BlingBling

Oj alez to wszystko szybko sie zmienia. Mam nadzieje ze z malym bedzie lepiej i sie jego stan wyklaruje. Tym razem ja bede miala psa na weekend,az sie boje bo poprzednim razem nie spalam po nocach. To jest troche maly zboczuch chyba jeszcze nie mial zadnej suczki. Mamy juz nowe wspolokatorki, wprowadzily sie 1 go wieczorem i w tym samym czasie kolezanka zabrala reszte swoich rzeczy. Dziewczyny zapracowane juz o 6 na nogach..... Mam nadzieje ze bedzie nam sie dobrze mieszkac i ze sie zaraz nie wyprowadza,bo jedna jest tu od stycznia a to juz jej 3 mieszkanie. Moje 4 w przeciagu tych 4,5 lat. Pozdrawiam i sciskam wszystkie.

Landri , ja sobie poczytuje ksiazki z wydawnictwa, literatura na obcasach , Ta miala tytul \"Alez Marianno!\" Katarzyna Lezenska Za kazdym razem jak jestem w domu to sobie cos tu przywoze,ale wciaz za malo bo przeciez taka ksiazke czyta sie w jeden wieczor buuuu Tym razem siostra mi przywiozla ,ale nim zdarzyla wyjechac to zostala mi jedna. Ja nadal nie wiem czym sie zajmujesz,ale mam nadzieje ze satysfakcjonujace zajecie Mrowko , tez bym sie ucieszyla gdybym mogla zobaczyc twoje oblicze ,bo chyba tylko od ciebie nie dostalam zadnej fotki, rewanz gwarantowany :) Tak tak Skonczylas juz porzadkowanie ogrodu,obsadzanie go itp? Na pewno metamorfoza bedzie przeogromna Szczuplaczku cale szcescie ze wam sie wycieczkowicze odnalezli. Co ten alkohol robi z ludzmi. Zycze Bartkowi szybiego powrotu do zdrowia, lepiej teraz nizby mial ja dostac jako dorosly. Wiesz ze ciezej sie goi. Sylvi , mam nadzieje ze chociaz na podciecie sie zalapie, ja nie lubie zbyt wiekich zmian an glowie, Dziewczyny wprowadzily sie wieczorem 1_ go ,wyglada ze sa bardzo zapracowane bo wstaja o 6 i wracaja wieczorami. Juli ja tez sle troche slonka,mi ono nie potrzebne bo siedze w biurze. W domu nie mam balkonu, slonce tylko w sypialni i w salonie i nawet jakbym chciala poczerpac przez okno to nie ma jak bo budowa po drugiej stronie . Na weekend znowu bedziemy mieli psa, wiec chyba w koncu bedzie pretekst zeby wybrac sie za maisto,moze na ktoras z wysp. jesli tylko pogoda bedzie taka jak teraz. Pozdrawiam

slonce,slonce,slonce..... Jejciu wszyscy tacy opaleni ,az wstyd wychodzic z tak bladym cialem,chyba musze pojechac na jakas polanke .

Chyba wyczerpaly sie baterie w wadze bo nie dziala,a tak chcialam zobaczyc czy cos idzie w dol. Dzis pierwszy raz wyszlam w spodnicy , musialam sie zmusic zeby wystawic te blade nogi . Od jutra do poniedzialku bedziemy mieli psa, wiec w koncu sie rusze z domu. Zafundujemy sobie maly wypad na wyspe,mozliwe ze juz ludzie wyleguja sie na plazy. Wy na pewno gdzies w plenerze. Nitka na wczasach. Milego wypoczynku zycze.

Kinia , jednak zostalas przy Ninie, fajnie , nie dosc ze ladne imie to jeszcze nie oklepane. Ejmi , na pewno przez te nerwy i stres , troche i waga ci poszla w dol,skoro nie bylo apetytu. Mam nadzieje ze szybko wrocisz do pelni zdrowia. Takie krwotoki raczej nie sa fajne. Elcia bycz sie bycz , oddychaj innym powietrzem,wypoczywaj. Gawit gratuluje znalezienia pracy. Wyglada na to ze i z Pawlem bedziesz sie spotykac w domku, nie bedzie tak ze sie bedziecie mijac? Asiulek , ledwo co tam wyladowalas a juz cie przeprowadzka czeka? Takie parki dla dzieci to super sprawa, nie dosc ze dziecko poprzebywa z rowiesnikami, to i jezyka moze podlapac no i mama moze poznac nowe osoby Kuleczko gdzie cie posialo? Czyzby praca cie calkiem pochlonela? A kursy jakies naleza wam sie gratis? Kropelko dziekujemy za informacje o Ani, na pewno wszystko bedzie dobrze. Nie moze byc inaczej Monia w koncu sie doczekala nowej sofy , to teraz na pewno ciezko bedzie sie z niej ruszyc:) Na pewno jest wygodna. Yasmin na pewno juz polowe rzeczy popakowanych ma za soba. Miala pomagac mamie w przeprowadzce. Przewaznie w takich chwilach jest sporo wspomnien. Wisniowa a ty gdzie sie zawieruszylas? Czyzbys wyjechal do rodzicow? Jak samopoczucie? Basia siedzi na zasluzonym urlopie, spedza ten czas na trawce z corcia i krolikiem jak sie nie myle. Tylko czy pogoda wam dopisuje?

Hej hej Zauwazylam ze pojawily sie osoby z Dubaju, to chyba najrzadziej odwiedzane miejsce przez rodakow. Pamietam ze swoich czasow na wizazu tez byly osoby ktore tam przebywaja ,dzielily sie swoimi wrazeniami i oczywiscie zdjeciami, piekna sprawa. Wczoraj juz w godzinach bardzo poznych zadzwonila do mnie sasiadka ze moze mi dac jakies gazety do poczytania,wiec poszlam. Siedziala u niej znajoma,takze Polka z dlugim stazem tutaj, mala imprezka przy wodeczce Ja nie mam nic przeciwko wypiciu,ale przeciwko niekontrolowaniu sie w piciu ,owszem. Babka wpierw dala kilka plaskich swojemu towarzyszowi ,zaczela go wyganiac , a potem padlo na mnie ,hm nawet nie wiem za co mi sie oberwalo bo prawie wcale sie nie odzywalam. Stwierdzila ze jestem falszywa osoba , moj jezyk ciala o tym swiadczyl ... Nie zastanawiajac sie wyszlam bo mogloby byc jeszcze nieprzyjemniej. Kiedys jak bede miala okazje spotkac te 54 letnia kobiete ,trzezwa to chyba jej cos powiem. Milelego dnia zycze.

U mnie jak dbrze sie wszystko ulozy to bede miala fryzjerke pod jednym dachem. Moze skusze sie na podciecie wlosow bo mam bardzo zniszczone koncowki. Niby takie dlugie ale chyba jzu dawno przestaly rosnac. U mnie chyba lepsza pogoda niz u was. Nie skorzystalam z niej bo siedzialam wczoraj do 3 nad ksiazka i dzis dluzej pospalam.

Pustka. Milego tygodnia wiec zycze. U mnie cos sie ruszylo. Kolezanka dzis wziela sporo swoich rzeczy,jutro i we wtorek przyjdzie po reszte. Obiecala ze da nam za czynsz majowy,oczywiscie jesli wprowadza sie dziewczyny to jej oddam lub zostawie na rachunek za prad ktory i tak bedzie wiekszy. Nie bedzie chyba tak zle,ja nie chce rozstawac sie w klotni,na poczatku zapowiadalo sie na burze ale juz mi minelo. Ja jej wspolczuje bo widze ze ejst nieszczesliwa ,no ale skoro chce sprobowac i zamieszkac z facetem ,to juz jej zycie. Pozdrawiam wszystkie..... duszyczki

U mnie cos sie ruszylo z wyprowadzka wspollokatorki. Tzn dzisiaj wziela swoje rzeczy Jutro chyba przyjedzie po reszte,ale zapewnila ze zaplaci za czynsz zeby nie zostawic nas na lodzie Mam nadzieje ze dziewcyzny ktore byly chetne ,nadal sa. Taka niezdrowa byla sytuacja ,ale mysle ze nie bedzie az tak zle i ze sie rozstaniemy w pokojowych stosunkach. Robilismy male przemeblowanie ,zeby miec troszke wiecej miejsca

:) MILEJ NIEDZIELI ZYCZE

Nitka - 168 * 72,0 (11.01), 70,5 (01.02), 70.0 (08.02), 68,8 (22.02), 67,8 (22.03), 67,0 (12.04), 67,3 (19.04) Tai - 166 * 64,2 (01.02) 65,2 (25.03) Mamba - 154 **71(08.02)*70(15.02)*69(08.03)*71(22.03)*72(29.03) Msabu - 177 * 71(11.01) Bling - 170 * 76(13.04)*76,5(20.04)75.5(27.04) Jamka - 162 * 53 kg (11.01) 53* (8.02) *54,5 (23.02) *54,0 (1.03.) *52,0 (22.03)55,0(12.04)56(26.04) Obserwatorka - 176 * 70,5 (11.01) * 70,1 (19.04) Dytko - 164 * 54 kg (11.01.07) Kaprys - 160 * 75 (11.01) Venusianka - 165 * 78 (26.01), 75 (15.02), 74(22.02), 70,6(1.03), 69,2(22.03),69,0(12.04.), 67,9(19.04) COS NIBY SIE U MNIE RUSZA ALE W TAKIM TEMPIE TO MNIE ZIMA ZASTANIE NIM BEDE MIALA 6 Z PRZODU

Sylvi ja chyba jestem ostatnia,ale takze dziekuje za fotki. Od ciebie chyba mam ich najwiecej co cieszy oko. Takze uwazam ze bardzo ladnie sie prezentowalas My dzisiaj dopiero kolo 13 wygrzebalismy sie z wyrka. Jak siostra pojechala do Polski to jest czas na byczenie i igraszki w wyrku Po drodze ze sklepu bylismy posiedziec nad wodospadem, przyjemny wiaterek,slonce ,Musze wystawic sie do slonca bo pelno ludzi juz jest brazowych. Juz zapomnialam ze sex tak wykancza.:) Teraz mam tylko sile na czytanie zaleglosci. Milej niedzieli zycze. Jesli we wtorek bedzie ladna pogoda i nikt nie pokrzyzuje nam planow wybierzemy sie za miasto.

Mam taki zamiar Elu jak tylko sie ona pojawi w domu, Dobranoc wszystkim. Do po weekendzie ,bo jutro wybieram sie do parku botanicznego z siorka.

I znowu temat domow,mieszkan :) Moje w Polsce w koncu sie zaczelo remontowac, moze w wakacje bede mogla pojechac i pokupowac troszke mebli i brakujacych rzeczy.Dobrze ze mam jakis grosz odlozony na ten cel. Nigdy nie kupuje czegos na kredyt czy cos takiego , jakos nie potrafie. Musze miec gotowke albo nici z zakupow.

Ach weekendzik i pustki Mnie po powrocie wczoraj do domu ,spotkala niespodzianka. Lazienka oprozniona, szafka w kuchni takze. Nasza wspollokatorka sie wyprowadza. Pieknie nawet nas o tym nie poinformowala. Z takim czyms to sie przychodzi ,miseiac przed itp. Umowa na wynajem jest na trzy lata , na firme gdzie pracuje moj TZ , nie musielismy placic depozytu wiec ja nic nie interesuje. Nie przyszedl nam jeszcze rachunek za prad od pol roku. Bede ja potem scigac nie wiadomo gdzie. Po prostu super. Mam nadzieje ze kogos szybko znajdziemy na jej miejsce bo nie usmiecha mi sie placic tak wielkiego czynszu,szczegolnie ze wciaz nie mam pracy. Makabra. No wyzalilam sie . Pozdrawiam. Aha co do mojego remontu to mam juz wyszpachlowane dwa pokoje, jeszcze te cyklinowanie i malowanie ,na bialo jak na razie. Mama namawia mnie na centralne ,ale ja teraz nie mam na to glowy i kasy. Chociaz piec do centralnego juz zamontowany bo fachowiec powiedzial ze jak jzu jest projekt to lepiej taki kupic niz zamawiac nowy projekt to innego pieca. Przedpokoj tez juz do polowy zrobiony najgorzej ze nie wiem jakie tam beda meble i gdzie maja byc gniazdka na prad.... Ech tak to jest jak czlowiek nie moze byc na miejscu. Teraz musze sie zajac mieszkaniem tu na miejscu,bo jak nie znajdziemy kogos to chyba pojdziemy mieszkac na ulice.

Ach weekendzik i pustki Mnie po powrocie wczoraj do domu ,spotkala niespodzianka. Lazienka oprozniona, szafka w kuchni takze. Nasza wspollokatorka sie wyprowadza. Pieknie nawet nas o tym nie poinformowala. Z takim czyms to sie przychodzi ,miseiac przed itp. Umowa na wynajem jest na trzy lata , na firme gdzie pracuje moj TZ , nie musielismy placic depozytu wiec ja nic nie interesuje. Nie przyszedl nam jeszcze rachunek za prad od pol roku. Bede ja potem scigac nie wiadomo gdzie. Po prostu super. Mam nadzieje ze kogos szybko znajdziemy na jej miejsce bo nie usmiecha mi sie placic tak wielkiego czynszu,szczegolnie ze wciaz nie mam pracy. Makabra. Przeczuwalam ze sie cos kroi, nawet nie pojawila sie w domu odkad wrocila po swietach z kraju. Cos mnie tknelo i w zeszlym tygodniu szukalam jakiegos kata ,ale nie ma teraz zadnych atrakcyjnych ofert.Musialam sie wyzalic,sorki

Ja tez bym sie zaszyla w domku w foteliku pod kocykiem,ale to robilam przez caly tydzien. Piatek to moj jedyny dzien pracy wiec jak mus to mus.

:)

U mnie tez masa wiatru. Piasekw oczach. Dlonie zimne. Az chce sie zyc. Pozdrawiam. Landri tobie gratuluje pracy. Buziaki dla wszystkich.

U mnie same rewelacje, waga pnie sie w gore ,mimo ze prawie nic nie jadam. Po prostu super. Chyba ze ta waga ktora podalam w zeszlym tygodniu byla nieprawdziwa. Nitka - 168 * 72,0 (11.01), 70,5 (01.02), 70.0 (08.02), 68,8 (22.02), 67,8 (22.03), 67,0 (12.04), 67,3 (19.04) Tai - 166 * 64,2 (01.02) 65,2 (25.03) Mamba - 154 **71(08.02)*70(15.02)*69(08.03)*71(22.03)*72(29.03) Msabu - 177 * 71(11.01) Bling - 170 * 76(13.04)*76,5(20.04) Jamka - 162 * 53 kg (11.01) 53* (8.02) *54,5 (23.02) *54,0 (1.03.) *52,0 (22.03)55,0(12.04) Obserwatorka - 176 * 70,5 (11.01) * 70,1 (19.04) Dytko - 164 * 54 kg (11.01.07) Kaprys - 160 * 75 (11.01) Venusianka - 165 * 78 (26.01), 75 (15.02), 74(22.02), 70,6(1.03), 69,2(22.03),69,0(12.04.), 67,9(19.04) Venusianko ciebie to tylko podziwiac, moze przeslesz mi swoje fotki przed i po , chcialabym sie jakos zmotywowac a ty jak widze mialas poczatkowa wage jak ja. Z gory dzieki. No i sie kuruj. Nitka fajnie ze jakos ci te kilogramki leca w dol,no i ze masz sprawdzona przez dlugi czas dietke i nie musisz eksperymentowac. Pozdrawiam

Ups z ta sukienka to sie troche pomylilam, ale jak obiecala to pokaze. Ma podobny motyw ale raczej jest skromniejsza od tej co Yasmin nam pokazala. http://img177.imageshack.us/my.php?image=6900xj3.jpg I tu jeszcze jedna http://img207.imageshack.us/my.php?image=sukniaslubnaka2.jpg Na razie tyle. Za jakas chwile postaram sie skrobnac cos wiecej

No i sie ruszylo Wlasnie dostalam od mamy smsa ze piec gazowy, rury do gazu i do wody zostaly kupione i jutro fachowiec przychodzi to montowac. Odcielam gaz , za namowa mamy, ale teraz na nowo go musze zainstalowac bo po co mam kupowac droga kuchenke na prad jak ja tam mieszkac nie bede. Mam jeden piec na prad tylko w salonie bo w sypialni nie lubie jak jest cieplo,zreszta okna sa nowe wiec trzymaja cieplo. Chyba bede miala z dnia na dzien lepszy humor i bede milsza dla K bo przez to mieszkanie i brak zajecia stalam sie bardzo nerwowa i wybuchowa i ciagle robie mu jakies awantury co do mnie niepodobne,bo nigdy dotad sie nie klocilismy

Jestem i ja. Nadrabianie zaleglosci w czytaniu strasznie duzo czasu zajmuja hihi Musialam dzisiaj odebrac blizniaki z przedszkola i przy okazji szperam sobie w necie. Yasmin sukienka ladna, mam zdjecie podobnej w komputerze w biurze,zamieszcze je w piatek Ostatnio nawet widzialam taki wzor sukienki w jakiejs babskiej gazetce. Polecam ci www.wizaz.pl tam dziewczyny prezentuja swoje butki i sukienki. Gawit domki ladne. Na pewno juz za jakis czas postawicie ten swoj. Ejmi pilnuj pilnuj robotnikow. U mnie tez moze w koncu ruszy sie remont. Od wczoraj mial jeden pan konczyc salon i niedlugo przyjdzie fachowiec od rur i pieca grzewczego. Mam projekt na centralne,ale ze teraz jestem bez pracy to nie bede ladowac sie w takie koszty, Sama kupilam mieszkanie i sama je wyremontuje wiec nie bede wydziwiac za bardzo bo i tak jak na razie nie bede tam mieszkac. Jak juz rury beda polozone i gaz doprowadzony w koncu sie ruszy . Najwiecej pracy to lazienka i kuchnia . Sypialnie juz mam prawie skonczona,na koniec przyjdzie cyklinowanie podlog. Pojade do Polski dopiero jak wszystko bedzie skonczone. Kupic jakies meble kuchenne,kuchenke i lodowke, no i prale chociaz mam taka malutka dla jednej osoby. Anna widze ze do nas wrocilas . Trzymam kciuki za powodzenie operacji i twoj nocleg w Lodzi. Widze ze Kinia tez wtajemniczyla swojego meza w topic,super bo juz bysmy po kilku dniach jej nieobecnosci martwily sie o nia. Corka spora, podobnie jak mojej kolezanki ktora miala 4200 i az 59 cm Kuleczko wracaj do zdrowia. Czyzby to ta praca ktora ci zyczylam? Basiu gratuluje zielonego miejsca kolo domku. Ja w Polsce mieszkalam w kamienicy , swoje mieszkanko kupilam w tej samej klatce. Tak sie zlozylo ze mamy samych nowych sasiadow i moja siostra dostala w spadku po jednych sasiadach kawalek ogrodka. Chociaz my na zielen nie narzekamy bo na przeciw blokow mamy park i rzeczke. Wisniowa mam nadzieje ze wolne dni ktore bedziesz miala niedlugo spedzisz tak jak planujesz. W szpitalu lepiej pojawic sie dopiero na porod Elcia dobrze ze sama doszlas z ta kasa. Na pewno zjadlas przy tym mase nerwow. Kurcze teraz bedziesz miala dodatkowe zajecie,taksowkarz dla cory. Zycze jej szybkiego powrotu do zdrowia. Monia mam nadzieje ze sprawa pracy Wojtka sie szybko wyklaruje,bo przeciez teraz bedziecie potrzebowac sporo pieniazkow. Kropelko widze ze biwakujesz w domku. Moja siostra tez spi u nas na materacu,ale takim z wyrka. Wyjezdza juz w przyszly czwartek, juz sie spakowala w poniedzialek a dzisiaj robilysmy to drugi raz,mysle ze do wyjazdu zrobi to jeszcze raz :)

U mnie teraz w TV non stop programy o grubasach. Jakos patrzenie na nich mnie nie motywuje.Juz nie wiem co mogloby mi przemowic do rozsadku. Jedna kobieta ze 119 kilo spadla do 79 i nosi teraz rozmiar 40 i wyglada naprawde super,ale to dzieki diecie i duzemu wysilkowi fizycznemu,niestety Ratuje mnie nie bycie w domu,ale wychodzic tez mi sie za bardzo nie chce. Wczoraj zaczelam na nowo skurczac zoladek. Zjadlam platki na mleku, makaron z bialtym serem i wieczorem jablko i ze trzy herbaty , staram sie pic mietowe Dzisiaj zjadlam dwie kr ciemnego chleba z salata, boczkiem, pomidorem i rzodkiewka+herbata, kubek jogurtu truskawkowego z kromka chleba, na obiad nalesnika i kakao Mam nadzieje ze przetrwam sporo dni, siostra mnie wsomaga Tej chudzinie tez sie u mnie przytylo ze 3 kilo i juz planuje jak to zrzucic po powrocie do domu. Wazy teraz z 56 i juz mowi ze to za duzo bo jej sie faldy na brzuchu robia.

Widze ze wraz z nadejsciem wiosny same zmiany w waszym zyciu. Nowa praca,nowy kat..... Mi tez sie juz marzy przeprowadzka. Nie chce juz mieszkac ze wspolokatorka ale dopoki nie znajde pracy to nie bedzie ot mozliwe bo szkoda wydawac jedna wyplate na wiekszy czynsz.A w koncu mieszkamy w tej dzielnicy ktora sobie dawno temu upatrzylam no i mamy do dyspozycji dwa pokoje wiec nie jest zle.