A ja sie boje ciemnosci... ale nie ciemnego pokoju i diabla pod lozkiem;)) tylko takiej wszechogarniajacej samotnej pustki na ulicavch po zmroku i tego ze wszystko zamiera. podobnie np strozytne ruiny zupelnie wyzute z zycia przyprawiaja mnie o taki dziwaczny stan niepewnosci
brrrrrrrrrrrrrrrr
chyba se az telewizorownie wlacze;))))) niechze ktos do mnie pogada;)