Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karolinna7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karolinna7

  1. Karolka, dziękuję Ci najserdeczniej!!! niby starałam się być spokojna, ale dzięki Tobie to już się tak nie troskam i napięcie zeszło... I to nie pierwszy raz, dziękuję! niech Ci Bozia w pięknej córze wynagrodzi , o ile zechcesz próbować :) goście poszli, a maluch tak strasznie płakał jak zasypiał, mam dylemat, czy go wieczorami do ludzi przyzwyczajać, i dać im się pokazać przed jedzonkiem i kąpielą- tylko potem z zasypianiem dramat, czy może dalej dbać o wyciszanie i umawiać się dopiero później...Moja mama twierdzi, że niemowlakom oszczędza się kontaktów i stresów, dopiero ok.8-12 mies tak więcej, ale znowu wszędzie już piszą, że socjalizować...Wolę socjalizację w dzień, ale to wszyscy w pracy, ehs Acha, Karola, jak znajdziesz minutkę na cafe, napisz króciutko co myślisz o nutramigenie z Lipilem i tym Nutramigenie AA- nurtuje mnie to bo zobaczyłam :P
  2. KK ratuj!! właśnie zobaczyłam, że na białku oka Julek ma sporą czerwoną plamkę (taką kropkę jak cienkim flamastrem) i do tego naczynko widać czerwone!!! pewnie to jakiś mikrowylew, nie wiem czy mam z tym iść do okulisty czy może to się wchłonie i się nie martwić??? oczywiście zarejestrowanie się do okulisty to pewnie z miesiąc czekania, buuuuuuuuuu :((( ostry dyżur okulistyczny już przeżyłam jak miał zapalenie spojówek, wolałabym tego nie powtarzać, 4h czekania z ludźmi ze szklanką w oku np :( Jak znajdziesz chwilkę NApisz proszę, będę ogromnie wdzięczna..
  3. Dzień dobry! ja na szybciutko, bo mam ząbkową marudę...na spacer zaraz ucieknę bo zwariuję od marudzenia... Stelka, tak, enfamil w PL też ma Lipil, ja pisałam o nutramigenie, który robi ta sama firma, a u nas jakiś uboższy jest... i tam w dodatku jest w dwóch rodzajach!!! w tym jeden na kolki! Lipil to jest na oczy i mózg, bodajże, mówią, że to najlepsze mleko i zbliżone do mleka mamy... Kusi mnie przestawienie maluszka na Enfamil Digest (też dla skazowców, coś jak mleka HA), ale poczekam jeszcze... Szkoda mi że ten Nutramigen w PL bez Lipilu!!!!Zawsze to warto dawać lepsze mleczko!!
  4. Kurcze, właśnie na stronce producenta znalazłam że u nich jest nutramigen z Lipilem- dla dzieci z kolką i skazą (od 0-12mies) i jeszcze Nutramigen AA z Lipilem, dla dzieci ze skazą i większymi alergiami... Karola, wiesz coś o tym??? Ciekawe czy by się udało sprowadzić mleko z USA??? Czy nasze jest z jakiejś poprzedniej generacji??W dodatku czytam, że teraz są duże kłopoty brzuszkowe w czasie przechodzenia z Nutramigenu 1 na 2, a kiedyś też był tylko jeden rodzaj! Dziwne, ja na 2 zmienię ewent po 6 miesiącu, tak jak jest w nowym schemacie. Karola, co sądzisz o tych nutramigenach z Lipilem? Może warto zgnębić rodzinkę z USA, zeby mi przysłali...i czemu są dwa rodzaje?
  5. Akinom77, akurat ja mam ciągłą rehabilitację, dbam też o plecy i jak karmiłam miałam podobnie...teraz jak podnoszę Julka (ponad 7kg) z maty z podłogi to nieraz jęknę..Polecam Ci basen i pływanie na plecach!!! albo jakieś masaże suche, nie chce mi się wierzyć, że tu też jest przeciwskazanie przy karmieniu?? Leki przeciwzapalne w ogóle odradzam. Pomyśl też o qui gong (oj nie wiem czy dobrze piszę, zawsze mam problem)- jest tam kilka świetnych ćwiczeń na kręgosłup!!!!z rozgrzewek! niech Cię ktoś przeszkoli, działają rewelacyjnie, serio, a takie prościutkie.Wypróbowałam!!! Nie mam jak pokazać niestety :P
  6. Hej hej, widzę że niezła dyskusja się wywiązała :) ja kąpię Julka codziennie, bo to bardzo pomaga na bolący brzuniek, najpierw kolacja i 15 min po odbiciu pod wodę, ciepło bardzo pomaga na ewentualne niestrawności i lepiej mi śpi.. Mam za to problem z jedzeniem,mój maluch chyba nie najada się połową słoiczka (daję mu pół słoiczka Hipp czyli ok.70g,i troszkę owoców i zaraz niedługo jest afera o mleko..Nie jestem za mieszaniem mleka i warzyw- wydaje mi się że to skis jakiś...Dojadł dziś jakieś 60ml...Wasze też dojadają po słoiczku?? Za to potem,zaraz po godzinie afera na całą dzielnicę :( ręce mi się trzęsły jak szykowałam mleko, tak histeryzował :( z nim na ręku nie dało się wody podgrzać i miarek wsypać...(zazdroszczę mamom cycowym :( zawsze dobre, świeże i gotowe do spożycia) Nie mówiąc już że od 14 w ogóle nie spał... eh, może to zęby?ma spuchnięte dziąsła i pcha łapki aż do gardła, ale to już od miesiąca...ale to chyba by nie jadł raczej... eh, wyżaliłam się Szczęśliwa mama- ucałowania i pozdrowienia dla Ciebie i maluszka!!! Niech zdrowieje!
  7. hej hej Majóweczki, widzę że Wasza maluszki zaczęły nocne pobudki...Ja się tak przy Julku rozpuściłam, bo śpi 10h, a potem po jedzonku o 7 jeszcze dwie! Przyznaję że bardzo ciężko znosiłam budzenia o 24 i 3, 5-musiałam sobie pisać na kartce, że karmiłam bo nie pamiętałam czy mi się to śniło, czy już to zrobiłam.. Te nocne pobudki to chyba reakcja na bardziej emocjonalne dni, dzieci podobno odreagowują w nocy...pewnie też rosną, no i zęby idą... Podczytałam czerwcówki i wiecie, że tam już dwa dzieciaczki mają zęby??? nieźle co? Julek za to budzi mi się już 2 nocki o 21 lub 24 z wielkim rozpaczliwym wrzaskiem!!! ululam go i natychmiast zasypia.Nie wiem o co chodzi??? Przypuszczam że to właśnie emocje, system nerwowy... CHolewka, moja powieść leży odłogiem bo przez te spacery po 2h zasypiam wcześniej, a Julek w dzień prawie nie śpi (wysypia się w wózku...) Maminy los :) Moje dwie przyjaciółki właśnie zaciążyły!!!W tym jedna drugie in vitro (z pierwszego ma cudną córeczkę). Strasznie mnie wzruszają i rozczulają ciężarne babeczki! Równo rok temu zrobiłam test i wyszedł Juleczek :))))
  8. Dziękuje Wam serdecznie za porady, to chyba jednak wezmę 3 dawkę hexy, opóźnię tylko ją jak się da i odmówię ten 17.10.....da się chyba przesunąć o 2tyg (tzn, odstęp 8 tyg pomiędzy szczepieniami) wtedy Julek skończy 5 miesięcy prawie...Stelka, nie wiem jak Ci się uda zaczekać jak mała skończy pół roku? to taką długą przerwę można??? bo ja też te poprzednie dawałam co 6 tygodni .... eh, nie wiem jak ja to przejdę, odsuwam najdalej jak się da i już ja dzisiaj w rozjazdach, wpadłam do pracy pokazać malucha i wypisać urlop (mamy w pracy rodzinną atmosferę) i potem do rodziców. Julek przeżywał wszystko tak, że wieczorem podskakiwał jak mała bateryjka z emocji i nie mógł zasnąć tak nim prało...Wasze maluchy też tak mają??? może ja z nim za mało wybywam? może powinnam przyzwyczajać do wyjść, fotelika samoch itp??? ale robię tak właśnie dlatego, że potem rozregulowany, zmęczony, rozemocjonowany, ie może zasnąć, wcześniej płacił też kolkami, teraz już nie- ufffff dobrej nocki
  9. hej hej, niewiele się oddzywam, bo teraz zawzięłam się i 2 godzinne spacerki ćwiczę. Julek jakoś znosi gondolę i już 2 razy spał na takim spacerze 2h! warto :) W dodatku mój M. w Italii i spadło na mnie kąpanie malucha, tak to to jest jego działka... powiedzcie mi jak to jest z tymi szczepieniami?mnie wypada 3 szczepienie ok.17, to jest 6 tyg, kazali hexą, a ja teraz nie wiem co zrobić, skoro to za dużo wzw???? mam szczepić inną? nawet jeśli przedłużę do 8 tyg, to na 6 mies się nie załapię, bo Julek dopiero skończył 4 miesiące...Jak to jest? Co robić????? jeszcze z tym moim szczepieniowym schizo, producent niby zaleca używanie swojej szczepionki, nic już nie wiem??? pomocy....
  10. Cyna :) Nat to będzie kreatywna i twórcza babka, energetyczna :) może spróbuj masażu??? wiem, że bardzo uspokaja, wycisza, relaksuje, dzieci się wspaniale po nim rozwijają, same plusy! Ja przyznaję że dałam się uwieść książce Tracy Hogg i ustawiałam maluszka według niej, ale mi się po prostu trafił tzw.\"średniaczek\" albo nawet \"aniołek\". Wychodzi na to, że Nat to \"żywczyk\" albo \"poprzeczniaczek \" :) co do zasypiania, to też od początku własne łóżeczko, rytuały, na początku było ciężko, ale jest coraz lepiej... Ale fakt, że Julinek od początku dawał się ułożyć no i potem już na butelce, łatwiej było jakoś...Choć jeść chciał co 1h, co 2 (przyzwyczajenie z cyca) a ja dość uparcie przepajałam go wodą...tak też wyeliminowałam w 2 mies jedzenie o 3 w nocy....gdyby był jednak naprawdę głodny- to jak twierdzi mój lekarz- na pewno cała dzielnica słyszała by protesty, a głodzić to ja nie miałam zamiaru! Myślę jednak że tak modne ostatnio karmienie na żądanie butelką nie ma sensu...To się przecież musi strawić! chociaż każde dziecko jest inne, a łatwy plan Tracy Hogg, to tylko propozycja ... albo nabożne życzenie :P
  11. jakieś spacje w adresie chyba trzeba usunąć... ja mam płytkę dvd dr.Preeti z tym masażem ...
  12. Stelka, tu jest ten masaż,np http://ekodzieciak.pl/O-masazu-Shantala,105 Cyna!!! szczerze podziwiam! Nat to niezła bateryjka :)) polecam na nowe zabawy puszczanie baniek mydlanych, a na macie i foteliku zostawienie po jednej zabawce, dziecko podobno lepiej się uczy skupiać, czasem bodźców jest za dużo i maluchy nie chcą na macie leżeć- u mnie zadziałało, ograniczyłam - zmieniam co jakiś czas i Julek siedzi...ale się wścieka nieraz i tak ;) Co do szczepień to ja się dołączam z pytaniem!!! Ja szczepiłam hexą 2Xi teraz też miało być hexą (17.X) i co tu robić???
  13. Oj, ale literówek,sorki tak to jest jak czas goni :)
  14. Witam, póki marudnik śpi :) Stelka, mój też na nutramigenie, wcześniej na bebilonie comfort robił zielone, śluzowate kupale i w dodatku bączył jak po kapuście... nie najdał się też tym mlekiem.. Pisałam z babeczkami na forum butelkowym i bardzo wiele z nich potwierdziło takie same objawy!!! A nutramigen wyprosiłam na kolki, choć podskórnie czułam że to skaza..(ja podobno miałam w dzieciństwie) I jak teraz chciałam dać normalne mleko, wysypało go typowo skazowo, czerwone poliki... Próbuj w tym enfamilem, ma naprawdę dobre opinie.Jak się nie uda, poszukasz dalej. No trudno, czasami trzeba dłużej szukać, co dzidziulkowi podapsuje. Każde dziecko jest inne :) mini55 moje dziecko je o względnie stałych porach, ale ono jest butelkowe. Wstaje o 6.30-7, zjada 180 nutra, od 7.30-9.30 śpi, potem je o 10 i o 11 na spacer.Udało mi się dziś spacerować 2h, prawie 1,5h przespał. Potem ok. 13.00 - 13.30 danie ze słoiczka- już bez zapijania mlekiem. Około 15 drzemka 30min, potem mleko 180ml, zabawa bez spania i około 19.15- 19.30 ostatnie mleko 180 rzadko, ale tyle mu proponuję. Potem kąpiel (wtedy się ładnie odbije, wypluska brzuszek, to dobre dla byłych \"kolkowców\") i spanko. O 20.30 śpi do rana... Zamierzam jeszcze wprowadzić masaż Shantala, ale nie wiem gdzie go wcisnąc? no i ostatnie karmienie licho idzie, mały zmęczony... aaa i czasami nie wiem gdzie wcisnąć picie i deserek :P Ja od początku lubiłam powtarzalność czynności bo dzieciaczki to podobno uspokaja...Gorzej za to jak gdzieś wybywamy, maluch jeszcze kiepsko znosi zmiany miejsca i planu :) Witamy KArolę, dobrego ducha forum :)
  15. witam, to ja jeszcze 3 grosze do dyskusji, tu się z Wami zgodzę, że w tej całej kampanii za karmieniem piersią, brakuje prawdziwej pomocy, mnie w czasie nawału położne dawały sprzeczne porady, reklamowała się szpitalna doradca laktacyjna, a nie poprawiła przystawiania- dopiero potem uczyła mnie tego dyplomowana doradca lakt.wezwana do domu, jak już umierałam z bólu... Żałuję, że jej nie było przy mnie jak zaczynałam! i że w tej wspaniałej szkole świadomego macierzyństwa pełnej czarów- tylko o tym wspomniano a nikt nie pokazał... JA całym sercem jestem za karmieniem piersią, wspieram wszystkie cycowa mamy, odciągające mamy ale i przytulam te butelkowe :) W mojej okolicy bardzo się szanuje i wspiera karmiące mamy, do roku czy dłużej.Wszyscy też wiedzą, ile to kosztuje wysiłku!!! I jakie to cenne! pozdrawiam wszystkie karmiące mamy :) dzisiaj Julek pospał i od razu inny facet :)
  16. Hej Żurkowa, trzymaj się i nie daj się. Co za babsko trafiłaś! ale fakt, nie obrażając nikogo, że jest w tym kraju lekki \"terror cycowy\". Pewnie się narażę,że tak piszę, ale wielokrotnie mi się oberwało nieomal z agresją od pediatrów, czy położnych \"A dlaczego Pani nie karmi????\"w okresie kiedy miałam największy dół z tego powodu. Ja swoją walkę prowadziłam miesiąc, tak mi przykro, że nawet nie lubię do tego wracać myślami! Nie udało się, a chciałam karmić ponad wszystko. A ponieważ nie mam sobie nic do zarzucenia, nie pozwoliłam potem na żaden dziwny ton i od razu uprzejmie ucinam, że jestem mamą butelkową! nie dyskutuję dlaczego i się nie tłumaczę, że już nie ściągam! Możesz mieszać mleko swoje i sztuczne, choć ja dawałam najpierw swoje, a potem resztę dobijałam sztucznym, powoli zmniejszając porcję swojego na rzecz mieszanki. Obyło się bez bólu brzuszka. Nie wiem jak to jest z szałwią, pewnie Karola pomoże...mięta tak, ale melisa to chyba zwiększa laktację??? uwaga... A do rehabilitacji polecam masaż niemowląt, hinduski, znajoma masuje maluszka, efekty są oszałamiające, teraz mały jedenastomiesięczny jogin :) a wcześniej krucho było...
  17. Hej kochane, ja na chwilkę, nadal walczę z wirusem i mega katarem, uwaga bo to dziadostwo szaleje teraz... Stelka, enfamil jest tylko w aptekach, chwalą go jako najlepsze mleko zbliżone do mleka mamy, ale czy to nie jest tylko marketing? Lipil akurat jest w innych mlekach, pod inną nazwą bodajże.. no ale pediatra mi zalecała enfamil digest, jako najdelikatniejsze i dobrze zbilansowane, w tym tygodniu wprowadzę mleczko migdałowe, dam znać jak poszło pozdrowienia uciekam do inhalacji, póki maluch śpi mam nadzieję, że go nie zarażę :( acha, mój ma ponad 7kg i też kupuję ciuszki raczej na 74, choć jest od waszych młodszy :P
  18. Witam, ja na momencik, bo po weselu w górach i w dodatku z mega katarem,który w drodze do Wrocka pod zmianą ciśnienia wszedł mi w ucho! nic na nie nie słyszę :( dzidziulka nie mogłam przytulać, coś strasznego, Zizusia, trzymaj się dzielnie, dla babci, Żurkowa, jeszcze raz napiszę, że ściągałam pokarm przez miesiąc, co 2h potem co 3, podziwiam Cię przeogromnie!JEsteś wspaniałą mamą, że tak długo dałaś radę!! Mnie na zatrzymanie laktacji pomógł bromegnon i bandażowanie, ale to była nagła konieczność (zastoje). Ty możesz próbować stopniowo: pij szałwię (2-3 kubki dziennie), pomaga ewent badażowanie, a odciągaj coraz mniej. Z mleczek sztucznych niezłe jest Nan Active, wiem że chwalą też bardzo Enfamil. Schodzi około 2-2,5 puszek tygodniowo,więc może trzeba rozważyć sprawę też finansowo...Jak ma delikatny brzuszek próbuj mleczek dla alergików (Nan HA Active , Enfamil Digest, Bebilon Comfort lub HA) pozdrawiam wszystkich, biorę przeciwbóle i znikam :(
  19. Dobry Wieczór! M. wpatrzony w kultowe Gwiezdne Wojny, a ja walczę z mega przeziębieniem, gdy jutro na wesele jedziemy w góry!!! Cyna, dziękuję Ci najpiękniej za przepisy! skorzystam!! może zastąpię jedno karmienie mleczkiem, albo będę dawać do popicia, Julek dzisiaj darł się jak opętany i nie dał odłożyć, wyginał na bok, jakby chciał się odwrócić na brzuszek. To akurat dobry objaw,tylko dlaczego ten straszny płacz?uspokajał się tylko na rękach ( a waży ponad 7kg..) nie wiem o co chodzi i się martwię nieco, on naprawdę płacze tylko jak coś jest nie tak...pospał i było to samo od nowa... ale marchewę wcina! dziś pół słoiczka prawie i do tego wydoił 160ml mleka! Szczęśliwa mama- trzymam kciuki za dzieciulka... hmmm, obcięłam włosy i ścieniowałam, bo wypadały garściami...Mam bardzo gęste i były już prawie do pasa, bo nie miałam czasu się nimi zajmować...teraz są do ramiom i mi tak lekko kręcić szyją, :) szukam też płaszcza przeciwdeszczowego,postanowiłam ambitnie spacerować w deszczu jak Wy!! pozdrowienia!!!!
  20. Paulinek, to tak raz napiszę na gorąco, mnie wkurza że u nas na wirusy wtryniają antybiotyki, dzieciom i nie tylko!!! wiem, że w Anglii bodajże nic prawie nie podają na przeziębienia (w wyjątkowych przypadkach) i dzieci odporne i prawie nie chorują! ja na razie staram się Julka ubierać licho, w chałupie nie grzeję, póki się da, no i planuję od jutra spacerować w każdą pogodę! a sama właśnie piję lipę z malinami od mamy i miodem lipowym :P mniam :)
  21. Dobry wieczór :) napisałam się i wszystko mi zżarło :( ja na etapie wprowadzania marchewki, poszło całkiem fajnie, choć jak Julek łapki wsadzi nieopatrznie do buzi, to saigon kompletny :) zaczyna teraz robić mostki i przekręcać się na boczek, nieźle to wygląda, na początku się wystraszyłam! Piszecie o pupskach i ja mam ten sam problem, też zaognione choć bez krostek, podejrzewam pampersy..wcześniej używałam huggisów, ale trafiłam już 2 raz na partię ze zbitym żelem pod obrazkiem i na pupie, które gniotły synka i się przeniosłam na miękkie pampersy...no to znowu to. Julek dalej strzela tylko 20min drzemki, i jak tu pisać?czarno to widzę, chyba że na nocki się przerzucę... Kusi mnie żeby spróbować dać mu mleczko ryżowe albo migdałowe własnej roboty...tylko co z białkiem? skaza to uczulenie tylko na białko krowie? KAszką ryżową dalej pluje, najwyrażniej nutramigen trwale wykrzywił mu smak :P
  22. hej hej, no to ja się dołączam, od 6 na nogach, potem drzemka Julka 1h a potem już tylko dwie dwudziestominutówki, zgroza! i w dodatku pajacuje jak je, schodzi mu po 30-40min przy butelce, a wieczorem nie dojada i ze strachem w oczach kładę go spać, że się z głodu obudzi... co do kaszek, dodałam miarkę kaszki ryżowej do nutramigenu i Julinek pluł.Najwyraźniej wypaczył mu się smak przez to paskudztwo i nie ma sensu polepszać. Chciałam, żeby skoro je mało, przynajmniej był syty. Dałam mu też marchewki, ale coś kupy nie ma :( Wasze też tak miały? Oj, trzeba było jabłko pierwsze....piszą, żeby 1 rzecz tygodniowo wprowadzać, a ja chyba podam jabłko, jak kupy jutro nie zrobi... Stelka, mam te same poradniki! też się dzisiaj dziwiłam! Oj widzę że sezon przeziębieniowy się rozpoczął, mój Julek niestety na butli, przeciwciał nie dostanie, trzeba uważać, a tu M. coś kicha, jak to w korporacji cholera...jeden drugiego zaraża, bo za nieobecności po premii rocznej im jadą, ale bzdura! Paulinek, gratuluję kursu i trzymam kciuki, dla wszystkich pozdrowienia wieczorne, ciekawe kiedy Karola wróci...
  23. Stelka, nie chciał jeść, pajacował (zresztą dalej tak się wierci), jakby bokiem jadł,stwierdziłam, że to dziąsełka może, choć nic nie widać... kauczukowy smoczek miększy i z nieco większą dziurką, więc nie musiał mamlać a poleciało, zjadł konkretnie 180ml, może spróbuj? może to też ząbki? pozdrowienia, posprzątam i coś ugotuję, póki śpi
  24. HEj kochane mamuśki :) dzidziuś mi się naprawił i cała jestem w skowronkach, bo śpi, uśmiecha się i jakoś je. Wieczorem to nie chciał nic i daliśmy mu starą butelkę chicco- z kauczukowym miękkim smokiem-zjadł od razu.Pewnie dziąsła bolały, eh te zębiska... Czarna, gratuluję auteczka :) mam do golfów sentyment bo miałam takowego przez lat kilka, jedynkę z automatem (ewenement) rocznik 1983, mojej siostry :) wszystko umiem w takim aucie naprawić, hehe, linka od gazu na spinkę i pończochę, zatykanie chłodnicy, cuda :) diabelskie auto, bo stare, ale ogólnie golfy to dobre i wytrzymałe auta, odkąd zaszłam w ciążę kupiłam fiestę, którą uwielbiam.Jedna wada-dwudrzwiowa :( i bez guzika na blokadę poduszki z przodu,muszę Julka wozić z tyłu, wariuję, jak jadę, czy wszystko ok,bo nawet go nei widzę dobrze. Montaż guzika- jedyne 1000zł :P mamy jeszcze PAssata Combi- na wakacje był wypachany po dach , Julkowe manele zajęły całe auto :P
  25. Ja na plasterkach, ze względu na wątrobę nie polecam nikomu, drogie, klej teraz kiepściejszy (kiedyś był lepszy), przesuwają się, kłaczą od ubrań i pełno złych efektów- plamienie, a po pierwszej miesiączce w przerwie wylądowałam u ginekolożki,bo myślałam że się wykrwawię i coś pękło...dała tabletki na zatrzymanie krwawienia. w Zwierciadle czytałam artykuł babeczki, co zaliczyła na plasterkach zakrzep! jedyna zaleta, że omijają wątrobę- ale i tak chyba gdzieś ten proces musi zachodzić??? chyba przejdę na tabletki, przerwa ze 2lata do ciąży musi być , eh
×