oj,miało się tych spotkań ;) od razu mówię,ze gadało sie ze wszystkimi fajnie,inaczej nie zdecydowałabym się na spotkania:d
1. miałam wtedy 17lat i chłopaka, początek netu - gadałam jakimś Jacusiem oddalonym ode mnie o 700km, prawie się w sobie zakochaliśmy;) były \"namiętne\" noce spędzone na GG, plany - miał przyjechać, zaplanował,ze pójda na studia do jego miasta i bede z nim mieszkać:D:D:D aha-przesyłał mi zdjecia - najpierw super-przystojniaka (zdjecie było podpisane Rafał,a on ponoc Jacuś:P) potem juz chyba przysyłał swoje,ale chłoptas był całkiem,całkiem...
nigdy sięnie spotkaliśmy,ale nie zapomnę swojego podniecenia,gdy on był dostępny na GG ;)
2. nadal miałam chłopaka:P rozmawiałam z bardzo wrażliwym facetem, rozumielismy się, zwierzaliśmy... w końcu postanowiliśmy spotkać... ja ciągle utrzymywałam,że mam chłopaka, po spotkaniu (on nie był zbyt przystojn,ale miał to COŚ) wmawiałam sama sobie,ze nic do niego nie czuję... niestety,a moze stety zdobył mnie:P pierwsza,namietna miłosć... dla niego zerwałam z moim grzecznym,wiernym,poukładanym i zakochanym we mnie chłopcem:-O
3,4 A. i K. chłopcy obaj zabawni, anty-przystojni:D (nie przeszkadzałoby mi to) ale widocznie zbyt zakompleksieni,aby odważyć się chociażby zaproponowac drugie spotkanie..a moze to ja im się nie spodopałam..:P
5. nieśmiały palant z mojej szkoły,który po spotkaniu nie raczy mi nawet powiedziec \"czesc\" na przerwie:P
6.romantyk,fajny, nieco \"inny\" dla mnie nie ma w sobie TEGO CZEGOŚ.. on zakochał siewe mnie,przez ok.pół roku nie dawał mi spokoju :-0 w końcu wojne wygrałam,zyskując oddanego przyjaciela:)
7. Niezły... miły... czasem robił głupie docinki...no cóz najwidoczniej nie byłam w jego typie,jaka szkoda:D ale chociaż skorzystał na znajomości ze mną:P gdy koleżanka nie miała z kim iśc na studniówke - zapoznałam ich:) bawiła sięśrednio...:P
8. też z mojej szkoły... fajny,miły, równy gościu... nasze pierwsze spotkanie trwało chyba z 15 min, kazał mi wyjsc na osiedle:D a sam rozgladał się,czy przypadkeim jego dziewczyna nie idzie (tak,tak,powiedział mi,ze ją ma:D) ale jego dziołcha okazała się równą babką:) zagadała do mnie na GG i od tego czasu tak sobie gadamy... czasem spotykam ich razem live i też jest miło:)
9. ELF - tak go nazwałam,bo przypominał elfa:D dziwny...bardzo dziwny:D i ta jego strategia - od początku spotkania wmawiał mi,ze ON mi się nie podoba... :D takiego przypadka jeszcze swiat nei widział:P aha-z tego co siędomysłałam,miał dziewczynę:-o
10. ofiara mojego castingu:D szukałam partnera na studniówkę,on był chetny (heh,sama go zazepiłam:D) spotkaliśmy się ze dwa razy i spoko:) poszlismy razem na studniówkę - bawiłam się ok, on studuje w innym mieście,ale często gadamy na GG,no i jak przyjezdza na świeta,czy cóś spotykamy się...:) kolega:)
tyle...:D