BlingBling

zium.

Kokus w kazdym miejscu na ziemi , znajdzie cos ciekawego do zwiedzania,super. Pozdrawiam.

Tym razem byly to zakupy typowo spozywcze hihi. Ja musze miec wene do ciuchowych ,tylko moja polowa wybrala sobie koszulke. Zaczynam sie odtruwac,po kebabach i temu podobnym,bo mam starszne problemy z zoladkiem potem. Wiec ten tydzien planuje lekko jogurtowo. Polowa jedzie na polnoc wiec nie bede musiala nic gotowac. Pozdrawiam ,wroce jak bede miala dostep do biura i netu ,za jakies 3,4 dni.

Przepraszam ale nie moglam sie powstrzymac i zabralam Wam slonce. Swoj deszcz przepedzilam ,byl nie do zniesienia. Bylismy dzisiaj ze znajomymi w Szwecji , na malych zakupach. Tak niby blisko a jaka roznica. I cenowa i w produktach. Pozdrawiam.

Ja napisalam psychologicznie a nie psychopatycznie. Nie myl pojec. No to teraz jestesmy subiektywnymi psychopatkami,milo. Sa pewne granice, a ty naruszasz kogos prywatnosc. Mamba z grzecznosci opisala ci sytuacje ,czego robic nie musiala , a ty drazysz to w niewiadomym celu.Uszanuj ludzkie uczucia. Zreszta jak masz jakies prywatne pytania do Mamby to moze wyslij jej maila. Jak sie postarasz to tez go tu znajdziesz.

Widze , ze zrobilo sie psychologicznie na naszym topicu. Na pewno teraz jestesmy w czolowce. Anulka to chyba byla dluga noc,skoro zdolalas przejrzec prawie 400 stron naszych wypowiedzi. Raczej nie powinnas oceniac Mamby po jej wybiurczych wpisach tutaj Ani ty ani my nie znamy calej tej historii i nie mamy prawa oceniac ani wysuwac oskarzen pod jej osoba. Tak po prostu nie mozna..... Tak na marginesie to nie rozumiem twojej postawy. Czym sie kierujesz biorac zycie obcej ci osoby, pod lupe. Mamba jestes bardzo wrazliwa osoba i nie daj sie sprowokowac , bo to do niczego dobrego nie prowadzi. I w zadnym wypadku nie dopuszczaj mysli ze ejstes czemus winna. To absurd.

Te mundurki to rzeczywiscie dobry pomysl. Uczen w koncu wygladalby jak uczen. U mnie deszcz,siapi,leje juz nie wiem jak to nazwac. Pozdrowionka.

Ja sie do niej dopiero przymierzam,tez kawy nie pijam ,moze mogloby sie to zastapic chociaz zielona herbata. Trzeba popytac babki na topicu ktore na niej byly.

Mamba, takim sposobem zyskalas nowa kolezanke no i przy okazji poprawily sie twoje stosunki z siostra.

Juleczko , ja bede sie przymierzac powoli ze wspolokatorka do Kopenhaskiej. Ale to tez ciezko dietka,ciesze sie ze trwa tylko 2 tygodnie wiec moze sie uda. Dieta kopenhaska Dieta kopenhaska to 13 dniowa dieta ma to do siebie że lunch i obiad można zmieniać nawzajem, oczywiście w ramach tego samego dnia. Dieta zmierza do zmiany przemiany materii, co prowadzi do tego, że po trzynastym dniu możesz jeść normalnie bez obaw tycia przez pierwsze dwa lata. Jeżeli dietę przeprowadzisz rygorystycznie, zgubisz nadmiar tłuszczu (7-20 kg). Kurację przeprowadza się 13 dni i ani jeden dzień więcej ani mniej. Jest ona dość rygorystyczna i aby naprawdę zobaczyć jej efekty należy ją przestrajać co do nuty, w przypadku niepowodzenia w wypełnianiu reżimu tej diety, przed następną próbą należy odczekać około 3 miesięcy. Jeśli jest to potrzebne można dietę powtórzyć po 2 latach. Ze względu na długość kuracji okres jej przeprowadzania wymaga dokładnego planowania jest ją t należy się upewnić czy w tym czasie nie planujemy wyjść na przyjęcia, w czasie tej diety należy unikać spożywania alkoholu. Podczas tej diety musisz pić przynajmniej 2 litry wody dziennie. Jeśli jesteś głodny – wypij szklankę wody. Dzień 1 Śniadanie:1 kubek kawy, 1 kostka cukru Lunch: 2 jajka na twardo, gotowany szpinak , 1 pomidor Obiad:1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną Dzień 2 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru Lunch:1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną Obiad:1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego (doskonały przepis na jogurt znajdziesz na Pychotce a dokładnie tutaj) Dzień 3 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, 1 grzanka Lunch:gotowany szpinak,1 świeży owoc, 1 pomidor Obiad:1 plaster szynki, 2 gotowane jajka, sałata z olejem i cytryną Dzień 4 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, Lunch:tarta marchewka, jajko na twardo, twarożek naturalny Obiad: sałatka owocowa, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego (sałatka przygotowana samodzielnie nic z puszki!) Dzień 5 Śniadanie:duża tarta marchew z cytryną Lunch: duża chuda ryba. (polecamy np pangę ugotowaną na parze) Obiad: 1 befsztyk, sałata i brokuły Dzień 6 Śniadanie:kubek czarnej kawy, kostka cukru Lunch:kurczak, sałata z olejem i cytryną Obiad:2 jajka na twardo, duża marchewka Dzień 7 Śniadanie: kubek niesłodzonej herbaty Lunch:kawałek chudego grillowanego mięsa Obiad:NIC Dzień 8 Śniadanie:1 kubek kawy, 1 kostka cukru Lunch: 2 jajka na twardo, gotowany szpinak , 1 pomidor Obiad:1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną Dzień 9 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru Lunch:1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną Obiad:1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego Dzień 10 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, 1 grzanka Lunch:gotowany szpinak,1 świeży owoc, 1 pomidor Obiad:1 plaster szynki, 2gotowane jajka, sałata z olejem i cytryną Dzień 11 Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, Lunch:tarta marchewka, jajko na twardo, twarożek naturalny Obiad: sałatka owocowa, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego Dzień 12 Śniadanie:duża tarta marchew z cytryną Lunch:duża chuda ryba Obiad:1 befsztyk, sałata i brokuły Dzień 13 Śniadanie:kubek czarnej kawy, kostka cukru Lunch:kurczak, sałata z olejem i cytryną Obiad:2 jajka na twardo, duża marchewka Sylvi tez to zauwazylam i nie chcialabym kogos urazic.

Ladnie. Wyszlo na to ze Taktaczka ma mnie za ciekawska i wscipska babe. Rzeczywiscie chyba nie powinnam wnikac w wasze tajemnice. Sory Juz nie bede.

Pieknie pol postu mi wcielo.

Mamba , i tak niezle ci poszlo. Ja powoli szykuje sie do kopenchaskiej Moja nowa wspollokatorka zrobila mi wlosy, rzucila braz i cienkie refleksy, w koncu scielam troszke dlugosc. Jamka to 20 trzymam kciuki. Nicia ty to masz drogi gust.fajna cena tego sweterka. Ja ostatnio kupilam sobie dwie spodnice, niestety do jednej chyba bede musiala dokupic te jakze modne teraz,getry, bo jest dosyc krotka. Dziwne jedna rozmiar M a druga L. Kazda firma ma inna rozmiarowke. No i juz mam prezencik dla jeszcze nienarodzonego bobasa kolezanki, bedzie na swiecie juz lada dzien.

Pogoda bez

Wy to macie szczescie , wszyscy poznajdowali znajomych na naszej klasie , a u mnie pustki, chyba za mlody rocznik. A szkoda.

Ja sie nie pogniewam jak przyslecie mi troszke slonca. Bo u mnie deszcz. Tai sie w koncu odezwala,ale ze nie ma wciaz netu to malo ja widac.

Deszcz. A jutro u nas wolne, swieto jakies,no i jak tu spedzic troche czasu we dwoje, na lonie natury jak tu ciagle jest deszcz . Kiedy bedzie u mnie tak cieplo jak u was? Pozdro

Kokus, hm za kozaczkami jeszzce nie patrzylam,ale za to dzisiaj dwie spodniczki dorwalam . Ale kozaczki sa na liscie.

PAAOOLLKA pozdrowionka z Sasiedniego kraju FRANCI oj u nas to chyba bardzo latwo wpasc w depreche, mi cie od czasu do czasu takie male cudo pojawia, a moze tylko sobie wmawiam hihi Jest czas ze jest radosc ale smutkow tez nie brakuje. To wina tego klimatu, juz mysle ze w tym roku to zbyt duzo slonca nie ebdzie. Jak tylko przestanie padac deszcz wybiere sie na zakupy, bede szukac kozaczkow na nastepny sezon hihi

Za malo tu bywam i dlatego marne moje zgadywanie. Juz wiem ze Tylko Tak taczka chodzi na poczte a Landri odbiera przesylki w domku. Taktaczka chyba przemyca jakis szmateks dla Landrynki,albo jej kreajce szykuje. Ja utknelam w biurze, a mialam miec robione dzisiaj wlosie. Nie wiem gdzie mojego chlopa posialo. Wyjsc nie moge bo nei mam klucza i deszcz pada. U nas w tym roku chyba lata nie ebdzie, wiec tylko jak sie wypogodzi ide szukac sobie kozakow na nastepny bliski juz sezon :) Pozdro

Dytko fajnie ze sie w koncu odezwalas. No i ze Mamba jednak sie pokusila na napisanie kilku zdan. Po tych 4 km codziennie na pewno masz juz forme ponad norme. Jameczko , gratuluje szybkiej zmiany pracy . Jak juz podejmiesz decyzje to napisz cos wiecej. Nicia, a czemu ty i Jamka nie spotkalyscie sie jeszcze do tej pory na jakiejs kawusi? Przeciez macie tak blisko. Rusza sie ta sprawa z ziemia? Pozdrawiam.

Tak czytam i czytam, no tak znowu jakas pomarancza tu sie zaplatala.

Ja to taki maly Sherloczek jestem. Mam juz tak od urodzenia , nawet mialam isc do szkoly detektywistycznej hihi Ale mnie pociagaja wybrane zagadnienia.

Moj sie zaczal o 7:59. Hihi I znowu prasowalam. Faceci piora swoje koszule bez plynu do plukania,masakra. U nas tez zimno, juz nie moge sie doczekac az wyjdzie te slonceeeeee

Tak taczko te babsko to juz chyba dawno po menopauzie. Powinnas jej zrobic takiego psikusa jak juz sie wyprowadzisz. Zeby zapamietala do konca swoich dni hihi Ciekawe sa te wasze szyfry troche kumam..