Efciak
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Efciak
-
Witam Was Kobietki Jejuuuuss ale daja mi w kosc w pracy, udalo mi sie na chwilke wyrwac :) Gratuluje egzaminow zdanych i nadal trzymam kciuki za te, ktore beda :) pisklaczki sa juz opierzone, ale wygladaja koslawo jeszcze, takie kulki.... ale sa sloooooodkie :) Pan Bobek zony jescze miec nie bedzie, ale w razie czego juz jedna pania Bobkowa mam obiecana, wiec jakby co, to bedzie chwila moment Królica >> ehhhh, az sie rozmarzylam...poplywalabym sobie :) super ze sie ubawilas podobno od malpek pochodzimy, wiec ja juz wiem skad ten wstretny nalog sie wzial ;) http://www.nearlygood.com/video/smokeape.html i na dokladke jeszcze jedno (dla tych co licza barany, albo owce) http://www.nearlygood.com/video/sheepcrash.html milego dnia
-
Chyba tymi pozdrowieniami przepedzilam zla pogode!!! Sloneczko swieci i od razu zrobilo sie przyjemniej :D
-
Hej majaja >> mielony, mielony. Pokichaja pieski i sie zniecheca. W wiekszosci. A podejscie Ludzi z Wiosek - zeby nie napisac Wiesniakow - jest wlasnie takie. Z jednej strony nie ma sie co dziwic, ze tak robia, bo robili tak ich rodzice, dziadkowie i w ogole wszysce poprzednicy i sie - zwlaszcza starszym - nie wytlumaczy, ze tak nie nalezy robic, niestety :( Ale dobrze zde ktos wzial sie za rozdmuchanie sprawy, bo tlumaczenie ze ktos tak robi (tak traktuje zwierzeta), nie oznacza, ze robic tak nalezy iz e to jest wlasciwe. Popieram calym serduchem akcje i sie przylaczam. Pozdrowienie sloneczne, na zlosc deszczowi, ktory ciagle pada :(
-
:) Dziendoberek :) majaja >> wlasnie mi sie przypomnialo, ze jak kiedys sasiadki sunia miala cieczke, to Sasiadka Szalona nosila pieprze w torebce foliowej i gdy sie jakiemus pieskowi zbieralo na amory no podtykala mu ten pieprz pod nos. Moze to nie bylo hmmmm... za fajne dla psow ktore wachaly, ale skuteczne... Moze pomoze, jezeli masz albo nie masz skrupulow. Zreszta w tym przypasku wszystkie chwyty dozwolone ;) ale rozkokoszne sa te bocianki :) Maluchow moich podgladac jeszcze za bardzo nie moge - nie chce stresowac mamy kanarzycy ale wykluly sie 4 - czyli jak na razie wszystkie. Zlota tylko cos sie ociaga - moze za czesto schodzila z jajeczek i je wyziebila... szkoda ... A ja kleszcza znalazlam na mamie :) i tez przeszlam szybki kurs pozbywania sie potworow :) :) w koncu znalazlam miejsce na wakacje :) ladnie, [przytulnie, komfortowo i niedrogo i nad morzem w dodatku :) i jestem szcesliwa niesamowicie trzymam kciuki nadal za wasze egzaminy :) :):):):):):):)Pozdrowienia usmiechniete od ucha do ucha :):):):):):):):)
-
:) hej :) Królica tzn Pani Doktor>> Z tymi ptakami latajacymi ;) to jest tak: ze nie wiadomo kto jest kim az nie zaczna spiewac, a zaczynaja po pierwszym pierzeniu. Jak spiewa to samiec jak nie to samiczka, ale tez nie dokonca, bo jezeli tata kanar zostal za szybko odstwiony to syn kanarek moze miec za malo czasu na nauke spiewu. Czasem tez bywa ze Pan Kanarek przestaje spiewac ot tak sobie i wtedy waszyscy mysla ze to pani kanarkowa (biedny Pan Kanarek, co on wtedy musi czuc) Z reguly jest tak, ze jak w klatce jest wiecej kanarkow to panowie bija sie ze soba, zupelnie jak Panowie Prawdziwi ;), pokazuja kto rzadzi, ale czasem Pani Kanarkowa sie zdenerwuje na meza, to tez mu solidnie dziobkiem przylozy, wiec to tez nie jest dobrym wyznacznikiem. Tak na prawde to dopiero przy legach cala prawda wychodzi na jaw. I byc moze jest ktos kto potrafi odroznic samca od samiczki... ale ja nie mam takiej wprawy i takiego oka A mlode sa lyse. I sa jak ziarnka fasoli. A najwieksze maja co?? Dziobki. Zarloki male :) A wczoraj na spacerku widzialam sarenke. I prawie wcale sie nie bala. Trzymala dystans, ale traktowala nas jak zwyklych mieszkancow lasu. Moze dlatego, ze jak jest cieplo to tlumy sie przez ten las przewijaja buziaki
-
hej Kobietki :) Troszke mi ostatni czasu zabraklo na wszystko i na ten topik tez :( Ale po malu wszystko powraca do normy:) ruminka >> miejsca na wakacje ciagle nie mam :( nie wiem czy sie wybredna taka zrobilam, czy na prawde nie ma nic fajnego. Bo to jest tak - chce tanio i komfortowo i nad morzem w dodatku i najlepiej w jakiejs miejscowosci malo znanej, bo nie przepadam za tlokiem. A moze Wy mi pomozecie?? Plizzzzzzzzzzz Gratuluje wszystkim wszystkich zdanych egzaminow :) Królica >> mieszkam w niedaleko lasu - takie fajne mile osiedle. Wszedzie blisko no i ten LAS, a wczesniej jest laka i kiedys taka starowinka ktora mieszka w ledwo trzymajacej sie chalupince miala krowy, i ta krowa sie zerwala z lancucha i postanowila ze pozwiedza sobie osiedle i weszla do klatki kumpla. Ale ubaw mielismy, bo korek sie zrobil. Jedna krowa a tyle zamieszania :) to trzeba bylo zobaczyc. A pisklaczek pierwszy wyklul sie wczoraj :) Pozdrowinka
-
Wszystkiego Najlepszego z okazji Dnia Dziecka dla Was i waszych \"Dzieciaczkow\":) Skandal obyczajowy u mnie w domu sie zrobil - moja mama po przyjsciu poleciala od razu do Bobeczka \"synka\" mojego, dac mu prezent z okazji dnia dziecka... A ja?? Jej corka rodzona i w dodatku pierworodna!! SKANDAL!! ;) ruminka >> to nam sie zrobi ladny komplecik na zime ;) i mufka i nauszniki :) Z bobokowego ogonka mozna jeszcze szczotke do czyszczenia butelek stworzyc :) Kanarki sa z reguly karmione ziarenkami ze sklepu, ale na czas legu dostaja specjalna mieszanke: jajeczno-marchewkowo-makowo-z czyms tam - przepis Miska mojego. Kucharz sie z niego zrobil pelna geba :) A ziolek na razie nie mam - zreszta w miescie nie rosna. Moze w wakacje uda sie cos uzbierac. Pobawie sie w zielarke a przy okazji wymysle miksture wiecznej mlodosci :) i zbije na tym fortune :) hehehe pomarzyc dobra rzecz... No to zmykam szukac fajnego miejsca na wakacje :) papa
-
Dziendoberek :) Emmi >> Pania Bobkowa Bobek dostanie ;) tylko jeszcze nie wiem kiedy. Najpierw chyba powinien dorosnac do malzenstwa :D Zreszta co ja zrobie z tyloma bobkami juniorami ?? Czasem go strasze ze jak bedzie niegrzeczny to zrobie z niego nauszniki ;) ale - no coz jako Bobek Sam w Sobie daje mi wiecej radosci :) Kulfonik >> nie zazdroszcze remonciku. W zeszlym roku malowali przez 2,5 miesiaca klatki w moim bloku (a sa az 3 i blok ma az 3 pietra). :0 Polak potrafi ;) Wiec moze troche poczarowac trzeba, zeby im praca lepiej szla, jakas laleczka Voo Doo czy cos... ;) ptaszka >> :( cokolwiek sie napisze to i tak bedzie brzmialo banalnie...to boli -,teraz, ale pomysl ile pieknych i szczesliwych dni, miesiecy lat przezyliscie razem. Masz cudowne wspomnienia z tego okresu... a zycie sklada sie ze wspomnien :) Buziaki dla Ciebie... trzymaj sie cieplutko :) A w sobote powinny wykluc sie pierwsze pisklaczki :) Kanareczki fochow nie strzelaja tylko gdy cos im nie pasuje tra dziobeczkami o co popadnie, zazwyczaj o zerdki. Bobek fochaty jest ;) obraza sie na mnie gdy chce go wsadzic do klatki... gdy ganiam go popokoju wydaje takie zabawne dzwieki... a wczoraj w nocy wydostal sie podstepnis z klatki i jak na zlosc postanowil ze mnie obudzic - skakal sobie po mnie. Na szczescie nie zrobil spustoszenia w moich wlosach, bo oszolom jeden lubi pogryzac moje wlosy - zastanawiam sie czy sugeruje mi ze powinnam isc do fryzjera ;) Mialam pogon za zwierzem. Pol we snie pol na jawie - ale polowanie zakonczylo sie sukcesem. Do rana - za kare siedzial w izolatce (tzn w akwarium) a wieczorem przez 3 godziny "szylam" klatke. Miejsca ktore byly podejrzane przeplatalam takim specjalnym drutem. Denerwuje sie Bobek teraz okrutnie, bo wszytkie "lewe" wyjscia zablokowalam. A po klatce wspina sie jak malpeczka. No - rozpisalam sie a tu pora wrocic do fakturek - milego dnia :)
-
Hej Ludziska Kochane:):):):) Buziaki i usciski dla wszystkich :) Emmi >> kanareczki wskakuja i wyskakuja z klateczki. Niereformowalny jest tylko Bobek moj szylek. Wyglda on mniej wiecej tak: http://www.szynszyla.nonet.pl/pliki/zdjecia.html Bobek jest szary ;) i oszywiscie ladniejszy jest tez ;) Do tej pory szalal po pokoju przez caly dzien ale po akcji z pradem wole nie ryzykowac. Tyle ze oszolom jeden wcale do klatki wchodzic nie chce :) Królica >> milo mi poznac :) Jesli chodzi o kanareczki nie mamy serca zabrac im jajeczek. Poza tym dostalismy Pania Kanarkowa juz \"w ciazy\" No i nie ma tego zlego..nasi zanjomi juz kochaja glosterki i tez chca miec. chociaz jednego Jesli wasze Male Kochane Potworki tez cierpia z powodu upalow to mozecie wykorzystac moj sposob: mroze wode w butelce plastikowej, potem owijam recznikiem (teraz uszylam taki specjalny rekaw) i wkladam do kalteczki albo klade gdzies na podloge i jest OK. Bobek uwielbia spac na takiej butli :) Milego dzionka :):):):)
-
Emmi// spiewaja jak szalone :) ale tylko panowie. Paniom czasem zdarzy sie wydac jakis odglos ale to tylko takie cwiergolenie zwykle aczkolwiek ladnie to robia tzn cwiergola sobie. A kolory maja najrozniejsze. Podobaja mi sie biale i zielone i cynamonowe w ogole wszystkie. A czapeczki maja przesmieszne, zwlazcza po kapieli -wygladaja jak zmokle kury :) Wlasnie staram sie nauczyc Bobka wchodzic do klatki ale w tej dziedzinie niekumaty jest troszke ;) uwielbiam tego Glupolka Mojego Kochanego :)
-
Hej hej hej Robaczki Kochane :) Czytam i czytam i postanowilam ze tez sie troszeczke pochwale ;) Mam szynszyla Bobka. Jest rozkoszny i szalony niesamowicie. Skacze sobie po wszystkim: po szafkach, łozeczku, scianach, po mnie. I jest mieciutki jak kacuska. Wlasnie kupilam mu nowy domek - megagigantyczna klateczke zeby nie ograniczac jego swobod obywatelskich ;) tylko niestety przeciska sie przez preciki Spryciarz jeden, musze klateczke stuningowac. Ale odnioslam sukces wychowaczy - Bobek nauczyl sie korzystac z kuwetki :D Raz zorganizowal zamach na moje zycie - przegryzl kable i prad nie kopnal a jemu na szczescie nic sie nie stalo. Moze to maly Mutancik jest i prad mu nie straszny, albo zbiera energie na trudniejsze czasy ;). Moj Luby ma jeszcze mala chodowle kanareczkow - glosterkow. Takie male stworki z czapeczkami albo bez to zalezy. Slodko spiewaja. Jak na razie jest ich 6. Za tydzien bedzie cos kolo 18 a za 3 - no coz chyba kolo 30. Postanowily kanareczki zostac rodzicami. Chcecie moze jakiegos? :) Rozkoszny jest jeden Pan Kanarek, ktory tak kocha swoja zone, ze pomaga jej we wszystkim. I wiecie co robi?? Czeka az zonka zeskoczy z jajeczek i wtedy od razu na nie wskakuje. Widac mezczyznom nie jest obcy instynkt macierzynski :D. Jejus ale sie rozgadalam - zmykam dalej szalec z bobkowa klatka. Buziaczki for all :)