karaani

czesc...juz wykapana, po maseczce, napchana popcornem, rozanielona wczesniejszym wyjsciem z pracki...wita was Karusia wasza:):):) ale zmkolam jak wracalam do domciu...:(...ale teraz juz dobrze:):)

Taniuszka...bidna nasza smarkatko;););)... lecz sie i ubieraj cieplo...bo dzisiaj i w ogole tej wiosny...to mrozem zawiewa...przynajmniej w szczec....Elffiku cieplutko prosze sie ubierac:):):):) Madus z pawiem....to wiesz...hehehehehe.... Robal ...bez skarpet chodzisz???...mam nadzieje ze w zimie nie marzniesz:):);););).....ale dobrze ze do sandalkow nie nosisz....:):):)...bo to dopiero wyglada oblesnie;););) buziaki

Madus na wiwiore:):):):)i postaw sobie irokeza:):) wtedy cie poznamy:):) nio...:):) Leticia gratulacje zdanych egzaminow nigdy za malo;);) Ingus...otatnio tak smece sama do suebie nie wiem czemu...ale jak sie do was wygadam to mi lepiej...;););):):):):) wlasnie mi kursor lata sam..i nie pokazuje literek ale ja jestem twarda i pisze wciaz:):):) moze cos z tego wyjdzie;);) chyba nieeeee..... iiiiiiiikikikik...pokazalo sie;;;;;;;:):):):):):).... szalenstwo...:):) milego dnia jakby co ..jakbym juz nie mogla dzisiaj wejsc.... choc moze z domku sie uda:):) bo dzisiaj wychodze wczesniej...;0;) wiecie jakie mialam ostatnio szalensto w w domku???:):)....malowalismy sciany w sypilani...i chcielismy zaoszczedzic na farbie...kupilismy tansza i wyszly plamy...najbardziej widoczne na najwiekszej scianie oczywista;);)...wiec poszlismy do sklepu i sie zalimy...a sprzedawca dal nam podklad kryjacy bo na niebieski chcielismy poleciec slomkowym....;);)...i wymieszla piekny kolorek;););)...i mamy sypilanie....blekitno - slomkowa...z bordera...pod sufitem i na srodku sciany...(taka zolto niebiesko zielon czerwona pomazajka, wiec pasuje ) i schodki okleilismy tapeta tez w te kolorki...i wiecie co??:):)....przypadkiem wszystko fajowo wyszlo i pasuje jedno do drugiego:):):)...a na scianie mam wiszaca biblioteczke i peeeelno ksiazek...mamusie mi przywiozla moje stare dobre ksiazeczki:):):)..kofasne i porozwalane przez lata czytania:):):) Chmielewska, Basnie (kocham basnie), Kryminalki Christi, Opowiesci z Narni, Montgomery..;););)....Doktor Dolittle, Kubus Puchatek, i wiele wiele innych..kocham czytac...

cos mi kafe szwankuje...nie che sie nic wpisac..posty zniakja....:(..i jak tu sie nie nerwowac:):) grrr Fakt Miluniu dzisiaj wygladamy ;);)...lepiej...jejku nie uwazacie ze to dobrze ze nowy dzien jest wolny od pomylek i potkniec...i za kazdym razem od nowa budujemy nasze zycie??....ja mysle ze to baaardzo dobrze ktos madry podzielil to na dni i tyg, i mies, i lata....hegehehehe wiedzial ze czlowiek to taka istota co wszystko spiep@#$#$#....i potem chce to naprawic....a od kiedy najlepiej zaczynac???...hihihihi...od poniedzialku...lub od jutra...jak mowila Scarlet O\'Hara;););)..... trzymta sie i nie dajcie polapkom dnai codziennego:):):) podobno to te szczegoly z ktorych sklada sie codziennosc najbardziej dobijaja a;e i potrafia ukoic zbolala dusze.....bo co nam po wydarzeniach...i trzesieniach ziemi ktore maja miejsca raz na \"sto lat\"...skoro codziennie trzeba sie zamgac z malymi \"trzesieniami ziemi\"...i to one przebuduja i umocnia...lub nadkrusza i rozwala...jak to mowia...\"kropla drazy skale\"...:):) ale sie nagadalam...dobrze ze was mam.....:):):):) buzka

czesc miski:):)....wiecie cio...głupia sprawa:)...mam w domciu neta a i tak nie mam czasu ostatnio pisac...jakos czas mi przez palce przelatuje..:(:(..przepraszam zezaniedbywalam was...moje dziubaski:):):) Robalu.....to straszne ze bylo tak zle:(:...mam nadzieje ze teraz juz ci nic nie gfrozi...uwazaj na siebie!!!!! Madusienku.......chlopy to sa glupie!!!....ja z moim mialam kiedys podobne przejscia.....ale SKUTECZNIE wybilam mu z glowy dawne amory.....po prostu odeszlam......a on polecial za mna ...na kolanach...heheheheh a co do tescia...to wspolcvzucia ale porozmawiaj z Tomem.....i zapytaj ile jeszcze...bo musisz sie psychicznie nastawic;);)...bidulko Ingus...Milunia...ja tez mam duzurny zestaw na sluby......bawcie sie dobrze:):) Molly....slonko...milego dnia zycze....a te alergie to fstretna rzecz...mam kuyzyna ktory sie z nimi meczy...gfakt leki drogie jak cholera:(....i jeszcze nie zawsze pomoga....:(....... Behemocico.....przytul dzieic do piersi...widzisz ze nieboraczki smutnawe....i ZATANCZMY BONGO!!!!!:):):)......usmiech to najwazniejsze......i pamietajcie I TO MINIE.....bo wszystko mija:):)...i dobrze..... Elffiku caluski dla malenstwa:):) Leticia jak tam nauka nie przegrzaly ci sie bezpieczniki?:):):):) Taniuszka....milego dnia i sto buziakow Efciusia.....buzka..pilnuj mi tam Madusi...i nie rozpijajcie sie tak bardzo...bo Tom ja wywali;);)......jak kolejny raz wtoczy sie do domu;););)...zartuje......nie daj TY sie rozpic Madusi...bo to pijus jest:):):)...ale taaaaaki kofany.... Malutka a ty gdzie??? jak tam sprawy?? niech kazdy dzien bedzie nieodkryta tajemnica wieczorem przynoszaca zadowolenie z przezytych chwil poznanych mysli i slow TYLKO dobrych

czesc Dziouchy....:):):) buziaki serdeczne mordule wy moje.... Nie smutkac sie dzisiaj:) Madus....zmartwilas mnie:(...az tak ci ciezko?...walnij chlopa to moze zrozumie jaki ma skarb i ze musi o niego dbac....nooooo!!!!! buziaki:)

czesc Dziouchy....:):):) buziaki serdeczne mordule wy moje.... Nie smutkac sie dzisiaj:) Madus....zmartwilas mnie:(...az tak ci ciezko?...walnij chlopa to moze zrozumie jaki ma skarb i ze musi o niego dbac....nooooo!!!!! buziaki:)

czesc Diabełki...buziakow sto przesylam...i

to super malutka...baaardzo sie ciesze...:):):)...bedzie dobrze:):) Milunia sto lat, sto lat:):):) Taniuszka...ja tez bym chetnie na rowerki poszla...ale nam ukradli:(:( Behemotko.....pilnuj interesiku...bo sie dziweczyny rozleza;);) Leticio kofana buziakow sto ci sle sloneczko moje:):) dla wszystkich :):):):D:D

Mala.......trzymam kciuki i mysle cieplutko o was....bedzie dobrze....musi byc....

Elficzuniu.....poglaszcz malenstwo od cioci Cleo.....witamy Malutka wiem co czujesz ja tez kiedys kazdy wyjazd musialam z rodzicami obdyskutowac...ehhhhh...moze jeszcze zmieni zdanie? Milunia buziaki... jestem dzis niedospana:) spalam ino 3 h...uuuuuaaaaaaaaaa..dobranoc;);)

czesc diabełki sorki ze sie wtracam...ale jest mi bardzo smutno, bo rozwalacie cos co tak świetnie funkcjonowało przez 1,5 roku i bylo czyms wyjątkowym i naprawde jak się was czasami czytało to az sie chcialo człowiekowi życ.....i wasza radość przechodziła na innych i wlewala sie do ich serc......ale nic nie trwa wiecznie ...:(:(:(:(:(:(:(..a szkoda..... buźka

bidny Elffik do pracki....mieszkanko ma prawie 60m2.....a przy dobrym rozplanowaniu....(kwadratowe pokoje....duza powierzchnia okien, ..fajna lazienka...nie za duza....i oki kuchnai )...to pokoiki wychodza po ok. 24 m2 kazdy.....to juz cos da sie potem zrobic... hehe ostatnie wynajmowane mieszkanie mialo 25 m2......a teraz ...uuuuuu...kulce jak mie sie uczyc nie chce ....szczegolnie ze to finanse...bllllleeeee

Elffiku....my tez tylko dwa pokoje....mmy...ale na szczescie na tyle duze....ze spokojnie na powitanie dzidzi bedzie mozna poprzedzielac a i tak wyjda duze....:):).......a po latach meczarni na niewygodnych lozkach w studenckich czasach musialam miec wygodne lozko....:):):):)......no i ten dzidzius w moim przypadku to jeszcze jakies cztery lata.....a przez ten czas tyle moze sie wydarzyc....:):):).....a wy Elficzku juz robicie pokoik????...w jakie kolorki...i czy wiesz czy to chlopiec czy dziewczynka???:):):):D:D...ale ci zazdroszcze .....:):)

Leticia ......to i tak dobrze ze cztery dni...ja to sie czasami uczylam na noc przed...hihih:):):)...i w miedzyczasie jeszcze impra byla...ehhhh...studenckie czasy i mieszkanko......szalone bylysmy...a teraz wszystkie mezow i domy mamy......a zaledwie rok temu sie bronilam.....6 czerwca......wspomnien czar.....:):) a w ta sobote mam ostatni exam na tej mojej podyplomowce i normalnie mowie wam prawo administracyjne w kieszeni...jeszcze obrona pracki...i spoks....uuuuaaaaaa.....spac....

ohhhhh faktycznie Behemot w Belgiii...zapominiala ja glupia...:):):) Ingus co sie dzieje skarbie??...jakis zly czas do Ciebie przyszedl???....czy dalej w pracy cos ten teges????....Jejku jak mi ciebie szkoda.....biedna jestes taka......ale masz najwiekszy skarb ktory przegania wszystkie chmury.....Oliwke......-uszek.....dla ciebie.....trzym sie i pamietaj ze mysle o tobie i trzymam kciuki zebys jak najszybciej miala spokoj i zeby bylo juz dobrze..... Taniuszka buziaczki....

oooo...Bidna Miluniu.......poglaszcz sie po brzuszku moze szybciej odejdzie bol.....ja tez jestesm w trakcie...hehehe...ale to juz te dni kiedy nie boli.......bidulko..... Malutka a czemu dziwnie??? Ingus...jak mi sie mieszka??...:):)....dobrze...wczoraj malowalismy i tapetowalismy i jestem skonana......naogladalam sie roznych pism i wymagam od biednego misia roznych rzeczy.....wczoraj mu nagadalam ze jak nie umie kleic tapety to ja speca wezme.....i bidny sie obrazil bo caly dzien sie staral a ja fstretna......huhuhu...ale potem w zgodzie i harmonii kleilismy dalej....:):):)......no wiec....mam blekitna sypialnie, u gory z bordera, do tego drewniane meble....wieeeeelki lozko.....marzylam o takim....w polowie sciany tez border.....a takie schodki z boku....no wiecie na poddaszach jest czasami dziwnie...:):):):)...no wiec te schodki na ktorych stoja ksiazki sa zatapetowane tapeta, ale tylko bok, bo z drugiej strony przylegaja do sciany... od kompletu z bordera....hehehe ale wyjasnilam......:):):) nooooo...a jadalnia jest w kolorach ziemi.....polaczona z pokojem wypoczynkowym.......wszedzie drewno.....w rustykalnym stylu mam to zrobione...najlepiej sie czuje w takich wnetrzach...i mam oooogromna biblioteczke...:):):)... ale sie nachwalilam...no nie??:):):)...paskud ze mnie...ale wiecie....tak strrrrasznie sie ciesze...:):):)

ups....alem wczoraj zaszalala...;););)...sorki za te wpisy..... a dzisiaj zycze wszystkim milego dnia i duuuzo sloneczka i duuuzo usmiechow na buzkach...i wieeeele radosci......i pamietajcie ze po burzy zawsze wychodzi slonce....:):):):)...

Dobranoc...

argument z zyciem do mnie nie trafil.... ale ten z bimberkiem....przekonał mnie...;););):):D:D

Wodzu.....co wódz.......jejuuu...współczuje......ja kochaaaammm...spaaać.....

Tygrysko......dobra juz nie nic nie powiem o delikatkonsci twej...:):):D:D: no chlejmy.....;););).....w końcu jutro trzeba wstac \"tylko\" o 5.30...:):):)

Tygrys...ja nie czytałam????...nooo co ty???...to moje posty dawnymi czasy wycinano a nie twoje...;););)...............a wasze diabełkowo zawsze się miło czytało...;););)......noooo ...

serio?...serio???...jak to mowił Osiołek....:):) jako napój ???? to może w czasach kryzysu..jak ten tam ocet nooo wiecie;););)

nooo...Wodzu...dublujemy sie i chyba dlatego nie chce mi wskakiwac....diabełkowo....;););)...robisz to specjalnie???;););)