Katarina Witt

Klik klik :) Dzis bylam na badaniach a w czwartek ide na kontrole i oby bylo ok :) Trzymajcie kciuki!

Kliku klik :) No antybiotyki (dwa jednoczesnie :O ) w koncu zaczynaja dzialac. Na razie jest ok i oby udalo mi sie z tego wyjsc bez szpitala. Wczoraj strasznie u nas wialo, az koty bniegaly po domu do polnocy podenerwowane. Zapomnialanm sie pochwalic - Tadek zaczal wstawac juz jakis czas temu, ze 2-3 tygodnie. Staje przy meblach, ale na razie boi sie chodzic :)

No wiec wczoraj skonczylam w szpitalu z ta nieszczesna oplucna, bo bol byl juz nie do zniesienia i moja lekarka uznala, ze lepiej, zeby mnie przebadali (po pierwszej serii antybiotyku nie bylo poprawy). Na szczescie wypuscili mnie do domu. Mam teraz brac 2 antybiotyki, 2 leki oslonowe i 2 przeciwzapalne/przeciwbolowe/rozluzniajace. Z grubsza to wiedza co mi jest, ale tylko z grubsza, hehe :P Jesli to nie zadziala, to niestety skoncze w szpitaku, a ja mam ich serdecznie dosc :P

kLIK klik :) Dzis nie pada, ale nadal siedzimy w domu. Jutro mam kontrole u lekarza i chyba dostane kolejna serie antybiotykow...

Klik klik :) Noo dawno mnie nie bylo, ale mam co robic hehe ;) Na dodatek zlapalam zapalenie oplucnej wiec juz w ogole wesolo. Siedze w domu i sie lecze. U nas chlodno, wczoraj padalo, ale na ogol jest dosc ladnie. Niestety teraz siedzimy w domu...

Witam z pochmurnego Trojmiasta! U nas nadal wszyscy chorzy :O masakra Od piatku siedze w domu i nie wiem kiedy wyjdziemy... chlopaki strasznie sie przeziebily i przy okazji zarazily mnie i W.

Kliku klik :) Ojej Tajgerku, najwazniejsze ze juz ok :) Ja mam malo czasu nawet na sen wiec wybaczcie rzadkie odzywanie sie ;) poza tym wszystko ok :)

Klik klik :) Pogoda zmienna jest ;) I slonce i deszcz, a do tego wiatr dosc mocny. Strasz wyjsc na dluzszy spacer, bo nie wiadomo czy nie bedzie padac.

Klik klik :) No u nas tez byla choroba, ale F czuje sie juz lepiej, choc jest jeszcze troszke oslabiony. Ja mam niedoczynnosc tarczycy i skierowanie do endokrynologa, wiec wesolo...

Klik klik :) Rano slonce, teraz deszcz. W sumie i tak mi wszystko jedno, bo F. sie rozchorowal (ma goraczke i zapchany nosek), wiec i tak siedzimy w domu. Milego weekendu PS. Tajgerek gratuluje mieszkanka

Klik klik :) Dzis pada i jest pochmurno, ale jakoś mi to nie przeszkadza ;) Wczoraj bylam z T u kardiologa (pediatra nas wysłała, bo wydawało się jej, że słyszy szumy) - i wszystko ok :) Tylko strachu się najadłam. Nasza pediatra zawsze jest taka skrupulatna i wysyła dzieciaki na wszystkie możliwe badania :) Poza tym jakaś taka nieogranięta jestem i kiepsko się czuje. Może to przesilenie letnio-jesienne;)

Monologi nie sa takie zle:P

Kliku klik :) Ostatni weekend wakacji za nami ;) W najbliższy weekend mam urodziny ;) 18-te oczywiście :P Noo dobra - 21-sze :D

Kliku klik :) Pogoda piekna :) Trzeba wykorzystywac, bo strasza ulewami i burzami. Dzis znowu bylismy ponad 4 godziny na spacerze - lubie ich zmeczyc (siebie niestety tez przy okazji), bo potem spia jak aniolki :P

Klik klik :) Ostatnio jestem tu rzadko, ale nie wyobrazacie sobie jak wykancza zajmowanie sie dwojka dzieci i domem :O Masakra! Na nic nie mam czasu, a wieczorem "padam na twarz". Na dodatek Tadkowi ida zeby i marudzi. Ale dzis udalo mu sie przespac cala noc! 12 godzin :) Milego (pracowitego ;) ) dnia PS.Ghanuska, powodzenia :)

Klik klik :) Widać, że sezon wakacyjny :D Mój szanowny małżonek ma urlop, więc też wakacjujemy ;) Plażujemy i odpoczywamy :) Pogoda nie rozpieszcza, ale da się wyhaczyć kilka słonecznych chwil. Ooo Ania, to ładnie :) Tradycyjnie jak u mnie ;)

Kliku klik :) Brawo Ghanuska!!!!!! Witamy na swiecie kolejnego malego lobuziaczka ;) Koncert byl super :)

Klik klik :) Już piatek!! To wiadomość dla pracujących ;) Chociaż ja to nigdy nie mam urlopu :P Pogoda taka sobie - raczej ciepło, czasem wręcz duszno, co jakiś czas pada deszcz... ech do kitu z takim lipcem :O A my się dziś wybieramy z dzieciakami na koncert wieczorem :) Pod gołym niebem jakby co :) Globaltica się nazywa ;)

Kliku klik :) Ciekawe jak tam sie Ghanuska czuje... Tajgerku, pozdrow ja serdecznie:) U nas spokojnie, o ile moze byc spokojnie z dwojka takich lobuziakow :P Pogoda wreszcie ciut lepsza, bo w poniedzialek do poludnia jeszcze padal deszcz. Teraz juz jest ladnie i cieplo, wiec mozemy chodzic na dlugie spacerki :) Dzis jedziemy odwiedzic moja kolezanke, ktora niedawno sie dowiedziala, ze jest w ciazy :) Niestety musi raczej lezec i odpoczywac... ech, oby bylo dobrze :)

Hello :) Juz jest calkiem niezle tylko jestem troche slaba po tym antybiotyku. Pogoda do d... :P Pada albo sie chmurzy, a do tego jest cieplo i wilgotno. Na dodatek zostalam sama, bo W wyjechal w delegacje za granice i wroci chyba jutro w nocy dopiero.

To jeszcze klik sobotni :)

Klik klik :) Troche mnie nie bylo, bo W ma ulop :) Niestety ja od wczoraj chora: zapalenie migdala i megaangina :O Do tego 38-39 stopni goraczki. Dzis spadla wreszcie, ale czuje sie fatalnie. Oby tylko moje chlopaki sie nie zarazily...

Kliku klik :) Pogoda wreszcie lepsza, choc upalow nie ma ;) ale nie pada i sloneczko swieci :) calkiem przyjemnie :) Chlopaki zdrowe, a ja troche zmeczona ;) na szczescie Tadek wreszcie pokochal butelke wiec odzylam :P

Klik klik w poniedziałkowy poranek :) U nas powoli choroba odpuszcza. Najgorzej z F bylo, bo ten katar to go męczy od tygodnia, ale na szczescie jest poprawa :) Pogoda w kratke - raz slonce a raz deszcz, do tego chlodny wiatr czasem zawieje wiec malo przyjemnie. Nie mozna sie wypuscic na dluzszy spacer z obawy przed deszczem...

Kliku klik :) No to nas trafiło - od poniedziałku jestesmy wszyscy (oprocz W) chorzy. Poprzeziebiani jak nie wiem co :O Tadek juz w sumie prawie zdrowy, ale ja i Franek to raczej kiepsko. Dzis zostalismy w domu i przespalismy cale popoludnie, chlopaki jeszcze spia - juz prawie 3 godziny i to rownoczesnie!!!! :D Pogoda jakas taka dziwna - niby slonce swieci, ale ten wiatr jest zabojczy.