Katarina Witt
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Katarina Witt
-
Klik wtorkowy :) Weekend spędziliśmy aktywnie: spacery, grill z teściami, zakupy itp :D Pogoda była piękna :) Od wczoraj niestety ciemne chmury i deszczyk... Na dodatek jesteśmy niewyspani, bo Franek już drugą noc spał z nami - za nic w świecie nie chciał zasnąć w sowim łóżeczku... jeszcze jedna taka noc i zacznę przypominać zombie :P
-
A więc klik piatkowy :) Czesc Bezik W weekend będziemy chyba dochodzić do siebie, bo ciągle źle się czujemy... w dodatku wydaje mi się, że Franio złapał od nas to przeziębienie :( Wczoraj padł biedak już o 6 i spał 12 godzin. Muszę go obserwować... Miłego weekendu
-
Klik czwartkowy :) No więc tak: wesele było bardzo fajne, ale się trochę przeziębiliśmy (w kościele było lodowato). Poniedziałek i wtorek miałam wolny więc pobyłam trochę z Bobaskiem :) U nas pogoda całkiem całkiem - upałów nie ma, czasem pokropi deszczyk, ale ogólnie nie ma co narzekać ;)
-
Klik piątkowy :) JUtro idziemy z W na wesele i po raz pierwszy Bąbelek będzie nocował u dziadków ;) W związku z tym, że nie będę go za wiele oglądać w weekend to wzięłam wolny poniedziałek i wtorek :D Życzę Wszystkim miłego, ciepłego i bezdeszczowego weekendu I dzięki za super fotki waszych brzdąców ;) Są takie słodkie :) Jakby co to Franio będzie miał dylemat... :P
-
Klik klik :) Wczoraj miałam wolne - byłam z Bąbelkiem na szczepieniu :) W drodze powrotnej zaskoczyła nas megaulewa. Dzis tez kiepska pogoda - mokro, mgliście i w ogóle depresyjnie :)
-
Klik klik :) U nas dziś pogoda całkiem do rzeczy - ciepło, słoneczko się pojawia, troszkę pokropiło ale nie za wiele :) Jutro mam wolne - muszę iść zaszczepić Frania :)
-
Klik poniedziałkowy :) Pogoda dziś lepsza - nic dziwnego, przeciez weekend sie skonczyl ;)
-
KLik piatkowy :) W Trójmieście mgła okropna :O Podobno popołudniu ma padać, a może nawet i burza przejdzie :O Masakra. Poza tym humor mi dopisuje, bo dziś piątek :D No i schudłam już 5 kilo i trzymam się ostro dalej ;)
-
Klik środowy :) Pogoda ciut lepsza, tzn. nie leje i nawet wyszło słońce, ale rano było tylko 6 stopni więc upałów nie ma... Fal dużych nad morzem też nie ma ;)
-
Klik wtorkowy :) Kto ma dziś wolne ten ma fajnie , a kto musi zasuwac do roboty to ma niefajnie :P My mamy wolne w piatek po bozym ciele... dobre i to ;) Sobota była całkiem niezła - wzięliśmy Bobasa na 3-godzinny spacer na plażę :) W niedzielę pojechaliśmy na zakupy (Bobo wyrasta z ubranek a i ja szukałam czegoś dla siebie); ale wczoraj to była masakra - lało od samego rana :O Do tego było tak zimno, że musiałam odpalić ogrzewanie :(
-
Klik piątkowy :) Pogoda piękna: ciepło i słonecznie :) Mam tylko nadzieję, że utrzyma się na majówkę (choć podobno ma padać :O ).
-
Żywieniowe Kamorku żywieniowe :P
-
Kamorciu gratulacje!! I wielki buziak dla P :) Jak to za jakie grzechy? Żywieniowe:P
-
Klik środowy :) ' Pogoda do bani a ja na diecie :O Ostrzegam - gryzę :P
-
Klik wtorkowy :)
-
Klik poweekendowy lekko skacowany ;) W piątek byłam na imprezie slużbowej (a mój mąż na kawalerskim), a w sobotę pojechaliśmy na kawę do znajomych i wróciliśmy wczoraj popołudniu :D Jednym słowem weeekend się udał, a teraz trzeba odpocząć :P
-
Klik piątkowy :) Kamorek super filmik z kotkami :D Życzę Wszystkim miłego weekendu PS. dzis słyszalam w radio, że weekend ma być cieplejszy ;)
-
Zimno, śnieg z deszczem i szaro - buro :O Chrzanić taką wiosnę :P
-
Klik wtorkowy :) Nic mi się nie chce, tylko bym spała i spała co jest absolutnie niemożliwe przy tym małym łobuziaku :P
-
KLik poniedziałkowy. U nas słonecznie, ale chłodnawo jeszcze ;) Weekend spędziliśmy na świeżym powietrzu z małym łobuziakiem :D Szalał normalnie w parku, aż trudno go było złapać ;)
-
Klik z zimnego Trójmiasta. U nas rano maksymalnie 4 stopnie, popołudniu góra 6 :O Makabra :P
-
Klik środowy. Bolesny powrót do pracy... ciężko wstać, zimno na dworze, zmarzłam jak diabli i w ogóle mam dość...
-
Klik wtorkowy. Pogoda piekna. Zaraz wpadnie moja mama to wyskocze na zakupy i spacerek :)
-
Klik poniedzialkowy. Franus juz lepiej, jutro rano dostanie ostatnia porcje antybiotyku. Tylko biedak ma juz chyba serdecznie dosc tego siedzenia w domu... ja zreszta tez.
-
Boże co za tragedia...