Katarina Witt
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Katarina Witt
-
KLik z mroznego Trojmiasta :) Tak tak - ponoc znowu ida mrozy...
-
Klik wtorkowy :) No od wczoraj jestem w pracy :) W zasadzie czuje sie juz w miare dobrze ;) U nas znowy zimno, dzis rano bylo -10 :O
-
Rety nawet wlasnego niku nie potrafie ostatnio napisac bez bledu :P
-
Ech Tajgerku dzis wyszlismy na krotki spacerek (zaledwie -13 :O ), wiec odpoczynek raczej sredni ;)
-
Klik sobotni :) Tajgerku juz ci zazdroszcze wakacji :) I to Meksyk... rob foty kochana ;)
-
Tam wyzej to ja, w wersji czerwonej ;)
-
Klik klik :) Noo Franio szczęśliwy i (na razie) zdrowy :) Oby tak dalej ;) Staram się odpoczywać, ale to raczej ciężkie przy małym brzdącu ;) Wszędzie go pełno.
-
Klik chorobowy... Leżę w domu z jakimś wirusem i lekami na ah1n1 :P Masakra. ZLe czulam sie juz w piatek, ale w weekend się polepszyło więc w poniedziałek poszłam do pracy i to był błąd. Mam "wolne" do końca tygodnia. A W ma od piątku anginę ;) Hehe tylko Bobo się trzyma :)
-
Klik czwartkowy :) Jeszcze jutro i wolne ;) Już się stęskniłam za Małym Misiem :) Zima trzyma na całego... w taka pogode to nic tylko w łóżku leżeć z grzanym winkiem :P
-
Klik srodowy prackowy :) Jakos daje rade... jeszcze :P
-
Urlop czy nie Bobo wstał przed 6 i domagał się "ćwiartuni" ;) Mleczka oczywiście :D Dziś mamy sporo spraw do załatwienia. Zaczęłam od przekręcenia gałek u niego w komodzie na drugą stronę, bo roznosił wszystko po całym domu. Miłego dnia
-
Klik poniedzialkowy :) U nas tez mrozno - tak z -5 :) Bylam dzis z Franusiem na spacerku nad morzem :) Powrot do pracy dopiero w srode - dzis i jutro jeszcze sie bawimy z Frankiem. A tak z nowosci to moj Maly Brzdac juz sam chodzi :D W Wigilie zrobil pierwsze 3 kroki, potem codziennie coraz wiecej, a teraz sam juz biega po domu (jak tajfun :D )
-
No i znowu klik :)
-
No to klik klik :) Podobno zima wraca ;)
-
WOW!! Bezik!! Składam gratulacje jako pierwsza :D Wszystkiego NAJ A mojemu kuzynowi urodzil sie synek dzis o 4 rano (do szpitala jechali o 23.30 ;) )
-
Klik Noworoczny :)
-
Klik klik przedsylwestrowy ;) Zaszalalam dzis troche na zakupach :D
-
A ja klikam i klikam :) Dziś w rewelacyjnym nastroju, bo dostałam megapremię :D
-
A ja klikam i klikam;)
-
I jeszcze klik poŚwiąteczny :) Byliśmy dziś na 2-godzinnym spacerku nad morzem - piękna pogoda :) Dotleniliśmy się że hej :D Mały Bubu padł dzięki temu szybciutko - o 6.30 już chrapał :) Wesołego po Świętach ;)
-
Klik Świąteczny :) Mam nadzieję, że miło spędzacie Święta ;)
-
Klik przedświąteczny :) Dziś mieliśmy niezłe szaleństwo - ostatnie zakupy przedświąteczne i prezenty :) A potem popędziłam jeszcze do firmy na wigilię firmową. Wczoraj też szukaliśmy prezentów i kupowaliśmy tony żarcia mimo, że Święta spędzamy u rodziców i dostaniemy wałówkę ;) Nie wiem jak się jutro zabierzemy z tymi wszystkimi prezentami (szczególnie F dostanie super zabawki;) ) Życzę Wszystkim zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Narodzenia Pańskiego spędzonych w rodzinnym gronie :)
-
Klik urlopowy :) My zaraz jedziemy z F na usg nerek (kontrola), a potem na zakupy... gdyby nie to, to nigdzie byśmy nie wyszli ;) W Sopocie rano bylo -20, teraz jest podobno cieplej (jasne, pewnie "tylko" -16 :O )
-
Klik zmarzniety. U nas nadal cos kolo -15 (nie wiem dokladnie). Wczoraj siedzielismy caly dzien w domu, bo bylo mi zal wlec Bobasa w tym mrozie (nawet na impreze mikolajkowa). Tym bardziej, ze mielismy awarie pod haslem "zamarznieta rura". Na szczescie W wszystko ladnie naprawil jak wrocil z pracy i popoludniu mielismy ciepla wode i moglam wlaczyc pralke i zmywarke :) Zastanawiamy sie czy dzis zrobic sobie krotki spacer czy niekoniecznie ;)
-
Klik zamarzniety. Rano bylo -17, teraz "tylko" -15. masakra :O Miałam iść z Frankiem na plebanie na imprezę mikołajkową, ale chyba zostaniemy w domu. W dodatku chyba zamarzła nam jakaś rura i nie mamy wody w kuchni, leci tylko lodowata w lazience. Niestety ani pralka ani zmywarka nie działają przez to... cholera