Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Efciak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Efciak

  1. a tak przy okazji slodkich pysznosci - moja ciocia robi przepyszny keks i przed ciaza moglam go jesc kilogramami, teraz taki maly, cienki, skromny plasterek keksika, sprawia, ze musze porozmawiac z wielkim uchem :o dziwne :o
  2. a ja mam odgornie (od Misia mojego) zakaz spozywania alkoholu jakiegokolwiek :) (naogladal sie przerozniastych programow) zreszta nawet mnie nie ciagnie :)
  3. chimera >> podziwiam Twoja mame - cytryny - to brzmi niezle, ale chyba n ie dalabym rady :) nawet polizac plasterka wrrr, az mi sie buzka wykrzywila, jak sobie wyobrazilam ten kwasny smak
  4. ja dzisiaj tak na raty. bo mii szynszylek zachorowal. tzn najadl sie galazek koperku i ma teraz problemy zoladkowe biedak :) smieszny jest taki rozlazly Chcemy miec corcie, ale jak bedzie syn to tez ok :) tyle, ze myslimy jakos tak bardziej o coreczce. ponoc sylwetke mam bardziej odpowiaddajaca dziewczynce, ale mama kolego mi \"wywrozyla\" ze to sym, ale zgodnie ustalilysmy, ze to sterssowa sytuacja byla i moze sie pomylila ;) a ochote mam pol na pol np czasami to az mi slinka cieknie na mysl o takim kwwasnym bigosiku albo kapusniaku, ale surowej kapusty kiszonej nie ruszea tak ogolnie to frytki jem z musztarda a dopieropotem z keczupem a kiedys bylo na odwrot ;) ale wiecie tymi madrosciami ludowymi sie nie przejmuje, bo jak mama byla ze mna w ciazy, to babeczki jej mowily,z e syna bedzie miala - a tu niespodzianka i corka :)
  5. hejka :) to ja biore w ciemno takie opalanie :) musze przeciez jakos wygladac na slubie :) A w bokserkach sie zakochalam dawno, niestety najwieksze zwierze jakie mialam to kot. Moj tata twierdzi, ze tak duzego psa nalezy trzymac w domu z podworkiem, zeby mogl sie wybiegac, ale on nie wie, ze bokserki to psy typowo kanapowe ;)
  6. hejka :) zaczne od tego: mieszkam w Zgierzu - kolo Lodzi :) Kiedys pisalam, ze mielismy hodowle glosterkow, ktora Misio moj sprzedal, ze wzgledu na ciaze moja - byla bardzo czasochlonna :o szkoda, bo te ptaszynki sa cudowniuskie ale glosne bardzo. Jakis miesiac temu zakupil dwa inne kanareczki harcenskie - takie smieszne sa i fajnie spiewaja - tak jakby czajnik piszczal lae tak cichutko, przyjemnie. Postanowilismy wypuscic je troszke zeby polataly. Pierwszy wyszedl z klatki, popluskal sie w wodzie, polatal, wrocil do klateczki, a drugi nie chcial, wiec zostal na wolnosci do rana, ale Misiek musial isc do pracy i zostawil mlodego na wolnosci, bo ten jeszcze nie chcial wracac do klateczki. I nie wiemy jak to sie stalo, ze zniknal. Przeszukalismy wszystki i sie okazalo, ze wpadl za szafe. I ... mamy jednego kanarka :( qrcze zastanawiam sie jak to sie moglo stac - zaden z 20 kanarkow nie mial pomyslow samobojczych... szkoda :( ze tak sie stalo :(
  7. nie mam pieska niestety ale mam szynszyle :) Pana Sznszyle Bobka :) i on dziki jest bardzo, jak to bywa z tymi zwierzatkami, ale mam taka manie, ze jak czytam sobie to reke klade sobie na brzuszku i miziam Malenstwo i jak Bobek jest na wolnosci, to stara sie uwolnic brzusio od mojej reki :D drapie gryzie i w ogole. Ostatnio dziukus ten usnal mi na brzuszku, a z reguly ucieka jak najdalej od Ludziow :) A bokserek tesciow zawsze jak mnie widzial to skakal z radosci, a teraz podchodzi, poprzymila sie, wylize, przytuli sie jak czlowiek i wchodzi na kolana ale tak zeby brzuszka nie nadgniesc :) Kochana psina
  8. amber-aniu czy mozesz mi wytlumaczyc na czym dokladnie polega opalanie natryskowe :) na ile starcza :) no i ile mniej wiecej kosztuje :) przed slubem musze sobie to zafundowac :) ale chce sie na koszty nastawic :)
  9. :) jesli chodzi o zachciewajki, to obecnie szaleje za wszystkim co ma smak pomaranczy i mandarynek - soki, nektary, owoce mniam :)
  10. Dziendoberek :) Majoweczka >> hej faktycznie zapodzialas sie gdzies :) chyba nie ma nic gorszego niz notoryczne przemeczenie :o ale sobie poleniuchujesz troche na zwolnieniu :) -ladybird- >> wiesz ja tez czekam na te kopniaki, bo to takie dziwne jest - tutaj widzisz na ekrenia ze w brzusi mala istotka Ci szaleje jak opetana a w ogole tego nie czuc. jak juz dostane pare razy w brzusio od Malenstwa bede chyba spokojniejsza. I tak sie zastanawiam czy to tylko ja tak mam, ze sie zastanawiam czy aby wszystko ok :0 Od semestru letniego mam zamiar wrocic na uczelnie. Ciekawe jak mi to wyjdzie :) milego dnia zycze :D
  11. ja poprosze :) qrcze i znowu ten slinotok ;) zaraz sobie skocze po paczusia :) a kawki nie moge pic - zarzadzenie odgorne - moj Misiol dmucha na zimne, ale to dobrze, chyba juz sie odzwyczailam od kawki :) No chwilka przerwy minela - wracam do prasowania
  12. Hejka :) I kolejny dzien w domu - chyba zaczne dziergac na drutach, zeby zajac czyms rece :O ja chce do pracy - ale pan doktor uwaza, ze nie jest to najlepszy pomysl :o Z tym fryzjerem to faktycznie dobry pomysl, ale pewnie wybiore sie dopiero w przyszlym miesiacu - zeby mi cosik zaplanowala na slub (pani fryzjerka oczywiscie) MAm wizje, ale nie wiem jak to bedzie wygladalo :) Zmykam poprasowaac troche :) Milego dnia
  13. :) hejka Tez spotkalam sie z opinia, ze USG szkodzi, ale lekarz mnie uspokoil :) i zaz naczyl,z e gdyby byc podlaczonym przez 24h na dobe przez dluzszy czas to moze nie byloby to najlepsze ... ale tak - 15 - 30 minut raz na miesiac nie szkodzi - to przeciez tylko fale dzwiekowe :) Bylam dzisiaj z moim Misiem na zakupach :) i mam juz super ubranka na ciaze, w ktorych nareszecie czuje sie swobodnie i przy okazji kobieco - jak to fajnie ze ciuszki ciazowe nie wygladaja jak worki ;) Pozdrawiam wszystkie Mamusie :)
  14. zapas tetrowek mam - wyzej wspomniana babcia sie zatroszczyla zawczasu :) mysle, ze jenorazowki najlepsze sa wlasnie na jakies wyjscia, czy dluzsze wyjazdy, ale tak czytam o tym, ze dzieciaczki chodzace w papersach i innych takich potrafia baaaardzo dlugo siusiac w majty :/ chyba sie przemecze i bede korzystac z tetrowych
  15. no trzeba trzeba :D a mam pytanie jakich pieluchmacie zamiar uzywac tetrowych czy jednorazowych??
  16. wydaje mi sie, ze na poczatku nie ma co szalec z ubrankami - w sensie robic duze zapasy. NIe wiem jak u Was to wyglada, ale u nas rodzina, znajomi, przyjaciele, jak przychodza \"obejrzec\" MAlucha, to zawsze maja ze soba cos na nowa droge zycia :D i na poczatku jest tak, ze zeby wykorzystac te ciuchy to trzeba MAlenstwo 4 raze dziennie przebierac :)
  17. agula -20 >> to musialo bys straszne dla Ciebie i po trochu CIe rozumiem, nie bylam w takiej sytuacji, ale zdarzylo sie cos takiego w mojej rodzinie. Przytulasek ogromnisty dla Ciebie
  18. Hejka :) Ruminko >> usciski i buziaki dla CIebie i Szpaczka :) Emmi >> jak sie czujesz?? mam nadzieje ze wszystko ok :) Dzis rano budzi mnie tupot tysiaca nozek, wiec mysle sobie, qrcze sasiedzi znowu zrobili impreze a teraz wszyscy postanowili zalozyc obcasy i podokuczac mi, ale sie okazalo,z e to nie sasiedzi tylko golabki zlecialy sie na parapet i zaczely niemalze \"stepowac\". Zostawiam im chlebek na parapecie, albo kawalek drozdzowca mojej cioci, ktory czasem wyschcnie zanim go ktos zje - wracajac do tematu - postanowilam popodgladac ptaki - podnosze rolete do gory i wygladam przez okno a tam golab zaciekiawiony zaglada do mieszkania i tak mnie przedrzeznial przez czas jakis - dziwne to, bo zreguly ptaszki zaraz odlatuja :) Wygladalo to komicznie ;) Postanowilam, ze Bobek dluzej bezdomny nie bedzie i kupilam mu drewniany domek 0- pierwsze co zrobil, to go poobgryzal ze wszystkich stron, a spi i tak na korzeniu, ktory przywiozlam z dzialki... i tak sie mi ten potwor odwdziecza ;) nie wiem czy wasze gryzonie tez lubia papier i wszystkie jego odmiany. Bobek uwielbia chusteczki higieniczne - dzisiaj od rana biegal z jedna, drac ja na male kawaleczki i obkladal nimi domek - wygladalo, jakby chcial firanki sobie powiesic :) Pozdrawiam serdecznie wszystkie forumowiczki :)
  19. Hejka _chimera >> no dobra, pozycze, tylko jej nie zuzyj za bardzo ;) Juz sie zapowiedziala, ze jak Malenstwo sie urodzi, to ona nie bedzie odpoczywac na dzialce tylko przychodzic bedzie do nas i zabierac Malenstwo na dlugie spacery :) no, w koncu prababcia zostanie :) A co do przesadow, to tez raczej srednio do mnie przemawia,ze one moga cos Dzidzi zrobic :) poza tym - mam czesc wyprawki ze zrodel ode mnie niezaleznych :)
  20. oj leniwe ;) zabiegane poi prostu :) Bylam odwiedzic babcie moja ukochana,a ona wyciaga ogromny wor becikow i mowi, ze kolekcjonowala je z mysla o mnie i malenstwie :) juz ladne pare lat :) az mis ie lezka w oku zakrecila :) szalona mam babcie :)
  21. Hej Kobietki :) A ja nadal na L4 :( jak na razie do srody :( ale lekarz zapowiedzial mi, ze jezlei kazdy moj powrot do pracy ma sie konczyc choroba, to on nie pozwoli mi sie narazac na takie ryzyko... Ostatnio z Miskiem moim ogladalismy lozeczka :) wiem,z e jeszcze za wczesnie ale nie moglam sie powstrzymac :D rzeczy dla maluchow sa cudowne - powoli zaczynam wymieniac sobie ciuchy :) mozna dopisac mi kolejne pol kg - czyli w sumie 2 kg i mimo tego, ze wydaje mis ie ze to nie jest jednak duzo, to wpasie tak spuchlam ze mam 83 cm :/ i pewnie dlatego ubranka cisna mnie okropniascie . Aaaaaaaaaaa bylam na tym USG genetycznym i na szczescie okazalo sie ze wszystko ok - oczywiscie na tyle na ile mozna bylo stwierdzic :) ulzylo i niesamowicie :)
  22. Hejka Wpadam na chwilke, zeby pomachac i dac znac ze zyje - takie szalenstwo tu panuje, ze nia mam czasu na nic Pozdrowiam serdecznie ja i Bobek tez ;) Emmi>> Twoj sen o zupie z Bobka sie spelnil :o czesciowo. MAma gotowala zupke i wypyscila Bobka, az e on lubi wpychac swoj nochal tam gdzie nie trzeba, to wskoczyl na kuchenke gazowa (na szczescie wsszystkie palniki byly wylaczone) i postanowil sobie poplywac w zupie. Na szczescie nie poparzyl sie, bo mamy arcydzielo juz wystyglo, ale wygladal komicznie. Juz chyba na kuchenke nie wejdzie ;) Mysle, ze on nam taka mala wprawke daje przed Malenstwem, wiecie, oczy dookola glowy :)
  23. Hejka :) Wczorajszym wieczorkiem myslalam ze szalu dostane - nijak nie mozna bylo sie dostac na 106 strone tego tematu. Wszystkie inne smigaly a ta...wrrrr Wczoraj Bobek biegal sobie kulturalnie po przedpokoju, zeby dac upust swojej zwierzecej zlosci ( a tak na prawde to musi biegac minimum godzine) drzwi do pokoji pozamykane, kazy zabunkrowal sie u siebie, wiec ten maly rozbujnik postanowil, ze ucieknie za kuchenke. Czesto mu sie tak zdarza, z reguly sam wychodzi, albo skuszony smacznym kaskiem, a tym razem nic. Siedzi i siedzi sobie tam. Mama przyniosla mopa, zeby go pogonic a on sie jak rasowy tygrys rzuca na mopa i broni sie zaciekle, przy okazji po rurach wskakujac coraz wyzej. Zdeterminwane odsunelysmy nieco kuchenke zeby go zlapac, ale spryciarz sie nie dal. Jednak wyczilam odpowiedni moment gdy kite trzymal do gory i chyc go za ogonek zlapalam ( Szylki tak wlasnie hodowcy z klatek wyciagaja - za ogon) i zaczynam wyciagac, a ten oszolom sie napuszyl - ogromniasty sie zrobil jak nie wiem co, zlapal sie lapkami za cos co wystawalo (lapki chwytne ma jak malpka) i ani rusz go wyciagnac :) wygladalo to komicznie. Od razu wszyscy sie zlecieli i ze smiechu zaczeli sie turlac po ziemi. A Bobek sie na mnie obrazil, ze go podstepem z kryjowki wyciagnelam. Nawet listkiem z mojego kwiatka ulubionego nie dal sie przeprosic. Siedzial taki naburmuszony przez caly wieczor, a w nocy dal mi popisowke, jaki to glosny byc potrafi. Wredzioch maly :) ale i tak go kocham :)
  24. Rumineczko>> trzymaj sie :D usmiech ogromniasty dla Ciebie i Szpaczka. :) wracaj szybko do nas :)
×