krochmalu pomoże? pediatra zalecała Oilatum, ale skład mi się nie podoba, wolę eko -krochmal ;) ewent namanganian potasu .... czy mam rozważać AZS? nie widzę żeby się drapał np... eh dzieciaczki, trochę ciszy i nowa zagadka...naczynko na oczku,choć zrobiło krwawą plamę, cudne się wchłonęło :) ufffff KArola, czy to prawda że w PL nie ma szczepionek na odrę, świnkę i różyczkę osobno?tak mi powiedziała pediatra, jak powiedziałam że chcę podać MMR w osobnych??? a można to skądś sprowadzić? Włochy?USA? (tam mam możliwości)
  15. hej hej wszystkim, ja dopiero dziś nadrabiałam cafe, bo netu nie miałam, za to gościła u mnie mama i wolałam pogaduchy.. Dziewczyny co prosiły o link do Uśnij wreszcie przepraszam, na szczęście Żurkowa podała dokładnie ten, z którego ja ściągnełam, na chomikuj.pl Julek już po 3 hexie, zaskakująco dobrze poszło!!!Prawie nie płakał,nic mu nie było ani wczoraj, ani dziś,może tylko bardziej senny.. Ja na spacery staram się codzień,bo wtedy Julek pośpi i jakiś lepszy ogólnie,teraz dwa dni nie byłam,jeszcze zmiana czasu, był Królem Marudą,a ja już wpadałam w rozpacz, że się nie przestawi bidulek.Dzisiaj było ok, bo pospał na spacerze 2h (!!!) i jest nadzieja. Zaległe: wodę używam nestle, niedroga,gotuję momencik.Potem zamierzam dawać przefiltrowaną przez Britę kranówę- da radę :P Julek usypia licho,stąd moja lektura.Musi trzymać kogoś za rączkę(moja wina,ja go przyzwyczaiłam :( ) wyjmuje sobie też smoka i potem szuka, bardzo się denerwuje się jak nie może usnąć,a w dzień trzeba go lulać i miziać na dużym łóżku..Ale w sumie śpi super- od 20 do 6.30 bez budzenia od 3 miesiąca.Co tu narzekać? Ale chciałabym go nauczyć usypiać samodzielnie i trochę się bawić samemu... Na cmentarz chyba się nie wybierzemy- za duży tłum na wózek w autobusach, a autem nie ma szans, więc trudno.Myślałam o chuście, ale tyle czasu to on nie wytrzyma... ja pewnie też.. KK a na Twoje kręgosłupowe kłopoty to może basen? dobre też tai chi,ale wiem, że czasu to Ci generalnie brak, tym bardziej na szukanie chińskiej gimnastyki....Ale pomyśl kiedyś, ćwiczyła długo, działa zbawiennie!!!
  16. Jezuuuu głowa mi pęka od marudzenia, pierwszy raz aż tak.Teraz to widzę że mam/miałam \"złote dziecko\".Pierwszy raz żadnych uśmiechów po obudzeniu, ryk na macie, ryk na leżaczku, ryk przy zasypianiu na całą dzielnicę. Chyba zębiska idą, bo pakuje wszystko do buzi i gryzie jak szalony...smoka nie chce..oj aż się nocki boję, a ja dziś wybitnie nie w formie :( Znowu ryk :( zmykam
  17. Hej Żurkowa ja teraz na Wojszycach :) niby fajna dzielnica, a teraz wszystko rozwalone i ciągle kanalizację kopią :( spróbowałabym te z tesco, ale też nie lubię wtopić w całą paczkę... fajne kiedyś miałam z Niemiec pieluszki babylove, niby takie jak z rossmana ale miększe i delikatniejsze. idę, bo Marudnik głodny....
  18. Kk to faktycznie na ramieniu, to gruźlica w takim razie...ehs Ja też polecam Sinlac, Julek na początku się krzywił bo on nutramigenowy i jakiś smak ma zjechany, ale przemyciłam z gruszką którą lubi i teraz Sinlac wcina a gruszki nie chce :P Sinlac pycha, samej mi smakuje :) Oki, bo ta zmiana czasu mnie też nie przeprogramowała jeszcze... dobrej nocki wszystkim maluchom i dzielnym mamom,zwłaszcza tym permanentnie niewyspanym :)
  19. Ufff, ale weekend, jakoś tak wchodzi że minutki nawet nie mam, goście, basen, zakupy i znów goście.Dziś mój M wyjechał na tydzień do Włoch, więc Karola- wprawdzie w połowie,ale mogę sobie wyobrazić że ciężej..Mi teraz dojdą kąpiele.. Cyna, ja wiążę właśnie kieszonkę, może coś źle robię, że plecy mnie bolą?Ale ja mam skrzywienie,bo nogę jedną mam słabszą,może to jest przyczyna?Albo gdzieś źle naciągam...Widziałam te nosidełka ergonomiczne na allegro,o których pisałaś, cuuuuudne. Kusi, że hej, ale ostatnio nieco ograniczam wydatki, więc się powstrzymałam. Na spacery z Julkiem znalazłam sposób- wertepy!!! Dziś spał 2h!!! Co do eko żywności we Wrocku - JESTEM Z WROCŁAWIA- polecam na Hali Targowej albo w sklepiku eko market bodajże, albo bio market (zapomniałam nazwę) na Szewskiej. Mają swoją stronkę, są fajne i świeże warzywa i inne cuda.PRowadzą to fajne babeczki.Polecam! (Szewska jest obok rynku) Co do szczepionek, to niestety Julek zaszczepiony Hepavaxem z feralnej serii!!! Uklucie goiło mu się ze 3 miesiące (ropa itd) i nawet teraz wygląda średnio! Włos mi się zjeżył na głowie! W środę ostatnia (trzecia ) hexa, już mnie brzuch z nerwów boli.... A jak wam poszło przestawianie dzieciaków na inny czas? Ja przesunęłam Julkowi wszystko o pół godziny, najgorzej było z ostatnim posiłkiem, kapielą i spankiem.Jakoś dotrwał i padł godzinkę później niż zwykle :P
  20. Pyzucha :) ja też dołączyłam późno a podczytywałam od początku!!! I w dodatku Julek z początku czerwca :) ale wiedza dziewczyn i porady dla mnie bezcenne :) duuuuużo mi się przydało! Ja jeszcze o szczepieniach- u mnie jak u Cyny, Julek szczepiony Hepavaxem bodajże :( miałam cosik doczytać, ale poród był 2 tyg wcześniej, kompletnie z zaskoczenia (zero sygnałów przed,szyjka super), bo miałam planowaną cesarkę za 9 dni i nic nie wiedziałam!!!! Przykro mi tym bardziej, że takie afery z kiepskimi szczepionkami są od lat, sama w swojej sprawie mam wygrany proces sądowy, podejrzewano że choroba była z taniej szczepionki rosyjskiej,ale że to były czasy \"wielkiego brata\" adwokatka pisnęła mamie tylko do ucha i zabroniła o tym mówić. A dziś to samo, wytaniają i kupują jakieś koreańskie buble :( zgroza, biedne dzieciątko, a jeszcze biedniejsi rodzice.... Ja jednak zdecydowałam się szczepić, może tylko z rozbiciem MMR na trzy, tu muszę podziękować Kk, Twój spokój i argumenty podziałał na mnie kojąco, nie zamierzam panikować. ZA tydzień trzecia hexa i chyba zdecyduje się na pneumokoki.... pozdrowienia słoneczne, dla wszystkich czytających też :) spacerologia teraz uh, aż się boję...
  21. Dzień Dobry wszystkim :) słonko u nas od rańca, więc od razu poprawia mi się humor, gorzej jak myślę o spacerze :( Julek śpi tylko 30 min w gondoli a jak tylko się obudzi, prychanie,prężenie no i ryk.Smoka nie da mu się wcisnąć.Biegnę zlana potem do domu, po drodze czasem usypia na 10 min. Co tu robić???/ Wczoraj ponosiłam go w chuście, ale to ponad 7kg, ciężkawo, 2h nie ma szans.Ortopeda stanowczo zabronił spacerówki dopóki nie siądzie, mimo, że mam rozkładaną na płasko.... Jakieś rady? Co najgorsze, drze się tylko u mnie, mama czy M. twierdzą że u nich patrzy się w budę i usypia potem! im śpi nawet do 2h~!!! Czy on się przy mnie rozkleja, czy co? Wiadomo, u mamy wolno... Buuuuu, zaczynam niechętnie myśleć o spacerach, a taka byłam ambitna!!Codziennie mi się na 2h udawało!
  22. Hej Cyna, ja tu o podkładach, a Ty masz takie problemy, ehs, dopiero dziś doczytałam. Teściowa faktycznie może mieć bzika, i rzeczywiście dopóki publicznie nie pokaże na co ją stać, niewiele można zdziałać....Wtedy dzwoń po pogotowie i już. Wiem, co mówię, bo mam wujka schizofrenika akurat, który w to lato odstawił sobie leki i wymyślił, że sobie będzie popijał...I nasza wiejska sielanka w domku obok się zawaliła...Jak zrobił popis z ostrymi narzędziami i nikogo nie poznawał, a więc ekstremalnie, zadzwoniliśmy po policję..błąd, trzeba było po pogotowie...Nic to nie dało, chociaż długofalowo chyba tak, bo się nieco przestraszył i ograniczył picie do jednego piwka a i leki zaczął łykać... Generalnie bardzo współczuję, strasznie wykańczają, takie psychiczne, niestabilne klimaty, huśtawki nastrojów, jazdy...JEdyna droga to chyba się izolować??Wiem że to mało realne...ale Wasze zdrowie (psychiczne!) jest najważniejsze a już najbardziej chodzi o Nat i jej spokój!!!!!!!!! Ja akurat mam teściową rewelacja, dykretna miła, nigdy się nie wtrąca, tylko coś doradza, najlepiej jak ją spytam. Nawet nie kupuje małemu nic, zanim ze mną nie przekonsultuje, często mi kaskę przelewa, a ja kupuję np przez allegro upatrzoną matę czy leżaczek. Świetna babka :) Tak właśnie powinno być! Co do podkładu mineralnego, to trzeba nakładać go pędzlem kabuki, takim szerokim. W Lorealu już jest dołączony, całkiem niezły.Wysypuje się na pudełko tyćkę i tak jakby rozciera pędzlem, zbiera. Potem kolistymi ruchami na twarz, takie kółeczka obok siebie...Gdzieś w You Tube był filmik, jak znajdę to wkleję link...Pomyślę jeszcze co z naturalnych na suchą skórę, na pewno aloes i olej z dzikiej róży... Mój Julek dał dziś taki popis histerii w parku, że ludzie mało mnie nie zlinczowali!nie chciał być w gondoli, niezły cyrk. Na rękach bym go nie doniosła, do domu kawał drogi,a chusty nie miałam przy sobie.Każde odłożenie to syrena,że aż siniał...Dopiero jak zaczęłam śpiewać, dał sobie wcisnąć smoka i w 5 sekund usnął... A M. był z nim w parku wczoraj i przedwczoraj i twierdził,że aniołek! Ktoś tu ściemnia, albo mamie to można się rozryczeć :P
  23. HEj Hej Majóweczki, ja też na słoiczkach, mimo fajnego patentu z kostkami z warzyw, bo ciągle nie mam źródła z jakimiś dobrymi warzywami, dopiero w listopadzie przyjedzie do mnie marchewka i dynia od rodzinki z wioski, poproszę też wtedy ze 2 króliki biedaczyska... Sama miałam już ze 3 króliki miniaturki, które bardzo uwielbiałam (dwa żyły po 8 lat, ostatniego oddałam małej dziewczynce, jak urodził się Julek,).Pierwszego dostałam jak byłam mniejsza, drugiego, żeby nie płakać po pierwszym, a trzeciego,żeby nie płakać po drugim!!!! Sama przez to królików nie jem, wegetarianką jeszcze nie jestem, ale decyzja blisko...Za to wiem, że dla maluszka to mięsko najlepsze, ehs....Przykro mi, ale co zrobić.Na wsi się i tak z nimi nie szczypią, co tu kryć :P Co do kosmetyczki, to bywam straaaasznie rzadko, bo od 2 lat jestem na kosmetykach eko i jakoś generalnie do lustra to ja rzadko...czasu mi szkoda :P zgroza ;) .Lubię gotowe eko ze sklepów netowych lub tańsze z drogerii niemieckich dm albo rzadziej zestawy \"zrób to sam \" z Bichemii Urody :) Im mniej tym lepiej, tak zasada. Cera mi się po nich unormowała i poprawiła niesamowicie. Co do kosmetyczki, jak pamiętam. Cennik, miła obsługa, czystość, stronka www, dobra poczta pantoflowa i kawka lub herbata, to podstawa. I jakiś relaks- muzyczka, odgłosy natury,jakieś olejki aromatyczne- wszystko co na dobry nastrój :) To działa. Cyna, a próbowałaś podkładów mineralnych? Ja sobie chwalę ten z\"Loreala\",kwestia opanowania techniki nakładania, ładnie kryje,nie podrażnia, nie wysusza...ALbo firmy Lavera, klasyk w kremie...ładnie nawilża,wiem, bo też mam suchą cerę i wrażliwą,naturalnie wygląda... Co do szczepień, to dzięki Karola, nieco mnie ostudziłaś.Prawda pewnie po środku.Ja w każdym razie MMR podam w trzech osobnych szczepieniach w dużej odległości. Niech ten maleńki układ odpornościowy ma czas na szkolenie... dobrej nocki
  24. Karola, dzięki za ten Nutramigen, ja taka walnięta mamuśka, że jak zobaczę że coś jest lepsze, to spod ziemi byle dla synka...Ale to dlatego że nieudanego karmienia nie mogę przeboleć, bo tak bardzo chciałam karmić i tak wkurzająco nie wyszło!!!Więc jak najlepsze mleczko chociaż...pewnie rozumiesz. Żurkowa widzę,że podobne tematy nas męczą. Mojemu też się pocą stópki i są zimne, to raczej normalka. Za to nie podoba mi się, że poci mu się główka- aż ma kropelki potu!!! Na razie tylko kiedy je, więc podobno to możliwe, tylko dlaczego teraz tak mocno się to dzieje, że aż widać pot? Smoczka nie zmieniałam, zawsze ssał 15min i ma specjalnie mały, żeby pracować buzią, mocno ssać i dbać o rozwój narządów mowy...Niby może się pocić.... Zaczynam też się niepokoić, bo czasem zapominałam mu tej kropelki D3 wlać do pysia,a ten mój Devikap ma jakiś uszkodzony dziubek i kapałam na smoczka,żeby zjadł...Mogłam za mało podawać, choć w mieszankach też jest D3 i jest tez szkoła, żeby nie dodawać wcale... A co do szczepionek, to wkurza mnie najmocniej, że wyboru nie ma do licha!!!! Ja też zrobię wszystko żeby nie podawać MMR, a teraz przesunęłam hexę o 2 tyg, chociaż dziś się musiałam pediatrze gęsto tłumaczyć!!!wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Niestety grzywna chyba ok.5 tys, i nawet ograniczenie praw rodzicielskich. Czy to nie jest lekka przesada???? Sama- jak wspomniałam- mam życiowe przejścia z powodu szczepionek, staram się zachować rozsądek i na te najgorsze szczepię. Ale po co różyczka, odra i świnka????? Przechodziło się to w dzieciństwie i była extra odporność na całe życie! Szczepionkowa, jak tam gdzieś pisali, wcale taka pewna nie jest. Nasze babcie brały swoje dzieci za łapę i szły do koleżanki żeby je zarazić, a teraz przez te szczepienia nie ma do kogo iść, wrrrrrrrrrr Dobra, bo się tylko źle nakręcam. dobrej nocki
×